Archiwum
- Galeria pod kundelkiem (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- Kudłata mordka zwana Cyganem.zjadl nie-kudłate drzwi
- CHIPY ZAMIAST TATUAŻY
- wystawa w Olsztynie
- ...Jak Tam Są tu Jakieś Irlandy Czy Nadal Jesteśmy Same...?
- Zimowa jamniczka - PELASIA ODESZŁA ZA TM [*]
- Przyjaciel Pies - Portret cockerów
- ROYAL CANIN VETERINARY DIET Hypoallergenic
- Salon fryzjerski - Poznań PILNE!
- Tatuowanie Nie Ewidencjonowanych Yorków W Zk
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- natalia97.keep.pl
KRWIAK U PONA
MarekLeszek - 13-10-2004 13:20
Pare dni temu zauwazylismy iu naszej poltorarocznej PONki miekki i duzy guz na piersi. W dotyku tak jakbyworek z plynem w srodku. Weterynarz orzekl, ze krwiak (mozliwe, bo nasza MUFKA uwielbia biegac za patykami i bardzo prawdopodobne ze walnela sie w cos przy bieganiu) i trzeba ciac, zeby wysuszyc. Czy to konieczne? Po pierwsze nie chcemy jej sprawiac bolu, usypiania itp, bo jak dotad jest normalnie zywa i wesola. Po drugie trzeba bedzie wygolic spory kawal, a u PONa to wielka strata. Z drugiej strony boimy sie, zebynie bylo jakichs komplikacji. Czy ktos ma jakies doswiadczenia?
Marek
marek.zajac@pwr.roc.pl
Dzidtka_Gl - 13-10-2004 21:59
jeśli ufasz swojemu wetowi posłuchaj go, jeśli nawet nie wydaje mi się, że ma racje, też bym to nacieła, wyczyściła i czekała aż się ładnie zagoi, tam pewnie nie tylko krew ale i inne płyny są, może ropa się zbierają, nie wiem gdybam, bo oczywiscie nie widziałam, nie dotykałam
MarekLeszek - 25-10-2004 15:52
Wciaz mamy z tym klopot. Nasza sunia byla operowana. Okazalo sie, ze to cysta, duza, nieladnie usytuowana. Mufka lezala godzine na stole, ale poptem mialo byc juz dobrze. Minelo juz 10 dni. Dzis zdjete szwy. Ciecia zagoily sie ladnie, ale ciagle nie mozna opanowac powolnegosaczenia krwi. Ciagle ma krwiak pod skora w miejscu usunietej cysty. Najpierw wydawalo sie, ze to uraz pooperacyjny, ale to juz za dlugo trwa. Mufka miala juz kilka razy punkcje - za kazdym razem 1-2 strzykawki krwi z woda. Dostaje rutinoscorbin, wit. C, masc z heparyna, ale nie widze poprawy. Weterynarz jest bardzo sympatyczny. Robi co moze . Wyglada, ze zna sie na rzeczy, ale tez nie ma pomyslu co z tym zrobic. Czy ktos ma doswiadczenie w takiej sprawie?
Marek
dagaz - 25-10-2004 16:23
Właściwie zaraz po operacji mogłeś podać lek homeopatyczny,który zapobiega powikłaniom i wspomaga gojenie,jest to Arnica D30 chyba w kazdej aptece dostaniesz,może być w innej potencji,podaje się 3x dziennie przez 2 dni po operacji,ale teraz skoro to juz tak długo trwa to moze podaj Arnica D6 po 5 granulek 2x dziennie ewentualnie Silicea D12 raz dziennie i dodatkowo przemywaj roztworem z nalewki nagietkowej,jest rewelacyjna, 1 łyżka nalewki na 1 szkl.przegotowanej wody. Na niegojące się rany świetnie działa też maść nagietkowa do dostania w każdej aptece.
Lisi - 25-10-2004 20:35
MarekLeszek uważam, że powinieneś skonsultować się z innym weterynarzem i to jak najprędzej. :(
Flaire - 25-10-2004 20:40
MarekLeszek uważam, że powinieneś skonsultować się z innym weterynarzem i to jak najprędzej. :( Popieram Lisi i powiem więcej. Zanim można to, co się dzieje skutecznie leczyć, trzeba zdiagnozować, czym to jest spowodowane. Nie wiem, jaka została postawiona diagnoza - nie piszesz. Jeśli Twój wet nie potrafi tego zdiagnozować, albo nawet jeśli potrafił, ale brak mu pomysłów, co robić dalej, to należy skonsultować się z innym wetem.