Archiwum
- Krotki ogon a rozszczep kregoslupa
- amstaf wcale nie jest groźny
- dziwne ataki, jakby paraliż, co to?
- Ozzy - dyskusje i dyplomacja. Dywagacje i domysly.
- Nutra Nuggets
- Proszę o poradę....nie wiem co robic
- ROYAL CANIN VETERINARY DIET Hypoallergenic
- ...Jak Tam Są tu Jakieś Irlandy Czy Nadal Jesteśmy Same...?
- poza wystawa...
- Wygrane marzenia - po 3 latach walki Uciechów rusza pełną parą
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- motyleczeq.pev.pl
Łapczywie je - dlaczego?
Maga100 - 16-04-2005 12:14
Mój Leon (niedługo skończy 4 miesiące), nierasowy labrador, je jak wariat. Starsznie łapczywie, aż boję, że się udławi. I strasznie szybko. Nie wiem skąd mu się to wzięło, jak go nauczyć, ze może jeść spokojnie. A dzisiaj to już przegiął - ukucnęłam niedaleko jego miski (cośtam zbierałam z podłogi), a ten nagle zaczął sobie całe jedzenie wpychać do mordy i szczekać na mnie. Złapałam go za kark, nakrzyczałam, zabrałam miskę, kazałam usiąść, położyłam miskę i kazałam czekać. Usluchał. Potem pozwoliłam dokończyć. Dodam, że pies nie głoduje oczywiście, nigdy nie miał konkurenta do miski i nie zachowywał się tak od początku. Mało tego, często jak jadł, trzymałam rekę w misce, żeby się uczył, że ja mam zawsze do tego prawo. Jakieś 2 tyg temu jeszcze się zdarzyło, ze dostał kostke i jak podeszłam, to na mnie warknął. Oczywiście dostał zaraz mu zabrałam tę kość (i złapałam mocno za kark), a potem mu oddałam. I z kością nie mam już problemu, moge mu zabrac, często sam mi przynosi, żeby pokazać co ma fajnego. Ale z ta miską... Macie jakieś pomysły? Czy popełniłam jakiś błąd?
Poza tym nie mam z nim żadnych problemów, jest kochany, posłuszny itd itp
cuciola - 16-04-2005 12:36
TROCHĘ ZINNEJ BECZKI..ALE CZY UWAŻASZ ża skoro twój pies nie jest rodowodowy to nie jest labradorem ale kundelkiem..cechy widzę że ma labka bo labcie pożerają jedzenie w całości..opisz historię rodziców twojej psinki..dlaczego nie ma rodowodu
cuciola - 16-04-2005 13:07
Maga100 opowiedz o przeszłości rodziców psiaka twojego..dlaczego nie ma twój rodowodu? czy ma jakieś odejścia od pierwowzoru..wątpię żeby był chory i zadbany jak go kupiłaś
Maga100 - 16-04-2005 13:10
Nie ma rodowodu i nie jest rasowcem, bo jego mama wzięła sie i puściła :D
Po prostu labradorzyca znajomych znajomych uciekła przez furtkę niedomknietą (czy jakoś tak) jak miała cieczke no i stało się. Owi znajomi szczeniaki porozdawali. Tatuś nieznany, natomiast rzeczywiście mój pies wyglada jak labrador. Fakt, że mieszkali w dzielnicy mocno willowej ekskluzywnej, gdzie co drugi pies to labek lub golden, więc może tatuś tez labrador, ale tego nie wie nikt. Leon rzeczywiście przypomina labradora, ale jest trochę duzy jak na swój wiek.
coztego - 16-04-2005 13:14
Dodam, że pies nie głoduje oczywiście, nigdy nie miał konkurenta do miski i nie zachowywał się tak od początku. Ma konkurenta do miski, Ciebie i to Ty go tej łapczywości nauczyłaś:
często jak jadł, trzymałam rekę w misce, żeby się uczył, że ja mam zawsze do tego prawo. Nie wolno stresować psa przy jedzeniu! Pies powinien jeść w spokoju!!!
Jeśli masz odpowiednio ustaloną hierarchię w domu, to pies nie powinien warknąć na Ciebie ani przy misce, ani przy kości. Trzeba ustalić podstawowe zasady od początku! Zajrzyj na "Wychowanie" i na "Behawior", a najlepiej poproś o pomoc szkoleniowca, może na psie przedszkole byś się wybrała?
Tak, zamiast trzymać rękę w misce i denerwować psa, pozwól mu spokojnie jeść ;)
A tak serio, uczy się psa podchodzenia do miski i dłubania w niej poprzez dokładanie jedzenia do miski podczas posiłku. Dajesz psu miskę, w której jest tylko troszkę jedzenia, jak zje to dokładasz łyżką kolejną porcyjkę i tak cały posiłek... Wówczas pies się nauczy, że Twoja obecność nie jest zagrożeniem! Zabierając miskę i urządzając mu awantury tylko potęgujesz u niego wrażenie, ze musi bronić swojego żarcia.
julita104 - 16-04-2005 13:19
maga ja mam wprawdzie pieska ciu mniejszego (tylko ciut) ale problem ten sam
on chlonie jedzenie w całości
juz mnostwo razy sie zaksztuszal, pare razy nawet zwymiotowal bo zbyt lapczywie jadl
nigdy nie zabieramy mu miski, zawsze ma co jesc, nikt nie podchodzi do miski w czasie jedzenia (kamieniejemy wtedy bo maly zadko je wiec nie chcemy go sploszyc:P). Ja probowalam wszystkich metod i nic nie pomaga
Rozdrabniam mu jedzenie na male kawaleczki bo tak szybko je ale on wsuwa tak szybko ze bez roznicy czy male czy duze.
Jak wiec widzisz nic Ci nie poradze ale moge Cie pocieszyc ze nie jestes sama.
Maga100 - 16-04-2005 13:23
Tak, zamiast trzymać rękę w misce i denerwować psa, pozwól mu spokojnie jeść ;)
Hm.. Miskę zabrałam tylko raz, właśnie jak na mnie szczeknął. A o trzymaniu ręki w misce przeczytałam w jakiejś książce dotyczącej wychowania szczeniąt. Autor tłumaczył to właśnie tym, żeby psa uczyć, że właściciel ma właśnie prawo do tego i żeby pies był przyzwyczajony od poczatku. Bo jak będzie dorosły i zajdzie taka potrzeba, aby psu miske zabrac czy go odciągnąć, to wtedy może zareagować agresywnie. Teraz już nie wiem, czy miał rację (autor, nie pies :) )
A tak serio, uczy się psa podchodzenia do miski i dłubania w niej poprzez dokładanie jedzenia do miski podczas posiłku. Dajesz psu miskę, w której jest tylko troszkę jedzenia, jak zje to dokładasz łyżką kolejną porcyjkę i tak cały posiłek... Wówczas pies się nauczy, że Twoja obecność nie jest zagrożeniem!
to spróbuję tak.
Zabierając miskę i urządzając mu awantury tylko potęgujesz u niego wrażenie, ze musi bronić swojego żarcia.[/quote]
on zaczął :D
to oczywiscie żart
Maga100 - 16-04-2005 13:27
coztego, nie umiem "cytować", jak to się robi, tak jak ty zrobiłaś? Bo teraz w mojej odpowiedzi nie widać, co je moje, a co twoje :lol:
cuciola - 16-04-2005 13:41
mega100 czy możesz wysłać mi zdjęcia swojego psa na maila deman@interia.pl chciałabym zobaczyć czy faktycznie jest duży ..jak najszybciej bo ciekawa jestem
coztego - 16-04-2005 13:42
A o trzymaniu ręki w misce przeczytałam w jakiejś książce dotyczącej wychowania szczeniąt. Trzeba uważać co się czyta 8)
Jeśli w ludzko-psim stadzie wszystko gra, to pies nie zareaguje agresywnie w stosunku do właściciela. Ja nigdy mojej suki nie uczyłam dłubania w misce, polecana przeze mnie metoda pochodzi od Fishera z książki "Okiem psa". Moja zawsze jadła w spokoju, bez przeszkadzania, bez dłubania itd, ale jeśli jest potrzeba, żeby jej coś zabrać, albo włożyć do miski to nawet jej nie przyjdzie do łba, zeby warknąć. Inna sprawa, ze moja sucz jest bardzo łagodna.
nie umiem "cytować", Masz pw 8)
Dorota_64 - 16-04-2005 17:04
Ja niestety, na pewnym etapie krótkiego, ale burzliwego życia Tofci zmuszona zostałam do zabierania jej miski w trakcie jedzenia.
Tofcia okazała się typem dominantki a ja obudziłam się z ręką w nocniku :oops:
Zabieranie michy było konieczne w naszym przypadku a jednocześnie momentem przełomowym w wychowaniu. Nie widzę potrzeby stosowania takich praktyk na zapas, tylko dlatego, że tak piszą w książkach. Jeżeli pies nie przejawia agresji, niech żre w spokoju.
Dodam, że w tej chwili grzebiemy Tofci w misce a ona z tego powodu nie ma żadnego stresu. Wręcz lubi, gdy karmimy ja z reki. My też to lubimy.
Jeżeli kontrolowanie psa w trakcie jedzenia ma uzasadnienie wychowawcze, to należy zabrać miskę i oddać ją ponownie za wykonanie polecenia np. "siad". Jeżeli polecenie zostanie wykonane trzeba oddać miskę i pozwolić psu jeść w spokoju, a nawet polatać z miską w pysku po mieszkaniu. :wink:
mazika - 16-04-2005 17:22
Ja jak miałam swoją goldenke, to tak samo na początku wchłaniała wszystko tak szybko jakby sie bała że jej zaraz to zabierzemy.
Nauczyłam ją jej pierwszej komendy "siad" i zanim dałam jej miske to kazałam jej siadać poczekałam chwilke i dawałmam jej miske i odchodziłam żeby wiedziała, że jej nie zabiore, zerkała na mnie co robie i jak widziała że zajmuje sie własnymi sprawami to po jakimś czasie to zrozumiała i jadła już później normalnie.
Maga100 - 16-04-2005 17:28
Niestety, w tej chwili to niemożliwe, mam nieczynną skrzynkę. Poza tym i tak nie mam aktualnych jego zdjęć, nie posiadam aparatu cyfrowego.
Ale Leon ma dokładnie 3,5 miesiąca, a wzrostu jest 5miesięcznego labka (porównywałam z "oryginałem") i waży już z 16kg (ale nie nie gruby)
Lotos - 20-04-2005 21:39
Metoda dokładania dla psa jedzenia do miski wydaje się być atrakcyjna. Bardziej niż zabieranie miski :wink:
Moja suczka też połyka jedzenie w całości, ale to z tej przyczyny, że już ma słabe zęby i ciężko jej gryżć :fadein:
asia102 - 21-04-2005 11:12
mój Fart jest z ciapkowa i nie wiem jak mam go oduczyc łykania wszystkiego. Całą miske zjada na 4 chapniecia :o a potem chodzi, beka, krztusi sie - masakra. miske dostaje regularnie, nie podchodzę do niego wtedy nawet na metr, najczesciej wrecz zostawiam go samego. Dzieje sie tak juz 1,5 miesiąca. Moge liczyc, że znormalnieje?
coztego - 21-04-2005 11:15
Dzieje sie tak juz 1,5 miesiąca. Moge liczyc, że znormalnieje? Kto wie... ;)
Próbowałaś mu dawać jedzonko po troszeczku?
asia102 - 21-04-2005 11:18
pewnie! wszystko co dostaje ma konsystencje papki. DOstawał cały posiłek po łyżce, ale oboje mielismy dośc bo pies próbował zjeść łyżke razem z moją reką :evil: on jak widzi jedzenie to sie przeistacza w krokodyla, nawet kłapie jak krokodyl.
jedyne co gryzie to kostki pedegree raz na jakis czas.
julita104 - 21-04-2005 13:50
lol :lol:
poszukaj suwaka na brzuchu moze to jest krokodyl :-)
Lotos - 21-04-2005 16:22
lol :lol:
poszukaj suwaka na brzuchu moze to jest krokodyl :-) A jak Ci się znudzi to możesz sobie z niego zrobić walizkę :lol: To był oczywiśce żart :wink:
Marta.. - 22-04-2005 13:28
Dzieje sie tak juz 1,5 miesiąca. Moge liczyc, że znormalnieje? Kto wie... ;)
Próbowałaś mu dawać jedzonko po troszeczku? Mój Brando [SH] też tak jadł. Daliśmy mu kawałek kaszanki połknął.. to pomyśleliśmy, że damy mu całą i pogryzie, a on jednak nie zrezygował ze sposobu jedzenia. Tak samo było z jedzeniem, jadł jak świnka i strasznie łapczywie. :lol:
Po jakimś czasie mu to przeszło i jest już wszystko ok, normalnie je a kiełbaski nawet gryzie 8)
asia102 - 22-04-2005 17:16
lol :lol:
poszukaj suwaka na brzuchu moze to jest krokodyl :-) A jak Ci się znudzi to możesz sobie z niego zrobić walizkę :lol: To był oczywiśce żart :wink: hehe chyba sobie zrobie mufke prędzej :)
poczekam jeszcze może sie nauczy...
aha i jeszzcze gryzie mnie po stopach jak nie chce go głaskać :evil:
julita104 - 23-04-2005 14:39
:lol: :lol: :lol: :lol:
terrorysta z tego krokodyla
:D