Archiwum
- RAJKO 13.letni ONek odszedł 10.11.06 za TM [']
- Kora,Jina i Fafik mają domy, Neo za TM ... [*]...
- Ciągnięty za samochodem - juz go nie boli.Bond szczęśliwy za TM
- Schroniskowy duecik - boksiowaty Rudy i charcikowata Lusia!!! Razem od 21.01.2006 !!!
- Starachowice!Matka do adopcji! Córeczka za TM :(
- Koral- 4 letna(z tego 3,5 w Schronisku).Szczeka po niemiecku:))) Ma domek :)))
- Honey z poznańskiego schroniska- proszę o przeniesienie wątku!
- Malutki Pies bez oczka gryziony w schronie - JUŻ W DOMU
- SCHRONISKA w Polsce
- Ile spacerów dla 3 -miesięcznego Goldena?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- reyes.pev.pl
Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????
kobix - 11-06-2010 01:22
Zuzka2 z serca radzę,jeśli Ci zależy na adopcji tej suni,jedz w te pędy do schroniska i upieraj się przy adopcji psa z opcją/podpisaniem itd.że zobowiązujesz się ją leczyć i zabrać do weterynarza(choć musisz się faktycznie spodziewać wszystkiego włącznie z tym że "coś" się wykluje i będziesz miała ciężko chorego psa).
Tam jej nie wyleczą,a jak zachoruje na poważnie,już jej nie adoptujesz(...)nie pozwól też na zaszczepienie psa na miejscu,bo to ją moze położyć na amen.
Schronisko nie ma obowiązku wydawać chorych psów,
ale wydać może i mi wydawali chore...
Zuzka2 - 11-06-2010 05:46
Zuzka2 z serca radzę,jeśli Ci zależy na adopcji tej suni,jedz w te pędy do schroniska i upieraj się przy adopcji psa z opcją/podpisaniem itd.że zobowiązujesz się ją leczyć i zabrać do weterynarza(choć musisz się faktycznie spodziewać wszystkiego włącznie z tym że "coś" się wykluje i będziesz miała ciężko chorego psa).
Tam jej nie wyleczą,a jak zachoruje na poważnie,już jej nie adoptujesz(...)nie pozwól też na zaszczepienie psa na miejscu,bo to ją moze położyć na amen.
Schronisko nie ma obowiązku wydawać chorych psów,
ale wydać może i mi wydawali chore... Wiem.Myślę o tej adopcji chorej,ale powiedzcie czy to prawda,że jeśli pies ma nosówkę i będzie u mnie w domu,to w razie jego zgonu ja już nigdy nie będę mogła mieć psa,bo to tak zaraźliwe,że zostaje w domu?Kuzynce tak powiedział wet,jak uśpiła szczenię chore na nosówkę.
Przerażają mnie też koszty leczenia.Mój pies miał parwo+korona i ponad 600zł po znajomości i 14 dni z życiorysu:codziennie 2,5godz. u wet 2x dziennie
paulinken - 11-06-2010 10:00
Miałam psa z nosówką dawno temu, w tym samym czasie innego i się nie zaraził. Pies się z nosówki wyleczył, a potem miałam mnóstwo kolejnych, żaden chory. Ze schroniska mam teraz sunię po nosówce, zdrową już, ale z tikiem nerwowym. Co roku szczepię wszystkie na zakaźne.
erka - 11-06-2010 10:54
Wirus nosówkowy utrzymuje sie w środowisku ok. 2 mies., dłużej parwo. Tak, że jakies bdzury ten wet opowiadał.
Nie wiadomo, czy u tej suni, już wystapiły jakies objawy, bo od nich trudno się czegoś dowiedzieć, a jak powiedzą , to i tak nieprawdę. Jeżeli jeszcze nie, to mozna by jej podać surowicę , a po 2 tyg. zaszczepic.
Ona tam w tym ciemnym , dusznym bunkrze nie przezyje.
Zuzka2 - 11-06-2010 11:10
Wirus nosówkowy utrzymuje sie w środowisku ok. 2 mies., dłużej parwo. Tak, że jakies bdzury ten wet opowiadał.
Nie wiadomo, czy u tej suni, już wystapiły jakies objawy, bo od nich trudno się czegoś dowiedzieć, a jak powiedzą , to i tak nieprawdę. Jeżeli jeszcze nie, to mozna by jej podać surowicę , a po 2 tyg. zaszczepic.
Ona tam w tym ciemnym , dusznym bunkrze nie przezyje. Dzięki za fachowe info!!!Ten wet.to z Herbów-nie chciał w ogóle leczyć tylko kazał uśpić,a że to było 15lat temu,to wyboru wet.nie było takiego.On słynie z tego,że z byle głupoty każe usypiać.Niezależnie czy pies młody czy stary-chcesz uśpić,to uśpi,nawet bez powodu-bo pies się np.znudził.Mój znajomy wet.w życiu nie uśpi psa zdrowego,a chore ratuje do końca i zawsze bardzo przeżywa,jeśli musi uśpić.Dobry człowiek.
O tej surowicy to już rozmawiałam z wet.Nie ma tego,bo drogie podobno okropnie,ale to nie problem.
No cóż,czeka mnie batalia z bliskimi:eviltong: Boją się chorego psa w domu jak ognia.Mój wet też mnie straszył od zawsze nosówką w schronisku i niemal 100% śmiertelnością psów stamtąd.
Jadę zaraz po to maleństwo:lol:
paulinken - 11-06-2010 11:14
Mój wet też mnie straszył od zawsze nosówką w schronisku i niemal 100% śmiertelnością psów stamtąd.
Jadę zaraz po to maleństwo:lol: Jedź, jedź! :)
Moja sunia zachorowała na nosówkę właśnie w schronisku, ale wyzdrowiała. A efekt uboczny, czyli tik nerwowy ani jej, ani mi nie przeszkadza ;) Więc nie ma zasady.
Zuzka2 - 13-06-2010 17:02
Akcja adopcyjna zwierząt z kieleckiego schroniska dziś i za tydzień:13 i 20 czerwca 2010 w godz.11-17 w skansenie w Tokarni
malagos - 15-06-2010 19:52
I jak ta akcja, jakiś biedak znalazł dom? Był ktoś od nas, z dogo?
andzia69 - 15-06-2010 21:50
I jak ta akcja, jakiś biedak znalazł dom? Był ktoś od nas, z dogo?
raczej nikt z dogo tam nie był, bo na pewno by dziewczyny napisały...
ewelinka_m - 19-06-2010 19:26
zapraszam na wątek mojej tymczasowiczki oraz mamusi, która została na ulicy:
http://www.dogomania.pl/threads/1877...2#post14904852
ore - 10-07-2010 11:34
Dziewczyny proszę Was o pomoc. Ostatnio byłam w Dyminach i w kwarantannie siedzi rudy husky. Powinien siedzieć tam do soboty (17.07), ale moga mi go wydać już w poniedziałek (19.07). Mogłabym psa przetrzymać u siebie tydzień czasu. Pomóżcie mi znaleźć dla niego dom.
andzia69 - 10-07-2010 15:29
Dziewczyny proszę Was o pomoc. Ostatnio byłam w Dyminach i w kwarantannie siedzi rudy husky. Powinien siedzieć tam do soboty (17.07), ale moga mi go wydać już w poniedziałek (19.07). Mogłabym psa przetrzymać u siebie tydzień czasu. Pomóżcie mi znaleźć dla niego dom.
Ore - w tydzień czasu to marne szanse na znalezienie psu domu...:shake: Jesli go wyciągniesz to pomożemy w ogłoszeniach, ale teraz czas na adopcje jest marny - wakacje:-(
Tam ą jeszcze 2 malamuty - widziałaś je moze? są na zdjęciach parę postów wcześniej.
ore - 10-07-2010 15:41
widziałam jednego dużego w tym dużym kojcu.obraz nędzy i rozpaczy.Ten z kwarantanny jest jeszcze wesołym mlodym psem.szukałam ogłoszeń w necie czy komus nie zwiał ale nic nie znalazłam.kurcze nie chce go tam zostawiać.ja nie pracuje przez wakacje, miałabym dla niego czas przez ten okres i wogóle zastanawiałam się czy nie zatrzymać go u siebie na stałe, ale poczytałam o tej rasie i nie wiem czy dałabym rade z takim psem na dłuższą mete, a mam jeszcze do tego królika w domu.Przez tydzień odseparowałabym ich, ale co dalej?
ore - 10-07-2010 15:55
Mogłabym zawieźć psa nawet na drugi koniec Polski jeśli będzie trzeba
andzia69 - 10-07-2010 16:04
Ore...jak go wyciągniesz to trzeba porobic dobre zdjęcia i dać znać ludziom od zaprzęgowców na ten wątek z prośbą o umieszczenie go na forach:
http://www.dogomania.pl/threads/1895-Szpice-w-potrzebie!!!
ore - 10-07-2010 16:11
pisałam juz tam że jest taki pies i że moge go wyciagnać z tamtąd.Mam WIELKĄ nadzieje że cos z tego wyjdzie.
ore - 10-07-2010 16:36
napisałam jeszcze meila na huskyadopcje.Trzymajcie kciuki, może coś się znajdzie dla niego.
Strona 9 z 9 • Zostało wyszukane 1558 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9