Archiwum
- Lala już nie szuka.Znalazła dom na który tak długo czekała.Zostaje u mnie :)
- Malutki Pies bez oczka gryziony w schronie - JUŻ W DOMU
- Zafafluniona Galeria czyli :Mercedes[*],Bonita,Dickens, ich dzieci oraz ONNI
- Wyrzucone kilkudniowe szczenie-Radom-malenka Sonia ma juz swoj domek!!!!
- Znaleziono rodowodowego Rottweilera - Argos szuka domu
- Ząbki
- VI Grupo/pomóż wybrać przydomek hodowlany dla Ogara
- Galeria pod kundelkiem (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
- Podwojne ceny - zagranica placi drozej?
- CHIPY ZAMIAST TATUAŻY
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sylkahaha.xlx.pl
Sonia niańczy przybrane dzieci - jeszcze dla Niki szuka domu!!!
Gem - 23-11-2006 18:58
Podnoszę Rudzielca ( przepraszam ze na tym wątku, on koniecznie musi trafić do domu, nie może być wypuszczony na "ulicę". Kto go uratuje??
W razie czego może ja? Poproszę o informacje.. Patsi, działaj! BasiaD chce uratować Rudzielca!
Gem - 23-11-2006 21:38
na miau są jakieś próby dwutygodniowe z jednym domkiem:loveu: To niestety nie wypaliło. BasiaD, może jednak spróbujesz?
A propos Rudzielca - znalazł się domek tymczasowy, ale na krótko.
Patsi - 23-11-2006 22:36
Byłam dzisiaj trochę zabiegana. Rudy jedzie jutro do Bełchatowa, gdzie będzie pod dobrą opieką. Wszystkim, którzy chcieli pomóc-bardzo dziękuję. Kolejny kocio będzie miał nowe życie:multi:
Gem - 23-11-2006 23:23
BasiaD:
Jopop prosiła, by przekazać jej maila. Oto on: jopop@wp.pl
Pisz, może tym razem się uda!
Tweety - 24-12-2006 12:40
Sonia dotarła wczoraj do Neris. dzisiaj, ktos wybił okno w pokoju, w którym mieszkała Sonia i przerażona kotka uciekła. Neris jest tam sama, nie ma jej kto pomóc szukać, jest wigilia, czy ktoś pomoże???? Błagam!!!
Gem - 24-12-2006 12:49
POtrzebna pomoc dla Soni!!!
Uratowana przez Frotkę, mieszkała w DT u Tweety, a wczoraj pojechała do nowego, stałego domu, do neris w Pomiechówku. Wydawało się, że los wreszcie się do niej uśmiechnął, ale jeśli nawet, to był to bardzo złośliwy uśmiech :(
Dziś rano ktoś (zapewne okoliczne dzieciaki) wybił szybę w pokoju, w którym była Sonia. Brzęk tłuczonego szkła wystraszył kotkę, która uciekła jedyną drogą, jaka jej została - przez wybitą właśnie szybę! Sytuacja jest wręcz rozpaczliwa - Sonka znalazła się w nieznanym sobie terenie, przestraszona i zestresowana. Neris jej szuka, ale potrzebuje pomocy. To bardzo duża posiadłość i miejsc, w których mógł się ukryć wystraszony kot, jest bardzo dużo!
Wiem, dziś Wigilia i wszyscy mają inne sprawy na głowie. Ale przecież to także czas wzajemnej życzliwości i pomocy. Czy znajdą się ludzie dobrej woli, którzy pomogą szukać Soni?
Neris mieszka w Pomiechówku - za Warszawą, w kierunku na Nowy Dwór Mazowiecki. Chętni do pomocy w szukaniu proszeni są o kontakt z samą Neris (nie znam numeru) lub z Tweety, który udzieli dodatkowych informacji i poda numer do Neris. Numer do Tweety: 505052892.
wredne_słonko - 24-12-2006 13:01
Podnosze! Kto pomoże??
Tweety - 24-12-2006 13:43
czy ktos może pomóc????? może ktoś coś doradzi tel. do Neris 604551117
Tweety - 24-12-2006 14:15
prosze, pomóżcie ....
Gem - 24-12-2006 14:29
Kto może pomóc Neris?
Tweety - 24-12-2006 14:51
podnosze. pomóżcie!!
Gem - 24-12-2006 14:53
Neris potrzebuje pomocy w szukaniu Sonki!
Patsi - 24-12-2006 16:21
Podnoszę!!!
Tweety - 24-12-2006 16:37
Czy ktos może pomóc? chocby dobrą radą?
Tweety - 24-12-2006 17:35
człowiek siedzi przy stole z rodziną, z kociuszkami a ona tam biedna, sama, przerażona, głodna ....:placz:
kiwi - 24-12-2006 18:24
o rany, zupelnie nie mam doswiadczenia w szukaniu kotow :cry: umiem tylko psow szukac, duzo ogloszen, koniecznie!
mze wroci...
Tweety - 24-12-2006 18:37
Sonieczko wróć, błagam Cię :modla:, :modla:, :modla:
Patsi - 24-12-2006 22:41
I co z Sonką?
Neris - 24-12-2006 23:00
Porozstawiałam miseczki z tuńczykiem dokoła domu...
Nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić, jest tak ciemno...
Tweety - 24-12-2006 23:15
Sonia, wracaj, proszę cię :modla:
Tweety - 25-12-2006 00:19
Soniusiu, proszę Cię, wróć
Patsi - 25-12-2006 03:46
Wróc Sonko...Wszyscy czekają...
Tweety - 25-12-2006 08:28
Maleńka, gdzie się schowałaś?
Patsi - 25-12-2006 21:25
Czy Sonka się znalazła?
red - 25-12-2006 21:28
Nie chcę prorokować, ale to nie będzie łatwe. Wiem z doświadczenia. Może ogłoszenia w okolicy, jeśli jest oswojonym kotkiem, może ktoś go dojrzy i złapie.
Patsi - 25-12-2006 22:23
Nie chcę prorokować, ale to nie będzie łatwe. Wiem z doświadczenia. Może ogłoszenia w okolicy, jeśli jest oswojonym kotkiem, może ktoś go dojrzy i złapie. Oby...Trzymam ciągle kciuki,,,Sonka tyle przeszła, a teraz to...
Neris - 25-12-2006 23:06
Sonia się znalazła!
Chodziłyśmy wzdłuż płotu i Tweety ja nawoływała, okazało się że mała jest tuż obok, wyszła na jej głos, trochę to trwało, ale zwabiona kurczakiem i obietnicami głaskania przyszła.
Jeszcze nie wierzę.
Siedzi teraz w tranporterku i bidusia się trzęsie.
akucha - 25-12-2006 23:09
Boże, Neris, a jednak :multi: :multi: :multi: Nawet nie wiesz, jak się cieszę!!!!
Patsi - 25-12-2006 23:25
Ja też bardzo się cieszę.Mam nadzieję, że Sonka jest cała i zdrowa.
Tweety - 25-12-2006 23:51
znalazła się, łazęga wstrętna:multi: :multi: :multi: :multi: nie do końca wiem, jak nam się ją udało znaleźć po nocy, czy faktycznie reagowała na moje kiciania i "soniowania" ale objawiła się i "namówiłyśmy" ją do wyjścia. Namawianie polegało na podsuwaniu kurczaka aż do momentu kiedy można ją było złapać za karczek. Jeszcze wcześniej drażniła się ze mną, nadstawiała przez siatkę plecki do skrobania a tu mróz jak fiks a my bez mała do figury ubrane:evil_lol: Ale w końcu, łaskawie podeszła tak, że można ja było capnąć. Od razu przytuliła się do mnie i teraz siedzi w transporterku i odsypia balangowanie :evil_lol:
Patsi - 26-12-2006 00:15
Sonka jest u Ciebie Tweety?
Neris - 26-12-2006 00:24
Wszyscy są u mnie...
Gem - 26-12-2006 10:49
znalazła się, łazęga wstrętna:multi: :multi: :multi: :multi: nie do końca wiem, jak nam się ją udało znaleźć po nocy, czy faktycznie reagowała na moje kiciania i "soniowania" ale objawiła się i "namówiłyśmy" ją do wyjścia. Namawianie polegało na podsuwaniu kurczaka aż do momentu kiedy można ją było złapać za karczek. Jeszcze wcześniej drażniła się ze mną, nadstawiała przez siatkę plecki do skrobania a tu mróz jak fiks a my bez mała do figury ubrane:evil_lol: Ale w końcu, łaskawie podeszła tak, że można ja było capnąć. Od razu przytuliła się do mnie i teraz siedzi w transporterku i odsypia balangowanie :evil_lol: Jesteście wspaniałe :)
Neris - 26-12-2006 11:39
Sonia kocha Tweety.
Czekała na nią 30 metrów od okna którym wyskoczyła. Ja chodziłam tam godzinami szukając i kiciając, a do Tweety wyszła od razu, nie minęło 10 minut jak się ukazała w świetle latarki.
Tweety - 26-12-2006 18:28
Sonia kocha Tweety.
Czekała na nią 30 metrów od okna którym wyskoczyła. Ja chodziłam tam godzinami szukając i kiciając, a do Tweety wyszła od razu, nie minęło 10 minut jak się ukazała w świetle latarki. najbardziej kocha mnie za to ciagle napełanianie misek :evil_lol: głównie "gadałyśmy" właśnie przy tej czynności więc mój głos może pokojarzyła z pełna miską?:evil_lol:
Gem - 26-12-2006 18:57
To nieładnie sprowadzać siłę miłości do pełnej miski :eviltong:
red - 26-12-2006 19:53
Odetchnęłam z ulgą..... :multi:
Patsi - 27-12-2006 03:15
Jak się czuje kicia?
Tweety - 27-12-2006 13:32
Jak się czuje kicia? cała i zdrowa na pierwszy rzut oka. O ile mnie poznała o tyle moje kociczki ją nie bardzo szczególnie Zuza jest w ciężkim szoku (warczy, mruczy i syczy, również na domowników). Ale przynajmniej wrócił im apetyty, bo teraz wiedzą, że jak zostawią coś w miskach to raczej nie na długo:evil_lol:
Tweety - 27-12-2006 13:34
To nieładnie sprowadzać siłę miłości do pełnej miski :eviltong: uważasz, że mnie kocha nie "z powodu" a "pomimo wszystko"?:cool3:
Tweety - 27-12-2006 13:37
Odetchnęłam z ulgą..... :multi: ja gdy odetchnęłam, tuląc ją mocno do siebie, chyba wywołałam fale na Narwi :evil_lol: Żeby przez jakiegoś kociego goowniarza spędzić Święta w samochodzie a częściowo na darciu gęby po nocy w krzakach i to cudzych?:evil_lol:
Patsi - 27-12-2006 16:00
ja gdy odetchnęłam, tuląc ją mocno do siebie, chyba wywołałam fale na Narwi :evil_lol: Żeby przez jakiegoś kociego goowniarza spędzić Święta w samochodzie a częściowo na darciu gęby po nocy w krzakach i to cudzych?:evil_lol: Dobrze zrobiłaś Tweety, wymiziaj ode mnie Grubą Dynię:loveu:
Tweety - 30-12-2006 15:39
A jednak nie jest zdrowa... Jest ciężko chora ... Te dwa dni na mrozie, stres spowodowały zapalenie płuc. Wczoraj było ok, troszkę ciężej oddychała. Dzisiaj rano miałam wyjechać z rodziną w góry, na Sylwestra a kociuchy miały zostac pod opieką w Krakowie.
Rano tylko dwa łakomczuchy siedziały w kuchni a Sonia nie przyszła się nawet przywitać choc przy miskach jest zawsze pierwsza. Na szynkę podana na zachetę nawet nie spojrzała. Wzięłam ją na ręce a ona cała gorąca. Więc nie oglądając się na nic porwałam kociuszkę i zaczęłysmy szukać otwartej i nieprzepełnionej lecznicy. Tam się okazało, że Sonia ma 42 stopnie czyli zdążyłam w ostatniej chwili. Lekarz powiedział, że jeszcze pół stopnia i byłoby po niej. Nawodnił ją, pokuł doopkę zastrzykami, dostałam tez tabletki na gorączkę i jutro mamy się stawić - jak będzie z kim - na kolejna porcję zastrzyków.
Trzymajcię za nią, bardzo proszę http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif
Ania-tygrysiczka - 30-12-2006 16:13
trzymamy mocno
Tweety - 30-12-2006 16:48
Kicia na razie śpi, daję jej pić co pół godziny, zjadła plasterek szynki kurzęcej. Straszna z niej bidusia http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif
Patsi - 30-12-2006 16:53
Trzymamy kciuki, zdrowiej Sonieczko i zacznij więcej jeść!:placz:
jo_joanna - 30-12-2006 18:13
Sonieczko zdrowiej!! Bidusio sliczna, tyle osób kciukasy trzyma
Tweety - 30-12-2006 21:06
Sonia cały dzień śpi ale była też zrobic siusiu i nawet chwilke zatrzymała się przy miseczce z jedzeniem. Żeby tylko ta wysoka gorączka nie wróciła :shake:
Isabel - 30-12-2006 21:14
Jeżeli dostaje antybiotyki, to może ta wysoka gorączka już nie wróci. Oby wyzdrowiała! Ja i moje koty trzymamy za nią kciuki, z całych sił!
shirrrapeira - 30-12-2006 21:19
Mam nadzieje, ze z kotusiem bedzie lepiej
Tweety - 30-12-2006 23:36
Dalam jej tabletke na gorączkę, trochę po niej odżyla, poszla siusiu, coś tam zjadla
Isabel - 30-12-2006 23:46
Czyli wygląda na to, że idzie ku dobremu. Jutro następny zastrzyk i powinno być jeszcze lepiej.
zdrojka - 31-12-2006 00:27
Malutka, wracaj szybciutko do zdrowia
Tweety - 31-12-2006 09:35
Do 3:30 było nieźle więc przyłączyłam do Soni, zapadając w sen typu "zając" czyli z jednym otwartym okiem. Rano poleciałam jej szukać, na szczęście na 40 m kw. to bardzo się nalatać nie da :evil_lol: . Spała sobie w łóżeczku najmłodszej córki więc wzięłam się z miejsca za macanie kota czy nie ma gorączki. Panienka przyjęła to macanie z przyjemnością przeciągając się na siódmą stronę po czym wstając z łóżeczka i cokolwiek chwiejnym krokiem podąrzając za mną do kuchni :loveu: Tutaj zdrobiła parę standardowych ósemek pomiędzy moimi nogami czekając na napełnienie misek. Chyba jednak bardziej z przyzwyczjenia niż chęci jedzenie, bo skubnęła tylko troszkę ale jednak. Teraz siedzi w przedpokoju obeserwując jak Zuza dostaje porannej głupawki ganiając i skacząc gdzie się da. :evil_lol: W innym stanie zdrowia przyłączyłaby się ale i tak dobrze, że ją coś interesuje. Zaraz idziemy na zastrzyk i dowiemy się jak jej stan wygląda od strony medycznej
Tweety - 31-12-2006 10:55
Wróciłysmy właśnie od weta. Temperatura spadła do 39,8, oddech jest jeszcze nieładny ale troszkę lepszy od tego wczorajszego. Dostała kolejną porcję antybiotyku i zaproszenie na jutro na następny zastrzyk. Nadal się obserwujemy ale miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie wyciągać pana doktora z imprezki między jednym toastem a drugim. W razie wysokiej goraczki tabletkę na jej zbicie mam.
Isabel - 31-12-2006 12:18
Całe szczęście, że jest poprawa. Wierzę, że ona z tego wyjdzie.
Vikamilka - 31-12-2006 14:33
kciuki zaciśnięte
:razz:
Tweety - 31-12-2006 15:06
Niestety, gorączka rośnie, dopiero co miała 40,3 już ma 41,4 :cry: Dałam jej tabletkę na obniżenie, dzwoniłam do weta, stwierdził, że to powinno wystarczyć do jutrzejszej wizyty a jak nie to mam dzwonic wieczorem do niego, podjedzie do lecznicy. Boję się o nią :cry:
Tweety - 31-12-2006 15:23
a tu dla przypomnienia zdjęcia sprzed choroby:
http://images3.fotosik.pl/315/c7500ec32de348f4.jpg
http://images3.fotosik.pl/315/90a0a5402eb3f690.jpg
Isabel - 31-12-2006 18:22
Sonia, nie wygłupiaj się, musisz być zdrowa, co to za historia z gorączką, nie przyjmuję tego do wiadomości.
Isabel - 31-12-2006 19:50
I co z kiciulką? Bardzo się denerwuję.
Tweety - 31-12-2006 20:05
Troszkę lepiej. Poszła się wysiusiać, napoiłam ją, gorączka trochę odpuściła. Gotuję jej rosół, może troszkę wypije albo i nawet skusi się na kurczaka
Isabel - 31-12-2006 20:25
Całe szczęście, że choć trochę, ale jednak lepiej. Ma taką cudowną opiekę, więc musi, po prostu musi wyzdrowieć.
fona - 31-12-2006 20:47
Tweety, dopiero teraz weszlam na ten watek. Zycze kocince zdrowia i Tobie, zebys mogla odetchnac...
Tweety - 31-12-2006 20:56
dzięki dziewczyny za dobre słowo, bo ja zamiast wspierać Sonię to się zaczynam rozklejać. Jak człowiek jest sam w takim dniu tzn tylko z kocinkami, z których jeden nie wiadomo czy przywita Nowy Rok, to tak ciężko jakoś :shake:
Aga_Mazury - 31-12-2006 21:05
Tweety trzymajcie się dziewczyny,,,,myślę o Was i się martwołam bo na pocztę nie odpowiadasz a nie wiedziałam nawet że kocina ma wątek...dopiero teraz tu trafiłam...
paros - 31-12-2006 22:31
Trzymam kciuki za Sonię :thumbs: :thumbs: :thumbs:
Isabel - 31-12-2006 22:45
Tweety, życzę Ci, abyś powitała Nowy Rok z uśmiechem i aby ten uśmiech nie zgasł żadnego dnia - zdrowia dla Sonieczki i zdrowia oraz siły ducha dla Ciebie - pomyślności wszelkiej z całego serca życzę
red - 31-12-2006 23:12
Jesteśmy z Wami, musi być dobrze....
Tweety - 01-01-2007 11:45
noc minęła w miarę nieźle. Rano Sonia wypiła odrobinę rosołu i zjadła z pół łyżeczki kurczaka. Ciężko jej sie jadło, bo nosek zalepiła jej taka brunatna wydzielina, którą dopiero później udało nam się usunąć. Kocinka strasznie nędznie wygląda :cry: Zaraz idziemy na zastrzyk, więcej więcej wieści po powrocie
Isabel - 01-01-2007 12:20
Czekamy niecierpliwie na wiadomości. Kiciuniu, zdrowiej szybciutko, bo cioteczki się o ciebie zamartwiają.
Tweety - 01-01-2007 13:24
Sonia chyba mnie juz nie lubi. Zastrzyki, które udało jej się podać, odreagowała gryząc mnie do krwi a zaraz potem rzuciła się na mnie z pazurami. Widać góralską krew w panience:evil_lol: Temperatura w normie ale szmery nadal nieładne i nadal może zdarzyc się wszystko. Zjadała teraz troszkę convalescence i kręci się troszkę po mieszkaniu. Przy okazji u weta wyszło na jaw, że istnieje niebezpieczeństwo zachorowania moich kotów ale, jak na razie, dziewczyny trzymają się super i oby im tak zostało.
Relacja zdana, idę "lizać" rany kłuto-szarpane
fona - 01-01-2007 13:28
Tweety, nie puszczam kciuków za kociczkę i stado cale. Szybko otrzymala pomoc medyczna, musi byc dobrze.
Neris - 01-01-2007 13:44
Biedna maleńka...
Ale będzie lepiej, musi być.
Isabel - 01-01-2007 13:55
Biedna Sonia. I biedna Tweety, pogryziona, podrapana. A pozostały kociniec nie dałoby się na wszelki wypadek trochę odizolować?
Tweety - 01-01-2007 14:52
Biedna Sonia. I biedna Tweety, pogryziona, podrapana. A pozostały kociniec nie dałoby się na wszelki wypadek trochę odizolować? Z izolacją mam problem, bo drzwi w mieszkaniu to ja mam wejściowe, od łazienki i od lodówki i czasem mam wrażenie, że w lodówce więcej jest wolnego miejsca niz w łazience:evil_lol: . Kocinki moje jednak nie podchodzą za blisko do Soni, Sonia dostaje jeść w osobnej miseczce ale nie ręczę czy w nocy nie wyjada z pozostałych. No nic, bedę obserwować. Jak na złość miały mieć przypominające szczepienie wtedy kiedy miała Sonia ale z przyczyn technicznych zostało ono u nich przesuniete. Wierzę, że Opatrzność Boska jednak czuwa nad nami.
jo_joanna - 01-01-2007 17:50
trzymamy kciuki za Sonię i pozostałe kociuchy też, będzie dobrze!
Isabel - 01-01-2007 19:15
Myślę, że inne kocinki nie powinny się jednak zarazić, bo u Sonii to zapalenie płuc jest wynikiem przeziębienia, a nie jakiejś typowej wirusowej czy bakteryjnej infekcji. Wierzę, że będzie dobrze!
Patsi - 01-01-2007 23:12
Myślę, że inne kocinki nie powinny się jednak zarazić, bo u Sonii to zapalenie płuc jest wynikiem przeziębienia, a nie jakiejś typowej wirusowej czy bakteryjnej infekcji. Wierzę, że będzie dobrze! Ryzyko jest małe ale myślę,że jest bo przecież jeśli my się przeziębimy będąc na zimnie, to możemy zarazić naszą rodzinkę. Sonia, wracaj już do zdrowia!!!
Isabel - 01-01-2007 23:49
A jak się teraz Sonieczka czuje?
Tweety - 02-01-2007 11:54
dziś czekała na napełnienie miseczki, nie miala gorączki. Nie cieszę się przedwcześnie, bo juz raz tak było niby dobrze a potem "kombinowała" jakby się tu przenieść za TM a ja jej nie pozwalałam
Isabel - 02-01-2007 11:59
Nie pozwalaj jej Tweety na jakiekolwiek przeprowadzki, a już w żadnym razie za TM! A jak się czuje reszta towarzystwa?
Tweety - 03-01-2007 02:17
Dzisiaj juz nawet bawiła się ...samochodzikiem http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Lepiej je, oklepujemy plecki, jutro do weta na zastrzyk. Mam nadzieję, że najgorsze za nami. Ale kciuki cały czas potrzebne. Dziękujemy za dotychczasowe, bardzo były pomocne http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif
Reszta kociuchów jak wojowała tak wojuje więc chyba w formie:evil_lol:
jo_joanna - 03-01-2007 07:34
Trzymamy kciuki Sonia :)
Isabel - 03-01-2007 12:23
Oczywiście kciuki dalej trzymamy i cieszymy się bardzo że jest dobrze, coraz lepiej.
Sonia - zmotoryzowana kotka, no, no! Prawo jazdy pewnie jej się marzy!
Tweety - 03-01-2007 13:07
Siły wracają dość szybko, dzisiaj Zuzka została odepchnięta od swojej miski, bo dostała jeść jako pierwsza. Jak ja mogłam popełnic taki nietakt? :evil_lol: :mad:
joaaa - 03-01-2007 13:15
To ja poproszę o zdjęcia rekonwalescentki. :lol:
I nadal trzymam kciuki!
Neris - 03-01-2007 13:42
Odepchnięta od miski!!!!
To brzmi jak najpiękniejsza muzyka.
Będzie dobrze, będzie, mówiłam Ci cioteczko...
Isabel - 03-01-2007 17:21
Ja też wierzyłam, że będzie dobrze i jest. I będzie jeszcze lepiej!
Patsi - 03-01-2007 21:14
Zdrowiej Sonko, zdrowiej-za dużo ostatnio chorych kotów...
Tweety - 03-01-2007 21:52
dzis u weta było spokojnie, temperatura w normie, zastrzyk przyjęty w miarę ze spokojem i nie rzuciła się juz na mnie ale wspięła łapkami z tym błaganiem w oczach: "ratuj mnie". Niestety, płucka jeszcze niespecjalne. Dostałyśmy scanomune na wzmocnienie i antybiotyk. Kolejna wizyta, jeżeli nie będzie pogorszenia, w poniedziałek
Isabel - 04-01-2007 00:13
Tak trzymać!!!
Tweety - 05-01-2007 01:49
cos jest na rzeczy z tym kochaniem mnie przez Sońkę http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Najpierw nie pojechała, bo dostała rujki, potem pojechała, to uciekła. Jak wróciła i miała sie znowu gdzies przeprowadzić to zachorowała. Postępuje wobec mnie nie fair, gra mi obrzydliwie na uczuciach a była u mnie tylko na tymczasie.
Poza tym łobuzuje a nie wolno jej się męczyć. Od pół godziny hurgota samochodzikiem po parkiecie, rajdówka jedna http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif, goniły dzisiaj z Zuzką tak aż się zasapały :evil_lol:
joaaa - 05-01-2007 01:53
:p :p :p :p :p
Neris - 05-01-2007 02:06
Mówiłam, posłać ją na prawko i niech sama zacznie po świecie jeździć a nie biedną Tweety w piewszy dzien Świąt ganiać po Polsce...
fona - 05-01-2007 23:09
a ona nadal szuka domku, ze tak niesmialo spytam... ;)
Tweety - 06-01-2007 00:12
a ona nadal szuka domku, ze tak niesmialo spytam... ;) mam obawy nawet mysleć o tym aby ja gdzieś oddać, bo znowu coś goowniara wymyśli :evil_lol: Na razie przede wszystkim ma wrócić do zdrowia
Isabel - 06-01-2007 00:29
Sonia to sobie tak sprytnie wymyśliła, żeby zostać u Ciebie Tweety.
Tweety - 06-01-2007 01:06
Sonia to sobie tak sprytnie wymyśliła, żeby zostać u Ciebie Tweety. niech ona nie będzie taka rozwinięta :evil_lol: Swiąt nie mialam, Sylwestra nie miałam - nie mogła powiedzieć normalnie "kocham cie i chcę tu zostać"?:cool3: ponegocjowałabyśmy troszkę
Isabel - 06-01-2007 12:28
Bo to jest właśnie to specyficzne poczucie humoru u kotów. Miałaś się, Tweety, o tym okazję przekonać. Ja zresztą też - niejednokrotnie. One po prostu już tak mają.
Tweety - 07-01-2007 01:31
A hurgocze jej w tych płuckach dalej, chociaż slicznie łyka lekarstwa i, mnie więcej, daje się oklepywać. Zobaczymy co wet wysłucha w poniedziałek
fona - 08-01-2007 22:59
Powodzenia!!
Tweety - 08-01-2007 23:58
Wróciłyśmy od weta. Zmiany w płucach dalej słyszalne http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif węzły powiększone. Antybiotyk jeszcze na tydzień i zobaczymy. Jezeli te szmery będą się utrzymywać Sońka ma mieć zrobione RTG.
Zadziwiające z jaką szybkością i dziką chęcią kot wraca do kontenerka po zbadaniu http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_twisted.gif
Isabel - 09-01-2007 01:13
Tak, koniec wizyty u weta to jedyny przypadek kiedy kota nie trzeba gonić i łapać, aby wepchnąć go siłą do kontenerka - wchodzi sam, bez żadnej zachęty i najprędzej jak może.
Patsi - 09-01-2007 19:41
Dużo zdrówka Sonce życzymy!!!
zdrojka - 15-01-2007 01:45
Bido kochana, co tam u Ciebie?
fona - 18-01-2007 11:37
Tweety, co u kociny?
Tweety - 18-01-2007 19:50
Tweety, co u kociny? Rozrabia na całego :evil_lol: Co do zdrowia to mamy jeszcze zrobić rtg płuc, bo cały czas jej coś tam szeleści. W związku z tym wybieramy sie w przyszłym tygodniu na "sesję zdjęciową"
Patsi - 21-01-2007 18:26
A takie zwykłe zdjęcia będą? Bo się Sonką pozachwycać chcemy:cool3::cool3:
Patsi - 27-01-2007 17:05
Jak się czuje Sonka? Mizianka dla dziewczynek!
Vikamilka - 30-01-2007 18:57
Sonieczko zdrowiej!!! Trzymamy mocno kciuki! No i czekamy na wyniki zdjęć jednych i drugich:razz:
Tweety - 30-01-2007 21:36
jedno już mam:
jak miło odpocząć w pudełku z makulaturą
http://images14.fotosik.pl/83/c30ca78c25ec2539.jpg
na drugie mam na imię Gruba Dynia
http://images14.fotosik.pl/83/913fe8e260ad07d9.jpg
zdrojka - 30-01-2007 22:00
Piękna puchata kicia :loveu:
A że "gruba dynia" jak moja, to co z tego... Lepiej, jak miałaby być za chuda :cool3:
http://img71.imageshack.us/img71/738...zaoknemnd3.jpg
http://img175.imageshack.us/img175/7...lanach1pa4.jpg
Zdjęcia "komórkowe" ale trochę widać. I przepraszam za offik :roll:
fona - 31-01-2007 12:01
moja larwa zjadla w nocy pudelko - i sie troche nie wyspalam, bo mi sie snilo, ze ktos sobie wchodzi do mieszkania...
Gruba Dynio - do domku jak najszybciej!
Tweety - 31-01-2007 18:10
Gruba Dynio - do domku jak najszybciej! a dlaczego Ty mojego kota wysyłasz do innego domu???:evil_lol: przecież jak ja tylko pomyslę, żeby ją gdzieś wydać to ona juz jest chora albo dostaje rujki (3 raz!!!:diabloti: ) albo ucieka z nowego domu. Nie ma szans na wydanie :evil_lol:
malagos - 31-01-2007 19:27
To kota zostaje u Ciebie?
To rewelacja!
Tweety, ile teraz masz kotów?
Tweety - 31-01-2007 19:52
To kota zostaje u Ciebie?
To rewelacja!
Tweety, ile teraz masz kotów? Gemowi udało się wmówić mi, że te wszystkie nieszczęścia, które spotkały Gruba Dynię są przeze mnie, bo kota mnie pokochała nad życie a ja ją z uporem maniaka chciałam wydać. No to wymyślała, zaczęła delikatnie dostając rujki, potem uciekła z nowego domu oczywiście w Wigilię, zebym miala czas jechać kilkaset kilometrów w Święta i jej szukać, a na koniec usiłowała umrzeć i to w Sylwestra, żeby było dramatyczniej:diabloti: . A kocinek mam teraz tyle ile dzieci czyli każde dziecko ma jedną kocinkę czyli mam trzy parki każda składającą się z kocinki i dziecka :evil_lol: Chyba moja wyliczanka jest przyswajalna dla każdego :evil_lol:
malagos - 31-01-2007 22:44
Taaaa
Ciekawe co zrobisz, jak znajdziesz jeszcze jednego kota? :evil_lol: :cool3:
Tweety - 31-01-2007 23:01
Taaaa
Ciekawe co zrobisz, jak znajdziesz jeszcze jednego kota? :evil_lol: :cool3: wcale jej nie znalazłam tylko mi ja przywieziono jak wszyscy byli zakoceni do bólu a u mnie właśnie zwolnił się tymczas
pozostałe kotki tymczasowe zachowywały się normalnie, tylko ja rozpaczałam jak odjeżdżały do swoich domów, one mniej to przeżywały :evil_lol:
zdrojka - 01-02-2007 00:18
Super :multi: :loveu:
Neris - 01-02-2007 00:24
A ja wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!!!!
Isabel - 01-02-2007 00:46
Ja też wiedziałam i gratuluję - Tobie, Tweety, Sonieczki, a Sonieczce - najukochańszej opiekunki i przyjaciółki. Bądźcie ze sobą szczęśliwe!!!
fona - 01-02-2007 14:14
Tweety, gratuluje decyzji! Dynio, gzecna badz, juz cie pancia nie odda, mozesz odpuscic ;)
Neris - 01-02-2007 14:59
Ja to podejrzewam, że Sońka teraz dopiero POKAŻE!
Podobno ostatnio niedobra matka Tweety odebrała jej o 1 w nocy długopis, który sobie turlała po podłodze! NO JAK MOŻNA????
mar.gajko - 01-02-2007 15:04
Ja to podejrzewam, że Sońka teraz dopiero POKAŻE!
Podobno ostatnio niedobra matka Tweety odebrała jej o 1 w nocy długopis, który sobie turlała po podłodze! NO JAK MOŻNA???? To jest skandaliczne! Nie dość, żę biedne kocie nie dostało żadnej kociej zabawki na noc; to jeszcze długopis zabrali!!!! OJ, będzie pisemne upomnienie!!!!
Patsi - 01-02-2007 18:42
jedno już mam:
jak miło odpocząć w pudełku z makulaturą
http://images14.fotosik.pl/83/c30ca78c25ec2539.jpg
na drugie mam na imię Gruba Dynia
http://images14.fotosik.pl/83/913fe8e260ad07d9.jpg Kochamy Grube Koty:loveu::loveu::loveu: Skoro jestem w temacie-gruby, chiński Piotruś też u mnie zostanie nie mam siły szukać temu diabłowi domu:diabloti: Poza tym zwróciliby mi go po dwóch dniach, taki jest niedobry:evil_lol:(bo który normalny kot stłucze trzy cukiernice w ciągu dwóch tygodni?!). Teoria Tweety jest prawdziwa-jeśli kot tymzasowy chce zostać na stałe to symuluje chorobę, Piotruś w tym celu się przejadał:mad:Teraz jest zdrowy, bo diabeł wie, że zostaje...
Tweety - 02-02-2007 00:33
To jest skandaliczne! Nie dość, żę biedne kocie nie dostało żadnej kociej zabawki na noc; to jeszcze długopis zabrali!!!! OJ, będzie pisemne upomnienie!!!! Ona jest niemożliwa. Ja muszę wstawać co noc i odbierać jej kolejne przedmioty uzywane nagminnie do turlania. Gorzej niz do niemowlaka. Nie mowiąc o tym, że działam po omacku, bo bez okularow jestem ślepa jak kret a idę tylko za dźwiękiem (dobrze, ze słuch mam dobry :evil_lol: ). Mógłby ktoś powiedzieć, że mam po prostu balagan w domu i kot mnie w ten sposób upomina. To jak się ktos taki znajdzie to niech będzie tak uprzejmy i wytłumaczy dwóm nastolatkom i jednemu małoletniemu małolatowi, żeby nie zostawialy nic na wierzchu co moze z powodzeniem słuzyć do turlania kotce Soni. Najfajniejsze są orzechy włoskie, które małoletniemu małolatowi pt Moniczka służą do nauki liczenia, do zabawy w sklep jako towar wszelaki, w zależności od potrzeb kupujących, tudzież jako środek płatniczy w innych zabawach. Soni służą w jednym celu - turlają się w środku nocy idealnie :evil_lol: Poza tym występują w ilościch bez mała przemyslowych w dowolnym zakątku niewielkiego mieszkania więc ze znalezieniem zero kłopotów i to bez zbędnego wysiłku. W związku z tym ileż to sił pozostaje na świetną nocną zabawę taką idealną zabawką:diabloti:
Skoro ja siedzę przy kompie to Sonia śpi ale że zamierzam pomału udać się na spoczynek czas zabawy zapewne zbliża się nieuchronnie czego i Wam życzę drogi fanklubie kotka Soni:evil_lol:
Isabel - 02-02-2007 00:43
Moja Milka z kolei noce spędza na otwieraniu dolnych szafek w meblościance i przymierzaniu moich swetrów i bluzek. Kocurki w ogóle się tym nie interesują, a ona - no cóż, kobieta!
mar.gajko - 02-02-2007 09:14
I tak chyba nic nie przebije, zabawy w pudełka. Moje uwielbiają wchodzić do różnorakich pudełek. Najlepiej malutkich. Wtedy suną, suną, suną i dup o ścianę i tak do skutku, czyli "może się jednak uda?". Kiedyś wizytowała u mnie moja mama i w pewnej chwili - w trakcie zabaw pudełkowych ok. 1 w nocy, zapytała scenicznym szeptem: Mariola Tobie to nie przeszkadza w spaniu?, a ja podobno odpowiedziałam pytaniem: "CO?". Juz wyćwiczona selektywność słuchowa :).
Tweety - 19-03-2007 23:30
Nowe zdjęcia łobuza Sońki:
"to było chyba o jedno piwo za dużo..."
http://images20.fotosik.pl/145/354ee68eace54e29.jpg
Tweety - 19-03-2007 23:33
nie ma jak wygodne łóżko
http://images21.fotosik.pl/95/3ac3cfaea1019e2c.jpg
GreenEvil - 19-03-2007 23:36
Ciotka.. Sonka jest niebieska, a Ty tutaj czekoladke prezentujesz :evil_lol:
pzdr
GreenEvil
Tweety - 19-03-2007 23:37
"a zdrzemnę się w pół drogi, tak też wygodnie"
http://images22.fotosik.pl/58/da41ad03489e396c.jpg
Tweety - 19-03-2007 23:38
Ciotka.. Sonka jest niebieska, a Ty tutaj czekoladke prezentujesz :evil_lol:
pzdr
GreenEvil bo po tym kocie to wszystkiego mozna się spodziewać nawet, że się przefarbuje :evil_lol:
a tak serio to pychol ma niebieski
Patsi - 20-03-2007 00:14
Ale śliczna, puchowa kocinka:loveu::loveu::loveu:A gdzie zdjęcia Zuzy i Puśki?:mad:
Tweety - 20-03-2007 00:30
Ale śliczna, puchowa kocinka:loveu::loveu::loveu:A gdzie zdjęcia Zuzy i Puśki?:mad: wstawię jutro
Isabel - 20-03-2007 01:13
Cudowne zdjęcia cudownej Sonieczki! Czekamy na następne fotki pięknoty, wraz z resztą towarzystwa.
Patsi - 20-03-2007 22:36
Tak, tak-czekamy!:eviltong:
GreenEvil - 20-03-2007 22:45
POpieram :D
pzdr
GreenEvil
Tweety - 20-03-2007 23:09
no to po starszeństwie:
Pusia - 6 lat, jeżeli ma leżeć u kogoś to tylko u mnie, no i lubimy sobie porozmawiać o wszystkim i o niczym
http://images21.fotosik.pl/99/6493a1bf1e440bb9.jpg
Zuzia - 3 lata, straszny łobuz, najbardziej obrażona gdy wpada do nas jakiś kot z "wizytą", mojemu dziecięciu udało się to zdjęcie choć samej Zuzy bardzo na nim nie widać dlatego poniżej takie, które oddaje jej łobuzowaty charakter
http://images21.fotosik.pl/99/a5033820033f88e7.jpg
to tak fajnie powozić się na drzwiach od łazienki i znienacka skoczyć komuś na plecki:evil_lol:
http://images21.fotosik.pl/99/b40ad956b3b434cc.jpg
A ta waćpanna w tym wątku znana jest najlepiej
http://images20.fotosik.pl/148/ba71dad9f2f54391.jpg
fona - 20-03-2007 23:54
Tylko trzy??? Tweety...
;)
Tweety - 20-03-2007 23:59
Tylko trzy??? Tweety...
;)
:oops: :oops: :oops:
fona - 21-03-2007 00:16
Fajnie masz :-)
Ja mam na stale tylko jedna larwę, druga sztuka pojawia się tymczasowo. Wczoraj np. tylko na godzinkę - i do nowego domku :)
Tweety - 21-03-2007 00:27
u mnie trzecia sztuka pojawiala się tymczasowo, dopóki nie pojawiła sie "tymczasówka" Sonia :mad:
zdrojka - 21-03-2007 00:37
Pogratulować dziecięciu fotki, bo wspaniała, domownikom - kotów również :loveu:
Isabel - 21-03-2007 00:37
Wszystkie trzy są prześliczne!
Tweety, zajrzyj na koniec wątku "Sopocka Tina-Krakowianką" (Już w nowym domu) - zobaczysz moje kocie trio.
Tweety - 21-03-2007 01:09
Wszystkie trzy są prześliczne!
Tweety, zajrzyj na koniec wątku "Sopocka Tina-Krakowianką" (Już w nowym domu) - zobaczysz moje kocie trio.
ależ wielgachne te Twoje kociuszki, a moje takie drobinki, nie licząc Sońki vel Grubej Dyni:evil_lol:
zdrojka - 21-03-2007 01:21
A tam, tak jak pisałam u Tinki, Ty jedna karmisz racjonalnie... :p
Gem - 21-03-2007 13:22
Sonka jest śliczna! :razz:
Isabel - 23-03-2007 11:46
Tweety, a co z tą czarną kotką Twojej znajomej, odnalazła się?
Patsi - 25-03-2007 03:22
no to po starszeństwie:
Pusia - 6 lat, jeżeli ma leżeć u kogoś to tylko u mnie, no i lubimy sobie porozmawiać o wszystkim i o niczym
http://images21.fotosik.pl/99/6493a1bf1e440bb9.jpg
Zuzia - 3 lata, straszny łobuz, najbardziej obrażona gdy wpada do nas jakiś kot z "wizytą", mojemu dziecięciu udało się to zdjęcie choć samej Zuzy bardzo na nim nie widać dlatego poniżej takie, które oddaje jej łobuzowaty charakter
http://images21.fotosik.pl/99/a5033820033f88e7.jpg
to tak fajnie powozić się na drzwiach od łazienki i znienacka skoczyć komuś na plecki:evil_lol:
http://images21.fotosik.pl/99/b40ad956b3b434cc.jpg
A ta waćpanna w tym wątku znana jest najlepiej
http://images20.fotosik.pl/148/ba71dad9f2f54391.jpg Chłopaki w paski padli z wrażenia-takie laski!!!:evil_lol: Śliczne są! Puśka bardzo nemaszkowa :eviltong:, Zuza wygląda na niezłą łobuzicę (ale to pewnie pozory),a Sonka-bardzo romantycznie z tym kwiatuszkiem wyszła.
ach....<rozmarzyłam się>
Tweety - 25-03-2007 10:40
Tweety, a co z tą czarną kotką Twojej znajomej, odnalazła się? niestety nie ale nadal wytrwale szuka
Tweety - 25-03-2007 10:42
Chłopaki w paski padli z wrażenia-takie laski!!!:evil_lol: Śliczne są! Puśka bardzo nemaszkowa :eviltong:, Zuza wygląda na niezłą łobuzicę (ale to pewnie pozory),a Sonka-bardzo romantycznie z tym kwiatuszkiem wyszła.
ach....<rozmarzyłam się> Zuzka - łobuz? A skąd Ci to przyszło w ogóle do głowy?:evil_lol:
Patsi - 25-03-2007 23:53
Przez te oczka niesamowite, pełne tajemniczej kociej energii :evil_lol::saint1:
Strona 2 z 4 • Zostało wyszukane 758 postów • 1, 2, 3, 4