Archiwum
- Owczarek belgijski-tervueren
- Zdominowany a olewa...
- Ząbki
- ***=Gordi=*** Golden Retriever :)
- ...Jak Tam Są tu Jakieś Irlandy Czy Nadal Jesteśmy Same...?
- Nieżyt jelita:(
- O złośliwych "najmądrzejszych"
- Lazy...(')
- SPOTKANIE GOLDKÓW I LABKÓW- Wawa
- PZŁ chce wilka na liście zwierząt łownych !!!
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
Koniec komendy...
madalenka - 22-02-2006 15:47
Nie wiem za bardzo jak to nazwac... :oops: Chodzi mi o to, ze jak wydajemy jakas komende to kiedy juz chcemy psu ,,dac wolne" to dajemy jeszcze inna komende? Czy to sie sprawdza w praktyce? Czy jest potrzebne? Na jaka komende wy tego uczyliscie?
Dla uscisnienia: wydajemy komende ,, siad". Pies siada. Chwalimy go, jestesmy happy i w ogole. Jednak teraz chcemy zwolnic psa z tej komendy. Chcemy mu powiedziec, ze juz ,,ma wolne"....
Mokka - 22-02-2006 16:51
Nie wiem za bardzo jak to nazwac... :oops: Chodzi mi o to, ze jak wydajemy jakas komende to kiedy juz chcemy psu ,,dac wolne" to dajemy jeszcze inna komende? Czy to sie sprawdza w praktyce? Czy jest potrzebne? Oczywiście, że potrzebne i bardzo pożyteczne. Pies zmienia pozycję dopiero, jak mu pozwolisz. Możesz tego uczyć na dowolne hasło - OK, biegaj, wolne, pasztet ;) . Co sobie wymyslisz, to będzie działało. :lol:
madalenka - 22-02-2006 19:33
Jak tego nauczyc? I jakiej wy uzywacie komendy? Bo brak mi weny... :cool3:
PATIszon - 22-02-2006 21:30
Jak tego nauczyc? I jakiej wy uzywacie komendy? Bo brak mi weny... :cool3: To akurat chyba najlatwiejsza komenda do opanowania...:cool3:
Zwyczajnie, sadzasz psa a kiedy chcesz zeby pies skonczyl siedziec, mowisz mu "cokolwiek" i dajesz smakolyk lub zaczynasz sie bawic czy rzucasz pileczke....
Ta komenda jest bardzo potrzebna, bez niej pies z pozycji siad wstaje w zasadzie kiedy uzna, ze juz mu sie siedziec nie chce. W zasadzie to, ze wogole siada jest jego dobra wola, bo moglby wcale tego nie robic....:cool3:
Cathedral - 22-02-2006 22:09
Kiedy uznasz, że pies już dość długo wytrwał w danej pozycji - wołasz "biegaj" (ja tak robię), "zabawa", "free", "off you go", "śmigaj", "brykanko". I zachęcasz psa np. do gonienia piłeczki.
Hossa13 - 22-02-2006 22:10
Ja używam komendy "możesz iść". Głównie korzystam z niej, kiedy zwalniam psa z chodzenia przy nodze lub kiedy ogólnie zachęcam go, żeby trochę odbiegł ode mnie.
Jakaranda - 22-02-2006 23:01
Nie wiem za bardzo jak to nazwac... :oops: Chodzi mi o to, ze jak wydajemy jakas komende to kiedy juz chcemy psu ,,dac wolne" to dajemy jeszcze inna komende? Czy to sie sprawdza w praktyce? Czy jest potrzebne? Na jaka komende wy tego uczyliscie?
Dla uscisnienia: wydajemy komende ,, siad". Pies siada. Chwalimy go, jestesmy happy i w ogole. Jednak teraz chcemy zwolnic psa z tej komendy. Chcemy mu powiedziec, ze juz ,,ma wolne".... Wydaje mi się, ze to bardzo ważne, żeby to nie pies decydował kiedy ma przestać wykonywać to co mu kazałaś. Jakimś słowem trzeba go zwolnić i dopiero wtedy może robić co chce - nie wcześniej. Ja mówię "wolny". Każdy mówi coś innego ale to naprawdę potrzebne.
asher - 23-02-2006 12:19
Dla moich psów końcem komendy jest po prostu pochwała za jej wykonanie.
Jakaranda - 23-02-2006 18:06
I to też jest jakieś zakończenie/zwolnienie z komendy.
Hossa13 - 23-02-2006 20:08
Dodam jeszcze, że kiedy chcę zakończyć trening/zabawę z psem, mówię zdecydowanym tonem "koniec" i przestaję zwracać na niego uwagę. Szybko się zorientował, że to hasło oznacza zakończenie i teraz każdy ma zająć się sobą. Wtedy w domu idzie się położyć, a jak jesteśmy na dworze - zajmuje się swoimi sprawami: węszeniem, siusianiem itp.
Jakaranda - 23-02-2006 20:55
Ja też mam hasło oznaczające koniec zabawy:shake:. Wydaje mi się, że to tak powinno być. Ona jest bardzo kochana ale pincze to takie spryciarze, że trzeba być bardzo konsekwentnym, żeby nie dać sobie wejść na głowę.
Psorka - 23-02-2006 21:37
Jak tego nauczyc? I jakiej wy uzywacie komendy? Bo brak mi weny... :cool3: Ja mówię "biegaj" i czasem idzie od razu, czasem upewnia się jeszcze patrząc na mnie, czy może i wtedy potwiedzam, albo macham ręką, generalnie rozumie, twój też od razu pojmie, czasem wydaje mi się, że psy uczą sie szybciej niz ludzie
Mokka - 24-02-2006 07:54
Dla moich psów końcem komendy jest po prostu pochwała za jej wykonanie. A ja po pochwaleniu wymagam, aby psy nadal wytrzymały.
Zresztą, jak ćwiczymy chodzenie przy nodze, gdyby pochwała była hasłem do zakończenia pracy, nie mogłabym chwalić za prawidłowe chodzenie, bo za każdą pochwałę miałabym psa odleconego w przestworza. U nas hasło do zakończenia powoduje że albo pies startuje gdzieś przed siebie, jakby miał motorek w zadku, albo entuzjastycznie próbuje na mnie skoczyć. Zastanawiam się, czy to nie przemieniło się w hasło do robienia totalnego zamieszania. Psy po prostu eksplodują. :evil_lol:
souris - 24-02-2006 09:50
Ja używam z powodzeniem metody p Zofii Mrzewińskiej. Tzn w szkoleniu uzywam w zasadzie trzech słów. Pierwsze słowo to komenda ( waruj, siad cokolwiek), w czasie nauki czy też ćwiczenia wymagającego podtrzymania uzywam słowa "dobrze" ( albo troszkę innego "ślicznie", "pieknie", ton zawsze ten sam i pies rozumie ) które psa upewnia że robi dobrze i że to zachowanie jest przepustką do nagrody, po czym kończące "super" po którym pies zwykle dostaje nagrodę ( "super" kończy albo jednostkowe ćwiczenie albo zestaw, ponieważ u mnie komenda następująca po innej zwalnia z poprzedniej ). U nas jest to rozwiązanie najlepsze i się sprawdza.
asher - 24-02-2006 09:53
A ja po pochwaleniu wymagam, aby psy nadal wytrzymały.
Zresztą, jak ćwiczymy chodzenie przy nodze, gdyby pochwała była hasłem do zakończenia pracy, nie mogłabym chwalić za prawidłowe chodzenie, bo za każdą pochwałę miałabym psa odleconego w przestworza. U nas hasło do zakończenia powoduje że albo pies startuje gdzieś przed siebie, jakby miał motorek w zadku, albo entuzjastycznie próbuje na mnie skoczyć. Zastanawiam się, czy to nie przemieniło się w hasło do robienia totalnego zamieszania. Psy po prostu eksplodują. :evil_lol: Moje staruchy nie są tak energiczne ;)
Ja właściwie mam dwa "hasła pochwalne".
Jedno - "taaak", "taaak jest" - mówię jak chcę zakomunikować, że psy robią własciwie i zarazem chcę zachęcić je do dalszej pracy (ale używam jej rzadko, bo komendy rozciągnięte w czasie, takie jak własnie chodzenie przy nodze, czy pozostawanie w siadzie zaczynam od króciutkich sesji i wydłużam bardzo stopniowo, a na przykład podczas dłuższego chodzenia przy nodze ćwierkam do psa jak nawiedzona, żeby się na mnie skupiał :lol: ).
Drugiego - "dobrze", "ślicznie" - używam trochę na zasadzie kliknięcia klikerem, czyli jest zarazem pochwałą, ale i zaznaczeniem zachowania, o jakie mi chodziło. No i tym samym zwolnieniem z komendy.
asher - 24-02-2006 09:57
Ja używam z powodzeniem metody p Zofii Mrzewińskiej. Tzn w szkoleniu uzywam w zasadzie trzech słów. Pierwsze słowo to komenda ( waruj, siad cokolwiek), w czasie nauki czy też ćwiczenia wymagającego podtrzymania uzywam słowa "dobrze" ( albo troszkę innego "ślicznie", "pieknie", ton zawsze ten sam i pies rozumie ) które psa upewnia że robi dobrze i że to zachowanie jest przepustką do nagrody, po czym kończące "super" po którym pies zwykle dostaje nagrodę ( "super" kończy albo jednostkowe ćwiczenie albo zestaw, ponieważ u mnie komenda następująca po innej zwalnia z poprzedniej ). U nas jest to rozwiązanie najlepsze i się sprawdza. No to ja robię prawie identycznie, tylko słów innych uzywam.
Ha! I jestem dumna z siebie, bo sama tak sobie wymyśliłam :multi: ;)
madalenka - 24-02-2006 15:02
Dzieki za rozwiniecie tematu! Niedlugo poprobuje! Juz za tydzien jade po szczeniaczka :D:D:D:D:D:D
Gazuś - 24-02-2006 18:39
Ja mówie 'biegaj' i tyle :lol:
Powiem więcej, że jakoś pies sam od razu skumał o co chodzi - poprostu ja jak to mówie to przestaje skupiać na nim uwagę, idę sobie, czy zapraszam do zabawy i tyle :lol:
nefre - 24-02-2006 19:52
u nas na jest komenda "biegaj" i wskazuje rękę gdzieś do przodu pies bardzo szybko zrozumial o co chodzi, lub w domu gdy po spacerze wycieram łapy i skonczę też mówię "biegaj" i wtedy pies odchodzi.Natomiast gdy zwalniam go z chodzenia przy nodze ale nadal jest na smyczy i moze odejsć na tyle na ile smycz pozwala mówię "idź" wtedy pies odchodzi te kilka kroków np na trawę, także przydatna komenda :)