Archiwum
- uczulenie? czy grzybica?
- duży problem z agresją -pomóżcie
- Śnieg jest pyszny ?
- Węglowodany
- AUSTRALIAN CATTLE DOG
- VI Grupo/pomóż wybrać przydomek hodowlany dla Ogara
- jedzonko dla szczeniaka husky
- wystawa w Olsztynie
- Koniec komendy...
- Proszę o radę!! Jak dbać o sukę i szczenięta po porodzie??
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- toner.keep.pl
zazdrosc o wlasciciela
kacpru - 20-01-2007 13:05
Mam ok.4 letnia suczke,mieszanca po przejsciach.Mam z nia rozne problemy typu agresja na tle lekowym,zarowno w stosunku do ludzi jak i psow,ale nie o to chcialam pytac.
Na spacerach,chetnie wita sie z napotkanymi psami.Zaraz na starcie przyjmuje pozycje charakterystyczna dla dominacji.Napreza sie,podnosi ogon i glowe.Kiedy spotkamy uleglego psa lub szczeniaka zaczyna sie chwila zabawy,potem Nuria juz nie oddala sie ode mnie na krok i przegania psa klapiac zebami :shake: Gdy obcy pies nie daj Boze podejdzie zeby go poglaskac albo zainteresuje sie naszymi zabawkami to awantura murowana.
Jest zazdrosna o wszystko.Gdy obcy pies bawi sie patykiem,podchodzi wystawia zeby,kiedy pies pusci badyl,Nuria chwyci go i ucieka z dala od "przeciwnika".
Nie podoba mi sie to,chcialabym zeby jej relacje z innymi psami przebiegaly normalnie.
W domu mam jeszcze starszego,uleglego kundelka,w stosunku do niego Nuria nie przejawia zadnej agresji,bez wzgledu na sytuacje.
Jak jej pomoc,co robic?
izka - 20-01-2007 23:56
Psy nie posiadaja takich uczuc jak zazdrość.Wystarczy obnirzyć pozycie suki w stadzie, a jej zachowanie powinno ulec znacznej poprawie.Trzeba trzymać sie paru prostych zasad ,a czas i konsekwencja zrobią swoje.Poczytaj ksiażki polecam -Dlaczego mój pies -Johna fishera.
Zycze powodzenia.:lol:
Mynia - 21-01-2007 00:18
Polecam też Jan Fennell "Zapomniany język psów" i inne pozycje tej autorki (w Polsce wydano w sumie 3) - tematyka podobna, pozdrawiamy
kacpru - 21-01-2007 11:17
to raczej nie o ten problem w naszym przypadku chodzi :roll:
Obnizyc jej pozycje w stadzie?Ten pies jest w stosunku do mnie tak ulegly ze juz bardziej nie mozna,ani razu nie zauwazylam zadnych zachowan dominacyjnych w stosunku do mnie!
Inaczej sprawa wyglada jezeli chodzi o relacje z innymi psami.
Sadze,ze problem tkwi w psychice psa i jego przeszlosci,zapewne nigdy nie miala nikogo komu mogla zaufac,nie miala wlasnego miejsca na ziemi a to co miala musiala bronic przed innymi psami.
No coz...szukam dalej odpowiedzi na moje pytanie.
Mrzewinska - 21-01-2007 12:40
Twoja suka nie musi bawic sie z innymi psami, jej stado stanowi ten starszy pies i Ty. Ona nie ma ochoty na nowych wspoltowarzyszy, nawet na krotko. Nie wszystkie dorosle psy chetnie podejmuja zabawe z innymi, zwlaszcza gdy maja drugiego psa w domu. I to jest zupelnie normalne. Suka przejawia zaborczosc na zdobycz - odbieranie patyka innemu psu ma na celu wywalczenie zdobyczy na wlasny uzytek.
Nie szukaj wyjasnien - baw sie z nia sam na spacerze, nie pozwalaj, by podchodzila do innym psow zabierac im cokolwiek, a jesli chcesz, by bardziej zobojetniala na wszystkie inne, psy, idz na kilka lekcji posluszenstwa w osrodku gdzie sa szkolenia grupowe.
Psy nie musza po ludzku byc zazdrosne, ale potrafia walczyc o swoje miejsce przy przewodniku, potrafia odpedzac psa, ktory chce sie przylaczyc. Nie musza od razu akceptowac bez reszty.
Zofia
Behemot - 21-01-2007 12:57
Twoja suka nie musi bawic sie z innymi psami, jej stado stanowi ten starszy pies i Ty. Ona nie ma ochoty na nowych wspoltowarzyszy, nawet na krotko. Nie wszystkie dorosle psy chetnie podejmuja zabawe z innymi, zwlaszcza gdy maja drugiego psa w domu. I to jest zupelnie normalne. Jeśli można, podłączę się pod ten wątek... :oops:
Moja sunia (,1,5 roku) też niechętnie bawi się z innymi psami, o wiele bardziej woli aportowanie piłki czy łapanie frisbee. (Dodam, że kiedy np. odwiedzamy znajomych, którzy też mają psa, Sonia potrafi b. ładnie i zupełnie bez agresji się z nim bawić).
Martwi mnie to, czy ten brak zabaw, kontaktów z innymi psami na codzień nie wpłynie negatywnie na jej psychikę? Ona jest moim jedynym psem.
PositiveThought - 25-06-2008 21:10
podnoszę.
Mam podobny problem, tylko że w moim przypadku chodzi o agresję wobec ludzi.
Moja sucz(5 lat) zaczęła 'bronić' mnie przed ludźmi. Problem w tym, że broni mnie przed goścmi i przyjaciółmi. Gdy jesteśmy razem na spacerze i prowadzę ją na smyczy, nikt nie może podejść bliżej niż na pół metra. Gdy mamy gości, często nie odstępuje mnie na krok, nie pozwala się nikomu zbliżyć. Zdarzyło się, że pare razy próbowała hapnąć w twarz, bez ostrzegawczych warknięć czy szczeknięć. Po prostu siedziała koło mnie i niespodziewanie skoczyła do twarzy mojej przyjaciółce.
Nie za bardzo wiem, jak sobie z tym radzić.
Nie jest agresywna w stosunku do rodziny czy bliższych przyjaciół, czy to możliwe, że po prostu "ustawia" sobie nowych znajomych? Jest to raczej typ dominantki.
Zawsze myślałam, ze chodzi o zazdrość, ale skoro psy nie posiadają takich uczuć...