Archiwum
- Kraków - Drwal! Słabo słyszy, słabo widzi, nie ma ucha, ale za to MA DOM!!!!
- Kraków sunia colli 7 lat pod plastikowym stolikiem MA SUPER DOM DZIĘKI WESZCE
- Wirka-Bellisima ma wspaniały dom,a w nim morze miłości :)
- Bokser w OL, podobno do uśpienia!!!! Ma dom :)))))))))))
- kto zna sie na mastifach?? MA DOM!!!!
- Gryfon brukselski, belgijski, brabancki-GALERIA (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- KRAKÓW!!! POMOCY!!!!Czekoladka UCIEKŁA!!! Prosimy o pomoc w plakatowaniu i szukaniu!!
- Galeria pod kundelkiem (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- GALERIA grzywek (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- Bokser Obelix - pilnie potrzebny dom! znów pogryziony! MA DOM! :)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- marbec.opx.pl
Ciapek - lokator ulicy - Znalazł dom na Ursynowie. Prosimy o przeniesienie
Aggie - 11-08-2006 13:49
jestem już, nie krzyczcie - nie byłam u weta bo byli ludzie z tego domu pod którym koczuje. Odrobaczany był miesiąc temu.
Ciapek ma ogłoszenie w dzisiejszym FAKCIE - już nawet jakaś osoba zadzwoniła...
Smutek to wyziera z jego oczu bo ciągle jest na tej cholernej ulicy - jak pisałam jakby był jakiś dom na pewno to ja może dam radę 2-3 dni go przechować.... Ta rana była czyszczona i przemywana także przeze mnie, goi się.
Najważniejsze żeby dom znalazł, problem w tym że ja w przyszły czwartek jadę do Holandii na 4 dni.... tak bym chciała zdążyć z pomocą i w ogóle to chciałabym zobaczyć jego ewentulne nowe warunki .... jakby co zakupię komuś nie wiem sama - smycz, obroże, worek karmy w prezencie na dobry początek nowego życia Ciapka... to bardzo dzielny pies, tyle czasu przetrwał sam... ( z małą pomocą ale jednak sam...)
deszczowa - 11-08-2006 14:02
Otrębusy nie mają teraz miejsc, mają mi dać znać, jak się miejsce zwolni. Ponieważ nie będę miała dostępu do netu do środy rano to niech ktoś kto może przewieżć Ciapka do Otrębus w razie czego jak się znajdzie miejsce wyśle mi sms-ka, żebym wiedziała kogo powiadomić.
Mój tel. 0512 536 413
deszczowa - 11-08-2006 14:10
no więc 16 sierpnia Otrębusy wezmą Ciapka. Pani Grażynce go bardzo szkoda.
Przyznam się, że ulży mi, jak on będzie bezpieczny.
Powiedziałam, że go ktoś inny przywiezie (ja nie mam samochodu).
Mogę oczywiście uczestniczyć, ale dopiero po pracy od 16.30.
W razie czego namiary na hotel:
tel. 604 537 096
Proszę, zawieżcie tam Ciapulka, wcześniej może jeszcze niech odwiedzi weta. Pani Grazynka mu pokaże, że nie musi się bać, a my spokojnie szuakć domu mu będizemy (znajdzie się szybko, tak coś czuję...)
Jo37 - 11-08-2006 14:11
Od 18 sierpnia jest zarezerwowane miejsce dla Zosi z Lublina . Zosię zawożę jutro do domu tymczasowego do Czarok tzn. ,że miejsce jest wolne . Warunkiem przyjęcia jest komplet szczepień i badania .
deszczowa - 11-08-2006 14:12
acha, dziś dam go na allegro, ale proszę o tel. do kogo kierować się mają ludzie.
Aggie - 11-08-2006 14:19
jeszcze jedno - dzwonił do mnie pan Maciek informując właśnie że pani która dzwoniła chce go obejrzeć - trzymajcie kciuki jutro koniecznie....
obiecuję że jeśli się nie uda w ten weekend to ja go osobiście przewiozę do Otrębus. Czuję się w obowiązku poinformować też tę rodzinę co się nim opiekuje skoro oni mnie informują. Oni naprawdę szukają mu domu z uporem. Ja niestety tylko na dogo - :oops: :oops: , głupio mi ale nie mam kiedy wszystkiego ogarnąć ..... latam do niego czasem o 12ej w nocy bo wcześniej nie daję rady... :oops: :oops:
Aniu - Soniu, jakby co - nie martw sie - to że nie mogę zapłacić za hotel 600 zl miesiecznie nie oznacza ze nie zapłace od razu z góry za tydzień czy dwa bo oczywiście zapłacę...
Aggie - 11-08-2006 14:22
aha - deszczowa - ja bardzo chetnie powitam towarzystwo jakby co przy przewożeniu. :lol: też pracuję (nawet w ten poniedizałek w długi weekend :shake: ) więc godziny popołudniowe jak najbardziej ok,
deszczowa - 11-08-2006 14:46
Aggie,
najważniejsza jest współpraca - w niej tkwi siła. Dajesz z siebie tyle ile możesz w tej sytuacji, znajdują się inni, którzy też coś pomagają i tak to jakoś do przodu idzie:roll:
Trzymam kciuki, by Ciapuś znalazł jutro dobry domek, a jak nie, to jadę Aggie z Tobą do Otrębus - muszę pzonać Ciapka osobiście, wtedy łatwiej mi szukać domu takiemu psiakowi....W tym miesiącu z kasą u mnie już krucho, ale jakby co, to wrzesień ja biorę na siebie - przynajmniej jakieś 3 tygodnie.
deszczowa - 11-08-2006 14:53
Aggie,
daj mi sygnał na moją komórkę. Jak będę widziała, że ktoś się szybko rozłączył, to będize znaczyło, że to Ty i sobie Ciebie zapiszę, bo Ciebie na razie pdoam na allegro do czasu otrębus (potem dopiszę też siebie:evil_lol:)
pa
Aggie - 11-08-2006 14:57
od razu jest mi raźniej... :lol: dziękuję , czasem mi się wydaje że za mało robię, ale mam kalekiego konia z rzeźni, mam trudnego konia po eksploatacji rekreacyjnej, wmusiłam TZ towi 3 psa z Palucha w grudniu,... nie dziwota że chłop ma alergię jak usłyszy o kolejnym zwierzaku - tym bardziej że .....
cholera nie dokończę tego postu - Ciapek ma jechać do jakiejś pani z domem - lecimy go zawieźć na oględziny - RANY BOSKIE - OBY TO BYŁO TO - TRZYMAJCIE KCIUKI - ZEBY TYLKO TO BYŁO TO!!!!! mam 30 min żeby dojechać z pracy do domu - pędzę....
Ania-Sonia - 11-08-2006 15:24
Bardzo mocno trzymamy kciuki. Odezwij się jak będziesz tylko mogła.
Monia_ - 11-08-2006 16:00
Bardzo, bardzo mocno trzymamy :kciuki::kciuki::kciuki:
pixie - 11-08-2006 17:06
trzyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyymam
ja tez!
supergoga - 12-08-2006 00:24
No i co z Ciapkiem. Poczekam jeszcze na wieści. Skoro Deszczowa wstawia na allegro to ja mogę powstawiac, jesli jeszcze będzie trzeba - a mam nadzieje i trzymam paluchy - żeby nie, na inne portale netowe.
Przepraszam, że nie weszłam wczesniej na wątek - czasem nie daje rady wszystkich wątków przeczytać, dostałam sms-a - dzięki i zaraz weszłam, jak tylko mogłam.
Czekamy na wieści o Okularku - byle dobre były.
Aggie - 12-08-2006 14:07
Śpieszę poinformować - Ciapek był w warszawskim dodatku Faktu wczoraj (dali mu tam na imię Łatek...:crazyeye: ) , skontaktowały się z Dorotą 2 osoby, zapakowaliśmy się w troje plus Ciapek i pojechaliśmy do pierwszej pani.
No i tak - nadal nie mogę się cieszyć bo nie wiem czy z nerwów źle zapisałam telefon czy coś się stało bo nie mogę się dodzwonić czy wszystko ok.
Jeszcze raz od początku: wybaczcie nerwy mnie zżerają :oops:
Dom wydawał sie ok, starsza pani na emeryturze, mąż pracujący wyjazdowo, parę domów dalej córka z mężem i dwoje wnuków. Dom w Chotomowie. Dziesięć razy prosiłam że jakby tylko coś było nie tak to ja natychmiast przyjadę i go zabiorę... Zostawiłam telefon, Dorota też.
Ciapek zaprezentował nieznaną mi stronę osobowości - okazało się że ten psiak ma duszę i możliwości fizyczne teriera - skacze jak piłka i to na wysokość 2 metrów :crazyeye: zaprezentował sie nieźle. Państwo szukali pieska od lduższego czasu bo im pusto w domu po poprzednim... zwłaszcza pani. Wnuki bardzo zaintrygowane pieskiem, Ciapek trochę się dzieci boi ale agresji zero. No i wszystko byłoby super gdyby nie moj strach że on za Dorotą jest w stanie przeskoczyć ten wysoki płot.... Też 10 razy powtarzałam żeby go na początku bardzo pilnowali bo ludzie czasami nie zdają sobie sprawy że nowy psiak potrzebuje CZASU żeby się przyzwyczaić...
No i dzwonię i dzwonię od wczoraj i nikt nie odbiera (stacjonarny)... Wlaśnie to nie pozwala mi się cieszyć do końca... Jak tak będzie do jutra to jadę tam z powrotem sprawdzić osoboscie czy wszystko OK. Dopiero wtedy go stąd zdejmę.... Ja mu założyłam wątek 28 kwietnia, czyli gdzieś od połowy kwietnia on u nas na ulicy pomieszkiwał.... ech długo by pisać - ten psiak naprawdę zasłużył na dobre życie - strasznie dzielnie sobie radził sam... Dorota też bardzo przeżywała to rozstanie ....
Trzymajcie dalej kciuki proszę - ja z nerwów dostaje rozstroju - na samą myśl że może .. nie dopilnowali...moze polecial nas szukać.. może....
tfu,,, na pewno przesadzam.... :oops: :oops: nic nie poradzę, jak nie wytrzymam to pojadę jeszcze dzisiaj... :oops:
Aggie - 12-08-2006 14:47
DZIEWCZYNY I KOBIETY KOCHANE!!!!!! JEST DOBRZE , BARDZO DOBRZE, MOŻE NAWET SUPER :Cool!: :Cool!: :Cool!: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: Dodzwoniłam się!!!!!! Pani zadowolona, Ciapek vel Maksio szaleje z wnukami... Na fotelu zasiada czasami :evil_lol: :evil_lol: (po 4 miesiącach spania na bruku - od razu wiedział co dobre...:cool3: ) Pani przejęta - trochę jej wytłumaczyłam że nie wolno mu tak dawać duzej ilości mleka bo moze to się skończyć sprzątaniem domu... :evil_lol: itd
Umówiłam się na telefon kolejny za 2 tygodnie, jakby coś się działo pani zadzwoni, och jak Wam wszystkim dziękuję za wsparcie.... jestem taka szczęśliwa - to mój pierwszy szczęśliwie zakończony wątek.. Z radością wielką piszę że aukcje można zamknąć!!!!!
Paula - 12-08-2006 15:53
http://magdarynka.sitm.pl/psiak/psiak.jpg
Super :multi: Gratulacje :multi: Fajnie ze ma na imię Maksio :lol:
okazało się że ten psiak ma duszę i możliwości fizyczne teriera Mi on nawet przypomina troszke TTB :cool3: Ale moze to "zboczenie" :diabloti:
agusiazet - 12-08-2006 16:13
a to farciarz z tego Maksia vel Ciapka. Powodzenia!!!
Aggie - 12-08-2006 16:14
oj paula chyba rzeczywiście zboczenie :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: on ma taki mały pynio.....że zmiesciłby się w mordzie TTB bez problemu... :cool3:
PS ładneijsze zdjecia na str 8....
Paula - 12-08-2006 16:21
http://img480.imageshack.us/img480/6961/p5dl1.jpg
No a na tym tez troszku przypomina, hihi :evil_lol:
Najwazniejsze, ze znalazl szybko domek.
Pomozcie szukac domku dla Antosia, juz tak dlugo szuka :-( to bardzo grzeczny, stateczny, starszy pies, ale boi sie burzy i nie lubi zostawac sam: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21117
Dzieki, pozdrowienia :lol:
Aggie - 12-08-2006 17:11
wiem, biedny Antoś - widziałam .. ja strasznie lubie psy o tej urodzie
no Ciapek mieszkal na ulicy ponad 4 mce.... na bruku pod bramą.....
a ja polecam zaniesienie ogłoszenia do Faktu - jeszcze trochę i zmienię zdanie o tej gazecie :lol: .... skoro chcą publokikować zdjęcia takich bidaków jak nasz Ciapuś.... Polecam napisanie jakiejś baardzo smutnej historii i OSOBISTE zaniesienie do Faktu na Domaniewską... Ciapkowi się udalo, może i jemu się uda...
Paula - 12-08-2006 18:11
Ciapkowi się udalo, może i jemu się uda... Dzieki Aggie. Musi sie udac, bo dogomaniacy zbankrutuja na hotel:evil_lol: ; w nowym nikt go nie bedzie trzymal na kredyt, to juz nie to samo :shake: co u doddy.
Aggie - 14-08-2006 13:23
a ja patrzę na padający deszcz, jest 15stopni i tak myślę - jakie to szczęście miałam i ja i Ciapek że tuż przed tymi deszczami i ochłodzeniem domek się znalazł....
nie mogłabym spać po nocach jakbym myślała o tym że on tam gdzieś moknie....
żeby tak innym psiakom też się poszczęściło....
w sumie na to ogloszenie nei było jakiejś furory - ta jedna pani no i pani kontaktująca sie smsowo...
Siłą muszę się powstrzymywać żeby nie dzwonić codziennie i nie pytać jak mu tam się powodzi...:oops: w końcu by mnie pewnie pogonili... :mad:
ech zadzwonię za tydzień, a za dwa może tam podjadę.... :lol:
Agata_Emi - 14-08-2006 13:31
Rewelacja, baaardzo się cieszę, że Ciapek znalazł domek :multi: :multi: :multi:
A Tobie Aggie gratuluję wytrwałości w opiece nad nim i szukaniu mu domu.
Możesz być z siebie naprawdę dumna !!!
Aggie - 16-08-2006 02:30
bardzo dziękuję za dobre słowa... ja nie bardzo mam możliwości i wprawę w takiej pomocy - tym bardziej się cieszę.... :loveu:
deszczowa - 16-08-2006 09:30
Aggie,
bardzo się cieszę szczęściem Ciapka:loveu:
Dziękuję za sms-a:Rose:
Wybacz, że nie odpisałam, ale skończyły mi się środki na karcie.
A Ciapek zasłużył na wszystko co najlepsze:multi::multi::multi:
Aggie - 16-08-2006 12:50
:roll: ech, byle tylko go pilnowali..... teraz wyjezdzam, ale jak wrócę zadzwonię do nich na pewno...
hmm jak pies ma źle śpi na ulicy czy w schronisku to człowiek się zamartwia ... jak znajdzie dom to człowiek się zamartwia dalej czy aby mu dobrze i jak sobie radzi//// :roll: to jednak chyba zboczenie....:diabloti: :oops:
deszczowa - 16-08-2006 14:40
Aggie, zobaczysz za rok. Usiądziesz sobie razu pewnego i zamartwisz się nagle o wszystkie stworzenia, którym pomogłas znależć dom :shake: :evil_lol:
tutaj to chyba norma ;)
Aggie - 18-08-2006 19:58
tak jak normą jest że oddają bo coś tam...:-( :-( :-( pani do mnie dzisiaj dzwoniła - chyba już go nie chcą .. a wiecie dlaczego: otóż boi się męża i ucieka od niego (nic dziwnegoo - mieszkał na ulicy 4 miesiace - pewnie niejednego kopa od faceta dostał... :placz: ), bawi się z jednym wnukiem a drugiego się boi (?), mało je, prawie wcale, skomli pod furtką...
Ja się załamię... Przecież mają go tylko tydzień, może on tęskni za Dorotą... to pies po przejściach - trzeba mu cierpliwości i serca :shake: :shake: :shake:
Jestem za granicą.. podbijajcie ten wątek , wrócę w przyszlym tygodniu i znowu będzie trzeba coś wymyślić....:-( :-( :-( wraca opcja hotelu - przecież go nie wyrzucimy na ulicę na której mieszkal,...... :-( :-( :-( :-(
no i tyle po mojej radości :placz: :placz: :placz: :placz:
aniac50 - 18-08-2006 20:03
PODNOSZE ,bo wazne !!!!!!
kasia124 - 18-08-2006 22:03
o masz a juz myslalam ze taki piekny happy end..... cholerka a moze ta druga kobieta co smsy pisala by chciala go wziac?a moze troche popracowac z tymi ludzmi trzeba i przekonac ich do psa....moja Figa tez jak ja wzielam ze schroniska panicznie bala sie duzych mezczyzn i mlodych chlopakow (mojego sasiada chciala ugryzc na powaznie i obszczekiwala wszelkich nieznanych mezczyzn) ale teraz juz jej przeszlo jak zobaczyla ze nic jej nie grozi!!!!!!!!!! niech ktos pojedzie do tych ludzi i im nagada!!!!!
Paula - 19-08-2006 17:16
Pies jest u nich dopiero tydzien, musi sie przyzwyczaic. Jesli tym ludziom zalezy na psie, musza z nim popracowac. Trzymam kciuki, zeby jednak sie udalo i Maksiu zostal w tym domku.
retka1976 - 19-08-2006 21:21
Podnoszę, biedak nie ma szczęścia.
Aggie - 20-08-2006 00:06
ech, internet ma się wszędzie... podnoście malego bidnego Ciapka, pojedziemy po niego we wtorek...:-( :-( :-( co dalej - nie wiem.... przeniescie go do PWP.... proszę...:placz:
AgaG - 20-08-2006 00:57
ale co wyrzucili go/ czy zamierzają? to jakiś koszmar!
pixie - 20-08-2006 06:08
Pies jest u nich dopiero tydzien, musi sie przyzwyczaic. Jesli tym ludziom zalezy na psie, musza z nim popracowac. Trzymam kciuki, zeby jednak sie udalo i Maksiu zostal w tym domku.
oby chcieli i nie zdazyli go wyrzucic przed powrotem Maksiu, "Okularku" co dalej z Toba?
co z nim zrobimy? Domek Tymczasowy a moze jesli masz jeszcze kontakt do tej kobiety, drugiej chcetnej rzeczywiscie wyslac wiadomosc?
oj...same zmartwienia..trzymaj sie bidulku
supergoga - 20-08-2006 12:26
Dlaczego luidzie są tacy niepowazni i niecierpliwi. On potrzebuje tylko czsu nic poza tym. Nawet tego nie moga mu dać, nawet to jest za dużo.
No - poczekajmy, może rozmowa coś przyniesie.
Aggie - 22-08-2006 02:35
dziękuje że jesteście i nas wspieracie dziewczyny... ja już sama nie wiem.. ja mam jednego psa ze schroniska i myślałam że choroba sieroca mu minęła a tu bach - tydzień temu operacja , bo ten gryziony ogon trzeba było w kóncu amputować (krew się sączyła - zgorzel się zrobiła... :shake: ) no i tyle - to się amputowało - i mam oryginalnego owczarka w połową ogona..:evil_lol:
a tu tydzień i już... nie wiem, może jednak Fakt to nie jest odpowiednie medium - ludzie mają jakieś dziwne podejście - przecież Ciapek jak na psiaka który 4 miesiące mieszkał na ulicy to ideał psa ..:shake: Że sie boi - TO CHYBA DO CHOLERY OCZYWISTE.... ja tych ludzi to nie rozumiem....:-( nie wiem czy jutro damy radę - jeśli jutro pojedziemy to dam znać... tylko co ja z nim zrobię...:-( :-( :-(
deszczowa - 22-08-2006 08:41
a ja już odwołałam hotel, bo nic nie wiedziałam :-(
odkręcać?
agula - 22-08-2006 15:05
kurcze :-(
Aggie - 22-08-2006 17:19
a ja już odwołałam hotel, bo nic nie wiedziałam :-(
odkręcać? chyba jednak odkręcać...:-( Dorota pojechała dzisiaj ze swoim chłopakiem beze mnie, jesli pani się uprze żeby go zabrać natychmiast to nie wiem - ona coś mówiła o schronisku....
będę wiedziała na pewno pod wieczór ... prosiłam żeby ją jeszcze przekonywała, żeby koniecznie przekonywała...:-( jeśli nie - to hotel na kilka dni na pewno będzie nam potrzebny ... a potem - nie wiem... muszę usiąsć i się zastanowić no bo przecież w hotelu tez nie moze siedzieć bez końca... , no i opłaty jakie są każdy wie.. a tutaj tyle potrzebujacych biedaków....:-( :-(
Aggie - 22-08-2006 18:19
NO I TO TYLE JEŚLI CHODZI O HAPPY END.... pani nawet nie chciala rozmawiać - tyle że oddała Ciapka, jego kaganiec ... nawet słowa nie zamienila..
jedynie uraczyla Dorotę tekstem - no w końcu przyjechaliście bo to lepiej niżbym go za furtkę wygoniła....:angryy: :angryy: :angryy:
Szukają mu teraz miejsca w pensjonacie pod Piasecznem.. MOże ktoś chce niedużego przylepka :-( :-( :-( ? Boi się męźczyxn których nie zna...:-(
aniac50 - 22-08-2006 18:27
No jeżeli podejście tego babsztyla jest takie-to chyba lepiej ,że Ciapek nie jest już u niej .
Aggie - 22-08-2006 18:32
pewnie tak... a sumie robila dobre wrażenie... ech i co my z nim poczniemy.. w hoteliku za Piasecznem nie ma miejsc... HELP!!!! do Konstancina nie możemy się dodzwonić - ja musze teraz uciekać.... JAKIEŚ NAMIARY NA SPRAWDZONE MIEJSCA??:-( :-(
kasia124 - 22-08-2006 19:54
och jejku no naprawde babe w lep!:mad: Figa tez sie bala obcych ,mezczyzn ale po kilka tygodniach jej przeszlo!!!!przeciez w tydzien nie mzona poznac psa! ja naprawde poznaje fige dopiero po kilku miesiacach jaka jest (a mam ja od grudnia) ehh kobieta pewnie naczytala sie gazety pod wplywem impulsu wzieli psa a teraz zabierajcie go spowrotem! cholerka moze inna gazeta.....a tamta kobitea co smsa pisala to cos wiadomo z nia?
Dabrowka - 22-08-2006 21:12
Podbijam Ciapka do góry...
A babsztyla proponuję zgłosić do czarnych kwiatków, żeby nie okazało się, że zaraz będzie chciała nowego psa :(
Pewnie się baba nasłuchała, że przygarnięty pies kocha i jest wdzięczny za wszystko... a Ciapek pewnie był za mało "wdzięczny".
Zastanawia mnie zawsze... brak wstydu. Zastanawiałam się nad tym niedawno, kiedy przywiozłam mamie jamnika (Felka, też z dogo). Co bym zrobiła, gdyby okazało się, że pies sprawia problemy? zakładając oczywiście zupełnie fikcyjną sytuację, że moja mama chciałaby się psa pozbyć... wzięłabym go do siebie.
Bo byłoby mi WSTYD, że zachowuję się jak rozkapryszona panienka, która bierze psa, a potem oddaje, bo nie spełnił oczekiwań. A oni najwyraźniej takie wewnętrznego poczucia przyzwoitości nie mają :mad:
Paula - 22-08-2006 21:25
Ehh...szkoda slow :-( Jak sie czuje Ciapek?
Kamcia_14 - 22-08-2006 22:41
Co z ciapkiem ?? Mam nadzieję że dobrze.
Matko co za ludzie...
Aggie - 23-08-2006 01:10
pisze krótki update - pewnie Dabrowka masz rację - za mało był wdzieczny.. a co do tego że bedą mieli psa to jest pewne ... Pani już wczesniej się deklarowala że mieli jechać na giełdę do Słomczyna po szczeniaka...:angryy: :angryy: :angryy: moze jego też wystawia za furtke .. boo np bedzie sikał...
A Ciapek - cóż sytuacja nie jest prosta - Dorota go od baby przywiozła no i słuchajcie moj TZ SIĘ ZGODZIŁ ŻEBYŚMY GO PRZECHOWALI przez kilka dni...:-o :-o :crazyeye: u nas na terenie ogrodu, jest wiata pod werandą , ogórdek jakieś 600 m no więc super - tyle że Ciapek jest strasznie do Doroty przywiązany no i nie bardzo chce zostawać... Piszczal za nią , szalał przy bramie, trochę sie uspokajał ale na chwilę (ja mieszkam ulicę obok więc teren jest mu doskonale znany..), siedziałam z nim na dworze i starałam się go zabawiać, ale udawało mi się tylko na moment i w końcu będąc 5 metrów ode mnie Ciapek płot 1,5 śmignął bez większego problemu :crazyeye: :crazyeye: - ten nieduży psiak (mówiłam że odbija się jak piłka...) i tyle go widzieli... to znaczy wrócił pod bramę Doroty... ustaliłysmy że czekamy juz tak do jutra (ja go w komórce zamykać nie b,ędę...)..
i trzeba się poważnie zastanowić jak by go tu przyzwyczajać do innych warunków RADY PROSZĘ CIOTECZKI dogomaniaczki..:razz:
kasia124 - 23-08-2006 10:42
wiecie przeczytalam watek o Ozzim i caly czas nie moge dojsc do sibie.....i boje sie teraz zeby innego pieska to nie spotkalo...moze lepiej temu psu bedzie w schronisku jesli nie ma kto sie nim zajac? przeciez tak na ulicy to kazdy moze do niego podejsc i jakas krzywde mu wyrzadzic.....
deszczowa - 23-08-2006 11:12
rozumiem, że hotel niepotrzebny. moje miejsce przepadło. :shake:
czy była spisana umowa adopcyjna? bo to podstawa ewentualnego dochodzenia, co się z psem stało no i dowód tego, żę ktoś psa adoptował i podstawa do odbioru psa.
a schronisko to naprawdę ostateczność...
przyszłych właścicieli należy zawsze uswiadamiać, że to nie maskotka tylko pies po przejściach, choć wiem, ze to też nie działa w 100%:placz:
kasia124 - 23-08-2006 11:35
moim zdaniem trzeba wszystko zrobic zeby pies nie latal po ulicy samopas, przeczytajcie watek o Ozzim, przeciez nie wiadomo kto chodzi po ulicach, moze bedzie szedl jakis psychopata i akurat Ciapek sie napatoczy i spotka go to co Ozziego? tfu tfu tfu nie zycze tego oczywiscie ale trzeba miec wyobraznie i przewidywac pewne sytuacje. niech przypadek Ozziego nauczy nas czegos, dlatego mysle ze psu bedzie lepiej w bezpiecznym zamknietym miejscu z dala od ludzkich kopniakow, a akcje adopcyjna mozna prowadzic nadal!!!!
Aggie - 23-08-2006 23:21
no wiem... dziewczyny ja to wszystko wiem :shake: próbowałam go wziąc do siebie i co - za blisko mieszkam, on pod Doroty dom ciągnie, a ja go zamykac nie będę. HOTELU SZUKAM ROZPACZLIWIE - jutro Ciapek jest znowu w ogłoszeniach w Super Ekspresie tym razem . Gdzie mam go ogłosić, Help!!!! to sprawny radosny psiak - skacze jak terier :cool1: :p tylko trzeba go zabrac i troche czasu poswiecic...:-( i koniecznie zabrac z ulicy - bo faktycznie może mu się stać krzywda!
Aggie - 23-08-2006 23:29
:p ja sie zastrzelę, przez te sprawę Ozziego serwer co chwila pada i ja piszę po raz kolejny
dziewczyny - ja wiem, ja to wszystko wiem :shake: :shake:
HOTELU SZUKAM rozpaczliwie, gdzie mam go jeszcze ogłosić..????
ode mnie z ogrodu uciekł -
to sprawny, radosny psiak (a jak skacze...:cool1: :p ),uwielbai pogoń za patyczkami i kamykami.. musi się znaleźć dalej od Doroty niż mój dom bo zna doskonale drogę... może w domu się odnajdzie - trzeb tylko trochę cierpliwości mu okazać - jak to psu po przejściach..
deszczowa - 24-08-2006 09:04
pewnie tak... a sumie robila dobre wrażenie... ech i co my z nim poczniemy.. w hoteliku za Piasecznem nie ma miejsc... HELP!!!! do Konstancina nie możemy się dodzwonić - ja musze teraz uciekać.... JAKIEŚ NAMIARY NA SPRAWDZONE MIEJSCA??:-( :-( nie rozumiem :shake: wiedziałaś, ze trzymam miejsce w hotelu...wczoraj pisałam też, że jeszcze mogę odkręcić odmówienie otelu w otrębusach...mogłam jeszcze działać, ale nie wiedziałam, co się dzieje.,...
teraz nie ma tam miejsc...możesz tam jednak zadzwonic powołując się na iwonę - tel. na priva, może jeszcze jest to miejsce...
Aggie - 24-08-2006 10:39
deszczowa, wiedzialam tyle że to była wiedza na przedwczoraj , - przedwczoraj to ja myslałam, że Ciapek zostanie sobie kilka dni u mnie biegając po ogrodku :shake: akcja z płotem miała miejsce po 24ej.. bede dzwonic dzisiaj
deszczowa - 24-08-2006 11:00
ok, trzymam kciuki...szkoda mi go po prostu okrutnie:shake::placz:
Aggie - 24-08-2006 15:22
wiem .. mi też, ale wiesz jak to jest czasami. Czasami psiak nie daje sobie pomóc :p Nie byłby na ulicy, tylko u mnie - to byłabym spokojniejsza... a tak.... ech zadzwonie jak wyjdę z pracy, dzisiaj jeszcze na Bródno jechałam. Niedługo przez dogo z pracy mnie wywalą.. i wtedy będę miała czas, ale nie będę miała pieniędzy żeby pomagać.. :roll: :roll:
agula - 25-08-2006 07:56
czekamy na nowe wieści.
Aggie - 30-08-2006 16:36
wieści są takie że jest paskudnie i zimno, Ciapek pewnie bedzie chory (Dorota mi pisała) , zawieźgo musimy gdzieś.. czekam na odpowiedź z jednego miejsca...
A my tu tkwimy w złej części dogo chociaż tytuł zmieniony od dawna :mad: :mad: prosimy admina o przeniesienie...
jotpeg - 31-08-2006 22:28
napiszcie do coztego - bedzie przeniesione szybciutko na PwP!
asiuniap - 31-08-2006 23:35
A wysłałaś pw do admina? OK, ja wyślę.
Aggie dzwoniłaś do Otrębus jak sugeruje deszczowa???
Paula - 01-09-2006 15:46
Aggie, jak Ciapek?
jotpeg - 04-09-2006 00:25
wlasnie, jak Ciapek?
Aggie - 04-09-2006 17:05
dzieczyny już piszę... (paula mnie pogoniła i miała rację , przepraszam za przerwę w info:Rose:) ja musiałam sie zająć kilkoma swoimi sprawami.. i tak wyszło :oops:
Ciapek był dzisiaj u weta (jak on pięknie jeździ samochodem :lol: wysiąsć nie chciał) , ma ksiażeczkę, jest odrobaczony i zaszczepiony. Pani doktor (Psi Los) powiedziała że wygląda super jak na życie na ulicy... co jak co ale apetyt to on ma :cool1: a ludzie wokoło chociaż domku mu nie dają, jedzonka nie skąpią...
Więc Ciapek ma około 1,5 roku, i jest bardzo grzeczny - nawet na smyczy chodzi (dzięki DOrocie oczywiście) i prawie już na siad reaguje :razz:
W tej chwili w nocy śpi u Doroty w garażu (i jest grzeczny nie licząc małej wpadki w wyciem od godziny 4 rano... ale to tylko raz ..), o 7 rano stanowczo domaga się zeby go wypuścić bo chodzi na spacerek w towarzystwie ludzkich i psich sąsiadów (w ilości sztuk 6:crazyeye: każdej z ras). Idealnie by było jakby go ktoś z okolicy przygarnął ale wszyscy zapsieni...
jestem na etapie czekania na odpowiedz jednego z hotelikow, prosze o cierpliwość - jak będę coś wiedziała , zaraz napiszę.
Raz jeszcze dziekuję wszystkim za troskę i zainteresowanie oraz wszelką pomoc
asiuniap - 05-09-2006 12:43
Uff, czyli nie jest tragicznie, a już rwałam sobie włosy jak ten pies sbie radzi...taka pogoda.
Skoro pies chodzi na spacery z psami sąsiadów czyli się z nimi dogaduje NAPRAWDĘ nikt nie może go przygarnąć?!
agula - 06-09-2006 11:05
Uff, czyli nie jest tragicznie, a już rwałam sobie włosy jak ten pies sbie radzi...taka pogoda.
Skoro pies chodzi na spacery z psami sąsiadów czyli się z nimi dogaduje NAPRAWDĘ nikt nie może go przygarnąć?! Jeśli do tej pory nikt go nie przygarnał to wątpie, że jest jeszcze jakaś szansa.
Aggie - 08-09-2006 18:04
no to Ciapek w hoteliku a ja gryzę palce z nerwów czy on tam bedzie grzeczny :mad:
asiuniap - bardzo ci dziękuje za info na komorkę ale byłam juz umowiona gdzie indziej
prawda jest taka, że Ciapek nie był wcale taki grzeczny :shake: zamknięty sam w garażu potrafił wyć całą noc, Dorota już prawie wytargowała u mamy że mógłby mieszkać na ogródku... ale ... on na ogródku też nie chce - siedzi pod bramą i wyje... :roll: :roll: :roll:
jeśli nie zaaklimatyzuje się w hoteliku to ja się zastrzelę.... :-( już nie mamy pomyslu jak mu pomóc.... :-( :-( módlcie sie za to żeby był grzeczny!!!! :p Ja mam cichą nadzieję że pomoże mu towarzystwo innych psów... bo jak nie... to sama już nie wiem...
przecież jak będzie się tak zachowywał to nigdy domku nie znajdzie....
a poza tym gdzieś zeszłej nocy polazł i dzisiaj miał szramę na pysku między oczami.. nie wiem czy to ktos czy jakies zwierzę... za długo byl na ulicy.. za długo... :shake: :shake:
PS co się dzieje z forum dogo - kiedys dostawałam na maila info z wątków subskrypcji a teraz nie.. bardzo mi to utrudnia życie :mad:
pixie - 08-09-2006 18:08
ciapku-okularku badz grzeczny , bardzo ciebie prosimy
daj sie ublagac...nie spiewaj arii i nie ustawiaj hierarchii
Paula - 08-09-2006 19:27
A w ktorym hoteliku jest Ciapuś?
Aggie - 10-09-2006 14:16
w hoteliku pod Piasecznem, jest w domu z drugim psiakiem w jego mniej więcej wieku (nie w kojcu, ale nie wiem na jak długo), dobrze bo blisko i chłopak Doroty w Piasecznie mieszka więc Ciapek będzie odwiedzany często. Dorota jedzie w czwartek a ja pojadę po urlopie czyli ok 21ego i wtedy zrobie jeszcze jakieś nowe zdjęcia żeby sie chłopak zaprezentował.
No i chyba muszę założyć nowy wątek - bo jest tam psiak ktory z punktu skradł moje serce :-( , musze się jedynie dowiedzieć o nim więcej rzeczy
na razie mnie nie będzie ale jakby się coś działo to na pewno dam znać.
Ania-Sonia - 10-09-2006 21:24
Aggie, moja deklaracja skromnej comiesięcznej pomocy finansowej jest oczywiście aktualna. Czekam na priva z numerem Twojego konta.
A za Okularka - :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs:
agula - 12-09-2006 14:47
bidulek teskni za wolnością:shake: najwidoczniej na ulicy było mu dobrze
(oj! głupi)
Dorothc - 15-09-2006 16:33
Witam wszystkich, którzy tak jak ja są zainteresowani sprawą Ciapka. Chyba nie muszę się przedstawiać, gdyż wcześniej wspomniała o mnie agula:)
Byłam dzisiaj u niego. Jest super. Wbrew temu jak było wcześniej, pomimo że w zamknięciu, jest szczęśliwy. A co mnie najbardziej cieszy przestał śpiewać ( chodzi mi o te okropne dźwięki, które wydawał wcześniej). Najwyraźniej Pani, która się nim chwilowo opiekuje ma na niego wspaniały wpływ. Jednym słowem Ciapek zaczyna się socjalizować:)
Z jego zalet nic mu nie ubyło: świetnie chodzi na smyczy, reaguje na niektóre komendy, nadal wysoko skacze i co najważniejsze zaczął przynosić patyka i nawet go oddaje:).
Tak był bardzo szczęśliwy kiedy mnie zobaczył, ale niestety na koniec jak już odjeżdżałam patrzył na mnie strasznie smutnymi oczkami:( on tak bardzo potrzebuje stałego opiekuna który będzie się nim opiekował
Dorothc - 15-09-2006 16:35
Ups pomyliłam osoby- wspomniała o mnie Aggie.
Ania-Sonia - 15-09-2006 17:20
Witaj Dorota, super, że tyle już dla Ciapka/Okularka zrobiłaś! Gdyby nie to, niewiadomo, co by teraz z nim było :shake: Czyli teraz do szczęścia brakuje tylko fajnego domku :roll:
Dorothc - 16-09-2006 16:49
A propo fajnego domku to pojawił się cień szansy:) ale nie chcę narazie pisać nic więcej żeby nie zapeszac
agula - 18-09-2006 12:15
A propo fajnego domku to pojawił się cień szansy:) ale nie chcę narazie pisać nic więcej żeby nie zapeszac cichutko trzymam kciuki:razz:
Ania-Sonia - 18-09-2006 21:01
Co słychać u Ciapulka??? Czy nadal jest ten cień szansy na dom??? :roll:
agula - 19-09-2006 10:44
Co słychać u Ciapulka??? Czy nadal jest ten cień szansy na dom??? :roll: no własnie, co?:confused: :confused:
Blondella - 24-09-2006 15:57
Co z Ciapkiem?
Dorothc - 24-09-2006 19:46
Niestety nie mogłam wcześniej odpisać bo dopiero wróciłam po tygodniu nieobecności w Warszawie. Ale nie udało się:( Ciapuś okazał się odrobinę za duży-Pani poszukiwała pieska wielkością przypominającego jamnika. Ogromna szkoda bo on jest naprawdę świetnym psem. Co dokładnie teraz u niego słychać to nie wiem bo wybieram się do niego dopiero w piątek i znowu zobaczę jego smutne oczka:(
agula - 25-09-2006 12:34
:shake: malutki do góry
Aggie - 25-09-2006 15:00
no miałam być u Ciapka wczoraj ale się nie udało..:-( podjadę pewnie w środę
mam dla niego posłanko , jest parę ciekawych informacji na jego temat :lol: ale to napisze później wieczorem
agula - 25-09-2006 15:16
czekam niecierpliwie
Ania-Sonia - 27-09-2006 12:09
Dzisiaj środa to pewnie Aggie nam coś tu napisze, co u Ciapula słychać?
agula - 27-09-2006 14:48
i ja czekam na wieści
Dorothc - 30-09-2006 17:26
No i stała się:( Wczoraj dostałam informację że trzeba zabrać Ciapusia z miejsca, gdzie do tej pory przebywał> Ja już naprawdę nie wiem co robić z tą biedną psiną:( może wy macie jakieś pomysły. Ciapek może tam zostać do 20 października ale co dalej???????????
Paula - 30-09-2006 17:40
Aggie, to sprobuj z tym Hotelem w Lesznie u P.Agnieszki. Tutaj jej strona:
http://www.dobrypies.pl/
Ania-Sonia - 30-09-2006 19:20
No i stała się:( Wczoraj dostałam informację że trzeba zabrać Ciapusia z miejsca, gdzie do tej pory przebywał> Ja już naprawdę nie wiem co robić z tą biedną psiną:( może wy macie jakieś pomysły. Ciapek może tam zostać do 20 października ale co dalej??????????? :shake: :shake: :shake: A czy to chodzi o zachowanie Ciapula, czy jakieś inne przyczyny???
Dorothc - 01-10-2006 21:19
W sumie to nie wiem dokładnie. Postaram się do niego jutro pojechać to może dowiem się czegoś więcej.
Dziękuję za info o miejscówce dla Ciapciaka zaraz przejrzę stronkę, ale zaczynam tracić nadzieję że dam radę pomóc psince
Paula - 01-10-2006 22:33
Dziewczyny, czy Ciapek ma plakat lub ulotki? Jesli nie, to moge poprosic siostrę, zeby zrobila w wordzie, taka zwykla, bialo-czarna.
agula - 02-10-2006 09:28
:shake: :shake: :shake: :shake: :shake: :shake: :shake: :shake: :shake: :shake:
asiuniap - 02-10-2006 11:17
Właśnie, ja też pomyślałam, czy są plakaty, czy pies jest na allegro i innych ogłoszeniach. Chyba nie.
Dorothc - 02-10-2006 12:41
Tak mam "plakaty" już dawno je porozwieszałam- zalepiłam prawie pół Ursynowa. Ale nic- jeden telefon po dwóch miesiącach.
Zaraz do niego jadę zobaczymy jak to będzie
morisowa - 02-10-2006 19:22
http://img349.imageshack.us/img349/5136/1uc9.jpg
http://img133.imageshack.us/img133/1112/2ww9.jpg
http://img506.imageshack.us/img506/374/3xm1.jpg
http://img133.imageshack.us/img133/8018/4ph9.jpg
Z tego co wiem, to hotelik musi ograniczyć ilość zwierząt z powodu skarg sąsiadów. Hotelik musi opuścić również Percy uratowany z Krzyczek. Nie ma to nic wspólnego z ich zachowaniem. Po prostu wypowiedzenie dostały psy, które były tam "dodatkowo".
Ciapek to bardzo fajny, łagodny pies. Nie jest wylewny w okazywaniu uczuć. Ale lubi głaskanie, potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Powoli się "rozkręca", musi najpierw poznać trochę nową osobę. Co ja osobiście uważam za zaletę, bo taki pies jest tylko swoich ludzi a nie wszystkich dookoła. Ciapek jest wesoły i miałby ochotę się bawić, ale początkowo trzyma dystans (ale udało mi się skłonić go do zabawy). Zdecydowanie łagodny i przyjazny. Bezproblemowy do innych psów - chodził na spacery z trzema innymi samcami. Ale potrafił Percy'emu pokazać, gdzie jego miejsce. Kot wywołał lekkie zaciekawienie, ale ile można się gapić na śpiącego kota? Ciapek jest bardzo skoczny. Lubi spać ... na parapecie. Płot raczej go nie zatrzyma, jeśli będzie chciał wyjść poza podwórko.
Ponieważ długo mieszkał na ulicy, początkowo mogą być problemy z zachowaniem czystości, a mówiąc dokładniej w pierwszym odruchu Ciapek ma ochotę obsikać ściany - pies jest pojętny, wystarczy przypilnować go przez pierwsze dwie doby i pokazać, że jest to zachowanie zdecydowanie nie pożądane.
kasia124 - 02-10-2006 21:52
ciapek okularek :))
asiuniap - 03-10-2006 09:13
Ja też mieszkam na Ursynowie, ale nie widziałam żadnego. Może mieszkam w tej drugiej połowie :cool3: Wyślij plakat na asiuniap@wp.pl.
Rozumiem, że na allegro i forach internetowych go nie ma. Czy mógłby ktoś wstawić go na allegro???
Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 431 postów • 1, 2, 3