Archiwum
- Schroniskowy duecik - boksiowaty Rudy i charcikowata Lusia!!! Razem od 21.01.2006 !!!
- Zawody Nadarzyn 18-19.11.2006
- Baer Test 11.03.2007 Kielce
- Honey z poznańskiego schroniska- proszę o przeniesienie wątku!
- Gdy słoneczko świeci!
- Hashi i ja chciałyśmy się przywitać
- Poziom zaawansowania...
- późna ciążą - usunąć?
- Co się nawinie
- shar-pei niebieskie?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- prymasek.xlx.pl
Katowice 24-26.03.2006
Godelaine - 28-03-2006 15:11
Ja naprawdę nie chciałam ciągnąć tego wątku... Ale skoro muszę :roll:
Tutami... Słowa właściciela o kojcu słyszało kilka osób. Widać więc wszyscy mieli omamy słuchowe :roll: Dla mnie, jako miłośnika rasy, któremu zależy, żeby nie zdarzały się sytuacje, o których Ty piszesz, przykre jest, że takie psy są promowane. Po prostu. Bo tak, jak już pisała Beata - nie wiem czy to kwestia charakteru czy też braku właściwej socjalizacji, ale fakt jest faktem - suka nie zachowywała się najlepiej.
A tak swoją drogą. Dla mnie właśnie plusem każdej wystawy jest wspaniała okazja do socjalizacji - a więc mizianie przez dzieci (którym pokazuje przy okazji, jak powinno się właściwie głaskać psy), dorosłych, spotkania z psami, huk, hałas. I pod tym względem Katowice zaliczam do jednej z bardziej udanych wystaw :D
Jeszcze co do samych belgów - w tej rasie ogromne znaczenie ma wczesna socjalizacja. Zarówno u hodowcy, jak i później od pierwszych tygodni w nowym domu. Belg łapie szybko, ale niestety nie tylko same dobre rzeczy. Wszystkiego zaucza się błyskawicznie. To może być zaleta - w szkoleniu (w którym belgi radzą sobie rewelacyjnie), ale i wada, gdy właściciel nie potrafi odpowiednio poprowadzić psa lub też, gdy zdarzają się wypadki w szczenięctwie. Przykładem jest moja suka - jako 11-tygodniowy szczeniak została dwukrotnie (w odstępie 10 minut) solidnie wystraszona przez mojego 6-letniego kuzyna ( :angryy::angryy::angryy: ). Efekt? Gdy do małej podbiegały dzieciaki Mysza dostawała sporej cofki. Nigdy nA szczęście nie okazała agresji. Wierz mi, musiałam się spoooro napracować, żeby to odkręcić. Ale udało się. Desti dzieciaków może nie kocha (chyba że mają piłeczkę, wtedy zrobi dla nich wszystko), ale pozwoli na obmacywanie, czy wieszanie się na szyji.
Taki urok belgów. Mi moja suka - inteligentna, żywiołowa, chętna do współpracy, ale i pyskata - bardzo odpowiada. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszystkim ludziom przypadnie do gustu. I że w rękach niektórych ludzi mogłaby wyrosnąć na psa histerycznego lub też agresywnego. I dlatego na szczęście istnieje wiele ras :D Które min. mogliśmy zobaczyć w Katowicach na wystawie (heh... co by wrocić do tematu przewodniego :lol: )
nidhogg - 28-03-2006 15:30
BeataG
No i tu się trochę rozpędziłaś czy twoim zdaniem wszystkie psy pasterskie to "odmużdżone lalki" .Weź mnie nie rozśmieszaj belgi nie sa jedyna rasą majacą pracować z człowiekiem,a testy zostały u nich wprowadzone bo bardzo dużo egzemplaży było niezrównoważonych! teraz to Ty mnie ubawilas :) Obowiazkowo testy zostaly wprowdzone +/- 10 lat temu, gdzie populacja byla na tyle mala, ze nawet ja bym sie nie odwazyla powiedziec, ze wszytskie byly niezrownowazone.
Wczesniej zdawaly psy dobrowolnie - w tym pierwszy gronek w Polce w koncowce lat 80tych.
Testy nie sa wprowadzone, dlatego, ze psy sa niezrownowazone, tylko dlatego ze belgi sa psami podlegajacymi probom pracy.
Moze zaraz napiszemy ze Briardy, Baucerony, Bouviery tez maja testy dlatego ze populacja jest niestabilna i ma do dupy charaktery ? Tudziez wszytskie inne rasy z innych grup ktore podlegaja testom ?
Owszem populacja belgow w Polsce na dzien dzisiejszy pod wzgledem psychiki nie prezentuje sie znakomicie, natomiast jes to zasluga glownie wlasnie takich hodowcow jakich ty wychwalasz, tlumaczac, ze suczka sie boi bo ja piesek pogryzl, no co za pech. Ciekawe, ze dziewczyna, ktora ma siostre tej suczki stwierdzila, ze mamusia tez taka z lekka bojazliwa.
Wiec moze zdecyduj sie, o co Ci chodzi, bo najpierw piszesz, ze taka suczka jest normalna, a za chwile pioszesz, ze wszytskie belgi sa bojazliwe, agresywne i niestabilne.
Litosci.
Po za tym, zwroc wage, ze wiele psow z zalozenia pracujacych, a ktore zostaly pozbawione prob pracy, zaczyna byc odmozdzonymi lalkami - zaczyna sie hodowac na futerko etc - przykladowo collie. Duzo znasz pracujacych colakow ?
Wiesz choćby z własnego podwórka podhalany od wieków pracują z człowiekiem a testy nie są konieczne wiesz czemu ? Bo nie ma takiej potrzeby gdyż są to psy bardzo stabilne psychicznie. A poza tym jedynka to liczna grupa a tylko kilka ras ma obowiązek testów :crazyeye:
Wiesz twoja teoria też nie jest do końca słuszna i przydałobysie odrobinę pokory ja jestem hodowcą od dobrych paru lat ale nie odważyłabym się powiedzieć że ze wszystkim i zawsze sobie poradzę bo zawsze może mi się zdażyć pies z którym sama rady sobie nie dam. A jeżeli chodzi o to czy w ringu prosił o odsunięcie się pani to ja również prosiłam by powarkujący pies nie podchodził za blisko mimo iż mój pies jest nadpodziw zrównoważony.
A na opinię i to nie tylko moją iż jest t o rasa mało stabilna peychicznie belgi i ich hodowcy zapracowali sobie sami bo widzisz z lękliwym podhalanem czy z agresywnym nikt na wystawę nie przyjeżdża a zachowanie belgów przy ringach(przynajmniej tam gdzie miałam ring z nimi dzielić) pozostawiało prawie zawsze wiele do życzenia .
Dla mnie temat jest skończoni chodziło mi tylko o to byście panowały nad emocjami i jeżeli już krytykujęcie to robiły to kulturalnie!:eviltong: A to juz ustalilysmy, ze kilka osob poniosly emocje, natomiast nic niekulturalnego nie widze w stwierdzeniu, ze pies ma nieodpowiedni charakter, tak samo jak nic niekulturalnego nie widze, jakby ktos napisal o moim psie, ze ma garba, krzywe nogi czy inne atrakcje - to jest stwerdzenie faktu.
Gracjana - 28-03-2006 15:33
No nie zupełnie, sunia ta dostała CACIBA, a rasę i grupę wygrał CHIC CHOIX CANDY CANE .
Nie ukrywam, ze lhasa ten był moim favorytem do Bob-a , no i ciesze sie ze wygrał i więcej.
Czy ma ktoś fotki z wyborów IX grupy? A nie mowilam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hihi ale sie ciesze ze mialam racje!!!:multi: (zalosne wiem ;) )
olcha - 28-03-2006 16:50
NIKT NIE MA CZIŁEK? NAPRAWDĘ NIKT???
p.s. a kłóćcie się na priwie bo się w temacie trudno połapać.
zaba14 - 28-03-2006 17:31
olcha a to nie jest chihuachua??
http://img113.imageshack.us/img113/9031/10043415ic.jpg
wstawialam to foto wczesniej
Tutami - 28-03-2006 17:36
nigdogg
Naucz się czytać!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie niby napisałam że wszystkie belgi są agresywne czy lękliwe?:crazyeye:
Faktem jest że nie potrafisz w sposób kulturalny bronić swoich argumentów!!!!!!!!!!!!!
Ja bym nigdy nie napisała że jakakolwiek rasa jest odmużdżoną lalką lub jak w ostatnim poście ma do d...y charakter takie stwierdzenia są po prostu chamskie.:mad:
Boli cię iż facet którego suka ci się nie podobała z takich czy innych względów wygrał więc trzeba zmieszać go z błotem.
A JA RÓWNIEŻ MAM PSY Z GRUPY PIERWSZEJ I NIE ŻYCZĘ SOBIE BYŚ (POŚREDNIO)JE RÓWNIEŻ NAZYWAŁA ODMUŻDŻONYMI LALKAMI BONIE PODLEGAJĄ PRÓBĄ PRACY!
Poza tym to czy pies pracuje czy nie ,nieprzekłada się na jego charakter!
O tyle o ile muszę oddać sprawiedliwośc goldelain bo zaczęła zwracać uwagę na styl wypowiedzi to twoą postawę pozostawię bez komentarza bo nie jesteś partnerem do kulturalnej dyskusji.
Goldelain nie wiem czy mieli omamy a może usłyszeli to co chcieli usłyszeć,ale powtarzam byłam w tej hodowli i KOJCÓW TAM NIE MA! PSY BIEGAJĄ LUŻNO PO OGRODZONYM TERENIE.:eviltong:
nidhogg - 28-03-2006 19:22
hmm Tutami rowniez Tobie moglabym powiedziec - naucz sie czytac :) patrzec to jedno, widziec to drugie.
Gdzie napisalas ?
o tutaj:
"A na opinię i to nie tylko moją iż jest t o rasa mało stabilna peychicznie belgi i ich hodowcy zapracowali sobie sami bo widzisz z lękliwym podhalanem czy z agresywnym nikt na wystawę nie przyjeżdża a zachowanie belgów przy ringach(przynajmniej tam gdzie miałam ring z nimi dzielić) pozostawiało prawie zawsze wiele do życzenia "
Czyz nie wynika z tej wypowiedzi jasno i czytelnie, ze RASA jest malo stabilna ?
Po za tym zwroc uwage - czytanie ze zrozumieniem nie boli - ze naisalam, ze za chwile okarze sie, ze psy maja do dupy charaktery, a nie ze jakis pies ma do dupy charakter. Jak na razie to Ty mi usilujesz wmowic, ze belgi sa zryte, bojazliwe, agresywne i niestabilne - uwazasz, ze to mojej rasy nie obraza (zwazywszy na to, ze na poczatku tej dyskusji stwierdzilas, ze na tej rasie sie nie znasz).
To Ty mi usiuljesz wmowic, ze testy zostaly wporwadzone bo populacja jest neizrownowazona - to jak ja mam to rozumiec, moze za chwile uznasz ze wszystkie rasy podlegajace probom pracy sa niezrownowazone i dlatego maja testy.
Wiesz, moze ja nie pisze pieknymi slowy, za to Ty widzisz to co chcesz widziec i masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu.
A nie boli mnie, ze suka ktora mi sie nie podobala wygrala - bo przegrala akurat z moim psem porownanie o rase, w zwiazku z czym zwisa mi to i powiewa. Boli mnei to, ze usulujesz mi najpierw wmoiwc, ze suka ma siwetny charakter, za chwikle usilujesz mi wmowic, ze belgi maja charakter beznadziejny. Gdzie sens i logika.
Rowniez, nie widze powodow by kontynuowac te dyskusje, nie dlatego, ze twierdzisz, ze jestem niekulturalna, ale dlatego, ze nie orzumiesz co sie do CIebie pisze.
BeataG - 28-03-2006 19:38
nigdogg
Naucz się czytać!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie niby napisałam że wszystkie belgi są agresywne czy lękliwe?:crazyeye: Napisałaś, że są mniej stabilne psychicznie i to jest nieprawda. Napisałaś, że dlatego są poddawane testom psychicznym i to jest nieprawda.
Boli cię iż facet którego suka ci się nie podobała z takich czy innych względów wygrał więc trzeba zmieszać go z błotem. Hehe, pudło! :cool3: Tak się składa, że ta suka właśnie PRZEGRAŁA Z PSEM NIDHOGG. Deczko niedoinformowana jesteś. :eviltong:
Poza tym to czy pies pracuje czy nie ,nieprzekłada się na jego charakter! No cóż, zawsze mi się wydawało, że podhalany mają wpisane we wzorcu, że są psami pracującymi. Czyżbym miała omamy wzrokowe? :cool3: I przekłada się jak najbardziej - nie dlatego, że pies pracujący zawsze MA zrównoważony charakter, ale dlatego, że POWINIEN MIEĆ, BO INACZEJ NIE BĘDZIE NADAWAŁ SIĘ DO PRACY! I taki charakter powinna mieć suczka, której tak bronisz, ale niestety nie ma.
Co do reszty Twojej wypowiedzi i jej napastliwego tonu nie będę się wypowiadać. Zwracam Ci tylko uwagę, że nikt tu nie mówi nic złego o Twojej rasie ani o Twoich psach. Ty najpierw próbujesz wmówić, że Electra jest zrównoważoną suką, a kiedy ten pogląd bierze w łeb, utożsamiasz ją z całą rasą i obrażasz tę rasę, twierdząc, że jest niezrównoważona psychicznie.
Widzę, że jesteś z Krakowa. Na czerwcowej międzynarodówce w Krakowie będzie na pewno sporo belgów. Zapraszamy pod nasz ring, gdzie poznasz typowych przedstawicieli tej rasy - naprawdę zrównoważone psy. Zobaczysz również, jaka atmosfera panuje przy ringu, jak świetnie bawią się ludzie i psy. I dowiesz się czegoś o rasie, o której - jak sama przyznajesz - nie masz pojęcia.
olcha - 28-03-2006 19:43
olcha a to nie jest chihuachua??
http://img113.imageshack.us/img113/9031/10043415ic.jpg
wstawialam to foto wczesniej zaba14 zgadza się to cziłka :cool3: Wielkie dzięki...
...ale tylko jedna :placz: i to długowłosa :placz:
ursus - 28-03-2006 19:48
ciesz się bo to więcej niż krótkowłosych jamników miniaturowych !!:lol:
Tutami - 28-03-2006 19:57
dobrze żeby nie było że jestem niekonsekwentna Elrktra ma całkiem normalny charakter jak na belga, a co za tym idzie nie jest moim zdaniem bardziej niezrównoważona niż inne psy tej rasy jeżeli tak wolicie!:cool3:
Nigdogg czytać umiem i to ty określiłaś psy nie poddawane próbom pracy ODMUŻDZONYMI LALKAMI.
Co cyżby pamięć szwankowała?:crazyeye:
Rasę znam na tyle na ile jest to mi potrzebne i BeataG nie przyjdę poznać w krakowie belgów bo miałam z nimi do czynienia i dla mnie to zadna przyjemność uważać by pies mnie nie ugryzł!
Co do kultury osobistej to nie skomentuję faktu z zeszłorocznej wystawy w Krakowie gdy greonendal kłapał zębami na prawo i lewo a pani zapytana przez obsługę wystawy czemu go nie pilnuje lub nie założy kagańca kazała się im odpieprzyć.
Beata nie obrażam twojej rasy gdybym chciała to zrobić użyłabym słów nicedogg której poglądów tak bronisz.
Prawda jest taka że jak ktoś się z wami nie zgadza że sędzia be czy suka czy hodowla to automatycznie was obraża,waszą rasę itp.
TO PARANOJA I PODTRZYMUJĘ SWÓJ POGLĄD NIE KUPIŁABYM BELGA CHOĆBY Z TEGO POWODU IŻ MUSIAŁABYM ZNISIĆ TEGO TYPU ZAHOWANIA. I SKOŃCZCIE JUŻ TEMAT BO BYŁY NA WYSTAWIE CIEKAWSZE DLA WIĘKSZOŚCI LUDZI RASY NIŻ BELGI.
olcha - 28-03-2006 20:04
ciesz się bo to więcej niż krótkowłosych jamników miniaturowych !!:lol: A to ty mi się do KG wpisałaś :oops: mejla masz :cool3:
No cieszę się cieszę :p
Ale i tak bym chciała więcej :eviltong:
zaba14 - 28-03-2006 20:19
Rasę znam na tyle na ile jest to mi potrzebne i BeataG nie przyjdę poznać w krakowie belgów bo miałam z nimi do czynienia i dla mnie to zadna przyjemność uważać by pies mnie nie ugryzł! Poznałas na ile chciałas? a może poznałes nieodpowiednie psy hm?
Tak tak.. zaraz sie dowiemy ze rottweilery i asty to mordercy, belgi gryzą, a dobermany to pajace bo zdazaja sie niezrownowazone..
na co to forum schodzi.. :roll: :roll:
Wydaje mi się że przemawia przez Ciebie złośliwość.
JASMIN - 28-03-2006 20:29
ciesz się bo to więcej niż krótkowłosych jamników miniaturowych !!:lol: Znajdę coś dla Ciebie ale to chyba standard niestety... Ja byłam zbyt zestresowana ( mój debiut i psa zarazem ) aby foty robić...
http://img389.imageshack.us/img389/7646/dandy6qm.jpg
http://img141.imageshack.us/img141/9809/dandy27bb.jpg
ursus - 28-03-2006 20:32
Olcha !
Ja co jakiś czas jadę tatuować te maleństwa i lubię obydwie odmiany włosowe......... (hodowla ISUBUSZ)
Tu pewnie ktoś by napisał ,że to niedorobione embriony lub coś podobnego........ ja tylko żałuję te psy które mają takich właśnie właścicieli mających cos z psychiką........ biedne psiaki........ no bo co one zawiniły ,żeby zaraz na nich "psy wieszać" zamiast tematu się trzymać........
Asta - 28-03-2006 22:06
A ja mam pytanie... Ktos z was wie może w jakiej grupie wiekowej na mp była Jasińska Katarzyna z huskym?
Agasia - 29-03-2006 07:12
Asta - w starszej
Asta - 29-03-2006 07:42
Troche podejrzane, bo w Bydgoszczy była jeszcze w młodszej i tez było tak w katalogu... ;) A wogole stanela na pudle?
Godelaine - 29-03-2006 09:43
Naprawdę mój ostatni post w tym wątku. Przezyjecie, prawda? :)
dobrze żeby nie było że jestem niekonsekwentna Elrktra ma całkiem normalny charakter jak na belga, a co za tym idzie nie jest moim zdaniem bardziej niezrównoważona niż inne psy tej rasy jeżeli tak wolicie!:cool3: I to niby my obrażamy ludzi? Ciekawe.
Idąc tokiem Twojego rozumowania... W Katowicach na 20 z hakiem belgów w zasadzie tylko Electra odpowiadała opisanemu przez Ciebie wizerunkowi. Widać pozostałe były wyjątkami :diabloti::diabloti::diabloti: W Krakowie na krajówce w październiku było też koło 20 belgów i znowu same wyjątki! :diabloti::diabloti::diabloti:
Baaa... Moja suka nawet bawiła się tam z kolakami, briardami, chyba nawet z puli - i jakoś ich nie zagryzła. Włascicieli również. Ale ja rozumiem... Wyjątek :diabloti::diabloti::diabloti:
P.S. Żeby nie było - zdaję sobie sprawę, że u nas w rasie jest jeszcze wieeeeele do zrobienia. Ale to właśnie stąd taka a nie inna postawa w tym temacie.
DeDe - 29-03-2006 14:30
Oj, co się tu dzieje...:shake:
Godi - absolutnie się nie obrażam. Byłoby natomiast hipokryzją z mojej strony, gdybym nie ucieszyła się z tej właśnie oceny tego właśnie sędziego - cenionego, zapraszanego na wystawy na całym swiecie, chociaż owszem - o opinii trudnego i kontrowersyjnego. Szczerze mówiąc, dla mnie typ przez niego preferowany był dosyć czytelny - niezbyt obficie owłosione (Kira ma w karcie "szata mogła być w lepszej kondycji"), lekkie i sprawiające wrażenie "sprężystych" belgi. Od razu wyjaśniam zwolennikom teorii "drobnych i małych" belgów, że Kira mierzy 59,5 w kłębie i waży troszke ponad 21 kilo. Co do spornej tervuerenki nie wypowiadam się, nie widziałam. Nie wypowiem się też co do paru innych uwag, bo rozpętałabym kolejną burzę ;). Godi, Twoja suczka - choc sliczna (sama wiesz, że bardzo mi się podoba) jest w okresie rozwojowym, tu ciut długa, tu futro jej się kręci, tu ma jaśniejsze przebarwienia. Sędzia nie jest jasnowidzem - nie wie, co będzie za jakiś czas, a przy tym po prostu ma inny typ. I tyle.
Tutami - znamy się od tylu wystaw, skąd w Tobie ta napastliwość? Zawsze sprawiałaś na mnie wrażenie bardzo subtelnej i kulturalnej babki, z którą fajnie było wymienić parę zdań na wystawie. Nic to, nerwy czasem każdemu puszczają, byle nie za bardzo ...:shake:
BeataG - 29-03-2006 15:05
Szczerze mówiąc, dla mnie typ przez niego preferowany był dosyć czytelny - niezbyt obficie owłosione (Kira ma w karcie "szata mogła być w lepszej kondycji"), lekkie i sprawiające wrażenie "sprężystych" belgi. No to sorry, ale nadal nic nie rozumiem. Jeśli tak, to nie powinien był wygrać ani Figaro, ani mój Wermut. Poza tym, tak jak pisałam wcześniej, od typów sędziego są lokaty i tytuły, natomiast ocena powinna odzwierciedlać wyłącznie zgodność ze wzorcem. :roll:
DeDe - 29-03-2006 15:16
Beatko, nie widziałam tervików - zresztą zmyłam się dosyć szybko po ocenie. Natomiast z tego, co widziałam, u Zvi włos powinien być obfitszy tylko na kryzie i portkach, bez nadmiernej obfitości, fal itp. na tułowiu. Zauważyłam też, że psy u niego preferowane miały podobne wyrazy głowy. Aha, podobno lubi zwarte psy,krótkie, z temperamentem. Ale piszę tylko na podstawie tego, co widziałam na wystawie i słyszałam wcześniej.
DeDe - 29-03-2006 15:28
Aaaa, zapomniałam jeszcze - piętno płci. Koleżanka którą oceniał bodajże w Opolu mówiła mi, że lubi zdecydowanie zaznaczone.
Ale nie jest moim celem obrona sędziego (chociaż, nie ukrywam, że jak widać go bronię ;) ) tylko zwyczajne stwierdzenie, że kazdy sędzia ma swój typ - nawet w obrębie wzorca jest tu spore pole do popisu, nie tylko w OB.
Tutami - 29-03-2006 15:35
DeDe
Dzięki za tak pozytywne zdanie o mnie też mi się tak wydawało:cool3:
I jeszcze słówko w kwestji wyjaśnienia nie jestem napastliwa a szczerze mówiąc akórat belgi niewiele mnie obchodzą! Noatomiast wkurza mnie chamstwo iszófladkowanie ludzi o których nic się nie wie jak to zostało zrobione z wł. Elektry i dlaczego bo nie podobał się szanownej konkurencji jej charakter:shake: Nie uważam też by pan Kupferberg był złym sędziom sędziował mnie kilkakrotnie i zawsze było to żetelne sędziowanie co nie znaczy iż zawsze dla mnie pomyślne.A to że rozdaje bdb idb cóż taki jedzgo urok iprawo jako sędziego.
zaba14
I tu się mylisz znam wiele rotwailerów i amstafów o cudownym charakterze ale niestety nie znam zbyt wielu takich belgów stad mija taka a nie inna opinia.O dobermanach się nie wypowiadam bo mój kontakt z nimi jest sporadyczny:evil_lol:
I jeszcze raz powtarzam że chodziło mi osposób wypowiedzi który moim zdaniem tak dla sędziego jak dla hod.Elektry był po porostu obraźliwy i tyle. Nie wiem czemu zrobiliście z tego "krucjatę":razz:
Myślę że żadnej z was nie było by miło gdybym to ja wypowiedziała się owas w podobnym tonie,a jako wystawcy i właściciele napewno bez żadnego grzechu nie jesteście. NIKT NIE JEST!
DeDe - 29-03-2006 15:59
Ojojoj, no i własnie o to mi chodzi, Tutami... rozumiem, że denerwują Cię wypowiedzi dziewczyn, ale naprawdę można odpowiedzieć nieco spokojniej. Agresja niczego nie załatwi, raczej powoduje niepotrzebne spięcia... każdy ma swoją rację, ma prawo ja wypowiedzieć. Byle w tonie umiarkowanym, proszę...
Tutami - 29-03-2006 16:25
DeDe czy twoim zdaniem mój ostatni post był agresywny:crazyeye: (bo tak zrozumiałam twoją wypowiedź) wybacz ale nic agresywnego w nim nie widzę a na temat nie będę się już wypowiadać bo nie widzę w tym celu tymbardziej iż zaczełam właśnie dlatego że niepodobał mi się Agresywny ton wypowiwdzi wł.belgów i nagle słyszę że to ja jestem agresywna :crazyeye: i co może też ja zaczęłam tę dyskusję od obelg?:crazyeye:
Szkoda gadać naprawdę!
A na marginesie nie jestem agresywna nawet w sprawach dla mnie ważnych a ta sprawa do takich nie należy!:razz:
DeDe - 29-03-2006 16:53
Tutami, pax, pax :) Po prostu wydaje mi się, że czasami odpowiadasz zbyt mocno (w stosunku do poruszanego problemu), ale to nie temat na publiczną dyskusję i nie miejsce na wytykanie "co, kto, komu, dlaczego, po co". Zakończmy to bo niepotrzebnie się zakręcimy (i nakręcimy). Niespecjalnie widzę taką potrzebę, preferuję przynajmniej w takich sprawach kontakt osobisty, który nie pozostawia miejsca na niejasności co do tonu i intencji wypowiedzi. Rozumiem, że bronisz znajomego i chwała Ci za to - też cenię lojalność. I na tym zostawmy ten temat, oki?
Tutami - 29-03-2006 17:05
DeDe
Masz rację takie rzeczy lepiej wyjaśniać osobiście problem tylko w tym że mało kto ma odwagę by to zrobić! Niestety
A Ja znam skądś tą psicę z twojego avarta to może ty Dariu?:lol:
DeDe - 29-03-2006 17:18
No ja, ja, myślałam, że to oczywiste (ta nieskromność...;) ).
Tutami - 29-03-2006 17:23
Wiesz zawsze wole zapytać niż gafę strzelić i to w każdej dziedzinie;)
Zwłaszcza po tym jakich fajnych określeń nasłuchałam się w zwiazku z mija clumberką na wystawie.
:evil_lol:
Godelaine - 29-03-2006 19:07
DeDe... Co do mojej suki, ja się jak najbardziej zgadzam. Jest w głupim wieku, wciąż się rozwija. I faktycznie jej przykład mógłby potwierdzić Twoją tezę o typie sędziego. Ale już taki Wermi jest zupełnym tego zaprzeczeniem. Jest psem sporym, z masą futra - a w opisie ma "doskonały typ, doskonała szata". Electra też specjalnie niefutrzasta nie była. Zresztą szkoda, że nie zostałas na rudzielcach. naocznie przekonałabyś się, że wygrane psy były naprawdę różne.
Ale nieważne. Było, minęło :) Sezon wystawowy dopiero się zaczyna :D
DeDe - 29-03-2006 19:22
No i właśnie. Kiedy hodowałam i aktywnie wystawiałam sznaucery, zdołałam nauczyć się pewnej podstawy : ocena sędziego to jego święte prawo. A swoją opinię wyrażamy wystawiając (lub nie) u danych sędziów i tyle. A że wystawiam od 12 lat, to mam świętą cierpliwość co do wystaw, wystawców i sędziów. Cieszę się wygranymi, macham ręką na przegrane. I tak w końcu ja przecież najlepiej wiem, co mam, a czego mi brak :). Takie po prostu są wystawy. I tego świętego spokoju życzę wszystkim i w dalszym ciągu sobie.
Tutami - 29-03-2006 19:34
Oj niestety tego bardzo brakuje niektórym wystawcom a szkoda:eviltong:
A apropo wystawy nie wiem czy organizatorzy mieli na to wpływ czyni ale bardzo w porównaniu z zeszłym rokiem poprawiła się postawa ochrony :lol: co cieszy zwłaszcza na wejściu gdy nie szuka się dziury w całym a raczej stara się pomóc. Duży plus!
JASMIN - 29-03-2006 20:12
A sprawdzali Wam zaświadczenia od weta? Bo mi sprawdzali aż się bałam bo miałam od mojego weta nie urzędowe ale nic nie powiedzieli :eviltong:. A co do niezgłoszonych psów to ja swojego w torebce przemyciłam :evil_lol:.
Tutami - 29-03-2006 20:46
:eviltong: Mnie nawet nie pytali o zaświadczenie zerknęli tylko czy wściekłość aktualna. A co do niezgłoszonych psów to było ich trochę,ale biorac pod uwagę ze częsc psów niedojechała to suma chyba była taka sama:p
JASMIN - 29-03-2006 20:52
A mnie to nawet o wściekliznę nie pytali tylko odrazu o zaświadczenie. Może dlatego, że byłam już ok. 7.40 to im się jeszcze chciało bo nie dużo ludzi;).
BabyCakes - 29-03-2006 21:50
Ja bylam okolo 8, ludzie jeszcze niewielu, ale zaswiadczenia nikt ode mnie nie chcial.
Nawet nie chceli zaswiadczenia z naklejka ze szczepionki, wystarczyl im wpis w paszporcie (paszport wyrabialam po szczepieniu i nie mam w nim aktualnych naklejek, tylko wpisy).
flashka-g - 29-03-2006 22:23
a mi tylko patrzyli nazaswiadczenie o szczepieniu na wscieklizne nawet do srodka ksiazeczki ani paszportu nie zerkneli
Jagoodka - 29-03-2006 22:49
Mi tez zerkneli na zaświadczenie szczepienia i nie zaglądali do książeczki, ani nie pytali o żadne świadectwo zdrowia.
A drugi pies nie zgłoszony wszedł bez probemu. Mama powiedziała, że córka przed chwilą weszła z takim samym psem i wzięła wszystkie dokumenty :)
Nikt się niczego nie czepiał :) aż dziwne :)
Jakaranda - 29-03-2006 23:09
Mnie też nikt nie oglądał zaświadczenia - i dobrze, bo przez pomyłkę wydano mi zaświadczenie, że mój kot Tajga jest zdrowy. Ale by było gdyby to ktoś oglądał:loveu:
Tutami - 29-03-2006 23:57
NO FAKT TWOJE MALEŃSTWO RACZEJ NIE MIAŁCZY:diabloti:
JASMIN - 30-03-2006 06:59
a mi tylko patrzyli nazaswiadczenie o szczepieniu na wscieklizne nawet do srodka ksiazeczki ani paszportu nie zerkneli Mi dokładnie tak samo. Pierwsze o co wet mnie zapytał to czy jest zaświadczenie. Więc podałam mu całą książeczkę i powiedziałam, że jest tam włożone, spojrzał na zaświadczenie a wścieklizny nawet nie szukał...
Ja to się tylko bałam, że mi niezgłoszony pies zacznie się w tej torebce ruszać albo co gorsza piszczeć...
Tutami - 30-03-2006 09:40
A ja muszę wam powiadzieć że moja nie zgłoszona na niwedzielę Linda która weszła zupełnie oficjalnie:crazyeye: i nie była przemycana narobiła mniej szumu i zamieszania niż moje zgłoszone "dzikie" szczeniaki których top była poierwsza wystawa, halowa i wzięły sobie za punkt honoru pilnowanie ringu:diabloti: i ryjki darły co chwilę uciszłał Zeby nie było ale wiecie jak to ze szczylami jak z dzieckiem po dziesięciu minutach zapominały i od nowa:diabloti:
JASMIN - 30-03-2006 09:45
A moje obie dziewczyny były nadzwyczajnie grzeczne też pierwszy raz na wystawie tak jak pańcie zresztą ale jakoś się zachowały ;)
Tutami - 30-03-2006 10:16
no wiesz taka ich natura ,a moje pastuchy pilnują zawsze tyle że jak starsze to bogu dzięki ciszej ale śpią zawsze z jednym okiem otwartym:razz:
Jagoodka masz może jeszcze jakieś foty Lindy zwłaszcza na podusi bo mi w domu uwierzyć nie chcieli,a poza tym to wszyscy robili foty i mieli przysyłać i buuu nie ma:placz:
Agnieszka K. - 30-03-2006 13:51
Nawet nie chceli zaswiadczenia z naklejka ze szczepionki, wystarczyl im wpis w paszporcie (paszport wyrabialam po szczepieniu i nie mam w nim aktualnych naklejek, tylko wpisy). W paszporcie nie mozna wklejać naklejek z wścieklizny- trzeba wszystko przepisać (tak powiedział mój weterynarz). Z pozostałych szczepień mam naklejki. Nie rozumiem tego, no ale skoro tak jest....:shake:
Tutami - 30-03-2006 14:07
Naprawdę:crazyeye:
No nie wiem bo moim szczylkom wystawiał paszporty powiatowy a w tym przypadku również wojewódzki wet. i we wszystkich czterech paszportach mam jak wół naklejki z wścieklizny.
Nie podwarzm opini twojego weta ale ciekawe czy jest taki przepis i który postąpił wbrew niemu:cool3:
BabyCakes - 30-03-2006 14:17
Moj wet nie wkleil naklejek wylacznie dlatego, ze przypomnialam sobie o paszporcie 10 minut po wklejeniu ich do ksiazeczki. Wyrazil ubolewanie nad tym, ze bede musiala wozic ze soba i ksiazeczke, i paszport oraz zapewnil, ze w przyszlym roku wszystko bedzie juz w paszporcie.
Ale jak z wszystkim u nas - co wet, to obyczaj :evil_lol:
maga18 - 30-03-2006 14:19
ja mam w paszporcie naklejki - paszport wyrabialam w dniu szczepienia na wscieklizne i naklejke mam i w ksiazeczke i w paszporcie :)
Elitesse - 30-03-2006 14:29
ja mam w paszporcie naklejki - paszport wyrabialam w dniu szczepienia na wscieklizne i naklejke mam i w ksiazeczke i w paszporcie :) moj wet zawsze wkleja naklejki do ksiazeczek a do paszportu przepisuje :roll:
Marta Chmielewska - 30-03-2006 15:00
Tak jak przewidziałam, nikt ode mnie nie chciał w piątek zaświadczenia od weterynarza, pokazałam tylko świadectwo szczepienia, do tego weszłam z psem niezgłoszonym. Ale ogólnie organizacja mi nie odpowiada i w przyszłym roku nie jadę. Nie mówię juz o tym, że obstawili spodek ochroną, jakby miał być atak bombowy :evil_lol:
Iwa-R - 30-03-2006 15:08
Nam sprawdzali tylko szczepienie przeciw wściekliźnie.
Mnie najbardziej zadziwił fakt, jak to w czasie ulegała zmianie opłata parkingowa. My wjeżdżaliśmy dość wcześnie, opłata była 20 zł. Znajomy wjeżdżał dużo później, zażyczyli sobie od niego o 10 zł więcej. A to ten sam parking był :crazyeye:
Yoshko - 30-03-2006 15:08
A cóż Ci ta ochrona przeszkadzała?
Spodek zawsze jest tak obstawiony.
Agasia - 30-03-2006 15:24
Nawet plecaki przetrzepywali :D
Tiggy - 30-03-2006 15:27
Tak, tak dokladnie przetrzepywali,ze jakbym byla terroryst(k)a to i tak bym swoje zrobila... :lol: :roll:
JASMIN - 30-03-2006 15:42
Tak, tak dokladnie przetrzepywali,ze jakbym byla terroryst(k)a to i tak bym swoje zrobila... :lol: :roll: O matko tego to nie wiedziałam. Dobrze, że mi przy wejściu torebki nie przetrzepali bo znaleźliby...dodatkowego psa:evil_lol:
SH - 30-03-2006 15:44
Nie mówię juz o tym, że obstawili spodek ochroną, jakby miał być atak bombowy Ciekawe, czy było by Ci równie wesoło, gdyby jakiś dowcipniś lub, co gorsza, prawdziwy terrorysta istotnie wybrał Spodek w czasie trwania wystawy za dogodny cel ataku? :cool1:
BTW ochrony było dokładnie tyle ile wymagają przepisy.
basia - 30-03-2006 16:00
Ja weszłam z plecakiem i nikt mnie nawet nie spytał co w nim mam. Ochrona była tylko po to by WYGLĄDAĆ a nie by chronić :mad:
Ten na górze?
Ja też zapłaciłam 30zł:crazyeye: Wydało mi się to strasznie drogo, no ale gdzies zaparkować musiałam :roll:
NigdyNigdy - 30-03-2006 16:25
Ja przyjechałam o 7:30- zaparkowałam na ulicy, pod samiutkim spodkiem, bliziutko wyjścia, za darmo :cool1:
Ochrona była bardzo uprzejma- uśmiechnięta i życzliwa- w moim odczuciu, profesjonalna.
Sprawdzono mi tylko to, czego się spodziewałam, czyli wejściówkę i paszporty.
Obsługa sprzątająca pracowała bardzo prężnie, sekretariat rówież.
Sedziowanie naszej rasy bardzo nam się niepodobało, ale nie zawsze wszystko jest tak, jakbyśmy chcieli. Trudno.
W przyszłym roku i tak planuję nawiedzić Spdek ponownie (chyba, że będzie ten sam sedzia lub podobny :diabloti: ) :cool2: .
Tutami - 30-03-2006 16:39
Co do parkingów się nie wypowiem bo dostałam wjazdówkę:evil_lol: więc nie wiemcz problem był,a plotek nie powtarzam:eviltong: ,ale co do ochrony to ja nie mam zastrzeżeń .Nikr minie nie przeszukiwał jedynym zainteresowaniem bagażem -sporym zresztą- było pytanie czy potrzynać psy lub torbę jak szukałam papierów .Naprawdę życzę każdej wystawie takiej ochrony. Co prawda miałam lekkie spięcie z jednym panem któremu przeszkadzało że psy w przejściu leżą ale po stwierdzeniu iż nie jest to jedyne przejście a ja tu mam ring pan sobie odpuścił. Moim zdaniem duży plus:multi: a przy okazji jak ktoś chciałby podłożyć bombę to i tak pewnie by mu się udało a mnie się wydajr że zadanie ochrony na wystawie jest trochę inne.
Marta Chmielewska - 30-03-2006 17:03
Uderz w stól a nożyce się odezwą. Napisałam fakt: spodek był obstawiony. koniec, kropka. Ani czy mi się podobało, ani czy mi się nie podobało, ani czy mi to przeszkadza czy pomaga.Nie podobała mi się organizacja wystawy a to coś zupełnie innego. :p I na szczęście jest możliwość wyboru, dlatego z całym szacunkiem, Katowice mnie do siebie nie przyciągają, co za tym idzie szkoda jechać kilkaset kilometrów. :-) MOJE ZDANIE (ale z tego co wiem nie tylko moje :eviltong:)
Jerez - 30-03-2006 18:19
DeDe napisała (w kilku postach)
"Godi - absolutnie się nie obrażam. Byłoby natomiast hipokryzją z mojej strony, gdybym nie ucieszyła się z tej właśnie oceny tego właśnie sędziego - cenionego, zapraszanego na wystawy na całym swiecie, chociaż owszem - o opinii trudnego i kontrowersyjnego. Szczerze mówiąc, dla mnie typ przez niego preferowany był dosyć czytelny - niezbyt obficie owłosione (Kira ma w karcie "szata mogła być w lepszej kondycji"), lekkie i sprawiające wrażenie "sprężystych" belgi.
Beatko, nie widziałam tervików - zresztą zmyłam się dosyć szybko po ocenie. Natomiast z tego, co widziałam, u Zvi włos powinien być obfitszy tylko na kryzie i portkach, bez nadmiernej obfitości, fal itp. na tułowiu. Zauważyłam też, że psy u niego preferowane miały podobne wyrazy głowy. Aha, podobno lubi zwarte psy,krótkie, z temperamentem. Ale piszę tylko na podstawie tego, co widziałam na wystawie i słyszałam wcześniej.
Aaaa, zapomniałam jeszcze - piętno płci. Koleżanka którą oceniał bodajże w Opolu mówiła mi, że lubi zdecydowanie zaznaczone.
Ale nie jest moim celem obrona sędziego (chociaż, nie ukrywam, że jak widać go bronię ) tylko zwyczajne stwierdzenie, że kazdy sędzia ma swój typ - nawet w obrębie wzorca jest tu spore pole do popisu, nie tylko w OB."
DeDe dziękuję za te słowa. Ja też nie bronię sędziego, bo moja suka wygrała, ale uważam, że trzeba umieć przegrywać. Ja swoją karierę wystawiania psa zaczęłam od przegranych - ocen bdb. Dopiero z Cami poczułam, co to znaczy zwyciężać, ale też klka razy z nią przegrałam. No cóż raz jesteśmy na wozie, raz pod wozem, jak w życiu.
aleb - 30-03-2006 19:16
No tak każdemu się zdarza. Mi np. w Katowicah też nie poszło najlepiej, bo też zależy od sędziego..
Jagoodka - 30-03-2006 19:17
:razz:
Jagoodka masz może jeszcze jakieś foty Lindy zwłaszcza na podusi bo mi w domu uwierzyć nie chcieli,a poza tym to wszyscy robili foty i mieli przysyłać i buuu nie ma:placz: Tutami nie mam niestety żadnego na podusi :( Nikt ej nie chciał przeszkadzac jak tak słodko spała dzidzia malutka :))
Ale pewnie nie raz jeszcze takie zrobimy.
Ja jak obiecuję to sie wywiązuje z obietnic, może inni jeszcze też przyslą
Iwa-R - 30-03-2006 19:24
Ten na górze?
Ja też zapłaciłam 30zł:crazyeye: Wydało mi się to strasznie drogo, no ale gdzies zaparkować musiałam :roll: Oj z tymi parkingami to pomylić się można było. My byliśmy na parkingu na górze i chcieli on nad 40 zł :crazyeye:
flashka-g - 30-03-2006 19:29
a mysmy staneły z Gabi troche nizej niz ten na gorze i nic nie płaciłysmy:) a tak samo blisko jak z tego na gorze;)
efra-husky - 30-03-2006 19:30
albo nawet ciud bliżej :evil_lol:
flashka-g - 30-03-2006 19:32
no własnie tez mi sie tak wydawało..albo ta torba mnie tak w dół ciągła:)
efra-husky - 30-03-2006 19:43
..albo ta torba mnie tak w dół ciągła:) :evil_lol: nie było tak źle ;)
flashka-g - 30-03-2006 19:45
Kc mnie ciagnela:cool3: ah ten moj grzywacz pociagowy;)
efra-husky - 30-03-2006 19:47
jest lepsza od Efry :evil_lol:
Tutami - 30-03-2006 20:22
A to wicę flashka że mamy nową rasę "grzywacz pociągowy":cool3:
A jak się nie obrazisz to ja mam teorię jak to nagus to po prostu do ciepełka chciała bo było zimno bidulce hihihi:evil_lol:
Strona 19 z 20 • Zostało wyszukane 4128 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20