Archiwum
- RAJKO 13.letni ONek odszedł 10.11.06 za TM [']
- Kora,Jina i Fafik mają domy, Neo za TM ... [*]...
- Ciągnięty za samochodem - juz go nie boli.Bond szczęśliwy za TM
- Starachowice!Matka do adopcji! Córeczka za TM :(
- Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????
- Biszkoptowa Melba - odeszła już za TM, przegrała walkę. Nie ma Melby
- dziwne ataki, jakby paraliż, co to?
- Kamel - rudzielec,który stał się Duńczykiem i jego wspaniała rodzinka :)
- wystawa w Olsztynie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agul-net.keep.pl
Zimowa jamniczka - PELASIA ODESZŁA ZA TM [*]
malagos - 29-05-2008 20:52
w nocy piszczała, ale przez sen. Po północy przydreptała do naszej sypialni :crazyeye: ale została odniesiona do kuchni. Rano wyniosłam ją na trawkę, poleżała chwilę, dźwignęła sie na łapinki i zrobiła siusiu. W dzień tak samo, a teraz ja znalazłam na ... wersalce. Ale jeść jeszcze nie chce, nawet nie skusiła jej wątróbka drobiowa. Jutro powinno być lepiej.
AMIŚKA - 29-05-2008 22:49
Och Pelasiu Kochana :loveu:
teraz juz będzie tylko lepiej:lol:
zdrowiej szybciutko maluśka jamnisiu:loveu:
martwią sie o Ciebie jamnikomanki:lol::lol::lol:
pomiziać od nas Pelasię poprosze Malagos:lol::lol::lol:
malagos - 30-05-2008 12:04
Juz odżywa, babinka kochana. Próbowała wejść nad ranem do nas, podsadziłam ja i spała grzecznie. Rano i przed chwilką chodziłyśmy po ogrodzie, ale na schodki oczywiscie ja wnoszę. Na razie mało je, ale pije, wiec sie nie martwię. Najgorsze, ze lekarz kazał jej dawać 3 razy antybiotyk z zastrzyku, ale tylko ze wzgledu na te wcześniejsze wycieki i stan zapalny, a nie sterylkę. A Pelagia, jak rasowy jammnik, umiera przy obcinaniu paznokci, a co mówić o zastrzyku:placz:
Kar0la - 30-05-2008 12:57
Biedna Pelasia. Kłucie w małą dupkę, ale dobrze, ża ma się lepiej.
malagos - 30-05-2008 18:59
Jakoś przezyłyśmy ten zastrzyk :shake: Jak mus, to mus... Biedny Pelaś, leży teraz pod kocykim i na mięsko surowe kreci noskiem. Musi być bardzo obolała. Przy okazji wycieto też tego guzika na wardze. Niestety, ten rozlany gąbczasty twór na łopatce siedzi i chyba nie ma jak go wyciać, bo nie starczy skóry. Zreszta nie myślę o tym teraz.
malagos - 31-05-2008 13:36
Pelasia odrobinkę skubnęła jedzonka, surowa siekana wołowina i watróbka drobiowa. Ale schudła biedaczka, i taka smutna chodzi.
Celina12 - 31-05-2008 21:10
Pelasiu Maleńka-uśmiechnij się wreszcie=przesyłam z 4 jamnikami mnóstwo cieplutkich myśli...zdrowiej nam szybciutko..zjedz więcej prosimy Cię.
Proszę wycałować lurkowaną Buzię Pelasi:loveu:
AMIŚKA - 01-06-2008 22:25
Pelasia odrobinkę skubnęła jedzonka, surowa siekana wołowina i watróbka drobiowa. Ale schudła biedaczka, i taka smutna chodzi. NIE ZAPOMNIAŁAM O PELASI:loveu::loveu::loveu:
Wyjechałam rano o 5 do Leszna na wystwę i wróciłam o 22;)
A dzis praca domowa za dwa dni:roll::roll:
ale juz opanowane wszystko:lol::lol::lol:
Pelasiu nabieraj ciałka ,jedz dobre mieska
i aby humorek zaczął dopisywać:loveu::loveu:
Kochana MALAGOS opiekuje sie Tobą i nie martw jej
jedz:loveu::loveu:
Pozdrowienia i miziania dla PELASI:loveu::loveu::loveu::loveu:
i dla CIEBIE -MALAGOS:loveu::loveu:
malagos - 10-06-2008 22:42
Szwy zdjęte, humorek wrócił, wiec wszystko ok!
Jo37 - 11-06-2008 09:53
Bardzo miła wiadomość.
Celina12 - 20-06-2008 10:28
Pelasiu cieszę się ,że jest dobrze....będą jakieś fotki??? Plisssssssss
malagos - 20-06-2008 11:40
Celinko, mam kilka, ale dzis już nie zdążę wstawić, bo zaraz po pracy wyjeżdzam na urlop :p Także za 2 tygodnie, ok?
Grunt, ze Pelaś biega z zabaweczką w pyszczku, od rana "dowiaduje "sie co w kuchni się podaje, śpiewa z radości jak przyjdę do domu :p
malagos - 11-07-2008 10:30
a dzis są imieniny Pelagii :cool3: Trzeba będzie wymiziać babinkę podwójnie!
JamniczaRodzina. - 11-07-2008 11:36
Wszystkiego najlepszego dla Pelasi dużo dużo smakołyków.http://img11.glitterfy.com/graphics/67/kittyfriend.gif
Celina12 - 09-08-2008 18:44
A ja świnia0nie złożyłam życzeń...:shake:..Pelasiu-wiesz ,że życzę Ci wszystkiego co najlepsze a moja jamniki ślą Tysiąc całusków.:loveu::loveu::loveu:
Fotki miały chyba być.....:roll:
malagos - 09-08-2008 21:03
Jejku, przepraszam, zapomiałam o zdjeciach :oops:
Ale nadrabiam zaległosci
http://upload.miau.pl/3/122348.jpg
tu z bokserką Jessiką, lubią sie ogromnie
http://upload.miau.pl/3/122350.jpg
a to zdjecie jest naszym ulubionym
http://upload.miau.pl/3/122364.jpg
malagos - 09-08-2008 21:10
http://upload.miau.pl/3/122386.jpg
http://upload.miau.pl/3/122392.jpg
Celina12 - 09-08-2008 21:18
Cudna Buzia Pelasi....:loveu:...a z bokserką piękne to zdjęcie.:loveu:
Kar0la - 09-08-2008 21:31
A ileż to wiosen Pelasia liczy?
malagos - 09-08-2008 21:38
Tego nie wiemy... 2 lata temu jak się przybłąkała, myśleliśmy, ze dobre 10. ale teraz myslę, ze nie miała dziesięciu.
Kar0la - 09-08-2008 21:43
Eeeee to jeszcze nie taka zupełna babcia.:lol: Tak właśnie widzę, że ona jeszcze nie jest nawet tak mocno siwiutka. A ten boksio to siostry?
malagos - 09-08-2008 21:51
Boksereczka jest siostry, ale spędza u mnie całe lato, by siostra mogła do nas przyjeżdżac z Warszawy na każdy weekend. W Warszawie Jessika nie lubi jamników, malo smyczy nie urwie jak widzi jamniora na horyzoncie, a u nas... sama widzisz :loveu:
Celina12 - 11-08-2008 15:58
Śmieszna Boksereczka....moja znajoma miała amstafkę-ta uwielbiała moje jamniki-szczególnie Hektorka. Mieszkała w mieście i jak w parku zobaczyła jakiegoś jamnika -chciała się bardzo zaprzyjaźniać-a jamniki zdziwione i nastroszone :diabloti:.
Celina12 - 26-08-2008 19:55
Co słychać u mojej Ulubienicy???? Może jakieś fotki????:oops:
malagos - 27-08-2008 11:35
U nas wszystko ok.
Pelaś zdrowa, energiczna, tylko na barku rośnie powolutku miękki guz.... Ma male guziczki pod skórą na udzie i pod pachą :cool1:
W sobotę, gdy byli zaprzyjanieni dogomaniacy ze swoją sunią, Pelasia zachowala sie bardzo elegancko, żadnych scysji, klopotów, kochana suczynka!
beam6 - 27-08-2008 15:08
I śliczna , i mądra, i w ogóle :)
Celina12 - 24-12-2008 12:00
Ze szczerego serca w ten piękny czas,
gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas,
życzę miłości
bez trosk i złości,
pokoju na świecie
i wszystkiego czego tylko zapragniecie,
niech Wam się spełni, radości doda i niech będzie biało,
żeby się szczęście zawsze do nas uśmiechało!
http://3.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4y...0/swieta40.gif
AMIŚKA - 25-12-2008 19:58
http://img257.imageshack.us/img257/4...znazwy1iw1.jpg
malagos - 25-12-2008 21:15
Bardzo dziekujemy i pozdrawiamy miłośników jamników ciepło, cieplutko :loveu:
Dostałam aparat od Mikołaja, na razie uczę sie pstrykać (jej, juz nie te lata :oops: )... ale juz nie bedę musiała prosić nikogo "zrób zdjęcie Pelasi" :cool3:
Celina12 - 26-12-2008 12:35
No to czekamy an fotki Cudnej Pelasi :loveu::loveu:
AMIŚKA - 31-12-2008 16:08
http://img224.imageshack.us/img224/2373/cercefv4ok0.jpg
malagos - 01-01-2009 14:02
Dziekujemy za zyczenia i wszystkim życzymy pomyślnego roku 2009!
Pelasia jest bardzo kochana, a najbardziej wzrusza mnie, kiedy siedzimy przed TV i na moje kolana obok niej wciska sie Szara Kota... Pelaś przez chwilę przypomina sobie, ze jest jamnikiem z dziada pradziada i pokazuje swoje żółciutkie kły, bo innych ząbków nie posiada, podnoszac bezgłosnie górną wargę :cool3: Kotka oczywiscie nic sobie z tego nie robi, ociera sie o te jej ząbki, i mości się obok. Za moment obie zapadaja w drzemkę ... :roll:
http://img384.imageshack.us/img384/7...asiati9.th.jpg
http://img76.imageshack.us/img76/591...siakkj2.th.jpg
Celina12 - 11-01-2009 18:43
Kocham TĄ Pelasię..musi to cudnie wyglądać....:loveu::loveu:
Z kotkiem wyglądają Slicznie
malagos - 12-01-2009 08:34
Moje dzieci nie odziedziczyły po mnie takiej miłości do zwierząt. Synowie i owszem, krzywdy nie zrobią, psy poglaszczą, ale twierdzą, ze w swoim domu nie będe mieli zwierząt. Córka się wścieka, że jak do niej przychodza koleżanki, to 5 psow ujada i dzieciaki sie boją. Ale tu wyjatkiem jest Pelasia, bo to jamnik mojej corki - razem spią, tylko ją Aga wyniesie na dwor na moja prosbę, tylko ją bierze na kolana przed TV. i myśle, ze kiedyś w zyciu Aga będzie zawsze miała jmnika.
Kar0la - 12-01-2009 10:26
Tak to już jest z jamnikami. Nie można ich nie kochać. :loveu:
Zdjęcia Pelasi z kotkiem suuuper.
ania14p - 12-01-2009 12:05
Dobrze że jest wielbicielką jamników, a nie dogów, bo z wiekiem coraz trudniej takiego wielkiego psiura na dwór wynosić :diabloti:!
malagos - 14-01-2009 09:35
Dziś mijają 3 lata pelasiowania w naszym domku :p
3 lata temu była sobota, mróz, w nocy spadła temp. do -25.
Szła sobie ta bida drogą, która wiedzie na pola. Czyli wieczorem, przy takim mrozie i sniegu, byłaby juz została w oziminie na zawsze :-(
Podobno chodziła po wsi kilka dni. Nikt jej nie przygarnął, bo po co komu jamnik w budzie, do tego stary i z guzem do ziemi.
Pelasia sprawiła, ze przekonałam sie do jamników i zawsze będe tę rasę, oprócz rzecz jasna ukochanych ratlerkow, bokserów i kundelków, kochać :loveu:
Dziś i śniadanko było świateczne, wątróbka drobiowa, za którą Pelaś gotów zycie oddać :cool3: A na obiad wołowinka z marchewką. Jak swiętować, to swiętować.
ania14p - 14-01-2009 10:22
:new-bday::bday::drink1:Pelasiu! Trafiła Ci się dobra chata na wiek dojrzały :loveu:!
AMIŚKA - 14-01-2009 10:32
Dziś mijają 3 lata pelasiowania w naszym domku :p
3 lata temu była sobota, mróz, w nocy spadła temp. do -25.
Szła sobie ta bida drogą, która wiedzie na pola. Czyli wieczorem, przy takim mrozie i sniegu, byłaby juz została w oziminie na zawsze :-(
Podobno chodziła po wsi kilka dni. Nikt jej nie przygarnął, bo po co komu jamnik w budzie, do tego stary i z guzem do ziemi.
Pelasia sprawiła, ze przekonałam sie do jamników i zawsze będe tę rasę, oprócz rzecz jasna ukochanych ratlerkow, bokserów i kundelków, kochać :loveu:
Dziś i śniadanko było świateczne, wątróbka drobiowa, za którą Pelaś gotów zycie oddać :cool3: A na obiad wołowinka z marchewką. Jak swiętować, to swiętować.
:laola::laola:
100 JAMNICZYCH LAT :BIG: :BIG:
DLA PIĘKNEJ ZIMOWEJ JAMNISI
PELASI
I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
DLA JEJ WSPANIALEJ RODZINKI
:laola::laola:
JamniczaRodzina. - 14-01-2009 10:50
Wszystkiego Najlepszego Pelasiu.
http://p.animalia.pl/img/produkty/zo.../a31413294.jpg
malagos - 14-01-2009 13:16
Jejku, jejku, dziekujemy za zyczenia :p
wieczorkiem wstawie zdjecia Pelagii, o ile znajdę chwilkę czasu- dziś będzie sterylizowana Muszka z Olkusza, moja tymczasowiczka i musze jej poświecić wiecej czasu :cool1:
malagos - 14-01-2009 21:43
http://img177.imageshack.us/img177/3614/img0291qo6.jpg
Tak spedzamy wolny czas, oglądajac teleexpress :p Kolana za małe, by pomieścic towarzystwo, wiec zwierzaki sie zmieniają :loveu:
JamniczaRodzina. - 15-01-2009 08:20
Piękne towarzystwo.A ile energii zdrowotnej dodają Tobie Małgosiu.:p
ania14p - 15-01-2009 09:22
Kocisko zupełnie jak mój Wojtek, on też uważa, że kolana Pani to jego własność!
malagos - 15-01-2009 09:45
to Szara Kota, tak subtelna i delikatna, że daję jej pierszeństwo w "kolankowaniu" . Borys jest od niej 2 razy wiekszy i cieższy, ale jeszcze nie przyszedł na kolana, odkąd jest u nas, czyli 8 mies. A ratlerek Nusia zawsze zmiesci sie z boku, na zdjęciu widać ucho :evil_lol:
Strasznie kocham te chwile z tymi zwierzakami. Juz jak idę do salonu włączyć telewizor, psy i kota maszerują sznureczkiem za mną i czekają, aż usiadą i położę nogi na pufie.
DIF - 15-01-2009 09:57
Przed chwilą wlazłam na wątek! Patrzę: qrcze, ale malagos prężnie działa znalazła psa parę dni temu a już tyle stron.
Dopiero po chwili jorknęłam się, że to było w roku 2006 :ices_bla::evil_lol:!!!
Ale jamniorka miała szczęście!!!
malagos - 15-01-2009 10:03
Przed chwilą wlazłam na wątek! Patrzę: qrcze, ale malagos prężnie działa znalazła psa parę dni temu a już tyle stron.
Dopiero po chwili jorknęłam się, że to było w roku 2006 :ices_bla::evil_lol:!!!
Ale jamniorka miała szczęście!!! :diabloti:
uśmialam się , a jakże :diabloti:
Pelagia miala szczęście, ale i my, ze się taka dobrota trafiła. Gamoniowate to, miłe, stateczne, nie zauważa kotów i nowoprzybyłych psow (jak wczoraj Muszki z Olkusza, tylko popatrzyła i odeszła).
Jo37 - 15-01-2009 11:13
No i proszę ...następna styczniowa rocznica .
Wszystkiego naj ....naj....naj ....dla Pelasi i Pańciostwa , i reszty domowników .:BIG::BIG::drink1::tort:
ania14p - 15-01-2009 11:29
Znalazłam coś dla Pelasi :loveu::
http://img79.imageshack.us/img79/4408/95636407pz5.png
shirrrapeira - 15-01-2009 17:02
No zdjecie cudowne, psiaki super. Pozdrawiam Pelasie i Malagos
malagos - 15-01-2009 19:30
Dziekujemy za życzenia i pozdrowienia!
i jeszcze raz babka Pelagia
http://img502.imageshack.us/img502/4965/sdc10019td8.jpg
http://img166.imageshack.us/img166/7667/sdc10018rn6.jpg
deer_1987 - 03-03-2009 07:19
Tak sobie mysle, moze warto dodac ja do dzialu "w nowym domu" na Jamniki i mixy szukaja domow
Czesto takie dzialy pomagaja ludziom zdecydowac sie na psiaka bo widze ze inni przygarneli - chore czy zapomniane. Tylko kto by skrobnal cos o niej?
malagos - 03-03-2009 14:30
ja mogę skrobnać i dac zdjecia, ale jak bedzie wolna chwilka. Bo musze poszperać w komputerze.
deer_1987 - 03-03-2009 19:09
Super, bede wdzieczna!
deer_1987 - 16-03-2009 03:16
ja mogę skrobnać i dac zdjecia, ale jak bedzie wolna chwilka. Bo musze poszperać w komputerze. No to poczekamy, wiadomo ze sa inne zajecia - wlasny dom itd :cool3:
malagos - 13-04-2009 14:56
Mam dzisiejsze zdjecia babcinki Pelasi! Co to zanczy słońce i pogoda, Pelasia odżyła! Jak pada i jest zimno, śpi caly dzień pod kołdrą, a i "wpadka" na podłodze sie zdaży.... :roll:
deer_1987 - 13-04-2009 19:06
Mam dzisiejsze zdjecia babcinki Pelasi! To dawaj! i na nasze ejamniki fora pl tez bo tam brak jej zdjec :-(
malagos - 13-04-2009 19:45
http://img9.imageshack.us/img9/5681/img0117qjk.jpg
http://img9.imageshack.us/img9/5439/img0118syl.jpg
http://img8.imageshack.us/img8/6254/img0120u.jpg
http://img5.imageshack.us/img5/5026/img0121bnm.jpg
malagos - 13-04-2009 19:50
http://img4.imageshack.us/img4/7812/img0129q.jpg
malagos - 14-04-2009 22:30
http://img25.imageshack.us/img25/7164/img0132ljr.jpg
ania14p - 15-04-2009 20:10
Jak na staruszkę, to ona w bardzo dobrej formie jest i jaka ładniutka!
malagos - 18-04-2009 21:45
Baaa, nie wszystkie staruszki są brzydkie :evil_lol:
ania14p - 19-04-2009 19:12
Wiem coś na ten temat, szczególnie jak patrzę w lustro :evil_lol:!
malagos - 03-05-2009 13:17
Pelasia kazdą wolną chwilkę spędza na tarasie w słońcu, położyłam jej kocyk i często lezą na nim na zmianę : Pelasia, bokserka, ratlerek....
http://img13.imageshack.us/img13/2997/40604909.jpg
malagos - 16-05-2009 21:00
Pelasia umiera.
Powoli gaśnie.
Guz na boku widać bardzo dokucza, bo trudno sie jej poruszać.
Od kilkunastu dni Pelasia ma kłopoty z chodzeniem, utrzymaniem moczu, z jedzeniem, połykaniem. Na jej szyi widać 2 nabrzmiałe węzły chłonne. Na sutkach drobne guzki nowotworowe, których pół roku temu nie było. Dziś jak ją wzięłam na ręce, by wynieść na trawę, na ręku miałam krew. To z jednego sutka sączy sie rudawa wydzielina.
Pelasia nie moze być operowana. Miała 2 operacja i to już było ryzyko.
:-(
JamniczaRodzina. - 16-05-2009 21:22
Tak bardzo nam przykro :-(biedna Pelasia.
deer_1987 - 17-05-2009 06:01
Pelasia umiera.:-( Oj ale smutno :(
shirrrapeira - 17-05-2009 12:26
Tak mi przykro, ale popatrz jakie miała cudowne życie u Ciebie i jak długo z Tobą żyła
ania14p - 17-05-2009 19:33
Smutek ogromny, ale dałaś jej dobre lata na koniec życia, to najważniejsze, jesteśmy z Wami :-(.
malagos - 17-05-2009 20:45
Dzis trochę zywsza, zjadła mięso mielone.
Spuchły węzły chłonne szyjne.
Strasznie ją kochamy.
Isadora7 - 19-05-2009 20:40
Dzis trochę zywsza, zjadła mięso mielone.
Spuchły węzły chłonne szyjne.
Strasznie ją kochamy.
Małgosiu trzymaj się, doskonale wiemy jak się kocha :(
teapot - 19-05-2009 22:16
Małgosiu trzymaj się! Pelaśki są silne, może jeszcze da radę...
malagos - 22-05-2009 12:23
Bardzo mnie boli, jak widzę że Pelasia sie nie poddaje.
Ledwo chodzi, a stoi przed łóżkiem, zeby ją podsadzić i wciska sie pod kołdrę. Zostawia na przescieradle krwawe plamy. Wczoraj dopiero zauważyłam drobne guzki pod pachą, jakby pod tym rozlanym guzem, i te też krwawią. Przemywam je rivanolem, ale tylko tak, pro forma :shake:
Je malusienko i widac juz chudy grzbiecik. Wczoraj kupiłam kurczaka z rożna i Pelaś dzielnie zjadła pół piersi, dzielonej na maleńkie skrawki.
W nocy budzi mnie jej tuptanie, jak schodzi z łóżka i idzie pić wodę do kuchni. Czasem zdążę ja wynieśc przed dom na siusiu, czasem tylko wytrę podłogę.
Jak chce, zebym ją podsadziła na kanapę przed TV, biorę ją na kolana i nie moge powstrzymać łez... Taka nieporadna, cichutka... Oczy ma zmęczone, takie niewidzące. Takie oczy maja cierpiące i odchodzące psy, jak Majeczka... Jakby patrzyły wewnatrz siebie :-( Ale nadal jest, tuli się, nawet czasem widac przebłysk radości i machniecie ogonkiem.
Mój Boze :-(
Isadora7 - 22-05-2009 12:35
Małgosiu.... :( wymiziaj Pelaśkę ode mnie
eurydyka - 22-05-2009 18:16
te wezly jej beda bardzo przeszkadzac oddychac, moze sie dusic :(
probowaliscie ja wrzucic na sterydy? zeby je chociaz zmniejszyc?
Gosiu, wiesz ze nie mozesz dopuscic zeby sie meczyla, kochaj ja, pomoz paliatywnie jesli inna opcja nie wchodzi w gre, ale obserwuj dokladnie bo tylko Ty jako jej wlascicielka mozesz ocenic moment, kiedy zacznie bolec
po rocznej walce z chloniakiem nauczylismy sie bardzo dokladnie obserwowac nasze psiaki i kota i wiem, ze podejmiemy trudne decyzje jesli beda konieczne i widziec bedziemy, ze zwierze sie meczy (ostatni rok zycia Fendera byl takim pasmem rozwazan kiedy nalezy sie pozegnac i rodzinnie mielismy wiele dyskusji na temat takiej koniecznosci)
jej stan i szanse moga ocenic dwaj lekarze, ktorzy nam bardzo pomogli
dr Jagielski na Bialobrzeskiej
lub nasza ukochana wetka dr Katarzyna Bednarowicz, przyjmuje w Marysinie na Potockich 111 w lecznicy dr Niziolka
ania14p - 22-05-2009 19:54
Euro, Małgośka i jej TZ, obydwoje są wetami!
malagos - 22-05-2009 20:59
Aniu, najgorzej leczy sie własne zwierzęta. Na pewno nie dopuszczę, by cierpiała. Węzły chłonne na szyi sie zmniejszyły, łatwiej Pelasi oddychać. Dzis znów ładnie zjadła, z ręki, po kawałku surową wołowinę (swój obiad) i kawałeczek smażonej ryby (mój obiad)...
Chodzi powolutku, drepcze po kuchni, daje snać, że chce na dwór -wtedy ja wynosimy za trawkę, to tylko 6 schodkow.
Ale łzy same mi lecą.
Rok temu odchodziła Majeczka, 17-letnia lhasa apso, umarła sama, gdy byliśmy w pracy. Tak zwyczajnie, na starosć, bez bólu, biedna stareńka niedołężna babinka...Oszczędziła nam decyzji....
Z Pelasią jest inaczej, ona jest chora, a te 12-13 lat, na jakie ją szacujemy, to jeszcze nie wyrok dla jamnika :-(
eurydyka - 22-05-2009 21:36
ja malgos odsylam do onkologow, bo zaden wet bez tej specjalizacji mimo calej milosci do zwierzakow i umiejetnosci nie ma ich specjalizacji
nie podwazam ani nigdy nie mialam zamiaru podwazac kompetencji malgos ani jej meza, ale jak w chorobie specjalistycznej najlepiej doradzi specjalista a u Pelasi z opisu malgos wynika, ze onkolog i ja ja odsylam do najlepszych w Polsce
wiem od wielu ludzi, ze wlasne zwierzeta najgorzej sie leczy, tak samo jak wlasne dzieci, chyba z powodu milosci jaka sie je darzy, inaczej sobie tego nie umiem wyjasnic
ania14p - 22-05-2009 22:16
Kochane, ja się nie czepiam, ja też przechodziłam przez to wiele razy, a Wasza zimowa, jeszcze pożyje!
AMIŚKA - 22-05-2009 23:16
Pelasia ma najlepsza PAŃCIĘ na świecie:loveu:
Przytulaj PELASIĘ mocno i długo..
bedzie dobrze:loveu::loveu:
malagos - 24-05-2009 15:19
Już po wszystkim. Pelasia odeszła.[*]
Isadora7 - 24-05-2009 15:22
Już po wszystkim. Pelasia odeszła.[*]
Małgosiu przytulam [']:-(:-(:-(
deer_1987 - 24-05-2009 15:29
Tez przytulam mocno :(
eurydyka - 24-05-2009 16:01
Pelasia [']
JamniczaRodzina. - 24-05-2009 17:28
Żegnaj Pelasiu :-( [*]Bardzo Wam współczujemy.
jola od jadzi - 24-05-2009 19:14
Małgosiu, tak mi przykro...
Pelasiu, śpij spokojnie...
malagos - 24-05-2009 19:21
Śpi sobie obok Majeczki, w sadzie, gdzie są jeszcze dołki wykopane w ubiegłym roku jej łapinkami :-(
ania14p - 25-05-2009 09:29
Przytulam Was, a Pelasia odpoczywa w sadziku i bacznie obserwuje swój kochany domek zza TM, dobre miała te ostatnie lata i to tylko dzięki Wam!
Jo37 - 25-05-2009 09:41
Bardzo mi przykro .Trzymaj się .
malagos - 25-05-2009 09:59
Pelasia była chyba najlepszym psem, jakiego sobie mozna wymarzyć: cicha, spokojna, lubiła koty i inne psy, cieplutka nocą pod kołderką :placz:
Aga po raz pierwszy od dawna spała sama, a ja rano z przyzwyczajenia szukałam psiego łepka obok Agusinego, by pocałowac na dzień dobry obie :-(
AMIŚKA - 25-05-2009 11:36
Dla NAJPIEKNIEJSZEJ ZIMOWEJ JAMNICZKI - PELASI
http://img384.imageshack.us/img384/8...dle2it9af9.gif
To tylko pies,tak mówisz
tylko pies...
a ja Ci powiem
że pies często więcej jest
niż człowiek
on nie ma duszy mówisz
on nie ma duszy mówisz
popatrz jeszcze raz
psia dusza wieksza jest od psa
i kiedy sie uśmiechasz do niej
ona sie husta na ogonie
a kiedy sie pożegnac trzeba
i psu czas iśc do psiego nieba
to niedaleko pies wyrusza
przeciez przy Tobie jest psie niebo ,
z Toba zostanie jego dusza
..............
http://upload.miau.pl/3/45074.jpg
Szła sobie drogą. Powolutku, ze spuszczonym łepkiem, nawet się nie rozgladała. Patrzyłam na nią z okna kuchni i powoli do mnie docierało, że tego jamniczka nie znam.........Więc wybiegłam na drogę i zawołałam. Bez efektu. Psina dalej dreptała drogą prowadzacą na pola za wsią. Dogoniłam dotknęłam chudego grzbietu....i wtedy dopiero pies mnie zauważył. Wzięlam ją na ręce, przytuliła się , cala dygoczaca, ale wylizała mi twarz dokumentnie. Stareńka, przeraźliwie chuda, prawie głucha, oczy zaropiałe, ale jaki uśmiech! Przyniosłam toto do domu, nawet moje diablice nie wyczuły nowej kokatorki. Umieściłam w siłowni moich synów (dobrze,że już z nami nie mieszkają, bo by mi dali!), dałam podusię, kocyk, bułkę z rosołem i pasztetem, bo jedzonko dla psów dopiero sie gotowalo. Na dokładkę miskę chrupek, wodę. Zjadła wszystko, ale statecznie, powoli i zagrzebała sie w kocyk. Stuprocentowy jamnik!
Co za s..yn wyrzucił starego psa?! W dodatku na cycusiu ma guza wielkości mandarynki........
Widzisz, jak to jest coś wywołać, czy wypowiedzieć w złą godzinę :crazyeye: :crazyeye:
dwa dni temu moja córka powiedział, że chce jamnika, ja na to, że absolutnie nie, chba że sie przybłąka. Wolę ratlerki i marzy mi się ten od Was albo ta malizna od Ulki 18 z Mielca. Ale mam 2 psy w domu, bokserkę na przechowaniu (syna) jeszcze do przyszłej niedzieli, sukę w kojcu i 2 koty. Jak one przyjmą obcego?
od kiedy zjawila się na WASZE życzenie
Zimowa Jamniczka,
zawsze cieszyłam sie
że trafila do Was
do Twojej Córeńki, która tak bardzo chciala mieć jamniczkę
i miała...
Zyła u WAS króciótko ale i długo,
króciutko
bo trafiajac do WAS była juz wiekowa
i czas z nia przezyty minął szybciutko..,
długo
bo zdążyliście ją mocno pokochać
i być
NAJWSPANIALSZYM DOMECZKIEM JAMNISIOWYM...
Zycze Twojej Coreczce i Tobie,
aby zawsze w życiu towarzyszyła WAM jamniczka,
bo nie mogąc byc wiernym jednemu jamnikowi
,/za krótko żyją,
za szybko odchodzą/
mozecie być wierni rasie jamników.....
shirrrapeira - 25-05-2009 12:09
Tak mi przykro. Malagos, bardzo mi przykro. Pomyśl jednak, że dałaś Pelasi 3 lata życia, przecież gdybyś tego nie zrobiła umarła by już wtedy, a tak żyła jeszcze 3 lata.
malagos - 25-05-2009 13:23
Dziękuję Wam za serce.
Amiska, ja to WIEM, ze jamniki zawsze będa u nas mile widziane. I przez moją córkę w przyszłosci też. Tyle przewninęło sie psów przez nasz dom, przy każdym nastepnym protest moich dzieci, bo "po co ten kłopot?", a Pelasia była jedyna, wyróżniona, ukochana.
Bo gdyby to była jakaś szalenizna, zwariowany pies, to mimo wszystko by się ją kochało,ale powiedziało "nigdy wiecej" :shake: Ale majac w domu takiego anioła...
beam6 - 25-05-2009 15:40
Już po wszystkim. Pelasia odeszła.[*] Małgosiu, tak mi przykro :-( przyjmij ode mnie wyrazy współczucia i przekaż je także swojemu TZ-owi :-(
Pelasiu - śpij spokonie i pilnuj za TM wszystkich, którzy odeszli przed Tobą (*)
jotpeg - 25-05-2009 19:49
smutek i żal Pelasi.
to był jeden z moich ulubionych wątków na dgm.
będę pamiętać.
podarowaliście Pelasi 3 lata szczęśliwego życia, a ona Wam 3 lata wspólnych radości. Malagos, dziekuję.
Isadora7 - 25-05-2009 20:45
................................
deer_1987 - 25-05-2009 21:17
...............................
Buu.. pisze ze video jest niedostepne w moim kraju :mad:
kiwi - 25-05-2009 21:34
malagos, bardzo mi przykro. nie ma słów, które potrafią ukoić ból po stracie przyjaciela.
trzymajcie się.
Isadora7 - 25-05-2009 22:27
POPRAWIONE
YouTube - Pelasia - Zimowa Jamniczka za Tęczowym Mostem
malagos - 25-05-2009 22:53
Boziulko, spłakałam się znów...Dziękuję Wam, dziękuję....
malagos - 25-05-2009 22:56
To pierwsze zdjecia Pelasi, z 14 stycznia 2006, dzin po przyjściu do nas
http://img200.imageshack.us/img200/6544/imag0003k.jpg
http://img35.imageshack.us/img35/2029/imag0009.jpg
http://img35.imageshack.us/img35/2346/imag0011e.jpg
pajda67 - 26-05-2009 17:12
My wchodziliśmy na watek Pelasi po cichutku, tak jak teraz ONA po cichutku odeszla za Tęczowy Most. Jest nam bardzo, bardzo przykro. Niech sobie tam spokojnie bryka z wszystkimi piesiulkami!
malagos - 28-05-2009 09:19
W nocy z przyzwyczajenie nadsłuchuję, czy Pelasia nie drepcze i czy nie wynisć ją na siusiu przed dom....
boksiedwa - 29-05-2009 10:52
Dopiero przeczytałam :( [*]
Daliście jej 3 lata szczęśliwego życia, może jedyne takie dobre jej się trafiło?
Naszego jamolka Kordka też już nie ma :(
malagos - 29-05-2009 19:38
Pamiętamy.
http://img7.imageshack.us/img7/2057/kolezanki.jpg
Isadora7 - 29-05-2009 22:05
O matusiu jakie słodkie zdjęcie
AMIŚKA - 29-05-2009 22:58
Ale cudne zdjęcie Pelasi...i Przyjaciółki...
malagos - 30-05-2009 20:32
A to ostatnioe zdjecie, zrobione w ubiegłym tygodniu. Przyjechała do nas Lady, malizna na tymczas, i Pelasia jak zwykle nie miała nic przeciwko nowym przybyszom....
http://img2.imageshack.us/img2/9608/dsc09957.jpg
malagos - 01-06-2009 19:21
Wczoraj minał tydzień.
:-(
boksiedwa - 02-06-2009 11:21
mam wczoraj minęły 3 miesiące bez Fifulka :-(
malagos - 12-06-2009 17:15
Nie ma Pelasi. A nadal słyszę jej dreptanie i skrobanie do drzwi tarasowych :-(
Isadora7 - 12-06-2009 17:25
Nie ma Pelasi. A nadal słyszę jej dreptanie i skrobanie do drzwi tarasowych :-( Małgosiu ja do dzisiaj bywa słyszę Ediego. A 6 sierpnia będzie 7 lat. Wydaje mi się, ze one nadal są z nami tylko inaczej... i czuwają nad nami.
malagos - 12-06-2009 19:24
Pewnie masz rację. Ta psia energia kumuluje sie gdziś koło nas, nad nami i daje ciepło i osłonę do końca naszego zycia :cool1:
AMIŚKA - 12-06-2009 21:49
Pewnie masz rację. Ta psia energia kumuluje sie gdziś koło nas, nad nami i daje ciepło i osłonę do końca naszego zycia :cool1:
Jak widze jak moja ZINKA-AMISIA noskiem pcha piłeczke,
to jest moja pierwszą AMISIĄ:loveu:
jak moja SASANKA atakuje drzwi:cool3:,bo ktoś dzwoni,
to tak samo atakowala drzwi moja II AMISIA...
Jak moja malutka MISS MEGI kopie w kazdym miejscu ,
to tak samo kopała MURECZKA I,
i MURECZKA II ,
a przeciez one nie są spokrewnione..
ale sa jamnikami...
i towarzyszą mnie od dawna....
malagos - 13-06-2009 19:08
Taaa, na jamnicze umiłowanie nie ma leku :roll:
jola od jadzi - 14-06-2009 09:32
Małgosiu, jest lek i Ty na pewno wiesz jaki...Pewnie kiedyś, być może niedługo, sięgniesz po niego...To najlepszy lek na taki smutek...
Wiem, bo sama z niego skorzystałam i korzystam nadal. I zawsze pomaga!
malagos - 24-06-2009 08:22
Zimne noce, w nogi nie grzeje żaden jamnik :cool1:
Nie mogę spać przez tę sliczną czarną jamniczkę z łódzkiego schroniska, niewidoma, 9-letnia bieda :-( W domu nie chcą :shake:
Isadora7 - 24-06-2009 08:28
Zimne noce, w nogi nie grzeje żaden jamnik :cool1:
Nie mogę spać przez tę sliczną czarną jamniczkę z łódzkiego schroniska, niewidoma, 9-letnia bieda :-( W domu nie chcą :shake:
Ja też o niej myślę i o jamolku z Olsztyna w bardzo złym stanie psychicznym i.... mi sie serce kroi na kawałki
malagos - 26-06-2009 08:27
Proszę, pamiętajcie o tych jamnikach w schroniskach, one nie mogą tam być :-(
Isadora7 - 26-06-2009 08:35
Proszę, pamiętajcie o tych jamnikach w schroniskach, one nie mogą tam być :-(
Małgosiu nawet nie wiesz jak mnie skręca z żalu o te jamole.
AMIŚKA - 26-06-2009 10:44
Zimne noce, w nogi nie grzeje żaden jamnik :cool1:
Nie mogę spać przez tę sliczną czarną jamniczkę z łódzkiego schroniska, niewidoma, 9-letnia bieda :-( W domu nie chcą :shake: A przeciez mogłaby grzać nogi...
piekna ta jamniczka niewidoma z Łodzi..,piekna..
żeby chociaz jakiś tymczas..
Isadora7 - 26-06-2009 10:56
A przeciez mogłaby grzać nogi...
piekna ta jamniczka niewidoma z Łodzi..,piekna..
żeby chociaz jakiś tymczas..
Mam dziewczynę w Warszawie chętną wziąc jamnika na tymczas. Ale to 300 + karma i po cichu szukam jeszcze.
malagos - 05-12-2009 13:49
My nadal często wspominamy tę babinkę ....
malagos - 23-12-2009 09:49
Jedynie nasza Pelasia nie bała sie wystrzałów i petard, była głucha na szczęście...
Strasznie jej brak.
mimiś - 23-12-2009 12:38
Malagos, czytałam watek Pelasi-od samego poczatku jeden z optymistyczniejszych [uff-trudne słowo] na dogo.po tych wszystkich dramatach miło było czytać o jamniczej babulce. chociaz ona miała szczęscie przezyc resztę dni wśród swojego stada.
z okazji Swiąt , niech Ci się spełni i niech sie zapełni miejsce po zimowej jamniczce Pelasi.
malagos - 23-12-2009 22:53
Mimiś, dziekuję z całego serca...I ja Tobie życzę spełnienia marzeń :)
malagos - 02-01-2010 20:03
Niedługo rocznica przyjscia Pelasi do naszej rodzinki...
Chciałam dac dom tymczasowy maleńkiej jamnisi z Nowodworu, nie zdążyłam.........
malagos - 03-01-2010 12:47
Za to zdążyliśmy uratować tę
http://www.dogomania.pl/threads/1767...2#post13806592
mimiś - 03-01-2010 16:50
się spełniło szybciutko...:evil_lol: takie delikatne toto, czarna małpeczka..
malagos - 14-01-2010 18:45
Dziś mija rocznica przybycia do nas Pelasi. Taka sama zima, mróz, śnieg, w nocy temperatura spadła do -28.
To był rok 2006.
Tak dawno, a jednoczesnie to tylko 4 lata...
Miejsce po Pelasi, w jamniczym koszyczku, nadal puste.
http://img20.imageshack.us/img20/2057/kolezanki.jpg
malagos - 05-02-2010 20:04
a ja ciągle nie mam miejsca w domu, żeby wziąć jamnika... Tak mi sie marzy jamnicza starowinka...
Strona 4 z 5 • Zostało wyszukane 868 postów • 1, 2, 3, 4, 5