Archiwum
- Gryfon brukselski, belgijski, brabancki-GALERIA (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- CHIPY ZAMIAST TATUAŻY
- nasza radosna tfurczość;-)))
- Ocena psa - kontrowersje i przygody
- Kluby
- Walki psów...
- późna ciążą - usunąć?
- zbytnia ufnosc gonczego?
- Ciągnięty za samochodem - juz go nie boli.Bond szczęśliwy za TM
- strach przed psami
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bibliotekag2.opx.pl
Węglowodany
frruzia - 01-08-2006 11:19
Mam pytanie jak sprawdzić ile karma zawiera węglowodanów? Zazwyczaj w składzie karm podana jes procentowa ilość białka i tłuszczu a nie ma nic o węglowodanach, chyba że są podane pod inną nazwą?
Zastanawia mnie fakt np. karma Royala Medium ma 25% białka, 14% tłuszczu i 4008kcal na kg natomiast Pro Plan ryż z kurczakiem ma 27% białka, 17% tłuszczu i 3755kcal na kg teoretycznie wydawałoby mi się że powinno być na odwrót, gdzie mogą być jeszcze te kalorie? We włóknie którego Royal ma więcej czy może w skrobii? Ten składnik nie jest wyszczególniony w Pro Planie.
Cathedral - 01-08-2006 16:54
Na ile zdążyłam się zorientować producent nie ma obowiązku podawać zawartości węglowodanów. "Na oko" można próbować to ocenić szacując ile zbóż i na jakiej pozycji w liście składników się znajduje. Jeśli ktoś zna lepsze sposoby to też czekam na podpowiedzi.
Jeśli chodzi o porównywanie dwóch karm, to trzeba też patrzeć która z nich ma więcej wody. Bo te % są tak jakgdyby na suchą masę.
Jeśli masz czas i chęci, to tutaj jest to opisane:
http://www.fda.gov/cvm/petlabel.htm
frruzia - 01-08-2006 19:36
no właśnie szkoda że nie podają bo chyba jest to tak samo istotne jak zawartość białka i tłuszczu
moje zdziwienie wywołał fakt że karma która ma więcej tłuszczu i białka jest mniej kaloryczna, więc może zawiera też mniej węglowodanów, a to chyba lepiej, ale nie jestem pewna czy mój tok myślenia idzie dobrym torem
ktrebor - 01-08-2006 19:43
Niekoniecznie,musimy jeszcze znać wilgotność karmy, żeby móc porównać.
frruzia - 01-08-2006 19:47
royal nie podaje a Pro Plan i Eukanuba mają tyle samo, eukanuba też ma więcej kalorii a mniej białka i tłuszczu
Cathedral - 01-08-2006 19:57
no właśnie szkoda że nie podają bo chyba jest to tak samo istotne jak zawartość białka i tłuszczu
moje zdziwienie wywołał fakt że karma która ma więcej tłuszczu i białka jest mniej kaloryczna, więc może zawiera też mniej węglowodanów, a to chyba lepiej, ale nie jestem pewna czy mój tok myślenia idzie dobrym torem Wydaje mi się, że te węglowodany to właśnie taki "punkcik zapalny" bo ilość zbóż w karmie stanowi o tym, czy mamy do czynienia z karmą mięsną, czy też raczej z paszą dla konia...
Czy jednak mniejsza zawartość węglowodanów to lepiej? No niekoniecznie, bo nawet jeśli ma mniej węglowodanów - to co uzupełnia do stu procent - popiół? nadmiar niestrawnego włóknika?
frruzia - 01-08-2006 20:19
chodzi mi że lepiej w przypadku gdy karma ma wiecej białka i tłuszczu i mniej kalorii a co za tym idzie właśnie mniej wypełniaczy, w royalu jest wyszczególniona skrobia w pro planie nie może to stąd ta różnica kaloryczna?
mogliby też pisać ile % białka jest z mięsa a ile z roślin
ale wtedy chyba mogłaby sprzedaż pójść mocno w dół
ktrebor - 01-08-2006 20:43
mogliby też pisać ile % białka jest z mięsa a ile z roślin
ale wtedy chyba mogłaby sprzedaż pójść mocno w dół buhahaha, jeszcze tego by brakowało, żeby się przyznawali - i tak udaje się producentom wystarczająco ściemniać na opakowaniach.
Gdzieś czytałem jakiś raport niezależnej organizacji weterynaryjnej - było tam parę zdań komentarza o koncernach, reklamie itp. Jedno zdanie utknęlo mi w pamięci.
Może niedokładny cytat "Obecna sytuacja na rynku karm zwierzęcych przypomina sytuację na rynku wyrobów tytoniowych z lat 50-60tych, pojawia się coraz więcej informacji na temat szkodliwości długotrwałego stosowania karm komercyjnych i kłamliwości kampanii reklamowych"
frruzia - 01-08-2006 21:06
wniosek taki że podawanie dokładnych danych jest im nie na rękę a te wędlowodany to chyba trochę niewygodne skoro ich nie podają, zdziwiło mnie to właśnie bo na ogół na ludzkich produktach są te trzy grupy wymienione
a zdziwił mnie jeszcze podział energii na metaboliczną (3755kcal) i na strawna(4377kcal) to co ona rozmnaża się potem czy co?
Cathedral - 01-08-2006 21:36
energia strawna - ilość energii dostępna dla organizmu po uwzględnieniu strat energii z kałem
energia metaboliczna - ilość energii dostępna dla organizmu po uwzględnieniu strat energii z kałem, moczem i gazowymi produktami trawienia
jak coś nie tak to poprawiajcie...
ktrebor - 01-08-2006 21:55
Po co w ogóle psu węglowodany?
W trakcie zbierania materiałów dotyczących żywienia psów udało mi się dotrzeć do paru ciekawych publikacji dotyczących wydajności psiego organizmu.
Publikacje te dotyczyły wyznaczenia optymalnej diety dla psów pociągowych, badania były prowadzone na Uniwersytecie Cornell, a były zlecone nie przez koncerny żywieniowe a organizacje sportowe zajmujące się wyścigami psich zaprzęgów.
Wyniki były następujące. Psy w przeciwieństwie do ludzkich sportowców czy atletów funkcjonują optymalnie na diecie wysokotłuszczowej i wysokobiałkowej. W przeciweństwie do ludzi, psy najwięcej energii produkują z tłuszczy. W trakcie ćwiczeń i wyścigów u psów zaprzęgowych stwierdzono, że w celu uzyskiwania optymalnych wyników: od 45% do 65% ogółu kalorii powinno pochodzić z tłuszczy, 35%-45% z białek a zaledwie ok 10%-20% z węglowodanów.
Przeprowadzano również testy diet bezwęglowodanowych. Psy osiągały bardzo wysokie wyniki, niestety dieta w całości pozbawiona węglowodanów a dokładniej włókien pochodzenia roślinnego powodawała rozwolnienie, a przez to szybsze odwadnianie organizmu.
Badania wykazały także, że twierdzenie iż wysokobiałkowa dieta u psów czy kotów prowadzi do uszkodzenia nerek jest nieprawdą, dodatkowo pojawiło się twierdzenie (jednak badania nie zostały poprowadzone dalej w tym kierunku), że psów z już uszkodzonymi bądź chorymi nerkami lepiej sprawdzać się będzie dieta wysokobiałkowa.
W wypadku diety wysokowęglowodanowej (większość karm komercyjnych w tym tzw. Premium czy też SuperPremium), psy szybciej się męczyły, miały gorsze osiągi fizyczne, dodatkowo o wiele częściej dochodziło u nich do urazów mięśni.
Psy o wiele bardziej efektywnie zużywają tłuszcze niż weglowodany, u psów karmionych dietą wysokotłuszczową i białkową utlenienie krwi było o ponad 15% wyższe niż w przypadku diet komercyjnych. Także w przypadku karm tłuszczowo-białkowych poziom plazmy we krwi był dużo większy.
Koniec końców - komercyjne karmy składające się w 2/3 swojej masy z węglowodanów służą podtrzymaniu funkcji życiowych psiego organizmu. Ale są mu zbędne. Jeśli ktoś mysli by wychować psa w dobrej kondycji fizycznej - a w szczególności psa zaprzęgowego, zawodnika agility, flyball czy też frisbee - powinno się stopniowo rezygnować z karm komercyjnych.
frruzia - 01-08-2006 22:07
no właśnie o to m chodzi, że ilość wędlowodanów jest istotna i też sporo mówi o jakości karmy, wydaje mi się że te które mają więcej białka i tłuszczu i mnej węglowodanów są lepsze, czemu więc tego nie podają, chcą coś ukryć? :cool1:
co prawda karmie pro planem od jakiegoś czasu, pies wygląda bardzo ładnie, ale i tak 2-4 razy w tygodniu pies dostaje troche surowego miesa, albo jogurt dodatkowo bo jakoś nie wierze im tak do końca
Cathedral - 01-08-2006 22:35
ktrebor - może masz jakieś sensowne artykuły, opracowania albo linki do takowych o tematyce żywienia psów, którymi możesz się podzielić? Może być po angielsku.
ktrebor - 01-08-2006 22:53
http://www.petdiets.com/ jest tam biblioteczka artykułów w pdf do kupienia po 2$
http://www.nssvet.org/food/index.html obszerna baza produktów (Uniwersytet Ohio - niezależne badania) i porady jak je rozczytać
http://www.vet.cornell.edu/ - wydział weterynarii wspominanego powyżej uniwersytetu w Cornell
asher - 02-08-2006 12:58
Po co w ogóle psu węglowodany?
W trakcie zbierania materiałów dotyczących żywienia psów udało mi się dotrzeć do paru ciekawych publikacji dotyczących wydajności psiego organizmu.
Publikacje te dotyczyły wyznaczenia optymalnej diety dla psów pociągowych, badania były prowadzone na Uniwersytecie Cornell, a były zlecone nie przez koncerny żywieniowe a organizacje sportowe zajmujące się wyścigami psich zaprzęgów.
Wyniki były następujące. Psy w przeciwieństwie do ludzkich sportowców czy atletów funkcjonują optymalnie na diecie wysokotłuszczowej i wysokobiałkowej. W przeciweństwie do ludzi, psy najwięcej energii produkują z tłuszczy. W trakcie ćwiczeń i wyścigów u psów zaprzęgowych stwierdzono, że w celu uzyskiwania optymalnych wyników: od 45% do 65% ogółu kalorii powinno pochodzić z tłuszczy, 35%-45% z białek a zaledwie ok 10%-20% z węglowodanów.
Przeprowadzano również testy diet bezwęglowodanowych. Psy osiągały bardzo wysokie wyniki, niestety dieta w całości pozbawiona węglowodanów a dokładniej włókien pochodzenia roślinnego powodawała rozwolnienie, a przez to szybsze odwadnianie organizmu.
Badania wykazały także, że twierdzenie iż wysokobiałkowa dieta u psów czy kotów prowadzi do uszkodzenia nerek jest nieprawdą, dodatkowo pojawiło się twierdzenie (jednak badania nie zostały poprowadzone dalej w tym kierunku), że psów z już uszkodzonymi bądź chorymi nerkami lepiej sprawdzać się będzie dieta wysokobiałkowa.
W wypadku diety wysokowęglowodanowej (większość karm komercyjnych w tym tzw. Premium czy też SuperPremium), psy szybciej się męczyły, miały gorsze osiągi fizyczne, dodatkowo o wiele częściej dochodziło u nich do urazów mięśni.
Psy o wiele bardziej efektywnie zużywają tłuszcze niż weglowodany, u psów karmionych dietą wysokotłuszczową i białkową utlenienie krwi było o ponad 15% wyższe niż w przypadku diet komercyjnych. Także w przypadku karm tłuszczowo-białkowych poziom plazmy we krwi był dużo większy.
Koniec końców - komercyjne karmy składające się w 2/3 swojej masy z węglowodanów służą podtrzymaniu funkcji życiowych psiego organizmu. Ale są mu zbędne. Jeśli ktoś mysli by wychować psa w dobrej kondycji fizycznej - a w szczególności psa zaprzęgowego, zawodnika agility, flyball czy też frisbee - powinno się stopniowo rezygnować z karm komercyjnych. Kretbor, ale z powyższego wynika jedynie, że dieta "tłuszczowo-bialkowa" jest bardziej wydajna, a nie to, że dieta "węglowodanowa" jest szkodliwa.
Cathedral - 02-08-2006 14:07
Jeśli we krwi jest mniej tlenu, a psy cierpią na częstsze urazy to jak to nazwać?
asher - 02-08-2006 16:26
Jeśli we krwi jest mniej tlenu, a psy cierpią na częstsze urazy to jak to nazwać? Zauwaz, że nie każdy pies jest ciężko pracującym zaprzęgowcem, czy psim sportowcem, więc nie każdemu jest potrzebny dopalacz w postaci wysokobiałkowej i wysokotłuszczowej karmy. Pies wiodacy zywot kanapowca raczej nie będzie doznawał czętszych kontuzji z powodu zjadania karmy w której jest więcej węglowodanów. Z reguły psy pracujące, czy psy sportowe jedzą wersje karm dla psów aktywnych, które sa bogatsze w białko zwierzęce i tłuszcze, niż zwykłe bytówki. A np. Acana wypuściła wersję karmy skłądającej się z prawie samego mięsa, nazywa się Extreme cośtam.... I ja bym takiej karmy swoim dziadkom nie dała... :shake:
frruzia - 02-08-2006 16:45
no dobrze ale ile tych weglowodanow powinno byc? nie rozumiem dlaczego zaden producent tego nie podaje
Cathedral - 02-08-2006 16:50
http://www.petdiets.com/ jest tam biblioteczka artykułów w pdf do kupienia po 2$
http://www.nssvet.org/food/index.html obszerna baza produktów (Uniwersytet Ohio - niezależne badania) i porady jak je rozczytać
http://www.vet.cornell.edu/ - wydział weterynarii wspominanego powyżej uniwersytetu w Cornell Przydatne, dzięki :)
puli - 02-08-2006 17:19
Pies wiodacy zywot kanapowca raczej nie będzie doznawał czętszych kontuzji z powodu zjadania karmy w której jest więcej węglowodanów. Ale może się utuczyć.Zamiast węglowodanów powinien jeść chude mięso i warzywa
ktrebor - 02-08-2006 19:39
Kretbor, ale z powyższego wynika jedynie, że dieta "tłuszczowo-bialkowa" jest bardziej wydajna, a nie to, że dieta "węglowodanowa" jest szkodliwa. Racja, te badania miały na celu ustalenie optymalnych diet dla psów pracujących i sportowców, o szkodliwości długoterminowej (m.in. powiązanie diet węglowodanowych z cukrzycą nabytą u psów) diet czy też monodiet węglowodanych pisałem w kontekscie innego raportu weterynaryjnego.
Pisząc o tych badaniach, możemy inaczej spojrzeć na teksty reklamowe produktów w stylu: optymalna, zbilansowana czy też właśnie na produkty typu activ czy też performance. Wiemy już że węglowadany nie zapewniają optymalnych warunków dla psiego organizmu - skoro tu zostaje naciągnięta rzeczywistość to jak ma się to innych informacji.
Jeszcze jedna zabawna informacja, którą znalazłem w starych notatkach. Psy w trakcie tych badań, najwyższe osiągi fizyczne i wydajności organizmu osiągały 3 dnia po skarmianiu - czyli inaczej - głodny pies to efektywny pies:)
asher - 03-08-2006 03:54
Ale może się utuczyć.Zamiast węglowodanów powinien jeść chude mięso i warzywa A to juz zalezy od kaloryczności, czyż nie?
Jeszcze jedna zabawna informacja, którą znalazłem w starych notatkach. Psy w trakcie tych badań, najwyższe osiągi fizyczne i wydajności organizmu osiągały 3 dnia po skarmianiu - czyli inaczej - głodny pies to efektywny pies:) Przypomniała mi sie dyskusja z barfowej listy dyskisyjnej. Własciciel psa intensywnie trenującego agility będacy jednoczesnie zapalonym barfowcem (wlasciciel, chociaz pies chyba też ;) )zauwazył spadek "wydajności" psa na barfie, w porównaniu do tego, jak pies zachowywał się, gdy był karmiony sucha karmą. Będac na BRAFie pies o wiele szybciej meczył się na treningach, po prostu był w zauwazalnie gorszej formie. Ktoś tłumaczył to tym, że energia z węglowodanów jest uwalniana o wiele szybciej, to taki prawie natychmiastowy "kop" (cukier krzepi ;) ), podczas gdy na wyprodukowanie energii z białka, czy tłuszczu organizm potrzebuje więcej czasu.
Z tego co pamiętam własciciel pieska postanpwił jednak zbogacić BARF o węglowodany, a może nawet wrócić do suchej karmy? Jak się ta historia skończyła nie wiem, bo przestałam śledzic listę ;)
ps. kretbor, czy w któryms z podanych przez ciebie linków jest ten raport o szkodliwości diet węglowodanowych? A jeśli nie, to czy możesz podać link do niego? Bo ja z kolei z kilku źródeł słyszałam, że miarodajnych badań na ten temat brak, chętnie zpoznałabym się ze wspomnianym raportem.
ktrebor - 03-08-2006 08:36
Niestety, większe publikacje mam tylko w formie książkowej lub artykułów z czasopism weterynaryjnych.
O cukrzycy, czy też dysplazji nabytej a jej związkach z dietą węglowodanową można znaleźć informacje m.in w takich publikacjach:
- l Coppinger, Ray and Lorna, Dogs: A Startling New Understanding of Canine Origin, Behavior & Evolution, Scribner, 2001.l
l Case: Cary, and Hirakawa, Canine and Feline Nutrition, Mosby, 1995.l
lMorris, Mark, Lewis, Lone and Hand, Michael, Small Animal Clinical Nutrition III, Mark Morris Associates, 1990.l
l Burger, I., Ed. The Waltham Book of Companion Animal Nutrition, Pergamon 1995.l
frruzia - 03-08-2006 09:57
własnie w dość starej książce bo z 76 roku znalazłam takie proporcje: dziennezapotrzebowanie na kg ciężaru psa 4-5g białek, 1-2g tłuszczów i 12-15 g węglowodanów
z tego wynika że pies powinien jednak dostawać trzy razy więcej węglowodanów niż białka
puli - 03-08-2006 12:22
własnie w dość starej książce bo z 76 roku znalazłam takie proporcje: dziennezapotrzebowanie na kg ciężaru psa 4-5g białek, 1-2g tłuszczów i 12-15 g węglowodanów
z tego wynika że pies powinien jednak dostawać trzy razy więcej węglowodanów niż białka W 76 roku już wprowadzano kartki na żywność, a kupno porządnego mięsa graniczyło z cudem.
Nie wspominając o poziomie wiedzy medycznej i weterynaryjnej w tamtym czasie. (Miałam wtedy owczarka niemieckiego)
puli - 03-08-2006 12:33
A to juz zalezy od kaloryczności, czyż nie? Owszem.Dlatego napisałam: chude mięso + warzywa.
Wołowina - 116-150 kcal/100 g
Kurczak - 100 -161
Indyk - 109-170
Marchew - 41
Pietruszka - 83
Seler - 61
Ryż - 350
Makaron - 368-375
Kasze -359-380
http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/a-g.htm
asher - 03-08-2006 13:46
Owszem.Dlatego napisałam: chude mięso + warzywa. Miałam na myśli kalorycznośc karmy. Sam fakt, że karma jest w głównej mierze oparta na weglowodanach nie oznacza, że pies będzie po niej tył, jak zasugerowałaś.
puli - 03-08-2006 14:24
Miałam na myśli kalorycznośc karmy. Sam fakt, że karma jest w głównej mierze oparta na weglowodanach nie oznacza, że pies będzie po niej tył, jak zasugerowałaś. Nie napisałam że będzie tył.Napisałam,że może się utuczyć. Natomiast na pewno nie upasie się po warzywach.
asher - 03-08-2006 18:15
Rany, puli, widze, że uwielbiasz łapać za slówka :roll:
Więc, zeby zapanowała jasnośc, ja nie zgadzam sie z Twoją wypowiedzią, jakoby to, czy pies MOŻE SIĘ UTUCZYĆ zalezało od tego, czy je karmę składająca się głównie z tłuszczu i białka zwierzęcego, czy może z weglowodanów, a li i jedynie od kaloryczności tejże karmy.
Teraz jasniej? :roll:
ktrebor - 03-08-2006 19:41
własnie w dość starej książce bo z 76 roku znalazłam takie proporcje: dziennezapotrzebowanie na kg ciężaru psa 4-5g białek, 1-2g tłuszczów i 12-15 g węglowodanów
z tego wynika że pies powinien jednak dostawać trzy razy więcej węglowodanów niż białka Problemem jest to, że tak naprawdę dopiero od niedawna, zaczęły się pojwiać opracowania publikacji naukowych prezentowanych w przystępny sposób.
Wiele z tego co jest dostępne na rynku, a dotyczy żywienia zwierząt, albo powiela utarte schematy, lub też wręcz stara się do schematu żywienia zwierzęcia stosować schemat żywienia człowieka. Działa tu doskonale schemat tzw. magii sympatycznej :) tj. coraz bardziej antropomorfizujemy nasze zwierzaki, tak więc zaczynamy podświadomie stosować wobec nich nasz wiedzę którą mamy o nas samych czy też nasz światopogląd. Najlepszym tego przykładem jest powstanie karm wegetariańskich dla psów i kotów.
Idąc dalej tym tropem, badania ludzkiego organizmu wykazują, że szkodliwe jest dla nas sporzywanie tłuszczy, zaleca się diety białkowo - węglowodanowe, z tej tezy praktycznie bez większego problemu powiela się ten schemat na żywienie zwierząt.
frruzia - 03-08-2006 20:08
jakis czas temu jak chcialam Fidze gotowac to szukałam po ksiegarniach jakis książek o żywieniu psów niestety nic ciekawego wtedy nie znalazlam