Archiwum
- RAJKO 13.letni ONek odszedł 10.11.06 za TM [']
- Kora,Jina i Fafik mają domy, Neo za TM ... [*]...
- Ciągnięty za samochodem - juz go nie boli.Bond szczęśliwy za TM
- Schroniskowy duecik - boksiowaty Rudy i charcikowata Lusia!!! Razem od 21.01.2006 !!!
- Starachowice!Matka do adopcji! Córeczka za TM :(
- Koral- 4 letna(z tego 3,5 w Schronisku).Szczeka po niemiecku:))) Ma domek :)))
- Honey z poznańskiego schroniska- proszę o przeniesienie wątku!
- Malutki Pies bez oczka gryziony w schronie - JUŻ W DOMU
- SCHRONISKA w Polsce
- Ile spacerów dla 3 -miesięcznego Goldena?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- reyes.pev.pl
Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????
justysiek - 19-08-2009 21:42
Sukę mogłabym wziąć, ale psa nie, wiec to bardzo wazna informacja dla mnie. Czy dałoby sie jakoś to sprawdzić np. w biurze? Powinni mieć opisanego psa przy przyjeciu. jutro postaram sie dowiedziec
Jaaga - 19-08-2009 21:50
Bardzo dziękuję :lol:.
justysiek - 19-08-2009 21:59
Bardzo dziękuję :lol:. i jutro dam znac:loveu: w sumie w tym schronisku sa chyba 3 psy w typie bernardyna
NatiiMar - 19-08-2009 22:41
A jak nasza ciężarna bida?
W tym schronie jest pełno pięknych psów w typie rasy. U nas to same ciapki i azorki.
No i to zamieszanie z wydawaniem psów...
Kurcze,może oni je na smalec przetapiają...:-o
justysiek - 20-08-2009 01:04
A jak nasza ciężarna bida?
W tym schronie jest pełno pięknych psów w typie rasy. U nas to same ciapki i azorki.
No i to zamieszanie z wydawaniem psów...
Kurcze,może oni je na smalec przetapiają...:-o nie chcem o tym myslec bo bym oszalala:placz:
jest mnostwo psow, pieknych:-(
widzialam tez malego czarnego szczeniaczka, miesil sie na dloni, podrzucony byl do terierowatej suki:shake: tego sie nie da opisac:placz:
gos - 07-10-2009 22:43
Dziewczyny, czy ten pies jeszcze tam jest?
http://img45.imageshack.us/img45/5145/imgp3721oo6.jpg
Przeczytałam kilkanaście stron wątku, nie wiem ile zajmie mi przeczytanie reszty...
A jesli jest - to czy wiadomo coś o jego zachowaniu/usposobieniu?
Pozdrawiam,
goś
andzia69 - 07-10-2009 22:48
nie ma go raczej...to stare zdjęcie....a nawet gdyby był, to tam nikt nic nie umie powiedzieć o żadnym z psów...
ostatnio znowu ktoś adoptował szczeniora...i oczywiście długo się nim nie nacieszył:-( ale czy o tym napisze?...ch..a wie...pewnie jak zwykle nie:shake:
a potem p..ą w schronie, ze wymyślamy, bo nie ma na to dowodów - a skad mają byc jak ludzie nie chcą pisać:-(
justysiek - 07-10-2009 22:53
gos ja ponad miesiac temu bylam w schronie z 5 razy i nie bylo takiego psa:shake: bylo cale mnostwo duzych podobnych, ale takiego nie.
gos - 07-10-2009 22:57
Przypomina mi z pycha mojego ukochanego Bobka...
Aż mi się tak dziwnie zrobiło.
Przeczytam historię tych psiaków do końca i przynajmniej będę podnosić.
sonya72 - 13-10-2009 11:51
Dziewczyny ja raz bylam w Dyminach .
Oczywiscie otrzasnac sie dlugo nie moglam .Moze nie tyle ze widzialam tam jakies skrajne zaniedbania .Nie .Byly dzieci ze szkoly w "odwiedzinach" .Stala karma w workach .Panowie sprzatali klatki....Najgorsza byla albo nadzieja ,albo rezygnacja w psich oczach .Nie pojechalam tam wiecej bo zrobic niewiele moge ,a wyrzuty sumienia nie daja mi spac .
Powiedzcie mi ciemnej co takiego zlego jest w tym schronie ?
Pytam z ciekawosci i przekonania ,ze moze da sie jednak cos zrobic .
andzia69 - 13-10-2009 12:26
Sonya - przeczytaj ten wątek od poczatku do konca to moze zrozumiesz co złego jest w tym schronie...
niufek - 15-10-2009 21:44
Sonya - przeczytaj ten wątek od poczatku do konca to moze zrozumiesz co złego jest w tym schronie... Jak tam dzialania emir w sprawie Kieleckiego schronu?? Sa postepy??
andzia69 - 15-10-2009 22:05
Jak tam dzialania emir w sprawie Kieleckiego schronu?? Sa postepy??
tak - wióry i drzazgi lecą!
niufek - 15-10-2009 22:17
tak - wióry i drzazgi lecą! Halleluja:multi:
Nareszcie sie skonczy ta gehenna psiakow :multi:
Emir ,zwracam honor i od dzis pisze Emir wielka litera:modla::modla::modla:
andzia69 - 15-10-2009 22:26
super, prawda?:multi::multi::multi::multi:
Halleluja!
ewab - 25-10-2009 15:21
Wcziraj odbierałam ze schronu kota. Wydał mi go stróż bez żadnych formalności:-o. Po prostu wyjął z klatki i dał. Dodatkowo dostałam książeczkę zdrowia zupełnie czystą.
leakc - 26-10-2009 19:13
Czesc mam pytanie czy w kielceckim schronie sa potrzebni wolontariusze w wieku 14 -15 lat bo nie zbyt wiem a jak dzwoniłam to sie nie dodzwoniłam nikt nie odbiera az 2 razy dzwoniłam i nic :angryy:. Bo wiem ze nie dobrze z tymi sliczniochami w tym schronie a bardzo bym chciała pomuc .A moze wam w jakis sposub pomuc w ogłoszeniech cz cos takiego ??? Zawsze dawałam karme do schrona ale to chyba nic nie daje 10 kg karmy na 180 psiakow < straszne>... jak ludzie moga postepowac tak z zywymi istotami :angryy: przecierz one cierpia !! ja to bym takiego człowieka na dozywocie wsadziła !! A czasami jak widze te biedne istotki to az sie płakac chce :placz::-( Ludzie to serca nie maja . Prosze o odpisanie jezeli moge pomuc pieseczka albo wam w ich ogłaszaniu . :D
ewelinka_m - 26-10-2009 19:22
Czesc mam pytanie czy w kielceckim schronie sa potrzebni wolontariusze w wieku 14 -15 lat bo nie zbyt wiem a jak dzwoniłam to sie nie dodzwoniłam nikt nie odbiera az 2 razy dzwoniłam i nic :angryy:. Bo wiem ze nie dobrze z tymi sliczniochami w tym schronie a bardzo bym chciała pomuc .A moze wam w jakis sposub pomuc w ogłoszeniech cz cos takiego ??? Zawsze dawałam karme do schrona ale to chyba nic nie daje 10 kg karmy na 180 psiakow < straszne>... jak ludzie moga postepowac tak z zywymi istotami :angryy: przecierz one cierpia !! ja to bym takiego człowieka na dozywocie wsadziła !! A czasami jak widze te biedne istotki to az sie płakac chce :placz::-( Ludzie to serca nie maja . Prosze o odpisanie jezeli moge pomuc pieseczka albo wam w ich ogłaszaniu . :D w kieleckim schronie nie potrzebują wolontariuszy w żadnym wieku...bo sami radzą sobie doskonale :cool1:
natomiast nam baaardzo potrzebna jest pomoc w kwestii ogłoszeniowej, to nasze wątki:
psy dorosłe:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=112282
szczeniaki
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=148818
andzia69 - 26-10-2009 19:57
u nas w schronie nigdy nie potrzebowali wolontariuszy:-( ale ja pisza Ewelinka - nam bardzo by się przydali - dt też na wagę złota...
leakc - 26-10-2009 21:03
Ajć jaka szkoda . :-(to jak skoncze ogłoszonka to wysle stronki :D:D
Agnieszka103 - 04-11-2009 15:36
Przeczytałam cały wątek... Łza w oku się kręci na myśl o tych wszystkich psiakach, które tak szybko tam marnieją i o tych, które nagle znikają... Kochani, jestem całym sercem z Wami i mam wielką nadzieję, że sytuacja psiaków faktycznie się zmieni (bo z tego co wyczytałam to Emir chyba działa)
andzia69 - 04-11-2009 15:39
(bo z tego co wyczytałam to Emir chyba działa)
tiaaaaaa.........:roll: "działa"
justysiek - 04-11-2009 18:18
czy wogole dzieje sie cos w sprawie tego schroniska?:oops: bo nagle ucichlo wszystko...:-(
andzia69 - 17-11-2009 21:29
nic się nie dzieje...
dla niewtajemniczonych a chcących poczytać - tu jeszcze historia suni rottki i jej maluchów, które wydano dosłownie w parę godzin:
http://www.dogomania.pl/threads/3355...odeszA-a-za-TM
yennefer070 - 26-11-2009 09:50
Pomóżcie biednemu, wyrzuconemu z samochodu pieskowi, bo inaczej zginie :(
http://www.dogomania.pl/threads/1740...5#post13579595
malagos - 01-12-2009 14:01
Wydaje sie to wręcz niemozliwe, zeby organizacja prozwiewrzęca nie mogła pomóc, nie przebiła tego betonu - jak silna jest władza i jak wielkie wpływy tego środowiska kieleckiego, ze prawo tu nie sięga?....
andzia69 - 01-12-2009 17:52
no niestety...nasz schron jest nie do ruszenia....już 2 organizacje próbowały i nic...
dusje - 27-01-2010 19:03
W TV Polonia widzialam jakies migawki i wypowiedz niejakiej pani Grazyny Kier, bla bla bla. W migawce pokazali kilka psiakow a wsrod nich collie albo mix, rudo bialy.
Dalam cynk na watku collie ale bez echa. Czy ktos moze sprawdzic w schronie, czy ten pies/suka tam jest?
andzia69 - 27-01-2010 19:41
Dusje- ja tam nie pojadę, bo mam zakaz (choc moze mnie już nie pamiętaja...ale jakbym znowu widziała gryzące sie psy w boksie z suką z cieczka to by mi kolejny raz nerwy puściły...)
to kierowniczka sie produkowała - największa miłośniczka zwierząt od siedmu boleści:angryy:
"bidulka" ostatnio nawet do mnie do domu się fatygowała zapytac jak się sunia czuje:angryy::angryy::angryy: a ona dawno za tm :-(
ale jak chcesz colie to mamy kolejne zgłoszenie o takiej suni w podkieleckiej miejscowosci...
kobix - 27-01-2010 20:21
dusje osobiście widziałam jakiś czas temu pięknegoczystego(tj.nie w typie rasy) coliaka(nie wiem czy to suka czy pies)ale widziałam go dawno jak byłam w schronie-stąd nie mam pojęcia czy tam jeszcze jest.Jeśli na poważnie jesteś zainteresowana adopcją psa z kieleckiego schroniska-daj znać ,może mogłabym choć trochę pomóc.ALE POTRZEBNA JEST OSOBA ADOPTUJĄCA ja na siebie kolejnego(enty)psa nie wezmę...
dusje - 27-01-2010 21:46
Dziewczyny, ja nie chce kolejnego psa, wystarcza mi moje cztery :evil_lol:, ale moze forum dr Lucy/ znacie/ m byloby zainteresowane wyciagnieciem i pomoca, tyle ze musza wiedziec o takim przypadku, dlatego zameldowalam na dogo na watku collie.
Ja jedynie moge zapytac fundacje collie u siebie o ich aktualne mozliwosci, jednak bez wiedzy o plci, domniemanym wieku psa i bez foty - niewiele moge pomoc.
Kobix, moze to wlasnie ten o ktorym wspominasz; byl w TV / dziennik wieczorny chyba 24 stycznia/ z jakims innym psem, ale tak szybko zmienili migawke, ze trudno mi cos blizej powiedziec.
A skoro rasowiec -to kto wie czy nie ma tatuazu i czy ktos go nie szuka?:shake:
Andzia, ja tez bym nie chciala patrzec na takie widoki, zwlaszcza ze, tam jest jak jest i nie ma na kogo liczyc/ personel mam na mysli/:-(
dusje - 27-01-2010 21:49
Dziewczyny, ja nie chce kolejnego psa, wystarcza mi moje cztery, ale forum dr Lucy/ znacie/ moze byloby zainteresowane wyciagnieciem i pomoca, tyle ze musza wiedziec o takim przypadku.
Ja jedynie moge zapytac fundacje collie u siebie o ich aktualne mozliwosci, jednak bez wiedzy o plci, domniemanym wieku psa i bez foty - niewiele moge pomoc.
Kobix, moze to wlasnie ten o ktorym wspominasz; byl w TV / dziennik wieczorny chyba 24 stycznia/ z jakims innym psem, ale tak szybko zmienili migawke, ze trudno mi cos blizej powiedziec.
A skoro rasowiec -to kto wie czy nie ma tatuazu i czy ktos go nie szuka?
Andzia, ja tez bym nie chciala patrzec na takie widoki, zwlaszcza ze tam jest jak jest i nie ma na kogo liczyc
kobix - 28-01-2010 02:56
Kobix, moze to wlasnie ten o ktorym wspominasz; byl w TV / dziennik wieczorny chyba 24 stycznia/ z jakims innym psem, ale tak szybko zmienili migawke, ze trudno mi cos blizej powiedziec ja widziałam tego psa(ale to było dawno kilka m-cy temu wiec wątpliwa nadzieja że to styczniowy.wklejam...
http://img714.imageshack.us/img714/1378/img1152.png
http://img714.imageshack.us/img714/3657/img1151.png
Asia76 - 29-01-2010 11:27
Z góry przepraszam za offa. Potrzebujemy pomocy dla onka Roki
http://www.dogomania.pl/threads/1786...na-przetrwanie
zuzlikowa - 24-03-2010 09:56
Niestety i ja proszę o pomoc
Pilne...szukamy transportu z Kielc do Wrocławia dla błąkającej się bernardynki!!!...kontakt na Ulv!!!
Tia - 11-04-2010 15:09
JAMNICZEK BULI SZUKA DOMU STAŁEGO!!
Jest w DT, ale potrzebuje pilnie DS bo nie
może dłużej zostać w tym DT!!!
NIE SKAZUJMY GO NA POWRÓT
DO SCHRONU.!!!!
http://www.dogomania.pl/threads/1778...ich-szuka-domu
Angel - 16-04-2010 13:56
PEGGI I MEGGI.
http://i43.tinypic.com/259afex.jpg
od 6 lat w schronisku czekają na wspólny dom!!
Nie skazujmy ich na spędzenie całego swojego
życia w schronisku i pomózmy znaleźć im
wspólny dom!!
ich wątek:
http://www.dogomania.pl/threads/1391...-szukają-domu
rozsyłajcie ten wątek!!
_Pixia_ - 03-05-2010 12:24
Misiek- wrak psa odebrany interwencyjnie.
Przez ostatni rok czasu, brak opieki weterynaryjnej. 6 miesięcy bez świeżego powietrza.
Diagnoza weterynarza brzmi: alergiczne pchle zapalenie skóry.
Potrzebne wsparcie dla Miśka na długiej drodze leczenia.
Zapraszam na wątek:
http://www.dogomania.pl/threads/1847...7#post14600447
paulinken - 10-05-2010 12:33
Z góry przepraszam za offa. W piątek jechałam przez Kielce i znalazłam pieska potrąconego przez samochód. Nie mogłam zabrać do domu (Bydgoszcz) nie tylko ze względu na odległość, ale i dlatego, że już mam 3, a mieszkam na poddaszu kamienicy. Czy ktoś mógłby zobaczyć, jak ten piesek się czuje? Miał przetrącone łapki i trochę obtarć. Zawiozłam go do schroniska kieleckiego w piątek wieczorem, pan, który tam był, mówił, że zaraz wezwie lekarza. Nie znam tego schroniska, nie wiem, jakie tam panują warunki :/
paulinken - 10-05-2010 12:35
Aha, to był kundelek, szczuplutki i raczej mały. Czarny, łapki podpalane, sierść krótka. Raczej młody (sprawdzałam zęby).
erka - 10-05-2010 12:35
To juz się pożegnaj z psiakiem. Szkoda, lepiej go zbyło od razu uspić, bo tak skazałas go na stres i cierpienie w tym obozie koncentracyjnym.
paulinken - 10-05-2010 12:48
Skazałam? A co miałam zrobić? Lepiej zostawić go na trawie, żeby zdechł z głodu? Dzwoniłam do kieleckiego TOZu wielokrotnie, nikt nie odbierał.
mysza 1 - 10-05-2010 12:52
Skazałam? A co miałam zrobić? Lepiej zostawić go na trawie, żeby zdechł z głodu? Dzwoniłam do kieleckiego TOZu wielokrotnie, nikt nie odbierał. Niestety lepiej.
Może go odbierz póki jeszcze tam jest, uratujesz psie życie. Popytaj, może ktoś go przetrzyma klika dni. Zawsze jest jakieś wyjście.
paulinken - 10-05-2010 12:54
Ale ja mieszkam w Bydgoszczy. Jechałam z Cisnej przez Kielce, zauważyłam potrąconego pieska. Chciałam pomóc.
mysza 1 - 10-05-2010 12:55
Ale ja mieszkam w Bydgoszczy. Jechałam z Cisnej przez Kielce, zauważyłam potrąconego pieska. Chciałam pomóc. Własnie doczytałam...
paulinken - 10-05-2010 12:56
No i co mam zrobić? :/ Nikt z przechodniów się psem nie zainteresował.
mysza 1 - 10-05-2010 12:59
No i co mam zrobić? :/ Nikt z przechodniów się psem nie zainteresował. Zadzwoń do schronu, zapytaj co z nim, może ktoś z Kielc go umieści w lecznicy, nie wiem. Koszty znowu...
paulinken - 10-05-2010 13:00
Mogę zapłacić za leczenie. Tylko co potem z nim? Z powrotem do schronu? :/
justysiek - 10-05-2010 13:40
jesli nawet jeszcze jest w schronie to nie wydadza go, bo jest na 14 dniowej kwaranntanie,
a co do leczenia to napewno go wylecza zastrzykiem...., to w ich stylu i tego @$#@$ weta.
paulinken - 10-05-2010 13:51
Będę tam dzwonić, lekarz ma być po 15tej.
mysza 1 - 14-05-2010 15:17
Będę tam dzwonić, lekarz ma być po 15tej. Jakieś wieści?
paulinken - 15-05-2010 10:50
Pies nie jest połamany, tylko potłuczony. Dostał przeciwbólowe i antybiotyki. Lekarz powiedział, żeby dzwonić pod koniec tygodnia, to może będzie wiadomo coś więcej.
andzia69 - 27-05-2010 16:55
dzisiaj dziewczyny były w schronie...na razie zrobiły zdjęcia tylko psom w typie rasy...moze ktos się nad nimi zlituje, żeby nie trafiły do chłopa na łańcuch:(
boksiowy młody ok. roku
http://img25.imageshack.us/img25/7402/1001908s.jpg
chart
http://img185.imageshack.us/img185/2742/1001925w.jpg
http://img295.imageshack.us/img295/1389/1001926.jpg
bulkowe mniej i bardziej
chłopak (3-4 lata)
http://img443.imageshack.us/img443/2460/1001921.jpg
http://img594.imageshack.us/img594/8646/1001922.jpg
andzia69 - 27-05-2010 16:57
Malamuty:
młody i spragniony głasków (dostałam nawet od niego buziaka)
http://img718.imageshack.us/img718/1228/10018941.jpg
Husky nr 2 pan w średnim wieku (3-4 lata)
http://img139.imageshack.us/img139/259/1001910k.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/4711/1001914mo.jpg
i takie kundelki:
Suka i szczeniorek, o których pisała Erka. Sunia faktycznie trochę wystraszona.
http://img717.imageshack.us/img717/3346/1001892e.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/4564/1001893o.jpg
mała sunia z uszkodzonym okiem:
http://img522.imageshack.us/img522/6650/1001896sx.jpg
http://img109.imageshack.us/img109/3448/1001897r.jpg
andzia69 - 27-05-2010 16:59
onkowate:
http://img34.imageshack.us/img34/2244/1001882e.jpg
drugi:
http://img594.imageshack.us/img594/6281/1001883.jpg
ten został wczoraj zabrany przez hycla - był przywiązany do drzewa w kagańcu, ktoś wezwal SM a ta z kolei hycla...
http://img197.imageshack.us/img197/7083/1001928oh.jpg
http://img535.imageshack.us/img535/845/1001929k.jpg
zuzlikowa - 28-05-2010 12:46
A jak wyglada z benkami?
Będę zaglądać częściej...może któremuś uda się pomóc...
justysiek - 28-05-2010 12:48
A jak wyglada z benkami?
Będę zaglądać częściej...może któremuś uda się pomóc... ja bylam w schronie dzien wczesniej od ewab, byly dwa potezne benki, jedenego glaskalam, byl w boksie z innymi psami, tyle ja wiem.
zuzlikowa - 28-05-2010 12:57
ja bylam w schronie dzien wczesniej od ewab, byly dwa potezne benki, jedenego glaskalam, byl w boksie z innymi psami, tyle ja wiem. Dziewczyny,pytam dlatego,ze odezwała się do mnie wczoraj pani,która szuka 2 benków do firmy(warsztat samochodowy)...przekonywała mnie,że kontakt z człowiekiem będą miały bliski,że nie będa tylko w kojcu...zastanawiałam się nad zabraniem beniów z Waszego schronu...może to byłoby dobre wyjście...oczywiście wizyty przed i kastracji nie odpuściłybyśmy...
Czekam na maila od pani,zeby im ew. jakieś informacje przesłać...
erka - 28-05-2010 21:15
A jak wyglada z benkami?
Będę zaglądać częściej...może któremuś uda się pomóc... Ten benio jest w schronie, może ewab drugiego nie zauważyła.
http://img594.imageshack.us/img594/2015/1001899.jpg
http://img691.imageshack.us/img691/5303/1001900j.jpg
Tylko,że miejsce w warsztacie samochodowym to raczej kiepskawe. Wszyscy mówią,że będzie kontakt z człowiekiem, a potem realia są zupełnie inne. W pracy to raczej nikt nie ma czasu zajmować się psami.
henikar - 28-05-2010 23:28
Jestem i tu. Bywam w świętokrzyskim, a dokładnie w Pińczowie dosyc często. Staram się i tu pomagac tym porzuconym, głodnym i zaniedbanym bidulom. Może kiedyś bedę mogla pomóc.
zuzlikowa - 29-05-2010 03:14
Ten benio jest w schronie, może ewab drugiego nie zauważyła.
http://img594.imageshack.us/img594/2015/1001899.jpg
http://img691.imageshack.us/img691/5303/1001900j.jpg
Tylko,że miejsce w warsztacie samochodowym to raczej kiepskawe. Wszyscy mówią,że będzie kontakt z człowiekiem, a potem realia są zupełnie inne. W pracy to raczej nikt nie ma czasu zajmować się psami. Napisałam,by sobie nie wyrzucać,że jednak jakąś szansę psiakom zabrałam...że może przewrażliwiona jestem...odczucia jednak mam takie same i chyba dałam pani wyraźnie odczuć, bo nie dostałam maila zwrotnego...Ludzie,a ten psiak NIESAMOWITY!!!!
Możecie się czegoś dokładniej o nim dowiedzieć...gł interesuje mnie wiek i do ludziów stosunek.Cudny jest...jak diablik!
divia_gg - 29-05-2010 11:16
Tylko,że miejsce w warsztacie samochodowym to raczej kiepskawe. Wszyscy mówią,że będzie kontakt z człowiekiem, a potem realia są zupełnie inne. W pracy to raczej nikt nie ma czasu zajmować się psami. To zalezy od ludzi. Ja nie do konca jestem przeciwniczka takich miejsc, bo wiem jak u mojego taty. Ma tam 3 przybledy - w tym staruszek bez zabkow i suka, wszytkie szczepione, z ludzmi non stop. Fakt, ze tata pilnuje zeby mialy wode, jedzenia. Wiec zalezy chyba od czlowieka. Ale jak mowie - nie zawsze to sa zle miejsca. Co prawda u niego psy chodza luzem, spia w pomieszczeniu, ale wydaje mi sie ze maja "nienajgorzej";) Moze sa tez jeszcze takie miejsca. Choc oczywiscie nie namawiam, podaje tylko przyklad, bo znam tez miejsca, gdzie psiak do kojca a no noc sam niech pilnuje terenu.
A ten benio jest jakis taki ...sliczny. Ja sie tam na beniach nie znam, ale ten jakos wpada w oko. MA cos w sobie, nie ma co;)
zuzlikowa - 29-05-2010 12:06
To zalezy od ludzi. Ja nie do konca jestem przeciwniczka takich miejsc, bo wiem jak u mojego taty. Ma tam 3 przybledy - w tym staruszek bez zabkow i suka, wszytkie szczepione, z ludzmi non stop. Fakt, ze tata pilnuje zeby mialy wode, jedzenia. Wiec zalezy chyba od czlowieka. Ale jak mowie - nie zawsze to sa zle miejsca. Co prawda u niego psy chodza luzem, spia w pomieszczeniu, ale wydaje mi sie ze maja "nienajgorzej";) Moze sa tez jeszcze takie miejsca. Choc oczywiscie nie namawiam, podaje tylko przyklad, bo znam tez miejsca, gdzie psiak do kojca a no noc sam niech pilnuje terenu.
A ten benio jest jakis taki ...sliczny. Ja sie tam na beniach nie znam, ale ten jakos wpada w oko. MA cos w sobie, nie ma co;) Myślę,ze zawsze wszystko zależy od ludzi...i to dobre i złe...
Pani się nie odezwała...
A wracając do psiaka...on jest cudny,bo...jakoś w barwach całkiem nie beniasty! Tyle czerni...moooorze czerni!!!
A to jest pies,czy suczka...może coś uda się Wam dowiedzieć...
erka - 29-05-2010 12:14
Koleżanka spróbuje sie dowiedziec czegos o nim od weta schroniskowego. Justysiek, która bya w schronie mówiła,ze głaskała go i jest łagodny.
Jeżeli chodzi o ta czerń, to chyba wina zdjęcia robionego w zacienionym miejscu, bo ja widziałam go z daleka i ma raczej typowe beniowe umaszczenie.
andzia69 - 29-05-2010 12:31
A niech tam...czasami los tak zwraca uwagę na coś ważnego...może właśnie Boruty było mi potrzeba i los tak te zdjęcia sprokurował...
Dowiedzcie się czego się da...bardzo proszę. Zuzlikowa - chcesz go zabrać?)...co do info ze schronu...obawiam się, że tam co osoba to co innego powie...nie raz się o tym przekonałam...
justysiek - 29-05-2010 13:33
Zuzlikowa - chcesz go zabrać?)...co do info ze schronu...obawiam się, że tam co osoba to co innego powie...nie raz się o tym przekonałam... to prawda, jest z innymi psami wiec raczej do nich nie agresywny, do ludzi - jak napisala erka ja go glaskalam, jak sie zacznie psem interesowac to on znika, to jest taki schron tu trzeba wyciagac i potem myslec wiec ze to dosc nie logiczne ale taka tam panuje "filozofia"
zuzlikowa - 29-05-2010 16:01
Zuzlikowa - chcesz go zabrać?)...co do info ze schronu...obawiam się, że tam co osoba to co innego powie...nie raz się o tym przekonałam... andzia,gdybym mogła to już dzis,ale niestety nie bardzo mogę...na dzisiaj nie mam gdzie i za co...
justysiek - 29-05-2010 23:23
I jak w takiej sytuacji ogłaszać psa i szukać domu...ludzie zaraz zasypują pytaniami,a ja nie znam odpowiedzi...i rezygnują,a nie mam gdzie go umieścić, a na hotelik...też nie bardzo. Ludzie,jak takiemu pomóc? boze nie wiem, czasem to mi sie wydaje ze wszystkim sie nie uda pomoc, cholera ale zlapalam dola....
same wiesci do dupy dzis....
Tola^^ - 05-06-2010 16:23
Przepraszam za OFFa lecz potrzebna wizyta przed-adopcyjna w Kazimierzy Wielkiej (Kazimierza Wielka) dla Marcelka małego psiaka w typie terrierka!
Jeżeli ktoś by mógł przeprowadzić wizytę to była bym bardzo wdzięczna!
Wątek:
http://www.dogomania.pl/threads/1849...dla-Bolero-%29
zuzlikowa - 05-06-2010 16:27
Możesz pomóc...kliknij w slajdzik...
http://img130.imageshack.us/img130/200/slajd1q.jpg
Zuzka2 - 09-06-2010 12:08
to prawda, jest z innymi psami wiec raczej do nich nie agresywny, do ludzi - jak napisala erka ja go glaskalam, jak sie zacznie psem interesowac to on znika, to jest taki schron tu trzeba wyciagac i potem myslec wiec ze to dosc nie logiczne ale taka tam panuje "filozofia" O co chodzi w stwierdzeniu,że jak się zacznie psem interesować to on znika?Oglądałam świetną sunię w Dyminach,następnego dnia po nią przyjechałam,ale jej jedynej z boksu nie było.Rzekomo w szpitalu do końca tygodnia,bo chora.Przy mnie dzień wcześniej była dość żywym,choć uległym psiakiem-pierwsza podbiegła się witać,lizała,merdała ogonem itd.Wychudzona trochę była,ale na chorą niespecjalnie wyglądała...
erka - 09-06-2010 20:35
Zuzka2, a jak wyglądała ta sunia? Nie odpuszczaj, tylko idź na koniec tygodnia.
Zuzka2 - 09-06-2010 21:22
Zuzka2, a jak wyglądała ta sunia? Nie odpuszczaj, tylko idź na koniec tygodnia. Krótkowłosy,czarny kundelek o maleńkiej mordce i długich cieniutkich łapkach-mnie się kojarzy z chichuachua tyle,że większa.Rzekomo ma ok.1,5roku.Na pewno ma stałe uzębienie.Waga ok.6kg tak myślę.Bardzo drobniutkiej kości.
Nie wiem co oznacza ten szpital.Czy zbieg okoliczności,że się bidula rozchorowała czy też zainteresowali się jej stanem zdrowia w ogóle przez przypadek i np.wyczaili,że odwodniona lub coś w tym rodzaju i teraz ją doprowadzają do ładu.Pani mi powiedziała,że w czwartek,piątek będzie z nią już na pewno dobrze i żeby dzwonić.No to chyba nic poważnego.Naprawdę poczciwa psinka.Jedna z niewielu,które łapały kontakt z człowiekiem-inne tylko szczekały albo nie reagowały.
erka - 09-06-2010 21:50
"Szpital"" ha, ha :diabloti:. Karcer bez dostepu światlła metr na metr, to jest ten ich szpital!!!:angryy:. Nawet , gdyby zdrowego psa tam umieścić , to by sie tam wykończył po dwóch dniach.
Dzwoń codziennie i pytaj o ta sunię. Jak zapytasz pod koniec tygodnia, to powiedza ,że juz wyadoptowana. Chyba na tamten świat:mad::angryy:.
To juz któras teraz sunia, którą podobno"lecza" i nie chca wydać:diabloti:.
Darianna - 09-06-2010 22:31
Ale nie rozumiem, po co utrudniają adopcję? Przecież przy tych przepełnionych schroniskach to tylko problem z głowy....
erka - 09-06-2010 22:44
To co oni tam wyprawiaja jest naprawdę trudne do pojęcia.
Nie wydają psów, zniechęcają do adopcji. Jeżeli chodzi o rasowce, to jeszcze można podejrzewać dlaczego, ale kundelki?
ewab - 09-06-2010 23:13
Krótkowłosy,czarny kundelek o maleńkiej mordce i długich cieniutkich łapkach-mnie się kojarzy z chichuachua tyle,że większa.Rzekomo ma ok.1,5roku.Na pewno ma stałe uzębienie.Waga ok.6kg tak myślę.Bardzo drobniutkiej kości.
Nie wiem co oznacza ten szpital.Czy zbieg okoliczności,że się bidula rozchorowała czy też zainteresowali się jej stanem zdrowia w ogóle przez przypadek i np.wyczaili,że odwodniona lub coś w tym rodzaju i teraz ją doprowadzają do ładu.Pani mi powiedziała,że w czwartek,piątek będzie z nią już na pewno dobrze i żeby dzwonić.No to chyba nic poważnego.Naprawdę poczciwa psinka.Jedna z niewielu,które łapały kontakt z człowiekiem-inne tylko szczekały albo nie reagowały. Kiedy pytałaś o sunie? Masz może jej zdjęcie?
Zuzka2 - 10-06-2010 08:13
Kiedy pytałaś o sunie? Masz może jej zdjęcie? Suczkę oglądałam w miniony poniedziałek o 13,a następnego dnia o 15:30 po nią przyjechałam i już jej nie było.Zdjęcia nie mam.Na pewno była w pierwszym boksie za zwierzętami agresywnymi.
Zaraz zadzwonię tam zapytać,bo dziś czw,więc może coś powiedzą.
To schronisko jest trochę dziwne:shake:
Na mój rozum suczka zniknęła,bo zawsze jak ktoś zainteresuje się jakimś psiakiem,to jest opcja,że po niego przyjedzie za parę dni,więc trzeba go doprowadzić do zdrowia,bo taki psiak jest żywym dowodem tego,co się dzieje w schronisku.W końcu po adopcji natychmiast się psa bierze do wet i sami wet mogą narobić szumu wokół zaniedbanych czy chorych psów.No i schronisko chyba nie ma prawa wydawać psów chorych,więc pewnie dlatego wzięli tę suczkę do szpitala.
Dla mnie to dziwna historia:shake:
Zuzka2 - 10-06-2010 08:19
Aha!zapomniałam o znaku szczególnym tej suni-miała ucięty lub odgryziony kawałek ogona-końcówkę.Oczywiście zagojony,nic świeżego.
Zuzka2 - 10-06-2010 08:24
"Szpital"" ha, ha :diabloti:. Karcer bez dostepu światlła metr na metr, to jest ten ich szpital!!!:angryy:. Nawet , gdyby zdrowego psa tam umieścić , to by sie tam wykończył po dwóch dniach.
Dzwoń codziennie i pytaj o ta sunię. Jak zapytasz pod koniec tygodnia, to powiedza ,że juz wyadoptowana. Chyba na tamten świat:mad::angryy:.
To juz któras teraz sunia, którą podobno"lecza" i nie chca wydać:diabloti:. Rany!przeraża mnie to.To schronisko to jest piekło.A całej ich filozofii i utrudniania adopcji nie pojmuję.Wszystkie pieniądze,które oni dostają,powinny być przekazywane TOZ,a schronisko powinni zamknąć.
malagos - 10-06-2010 09:37
zuzka, a Ty tam byłaś własnie wybrać sobie psa do adopcji? Czy tak sobie pojechałas, wpuscili Cię, oprowadzili?
Zuzka2 - 10-06-2010 10:00
zuzka, a Ty tam byłaś własnie wybrać sobie psa do adopcji? Czy tak sobie pojechałas, wpuscili Cię, oprowadzili? Chciałam kupić psa (bo oni je sprzedają i to całkiem drogo:-().Bez problemu mnie wpuścili,ale nie oprowadzali.Personel miły.Byłam tam kilka razy w życiu i zawsze wpuszczają,ale nie oprowadzają.Tylko trzeba mówić,że w sprawie ew.adopcji psa,bo jak powiesz,że obejrzeć psy,to zaraz z podejrzliwą miną wymyślają coś,żeby Cię nie wpuścić,dlatego raz mnie nie wpuścili.Oni mają lekką obsesję na punkcie TOZ chyba:lol:
Moja suńka żyje póki co,ale nie jest zdrowa-nie ma gorączki,ale blade błony śluzowe i wet.na razie ją zostawił na obserwacji,bo podejrzewa,że coś się wykluje za parę dni.Jutro po południu mam dostać kolejne info o niej.
Strona 8 z 9 • Zostało wyszukane 1542 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9