Archiwum
- Kraków - Drwal! Słabo słyszy, słabo widzi, nie ma ucha, ale za to MA DOM!!!!
- Lala już nie szuka.Znalazła dom na który tak długo czekała.Zostaje u mnie :)
- Kraków sunia colli 7 lat pod plastikowym stolikiem MA SUPER DOM DZIĘKI WESZCE
- Ciapek - lokator ulicy - Znalazł dom na Ursynowie. Prosimy o przeniesienie
- Bokser w OL, podobno do uśpienia!!!! Ma dom :)))))))))))
- kto zna sie na mastifach?? MA DOM!!!!
- Kamel - rudzielec,który stał się Duńczykiem i jego wspaniała rodzinka :)
- Bokser Obelix - pilnie potrzebny dom! znów pogryziony! MA DOM! :)
- Moja Bella, Bellissima
- Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- antman.opx.pl
Wirka-Bellisima ma wspaniały dom,a w nim morze miłości :)
elik - 23-09-2006 17:47
Cyrograf wysłałam mailem do elik. I kontakt do Outsi, żebyście sobie już dziewczynki przesłanie dograły. Anieliczko Kofana, dotychczas nic do mojej skrzynki nie wpłynęło :-(
Ale cierpliwie czekam :loveu:
loozerka - 23-09-2006 17:55
W tzw międzyczasie
Sorki, pewniem niekumata :oops: :oops: , ale o co chodzi ?? chyba chodzi o podanie numeru konta, na ktore maja być przeslane pieniądze na sterylkę :)
Znowu udalo mi się trafić na watek ze szczesliwym zakonczeniem. Elik- duzo szczęścia :)- całej, 4- składnikowej ;) rodzince, tradycyjne 2+2....
elik - 23-09-2006 18:26
chyba chodzi o podanie numeru konta, na ktore maja być przeslane pieniądze na sterylkę :)
Znowu udalo mi się trafić na watek ze szczesliwym zakonczeniem. Elik- duzo szczęścia :)- całej, 4- składnikowej ;) rodzince, tradycyjne 2+2.... Witaj Loozerka :lol: Fundusze na sterylizację już dotarły na konto, za co raz jeszcze gorąco dziękuję. Teraz chodzi o umowe adopcyjną, coby Bellusia była domownikiem, a nie gościem w swoim domku :p
Serdecznie dziękujemy za życzenia :kiss_2: także życzymy wszystkiego najlepszego.
AgaG - 23-09-2006 18:40
Hurra!!!!!:laola::laola::buzi::buzi::buzi::laugh2_ 2::laugh2_2::laugh2_2:
elik - 23-09-2006 18:51
Hurra!!!!!:laola::laola::buzi::buzi::buzi::laugh2_ 2::laugh2_2::laugh2_2: Tak Agnieszko, my także bardzo się cieszymy, bo przyjaźń pomiędzy psiakami wyraźnie się zawiązuje. Jeśli czegoś nie wymłodzą, to będzie z nich para przyjaciół :lol:
Bingusiek podlizuje, iska Belunię, na spacerkach oglądaja się za sobą. Gorzej gdy w grę wchodzi jedzonko, albo pieszczoty, ale myślę, że i to się zmieni.
loozerka - 23-09-2006 21:51
Elik, to się cieszę, ze dotarły, wiem też, że komisyjnie ;) zostaliście uznani za godny Wirki domek. W imieniu Wirki- dziekuję komisji :)
To, co cytowalam, to Twoje sprzed 3-4 stron pytanie na stwierdzenie Greenevil, ktore jakby nie znalazło odpowiedzi- wiec wtracilam ( jak to ja lubie czasem :evil_lol: ) swoje 5 groszy :)
elik - 23-09-2006 22:54
Elik, to się cieszę, ze dotarły, wiem też, że komisyjnie ;) zostaliście uznani za godny Wirki domek. W imieniu Wirki- dziekuję komisji :) My także dziękujemyn Szanownej Komisji :buzi: :Rose: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb:
Umowa adopcyjna, a właściwie jej projekt, wysłane do mamy nr łan.
Czekamy na odzew :lol:
elik - 27-09-2006 17:48
Jutro idziemy na sterylkę :sad: :nerwy: :nerwy: :eek: :shocked!:
Trzymajcie za nas kciuki. Mamy się zgłosić o 12:30.
Bezgranicznie ufam Pani Doktor, ale żal mi Bellusi, że będzie cierpiała :-( :-(
Neris - 27-09-2006 17:51
Elik, obiecuję trzymać kciuki, ale nie martw się. To wbrew pozorom nie jest duży zabieg, a możesz też poprosić o zastrzyk przeciwbólowy i za parę dni Bellissima będzie jak nowa!
elik - 27-09-2006 19:48
Elik, obiecuję trzymać kciuki Dzięki, bardzo nam to potrzebne :sad: :nerwy:
możesz też poprosić o zastrzyk przeciwbólowy i za parę dni Bellissima będzie jak nowa! Tak, o zastrzyk z pewnością poprosimy, ale zastrzyk ma ograniczony czas działania, a skutki zabiegu będą odczuwalne z pewnością kilka dni :-( :-(
Wiem jednak, iż z uwagi na Bingusia jest to konieczne.
W ogólnym rozrachunku, dla Belusi będzie to także pozytywne :cool3:
outsi - 27-09-2006 22:10
Elik, oto moja Matylda trzy dni po sterylce :).
Czy wygląda na cierpiącą :cool3: ?
Nie martw się, to rutynowy zabieg, pieski szybko dochodzą do siebie :).
http://img227.imageshack.us/img227/5264/p1040443ev4.jpg
Tiger - 27-09-2006 23:49
Elu i ja będę trzymała kciuki mocno zaciśnięte.....
Bardzo mocno.....
Pierwsza noc jest najgorsza , bo wszystko w środku jest obolałe , dlatego ważne jest aby pani wet podała dużą ilośc środka przeciwbólowego......
No i przez kilka dni suczka może siusiać w domu.......
elik - 28-09-2006 16:22
Bardzo Wam dziękuje za wsparcie, ale qrcze, bardzo sie denerwuję :nerwy: :nerwy: :nerwy: :nerwy: :sadCyber: :sadCyber:
Pani Doktor miała dzwonić pomiędzy godz. 16 a 18. Jeszcze nie dzwoniła, ale ja dzwonią, żeby się dowiedziec czy zabieg odbył się bez komplikacj, a tu cały czas telefon jest zajęty. Co sie dzieje :-(
Tiger - 28-09-2006 16:26
Elu, nic się nie dzieje...
Pewnie pani wet czeka aż Bellusia się obudzi z narkozy.......
Oczywiście kciuki cały czas zaciśnięte i czekamy dalej cierpliwie na wieści......
elik - 28-09-2006 19:45
Elu, nic się nie dzieje...
Pewnie pani wet czeka aż Bellusia się obudzi z narkozy.......
Oczywiście kciuki cały czas zaciśnięte i czekamy dalej cierpliwie na wieści...... Miałaś rację Małgosiu :lol:
Bellusia już jest w domku, jeszcze nieobecna, ale razem z nami :lol: :lol: :lol:
Pani Doktor zrobiła dla Bellusi znacznie więcej niż było ustalone w cenie sterylki - usunęła dodatkową, wielką brodawkę, kamień z ząbków i obcięła pazurki.
Mam ogromne uznanie i wdzięczność dla Pani Doktor z krakowskich "Naszych Zwierzaków".
Binguś nie odstępuje Bellusi, pełni rolę pielęgniarki.
elik - 28-09-2006 19:52
[quote=outsi;2223135]Elik, oto moja Matylda trzy dni po sterylce :).
Czy wygląda na cierpiącą :cool3: ?
Nie martw się, to rutynowy zabieg, pieski szybko dochodzą do siebie :)./quote]
Nie wygląda na cier.... jest śliczna :lol:
Tiger - 01-10-2006 00:25
Elik, jak się czuje Bellusia ???
Napisz proszę....
Jak zniosła pierwszą noc i następną.....
Czy cierpi ?
Czy bryka już ???
Czy rana się ładnie goi?
elik - 02-10-2006 12:21
Elik, jak się czuje Bellusia ???
Napisz proszę....
Jak zniosła pierwszą noc i następną.....
Czy cierpi ?
Czy bryka już ???
Czy rana się ładnie goi?
Witam :lol:
Od wczoraj usiłuję dać głos w sprawie Bellusi, ale jak zapewne wiecie, forum nie działało :roll: :cool1:
Stwierdzam, po konsultacji z osobą bardziej rozeznaną w tych sprawach, że Bellusia to paniusia :evil_lol: :evil_lol:
Rana goi się książkowo, nie ma temperatury, Pani Doktor stwierdziła podczas badania kontrolnego, że wsio ok, a jednak Bellusia wstaje ze swojego fotela tylko do jedzonka i na spacerki. Potem wraca i śpi.
Baaa, nadal oczekuje, że będzie znoszona po schodach, jak to miało miejsce przez 3 dni po zabiegu :razz: Patrzy z wyrzutem, że nie bierze się jej na ręce.
Chociaż przyznać się muszę, że są momenty, że zastanawiam się, czy przypadkiem Bellusi faktycznie coś nie dolega ??
Na wyjęcie szwów mamy się zgłosić w przyszły poniedziałek.
elik - 02-10-2006 12:26
Ale się porobiło, miałam zrobić małą poprawkę, a "wyszły" dwie odpowiedzi :lol:
Noo, udało mi się usunąć jedną z nich :multi:
Neris - 02-10-2006 12:52
Co tam... ważne że Bellusia czuje się coraz lepiej... A że jest księżniczką to chyba wiedzieliście, teraz po prostu to udowania...
elik - 02-10-2006 13:28
Co tam... ważne że Bellusia czuje się coraz lepiej... A że jest księżniczką to chyba wiedzieliście, teraz po prostu to udowania... Masz rację :lol: od początku było wiadomo, że to niezwykła sunia :loveu:
Dlatego lecę teraz po specjalną adresówkę.
Co prawda nie dotarła jeszcze do mnie z powrotem umowa adopcyjna od mamy nr 1, ale myślę, że to tylko kwestia czasu :lol:
outsi - 02-10-2006 19:48
Co prawda nie dotarła jeszcze do mnie z powrotem umowa adopcyjna od mamy nr 1, ale myślę, że to tylko kwestia czasu :lol: Wróciłam właśnie po weekendowych wojażach i obiecuję, że jutro wyślę :loveu: .
elik - 02-10-2006 21:24
Wróciłam właśnie po weekendowych wojażach i obiecuję, że jutro wyślę :loveu: . Super !!! Duża buzia :buzi: :buzi:
Tiger - 04-10-2006 12:15
No i jak tam nasza księżniczka perska ???
Przetała się troszkę pieścić ?
Czy nadal udaje obłożnie chorą ????:cool3:
elik - 04-10-2006 20:00
No i jak tam nasza księżniczka perska ???
Przetała się troszkę pieścić ?
Czy nadal udaje obłożnie chorą ????:cool3: hmmm, nadal opuszcza fotel niemal tylko dla żarełka i spacerków :mad: ale pojawiło się światełko w tunelu - coraz częściej je :evil_lol:
W dniu zabiegu i następnym wogóle nie chciała jeść.
Rana chyba zaczyna się goić, bo podgryza sobie brzuszek i boję się o całość szwów. Kubraczek nie do końca zdaje egzamin. Bellusia wsadza pyszczek w dziurę na nogę i ma brzuszek w zasięgu kielonków. Cał czas trzeba na nią zwracać uwagę. Nie zostawiamy jej samej w domu - dyżurujemy na zmianę, a i tak w nocy robi co chce. Wyciąganie szwów dopiero w poniedziałek :roll: Nie wiem jak wytrzymamy do tego czasu :shake:
Neris - 04-10-2006 20:28
oj, skąd my to znamy...
elik - 04-10-2006 21:11
oj, skąd my to znamy... Neris, uchyl rąbka tajemnicy, powiedz coś więcej na ten temat.
Co i kiedy mnie jeszcze czeka ??
Tiger - 04-10-2006 21:39
Elik......musisz zrobić coś ....żeby nie mogła się dostać do szwów.....
moja Łacia ściągała sobie ubranko od strony pupy......i musiałam zastosować różne sploty żeby jej to uniemożliwić.....
Życzę powodzenia....
elik - 04-10-2006 22:30
Elik......musisz zrobić coś ....żeby nie mogła się dostać do szwów.....
moja Łacia ściągała sobie ubranko od strony pupy......i musiałam zastosować różne sploty żeby jej to uniemożliwić.....
Życzę powodzenia....
Rzecz w tym, że Bellusia dostaje się do brzusia poprzez rozciągnięty otwór na nogę. Uprałam kubraczek w nadzieji, że się skurczy i Bellusia nie będzie mogła wsadzić tam pysia. Niestety już jest tak samo rozciągnięty :cool3:
Nie mam pomsłu jak temu zaradzić :shake:
Ooooooo, dopiero teraz zauważyłam nowy tytuł wątku ;-) super
Neris - 05-10-2006 00:41
Mam nadzieję, że w związku z tym, że minęło już parę dni, Bella da spokój. A ona tam zagląda bo to się goi i SWĘDZI!!!! Nawet jak sobie wyliże to nie bój się, już nie rozliże szwów, w tej chwili one już są pewnie w większej części wchłonięte. W ostateczności, jak będzie skubać, możesz zakleić szew plastrem z opatrunkiem. Ja tak zrobiłam z Mają. A na to oczywiście ubranko. Wtedy zdążysz zareagować jakby się dobierała.
elik - 05-10-2006 17:34
[quote=Neris;2248190]Nawet jak sobie wyliże to nie bój się, już nie rozliże szwów, w tej chwili one już są pewnie w większej części wchłonięte.quote]
Niestety nie są to szwy wchłaniające się :shake: W poniedziałek mamy się zgłosić do ich wyciągnięcia. Teraz sterczą jej plastikowe nici, które ona usiłuje sobie wyciągnąć
W ostateczności, jak będzie skubać, możesz zakleić szew plastrem z opatrunkiem. Ja tak zrobiłam z Mają. A na to oczywiście ubranko. Wtedy zdążysz zareagować jakby się dobierała. Tak też zrobiłam :evil_lol: :evil_lol: Wczoraj wpadłam na pomysł ściągnięcia nogawek gumką, ale ponieważ jej nie miałam, tymczasowo zakleiłam szew plastrem. A że w przypadku Bellusi, "tymczas" nie jest tymczasowy :lol: pozostaniemy przy plastrze. Jest pewniejszy. Gumka mogłaby utrudniać prawidłowe ukrwienie, a spryciucha Bellucha i tak mogłaby się dostać do brzuszka.
elik - 05-10-2006 21:29
Wróciłam właśnie po weekendowych wojażach i obiecuję, że jutro wyślę :loveu: .
Outsi stanęła na wysokości zadania, wysłała umowę adopcyjną priorytetem
i
JUŻ BELLUŚKA JEST KRAKUSKA, CZYLI NASZA DZIEWUSZKA
Dzięki.
Życzę Wam, Wspaniałe Dogomaniaczki, aby wszystkie Wasze akcje miały conajmniej równie pozytywne zakończenie.
Tiger - 05-10-2006 22:10
Hurrrrrra !!!!!!:laola:
Bardzo się cieszę ,ze sprawa już nawet formalnie jest załatwiona !!!!!
No to teraz my już umywamy rączki .......:cool3:
Ech, Bellunia .....miałaś ogromne szczęście ,ze elik zauważyła właśnie ciebie .......
Dziękujemy Ci Elu jeszcze raz za uratowanie zycia Wirce - Bellusi, za podarowanie jej domu , ciepła , miłości , opieki no i wspaniałego towarzysza - Bingusia !!!!!:Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose:
elik - 06-10-2006 17:50
No to teraz my już umywamy rączki .......
No, no, no, żadne umywanie rączek !!! A serwis pogwarancyjny to co ???? :mad: :mad: :mad: :loveu: :loveu: :loveu:
Mam nadzieję, że zawsze będziemy w kontakcie :lol:
Dziękujemy Ci Elu jeszcze raz za uratowanie zycia Wirce - Bellusi, za podarowanie jej domu , ciepła , miłości , opieki no i wspaniałego towarzysza - Bingusia !!!!! No nie wiem, nie wiem kto, komu, co podarował ;)
My z Binguśkiem dziękujemy Wam za kochaną dziewuszkę :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose:
Wszyscy żałujcie, że nie zaprosiliście Jej do swojego domku :eviltong: :eviltong: :eviltong:
Jak posiądę odpowiednie środki, wykupię wszystkie zwierzaki ze wszystkich schronów :p :p :p
anielica - 07-10-2006 02:52
Hurra, Belusia Krakowianką :multi: :multi: :multi:
elik - 07-10-2006 18:00
Hurra, Belusia Krakowianką :multi: :multi: :multi:
A tak :lol: ale obiecujemy zdjęcia od czasu do czasu, o ile oczywiście chcecie je oglądać :razz:
My także sie cieszymy :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
Tiger - 08-10-2006 11:46
Czy nasza księzniczka już rozruszała sie trochę ???
elik - 08-10-2006 16:10
Czy nasza księzniczka już rozruszała sie trochę ???
Bellusia nadal rzadko kiedy wstaje z fotela :cool3:
Jej wysiłki skierowane są głównie na wydostanie się z kaftanika i wylizywanie brzuszka :mad:
W piątek wieczór zakleiłam jej szwy poloplastrem i myślałam, że problem brzuszka mam z głowy. Co za naiwność. Wczoraj rano Bellusia przyszła do mnie całkiem goła :lol: bez kubraczka i bez plastra, za to z czerwonym od wylizywania brzuszkiem.
Co z tego, że pilnujemy ją cały dzień, jak ona w nocy robi co chce :shake:
Tak na mój gust, to "wylizała" sobie jeden szew, ale na szczęście cięcie już się zrosło.
Jutro idziemy na wyciąganie szwów, ufffff :lol:
Tiger - 08-10-2006 22:08
Miejmy nadzieję, że nasza księzniczka po zdjęciu szwów rozrusza się zupełnie i przestanie się nad sobą użalać ......bo jej zdecydowanie potrzeba jest ruchu......
Jask to wszystkim starszym kościom .....:evil_lol:
elik - 09-10-2006 20:02
Miejmy nadzieję, że nasza księzniczka po zdjęciu szwów rozrusza się zupełnie i przestanie się nad sobą użalać ......bo jej zdecydowanie potrzeba jest ruchu......
Jask to wszystkim starszym kościom .....:evil_lol: No i moje podejrzenia potwierdziły się :angryy::crazyeye: Bellucha wygryzła sobie jeden szew :mad: i prawdopodobnie część nylonowej nici pozostała w jej brzuszku :-( Być może zrobi się ropień i nić "wyjdzie" razem z ropą, a być może ona go sobie już wyjęła. Czas pokaże.
Co do potrzeb starych kostek :lol: to Bellusia po wyjęciu szwów, a raczej myślę, że po zdjęciu kaftanika, radykalnie zmieniła upodobania co do miejsca leżenia. Teraz łazi za mną, rozkłada się obok, gdy tylko się zatrzymam i podtyka to brzucho, to pyszczek do myziania :lol:
Tiger - 10-10-2006 01:14
Nooooooooooooo.......czyli wszystko wraca do normy .......:lol:
Jeszcze z tydzień i w ogóle zapomni ,że miała jakąs tam operację .......:cool3:
Tiger - 12-10-2006 01:18
Hallo!!!!
A Bellusia to już zapomniała o swoich starych ciotkach ,tak ???!!!:mad:
elik - 12-10-2006 21:07
Hallo!!!!
A Bellusia to już zapomniała o swoich starych ciotkach ,tak ???!!!:mad: Alesz, skądszesz, jakszesz bym mogła ???? :roll:
Tylko cały czas jestem mocno zajęta :razz:
Muszę przecież jakoś ustawić się w domku. Pańcia, Pańciu, ten kundel bury Bingo, ileż to problemów !!!
Ale Kochane (a nie stare !!!) Cioteczki :loveu: powiem Wam - jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej :multi:
Wkrótce prześlę Cioci anielicy zdjęcia z prośbą o wstawienie na dogo
Tiger - 12-10-2006 21:24
No nareszcie .....
Wiesz co, Bellusiu , bardzo się cieszę ,ze wszystko jest dobrze.....
Bardzo ....
Ja wciąż pamiętam ciebie za tymi kratami i tę twoją łapkę proszącą .....
A teraz ......:multi: :multi: :multi: :multi:
I proszę mi na Bingusia nie narzekać , bo on okazał się cudownym , dobrym i kochanym psiakiem....
Podzielił się z tobą wszystkim co miał....
A przede wszystkim podzielił się MILOŚCIĄ swoich ukochanych państwa.....
Czekamy z niecierpliwością na zdjęcia !!!!!
anielica - 15-10-2006 22:14
czekam na zdjęcia :)
elik - 16-10-2006 10:33
czekam na zdjęcia :) Sie robi :lol:
Teraz tuptamy ze zwierzyńcem na kłucie pupek przeciwko zarazom wszelakim. Po powrocie zajmnę się zdjęciami. :p
Tiger - 16-10-2006 20:11
Ja czekam .......
i czekam.....
Tyle dni.....
NA ZDJĘCIA!!!!
Ale już mi się cierpliwośc kończy !!!!!:evil_lol:
Liczę do trzech ....
Raz.............
Dwa..................
cdn............
elik - 16-10-2006 21:09
Ja czekam .......
i czekam.....
Tyle dni.....
NA ZDJĘCIA!!!!
Ale już mi się cierpliwośc kończy !!!!!:evil_lol:
Liczę do trzech ....
Raz.............
Dwa..................
cdn............ No już, już Cioteczki Kochane.
Pół godziny temu wyszła pierwsza transza :evil_lol:
Soreczki, że tak późno, wcześniej nie dało się. Wybaczcie :modla:
anielica - 17-10-2006 14:34
dzisiaj zdjęcia wstawię, obiecuję. na razie wstałam tylko na chwilę, bom chora a jutro czeka mnie kilka godzin zajęć ze studentami. boję się o gardło. mąż zajął się domem, kochany :loveu: . o 14.00 wstałam na siku i kot poinformował mnie, że jeszcze nie śniadał :mad:
anielica - 17-10-2006 19:47
http://img111.imageshack.us/img111/7031/obraz040kd0.jpg
http://img116.imageshack.us/img116/6512/obraz087nt6.jpg
http://img116.imageshack.us/img116/2520/obraz111ie0.jpg
http://img116.imageshack.us/img116/5107/obraz122od5.jpg
http://img54.imageshack.us/img54/9830/obraz140wu0.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/5757/obraz142pw4.jpg
anielica - 17-10-2006 20:06
http://img211.imageshack.us/img211/6512/obraz143dr1.jpg
http://img69.imageshack.us/img69/6703/obraz144en9.jpg
http://img64.imageshack.us/img64/8163/obraz145tl1.jpg
http://img64.imageshack.us/img64/8406/obraz146jn8.jpg
Tiger - 17-10-2006 20:24
W końcu się doczekałam....
ale warto było.....
zdjęcia śliczne!!!
Bellusia świetnie wygląda i widać ,że jest szczęsliwa....:loveu:
A Bingo .....jaki śliczny i jaki nią wpatrzony........:multi:
Cudowna para !!!!!
elik - 17-10-2006 20:34
A Bingo .....jaki śliczny i jaki nią wpatrzony........:multi:
Cudowna para !!!!! Taaaa on w nia tak, ale odwrotnie nieeee :shake:
On bawiłby się z nią chętnie, nieraz ją prowokuje, ale Bellusia chyba nigdy nie bawiła się z innymi psami, a i z ludźmi chyba także nie.
Może Binguś ją rozrusza, oby.
Anielico dziękuje za wstawienie zdjęć.
Wracaj do zdrowia i to szybciutko :mad: tam w schronie czekają psiaczki.
Jeśli jeszcze nie masz dość zabawy ze zdjęciami, to za jakiś czas znowu podeślę porcję do wstawienia :evil_lol:
Tiger - 22-10-2006 23:04
A co tam u naszej księżniczki ???
elik - 24-10-2006 23:05
A co tam u naszej księżniczki ??? hmmmm :mad:
Bellusia dzisiaj na spacerku już drugi raz zrobiła użytek z ząbków wobec przechodzącej obok osoby :angryy:
Po raz pierwszy usiłowała ugryżć przechodzącego obok robotnika z trwającej nieopodal budowy. Na szczęście facio był w roboczym, szerokim ubranku i skończyło się na wyrwaniu dziurki z ubranka. Swoja drogą jeśli ona kiedyś była na budowie, to jak ją tam musieli traktować - to już nie pierwszy przypadek, gdy usiłowała ugryźć faceta w roboczym stroju.
Myślałam, że te zapędy dotyczą tylko budowlańców. Dzisiaj na spacerku z pańciem okazało sie, że innych osobników także. Ugryzła, tym razem skutecznie chłopaka, który przechodził obok. Zażądał 80 zetów za spodnie i dopytywał się czy pies był szczepiony p.wściekliźnie. Po zapewnieniu, że tak, gorących przeprasinach i stwierdzeniu, że ze stówy nie musi wydawać, poszedł sobie.
Panienka będzie chodzić w kagańcu, nie ma wyjścia :roll:
Poza tym wszystko w porządku.
Bellusia przesy ła Kochanym Cioteczkom słodkie całuski
anielica - 24-10-2006 23:39
No skoro próbuje ząbkó tak skutecznie, kaganiec konieczny. Bo mogą być większe nieprzyjemności niż ta stówa...
Balusiu, bądź ty grzeczna, co???
outsi - 25-10-2006 12:01
Elik, z moją Matyldą jest identyczny problem, a ona jest wielkim psem...
Rzuca się na obcych mężczyzn... Pewnie ma jakieś traumatyczne wspomnienia i boi się, a poza tym ( i tu sądzę, że podobnie jest z Bellusią) -chce bronić swojego stada, które jest dla niej tak cennym skarbem. Tylko robi to trochę nadgorliwie i reaguje obroną na wszystko, co się rusza....
My rozwiązujemy ten problem, chodząc z Matyldą na szkolenie, gdzie ma okazję oswojenia się z wieloma obcymi ludźmi i psami.
Poza tym na spacerach, gdy przechodzimy obok faceta, to staramy się odwrócić jej uwagę smakołykiem, piłeczką, itp. W ten sposób uczy się, że w momencie spotkania obcego może ją spotkać coś miłego i nie ma potrzeby reagować strachem i agresją.
Spróbujcie może takich sposobów. Sam kaganiec nie zalatwi przyczyny, tylko załagodzi skutki, a głęboko wierzę, że można ją tego oduczyć. Moja Matylda w ciągu dwóch miesięcy, od kiedy jest u nas, zrobila ogromne postępy.
elik - 26-10-2006 20:29
Elik, z moją Matyldą jest identyczny problem, a ona jest wielkim psem...
Rzuca się na obcych mężczyzn... Pewnie ma jakieś traumatyczne wspomnienia i boi się, a poza tym ( i tu sądzę, że podobnie jest z Bellusią) -chce bronić swojego stada, które jest dla niej tak cennym skarbem. Tylko robi to trochę nadgorliwie i reaguje obroną na wszystko, co się rusza..... O raju, no to Wam współczuję :roll: Ja mam pietra przez małą psinką, jaką jest Beliczka, a co dopiero z dużym psiakiem :-o
Belinka też ma chyba złe wspomnienia, a teraz czuje wsparcie - Bingo i my - i chce się odegrać. Tak przynajmniej ja to odbieram.
Na początku była taka cichutka. Wcale nie szczekała, a już żeby kogokolwiek ugryźć ??? Ależ skąd !!! A teraz ? Nawet mnie kilka razy postraszyła ząbkami, gdy smarowałam jej brzusio po zabiegu :razz:
Sam kaganiec nie zalatwi przyczyny, tylko załagodzi skutki, a głęboko wierzę, że można ją tego oduczyć. Moja Matylda w ciągu dwóch miesięcy, od kiedy jest u nas, zrobila ogromne postępy. Outsi, Cioteczko Kochana, jak mogłaś uwierzyć w to, że będę w stanie zakładać Bellusince, kochanej psince, kaganiec na mordeczkę ? :lol:
Tak mi się rzekło, ale przecia nie reallizuję tego. Tzn. zawieszamy jej kaganiec na karku, gdyż poza gryzieniem, ma jeszcze ogromne skłonności do zbierania wszystkiego co ew. da się zjeść, chociaż przed spacerkiem specjalnie dajemy jej coś na ząb, aby uniknąć tego zbieractwa - nie pomaga :roll: - ale nie zakładam jej kagańca na pysia na stałe. Zakładam po tym, jak coś złapie do pyszczka, ale za moment zdejmuję. Nie mogę znieść jej błagalnego wzroku :placz:
Poza tym na spacerach, gdy przechodzimy obok faceta, to staramy się odwrócić jej uwagę smakołykiem, piłeczką, itp. W ten sposób uczy się, że w momencie spotkania obcego może ją spotkać coś miłego i nie ma potrzeby reagować strachem i agresją. Ale nas co chwilę mijają jacyś ludzie :roll: Musiałabym zabierać na spacery mnóstwo smakołyków. Już i tak jest grubaśka :lol:
Mam nadzieję, że zakładanie kagańca (ma miękki więc może nie jest to dla niej takie straszne), gdy okaże chęć ugryzienia kogoś, wystarczająco skutecznie ją przekona do zrezygnowania z takich zapędów.
Nie wiem natomiast jak oduczyć ją szczekania w domu. Najmniejszy ruch na klatce schodowej, czy w sąsiednich mieszkaniach lub szczekanie psa na dworze, a nawet w TV, jest dla niej sygnałem do głośnego ujadania :cool1: Niestety robi to także w nocy :mad: a moi sąsiedzi do wielbicieli psów nie należą :shake:
Co gorsze, Bingo zaraz do niej dołącza, a ma dość donośny głosik.
Jeśli macie jakieś doświadczenia w tej materii lub pomysł jak ją tego oduczyć, to bardzo proszę o rady.
Jutro wyjeżdżamy (oczywiście razem z psiulami) i wracamy dopiero 1.11.
Będę wdzięczna za wszelkie porady. Psiaki przesyłają najczulsze i najbardziej mokre polizanka, a ja życze miłego weekendu
Tiger - 26-10-2006 21:06
Z tym szczekaniem to nie mam pojęcia niestety......
to musi być niezbyt miłe .....
kilka pobudek w ciągu nocy...........
Martwi mnie w ogóle zachowanie Bellusi...
Ewidentnie próbuje , ile jej wolno....:-(
Trzeba jakoś ją poskromić....
elik - 26-10-2006 23:58
Z tym szczekaniem to nie mam pojęcia niestety......
to musi być niezbyt miłe .....
kilka pobudek w ciągu nocy........... Powiem szczerze, że gdyby nie obawa o interwencję sąsiadów, z którymi dotychczas "dobrze żyję", nie przeszkadzałoby mi to zbytnio. Z drugiej strony rozumiem sąsiadów. To jest blokowisko, gdyby tak każdy.... :mad::mad:
Martwi mnie w ogóle zachowanie Bellusi...
Ewidentnie próbuje , ile jej wolno....:-(
Trzeba jakoś ją poskromić.... Może to i niezbyt dobre, ale póki psiak nie robi czegoś, co mnie ewidentnie wkurza lub szkodzi, to mu pozwalam. Pies to też człowie :lol:
Trzeba jakoś ją poskromić.... To jest panienka z charakterem :roll: Nie bez powodu Binguś się w niej zadurzył :evil_lol:
Tiger - 23-02-2007 13:22
ELU!!!!!!
Dlaczego nic nam nie piszesz o Bellusi ?????!!!!!!!
My chcemy zdjęcia i wiadomości !!!!!!!
elik - 22-03-2007 18:57
ELU!!!!!!
Dlaczego nic nam nie piszesz o Bellusi ?????!!!!!!!
My chcemy zdjęcia i wiadomości !!!!!!! Sorry Cioteczki Kochane :oops:
Bellusia ma sie dobrze, jest kochana (przez całe stado), a ja jestem zabiegana.
Obiecuję, że jak się zrobi ciepło i dni będa dłuższe, wybierzemy się w plener i narobimy b. dużo zdjęć.
Pozdrawiamy
Tiger - 22-03-2007 22:32
ufffffffffffffff
Tak się martwiłam , że coś się stało........:-(
Piszę do Ciebie , na gg, Elu i nic nie odpisujesz ...........
Może zmieniłaś numer ?
Dobrze , że u Was wszystko OK, ale napisz nam coś więcej o łobuzicy.....:cool3:
Czy wygrzeczniała troszkę , czy dalej rządzi ?
No i oczywiście z niecierpliwością czekamy na zdjęcia....:)
elik - 27-03-2007 22:09
ufffffffffffffff
Tak się martwiłam , że coś się stało........:-(
Piszę do Ciebie , na gg, Elu i nic nie odpisujesz ...........
Może zmieniłaś numer ? Miałam awarię gg ale numer pozostał ten sam.
Ktoś (teraz już wiem, że to Ty) pytał o Bellusię. Odpowiedziałam co i jak, prosząc jednocześnie o informacje z kim mam przyjemność. Moja ciekawość została zaspokojona dopiero teraz i "Ktoś od Bellusi" został zamieniony na "Tiger" :evil_lol:
Poniżej wklejam Twoje pytania i moje odpowiedzi z archiwum gg. Sama zobaczysz, że odpowiadałam prawie natentychmiast ;)
ktoś od Bellusi (26-02-2007 11:59)
Elu, co tam u Was słychać ? Nic nie piszesz na wątku u Bellusi .................Daj znać co tam u Was...:)
Ja (26-02-2007 20:02)
Witam :) u nas wszystko w porządku, więzi w sforze zacieśniają się coraz bardziej, ku naszemu zadowoleniu :lol:
Sorki, ale z kim mam przyjemność - miałam awarię gg i nie wszystkie numery udało mi się odzyskać :-(
ktoś od Bellusi (4-03-2007 23:44)
Elu ? Dlaczego się nie odzywasz? Dobijam się do ciebie już od miesiąca :(
ktoś od Bellusi (4-03-2007 23:44)
Mama nadzieje , że nic się nie stałoi wszystko u WAs w porządku ?
ktoś od Bellusi (4-03-2007 23:44)
Napisz jak tam psiaki .......
Ja(4-03-2007 1:46)
Witam, już poprzednio odpisałam, że u nas wszystko ok.
Pytałam także z kim mam przyjemność, bo po awarii gg nie wszystkie adresy udało mi się odzyskać :shake:
Jak tylko zrobi sie ładna pogoda zrobię nowe zdjęcia Belusi i prześlę Anielicy z prośbą o wklejenie na strtonkę.
Belusia jest bardzo kochana, chociaż nadal gryzie, szczeka w domu i zbiera różności na spacerkach ;)
Nie obawiajcie się, ma u nas zapewnione dożywocie :loveu: Nikt nie jest bez wad czego więc wymagać od psicy, która wiele w życiu przeszła :(
Tiger - 27-03-2007 22:59
Elu !!!!
Dzięki za wieści !!!!!
Nawt nie wiem jak to się stało , ale żadna z Twoich wiadomości nie dotrałą do mnie ........:shake:
Ja pisałam też - co najmniej 6 -ciokrotnie i pytałam się o u Was .....
dlaczego do mnie nic nie docierało ? Nie wiem ....
Ja też mam co chwila duże problemy z netem - raz jest , a raz nie ma i może dlatego wiadomości nie dochodzą ?
Na pewno tak jest , bo to nie pierwszy raz .......
Dużo osób mi mówi , że coś pisze do mnie a ja nie wiem co ......:placz:
Nic to !!!!!
Najważniejsze , że u Was wszystko w porządku !!!
Szkoda , że Bellusia ma dośc cięzki\charakter, ale to włąsnie jest to piętno schroniskowe - czasem trauma pozostawia takie ślady w psychice psa - już nie odwrócenia ......
Bardzo się cieszę , że sobie z tym radziecie i że Binguś też to znosi - jest prawdziwym psim gentelmanem :)
Czekamy z niecierpliwościa na foteczki i na relacje na bieżąco , chociaż raz na jakiś czas .......Plisssssssss
Pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę!!!!!!
elik - 11-04-2007 18:37
Elu !!!! Dzięki za wieści !!!!!
Czekamy z niecierpliwościa na foteczki i na relacje na bieżąco , chociaż raz na jakiś czas .......Plisssssssss Mówisz - masz ;))
Przesłałam Anielicy "kilka" fotek ze świątecznego pobytu u córki we Wrocławiu, z prośbą o wklejenie na forum.
U nas wszystko w ok. Aż tak normalnie, że nie ma co pisać :evil_lol: No może poza tym, że Beluńka zawojowała nas wszystkich, z Bingiem na czele.
We Wrocławiu odkryłam (ku swojemu zadowoleniu), że Belunia bardzo lubi bawić się w wodzie. Wreszcie będę miała z kim popływać :lol:
Łączę pozdrowienia
Strona 4 z 5 • Zostało wyszukane 668 postów • 1, 2, 3, 4, 5