Archiwum
- Oszukana przy zakupie Suni - Maltańczyka
- Agility- Poznań i okolice
- Finlandia
- Wchodzenie na kanape - oduczania.
- Wirka-Bellisima ma wspaniały dom,a w nim morze miłości :)
- Kudłata mordka zwana Cyganem.zjadl nie-kudłate drzwi
- Zimowa jamniczka - PELASIA ODESZŁA ZA TM [*]
- O złośliwych "najmądrzejszych"
- Kora,Jina i Fafik mają domy, Neo za TM ... [*]...
- Węglowodany
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aniusiaczek.opx.pl
Kiedy wysterylizować?
MAŁGOCHA - 08-11-2005 10:33
Zwracam się do Was mili forumowicze z pytankiem w jakim wieku wysterylizować sunię?Czy zrobić to przed pierwszą cieczką czy zaraz po?
Poglądy wetów na ten temat są bardzo różne więc sama nie wiem kiedy byłoby najlepiej dla suni?Czy ktoś z Was sterylizował przed pierwszą cieczką?
Czy możecie polecić dobrego weta do tego rodzaju zabiegu najlepiej w ok Wrocławia.
coztego - 08-11-2005 10:41
O sterylizacji napisano już baaaardzo dużo na tym forum, porozglądaj się troszkę, poczytaj różne sterylizacyjne topiki. Poczytaj też tutaj.
Jeśli będzie to możliwe to sterylizuj przed pierwszą cieczką.
ana - 08-11-2005 10:51
Jeśli chodzi o Wrocław to gorąco polecam dr Nieżańskiego. Jest specjalistą od rozpłodu zwierząt, naprawdę świetny specjalista. Poza tym, że zna się na rzeczy to ma świetne podejście zarówno do zwierzaków jak i włascicieli. Bardzo ciepły i sympatyczny lekarz, a co dla mnie ważne z wielką cierpliwością wszystko tłumaczy i wyjaśnia wszelkie watpliwości. Naprawdę gorąco polecam. Przyjmuje na klinikach. Jeśli chciałabyś namiary to napisz do mnie, a prześlę Ci na priva.
Nanami - 11-11-2005 19:07
Ja wysterylizowałam moją sunie po osiągnieciu dojrzałosci fizycznej i psychicznej dzieki czemu sterylizacja w ogóle nie wpłyneła na jej chatakter i tak tez polecam. Generalnie im mniejszy pies, tym szybciej dojrzewa, u owczarka niemieckiego to tak miedzy 1,5 a 2 lat.
coztego - 11-11-2005 19:10
Ja wysterylizowałam moją sunie po osiągnieciu dojrzałosci fizycznej i psychicznej. A po czym poznałaś, że jest dojrzała psychicznie? :hmmmm:
I skąd pewność, że sterylizacja nie wpłynęła na jej charakter? Może gdyby nie była wysterylizowana to zachowywałaby się zupełnie inaczej ;)
mazika - 11-11-2005 19:13
Takich tematów było juz sporo ;)
Jeżeli chodzi kiedy najlepiej, to przed pierwszą rują/cieczką. Im wcześniej tym lepiej.
julita104 - 11-11-2005 19:45
no własnie my bedziemy sie zbiorowo sterylizowac w styczniu.
i tez spotkałam sie z opinia ze im wczesniej tym lepiej
ze lepiej na taka pelna dojrzalosc nie czekac
Tofik ma juz półtora roku i zalujemy ze dopiero teraz go sterylizowac bedziemy :onfire: no ale coz. Myslelismy ze z pieskiem nie ma az takich problemow jak z suczkami. Trafil nam sie wybitnie podatny na damskie "wdzieki" kawaler.
Dlatego tez nasza sunie chcemy sterylizowac przed pierwsza cieczka. mamy nadzieje ze nie sprawi nam niespodzianki i te 2 miesiace jeszcze wytrzyma z dojrzewaniem :-)
Nanami - 11-11-2005 19:48
Kierowałam sie teorią i obserwacjami mojej suni 8)
Ja jednak uwazam, ze hormony są bardzo wazne przy dojrzewaniu. Własciwie, jak sie sterylizuje w okolicach pierwszej cieczki, to sie "kondensuje" troche umysł szczeniaka 8)
A zresztą, jaki to ma cel, skoro nikt nie badał wnikliwie wpływu sterylizacji na rozwój :wink: Ja po prostu wyraziłam swoje zdanie.
Flaire - 12-11-2005 11:03
Kierowałam sie teorią To może podasz źródła?
A zresztą, jaki to ma cel, skoro nikt nie badał wnikliwie wpływu sterylizacji na rozwój To nieprawda, badań było sporo.
MAŁGOCHA, zamiast pytać dogomaniaków z rozmaitymi teoriami i nieprawdziwymi informacjami, najlepiej poczytać, co mają do powiedzenia na ten temat specjaliści. Źródeł jest wiele, szczególnie jeśli czytasz po angielsku. Natomiast po polsku, najlepiej napisane jest to tutaj. Konkretnie, przeczytaj tam część zatytułowaną "Obiegowe, fałszywe opinie o sterylizacji" (pierwsza cytowana tam fałszywa opinia to że "przed zabiegiem suka musi być dojrzała"), oraz część pt. "Optymalny termin zabiegu sterylizacji" (pierwsze zdanie: "Obecnie zalecamy wykonanie zabiegu przed wystąpieniem pierwszej cieczki".)
Nanami - 13-11-2005 20:02
Niestety konretnego źródła podać nie mogę, gdyż już dosyc dawno poszukiwałam informacji o sterylce w przeróznych miejscach na internecie.
Np. ostatnio zasłyszana opinia - suczke najlepiej sterylizowac w wieku 5-6 lat, gdyz potem rosnie ryzyko schorzen układu rozrodczego, jednak bez powodu nie powinno sie sterylizowac suki, gdyz to zawsze ingerencja w jej nature.
coztego - 13-11-2005 20:09
Np. ostatnio zasłyszana opinia - suczke najlepiej sterylizowac w wieku 5-6 lat, gdyz potem rosnie ryzyko schorzen układu rozrodczego, jednak bez powodu nie powinno sie sterylizowac suki, gdyz to zawsze ingerencja w jej nature. No to jak- najlepiej sterylizować w wieku 5-6 lat czy nie sterylizować wcale?!
Gdzie zasłyszałaś taką opinię?
Flaire - 13-11-2005 20:23
gdyz to zawsze ingerencja w jej nature. Wycinanie nowotworów czy zakraplanie przeciw pchłom i kleszczom to też ingerencja w naturze, więc rozumiem, że najlepiej tego nie robić. :roll:
Oczywiście udomowienie psa to też była ingerencja w naturze, więc lepiej wypuścić wszystkie na ulice i niech sobie w tej "naturze" dają naturalnie radę. :roll:
To, co człowiek zrobił ze światem tak głęboko zakłóca naturę, że argumentacje przeciw zabiegom sterylizacji u psów na podstawie takiej "ingerencji" po prostu dla mnie nie mają sensu. A powtarzanie zasłyszanych gdzieś mądrości propagujących mity naprawdę mnie wkurza. Jak słyszesz, że suka powinna mieć jeden miot "dla zdrowia" to w to też wierzysz, czy już nie?
Ja podałam link do strony weterynaryjnej, na której przeczytasz o sterylizacji to, co tutaj napisałam. Proszę, żebyś zrobiła to samo, a jak nie potrafisz, to proszę, nie powtarzaj niewiadomo gdzie zasłyszanych, zacofanych mitów. :evil:
Marka - 15-11-2005 16:29
A ja przy tej okazji proszę: nie mówicie i nie piszcie sterylizacja, kiedy macie na myśli kastrację! U suki zabieg wycięcia organów rozrodczych to kastracja! Sterylizacja - to tylko podwiązanie lub podcięcie jajników (u samców - nasieniowodów)- i to tylko metoda antykoncepcyjna - nie zabezpiecza w żaden sposób przed chorobami!
Ja też niestety dopiero niedawno się o tym dowiedziałam, przez to, że nawet weterynarze używają złej terminologii - a przecież to jest kolosalna różnica! (przede wszystkim w skutkach zdrowotnych)
Dlatego też warto dowiadywać się w schronisku, z którego się bierze zwierzaka, czy był on poddany sterylizacji czy kastracji!
PS. Ten mit o konieczności doprowadzenia do urodzenia przez sukę pierwszego miotu jest tak żywy, że to aż przerażające! Ciągle o tym słyszę, także od inteligentnych i wykształconych ludzi...! Ręce opadają... :roll: :evilbat:
Flaire - 15-11-2005 16:40
A ja przy tej okazji proszę: nie mówicie i nie piszcie sterylizacja, kiedy macie na myśli kastrację! U suki zabieg wycięcia organów rozrodczych to kastracja! Sterylizacja - to tylko podwiązanie lub podcięcie jajników (u samców - nasieniowodów)- i to tylko metoda antykoncepcyjna - nie zabezpiecza w żaden sposób przed chorobami! Marka, to nie do końca tak... :wink:
Formalnie, "sterylizacja" to "trwałe pozbawienie zdolności rozrodczych", czyli może być wykonane na rozmaite sposoby, i poprzez podwiązanie jajników, i poprzez kastrację.
Natomiast w potocznym, nie szkolnym, użyciu, także przez weterynarzy, sterylizacja suki to właśnie kastracja. Możesz to zaobserwować np. na stronie vetserwisu o sterylizacji suk - tam jest oczywiście wspomniane, że poprawna nazwa tego zabiegu to kastracja, ale w całym artukule odnoszą się do niegu właśnie jako "sterylizacja", bo tak się to potocznie nazywa.
Nanami - 15-11-2005 17:04
Tylko jedna prośba - nie "wsadzajcie" mi do moich wypowiedzi czegoś, czego nie ja napisałam. Bo jaki to ma sens? Poatakowac mnie troche, wyzyc sie? 8)
Absolutnie nie zgadzam sie z tym, ze suka powinna miec raz w zyciu młode - i nigdzie nie napisałam, ze tak musi byc. Poza tym to stanowisko jest zgodne z tym co napisałam wczesniej - brak szczeniąt jest w zgodzie z naturą, w naturze rozmnazają sie tylko najlepsze osobniki.
W moich wypowiedziach nie było nic o tym, ze sterylizacja jest niezgodna z naturą. Dotyczyły one terminu kiedy nalezy sterylizacje przeprowadzic. A ja wychodze z załozenia ze nie ma praw niepodwazalnych, jedynych własciwych. Po wybuchu w Czernobylu dawali wszystkim jod - bo jak wtedy myslano, załagodzi on skutku napromieniowania. Dopiero potem sie okazało, ze to był fatalny błąd, gdyz izotopy jodu i dodatkowo ten jod spowodowały przejodowanie i problemy zdrowotne. Ot, taka mała dygresja, ze nie ma prawd jedynych i nieomylnych. A od tego mamy rozum, zeby z niego sami korzystac. Wiec ja to robie, posłyszalam wiele opinii i próbuje dociec, które są najlepsze dla nas, jakie niosą ze soba plusy i minusy.
Ja wychodze z załozenia, ze lepiej sie nie spieszyc ze sterylizacją, bo to zabieg nieodwracalny. Układ rozrodczy intensywnie pracuje w wieku dojrzewania, produkuje hormony. Wiec mi sie nigdzie nie spieszy, wole poczekac troche dłuzej, a w czasie cieczek suke przypilnowac i dopiero potem zdecydowac sie na sterylke, niz hop-siup. Mi sie nigdzie nie pali.
To moje zdanie.
Nowotwory są wrecz niepożądane w organizmie, pasozyty takze. Nie mają zadnych fukcji w organizmie, w przeciwienstwie do jajników, które pełnią wazne fukcje - wydzielanie hormonów. Tak trudno zauwazyc róznice?
Czytałam vetserwis nie raz, sama zamierzam być wetem, wiec mnie ta tematyka bardzo interesuje, stąd tyle posłyszanych zdan - od weterynarzy, hodowców, kynologów. Kazde staram sie pogłebic, zadnego z góry nie odrzucam.
Flaire - 15-11-2005 19:45
Tylko jedna prośba - nie "wsadzajcie" mi do moich wypowiedzi czegoś, czego nie ja napisałam. Bo jaki to ma sens? Poatakowac mnie troche, wyzyc sie? Nikt do Twoich wypowiedzi niczego nie wsadza. To się nazywa argumentacja poprzez analogię. Dla Ciebie to, że suka nie musi mieć co najmniej jednego miotu jest oczywistym mitem, tak? Ale skąd tak naprawdę wiesz, że to mit? :wink: Bo dla mnie, tak samo oczywistym mitem jest to, że należy czekać ze sterylizacją do pierwszej cieczki. Więc to właśnie probuję Ci pokazać porównując mit, w który wierzysz z mitem, w który nie wierzysz.
brak szczeniąt jest w zgodzie z naturą, w naturze rozmnazają sie tylko najlepsze osobniki. ummm... nie do końca, ale nawet gdyby - to co to znaczy "najlepsze"? Bo na pewno natura nie wybrałaby za najlepsze tych, które wygrywają na wystawach. :roll:
Dziewczyno, obudź się. To, co się dzieje w hodowli zwierząt jest tak daleko odsunięte od natury, że próby zastosowania do tego praw natury absolutnie nie mają sensu, bo tu nic nie pasuje - NIC!
W moich wypowiedziach nie było nic o tym, ze sterylizacja jest niezgodna z naturą. To Twoim zdaniem JEST zgodna? :o
Dotyczyły one terminu kiedy nalezy sterylizacje przeprowadzic. Czyli wcześnie przeprowadzona nie jest zgodna z naturą, a późno przeprowadzona - jest??? :o
A ja wychodze z załozenia ze nie ma praw niepodwazalnych, jedynych własciwych. Po wybuchu w Czernobylu dawali wszystkim jod - bo jak wtedy myslano, załagodzi on skutku napromieniowania. Dopiero potem sie okazało, ze to był fatalny błąd, gdyz izotopy jodu i dodatkowo ten jod spowodowały przejodowanie i problemy zdrowotne. Aaa, widzisz, tutaj jest podobnie. Przez wiele, wiele lat uważano, że ze sterylizacją należy czekać do pierwszej cieczki - to były takie gdybania "na rozum", jak tutaj Twoje. Natomiast gdy zainteresowano się tą kwestią trochę głębiej i zaczęto ją badać, to się okazało, że suki sterylizowane przed pierwszą cieczką przeciętnie żyją dłużej niż te niewysterylizowane, lub wysterylizowane później. Złośliwe nowotwory sutków, które występują prędzej czy póżniej u 25 % niewysterylizownych suk prawie się nie zdarzają u suk wysterylizowanych przed pierwszą cieczką. Więcej, pomimo że ryzyko ropomacicza przy pierwszej cieczce jest naprawdę niewielkie, to jako była właścicielka suki, która dostała ropomacicza właśnie przy pierwszej cieczce mogę Ci powiedzieć, że nie jest to ryzyko zerowe.
Nie mogę Ci powiedzieć na 100%, że najlepszy termin sterylizacji jest przed pierwszą cieczką. Ale MOGĘ Ci ze 100% pewnością powiedzieć, że na podstawie najnowszej obecnej wiedzy na ten temat, to jest właśnie najlepszy termin.
A od tego mamy rozum, zeby z niego sami korzystac. Ano właśnie. Najwyższy czas.
Wiec ja to robie, posłyszalam wiele opinii i próbuje dociec, które są najlepsze dla nas, jakie niosą ze soba plusy i minusy. Tylko że ja radzę, zresztą nie pierwszy raz w tym topiku, nie słuchać opinii byle gdzie, szczególnie że wiedza o medycynie zmienia się bardzo szybko i tak zasłyszana "wiedza" może być już dawno nieaktualna. Raczej, ucz się języków, sięgaj po źrodła, śledź najnowsze badania i czytaj, czytaj, czytaj. Nie dogomaniaków (takich jak ja :wink: ) tylko raporty badań i konferencji. Tylko w ten sposób będziesz zdobywała prawdziwą wiedzę, a nie plotki, czy tez wiedzę sprzd 30 lat.
Wiec mi sie nigdzie nie spieszy, wole poczekac troche dłuzej, a w czasie cieczek suke przypilnowac i dopiero potem zdecydowac sie na sterylke, niz hop-siup. Mi sie nigdzie nie pali. A znasz statystyki dot. raka sutków u suk wysterylizowanych w różnych terminach i tych niewysterylizowanych w ogóle?
Nowotwory są wrecz niepożądane w organizmie, pasozyty takze. Nie mają zadnych fukcji w organizmie, w przeciwienstwie do jajników, które pełnią wazne fukcje - wydzielanie hormonów. Tak trudno zauwazyc róznice? Rzeczywiście wydzialanie tych hormonów to ważna funkcja, szczególnie ważna, jeśli chodzi o rozmnażanie - bez niej, rozmnażanie byłoby niemożliwe. Ale skąd wiesz, że jeśli ingerujesz w naturę zapobiegając rozmnażaniu, to ta funkcja pozostaje funkcją zdrową, a nie staje się szkodliwą? Bo badania wykazują na przykład, że właśnie te wydzielające się hormony prowadzą u suk do raka sutków. Więc skąd ta pewność, że ich wydzielanie jest potrzebne i zdrowe w organiźmie, w który ingerujemy niedopuszczając do ciąży?
Kazde staram sie pogłebic, zadnego z góry nie odrzucam. no, ja nie tak Cię czytam. Raczej, widzę że wychodzisz z pewnego stanowiska i bardzo trudno Ci dopuścić, że może być inaczej. :roll: To jeszcze nie byłoby najgorsze, bo tylko Twoja strata. Ale to, że propagujesz mity i niewiadomo gdzie zasłyszane błędne opinie to już gorzej...
Nanami - 16-11-2005 17:04
Szanuje Twoje zdanie 8)
I tylko tyle własciwie mam jeszcze do powiedzenia w tym temacie, nie skonczyły mi sie argumenty, ale po prostu uświadomiłas mi, ze one są mało naukowe, poza tym Ty troche o gruszce, ja troche o pietruszce :P Co miałam w tym temacie do napisania, juz napisałam.
Pozostane narazie przy moim zdaniu - czyli warto dać suce dorosnąc, zanim sie ją wysterylizuje. I niech kazdy sam zdecyduje jak zrobi.
Flaire - 16-11-2005 18:26
Szanuje Twoje zdanie 8) Sęk w tym, że tu nie chodzi o moje zdanie, bo, jak już pisałam dwukrotnie w tym tylko topiku, nie ono jest ważne, tylko naukowa wiedza na ten temat. I do zgłebienia właśnie tej wiedzy Cię namawiam, raczej niż w tkwieniu w przesądach czy gdybaniu, jak powinno być "tak na rozum".
Bila - 17-11-2005 10:32
Sęk w tym, że tu nie chodzi o moje zdanie, bo, jak już pisałam dwukrotnie w tym tylko topiku, nie ono jest ważne, tylko naukowa wiedza na ten temat. I do zgłebienia właśnie tej wiedzy Cię namawiam, raczej niż w tkwieniu w przesądach czy gdybaniu, jak powinno być "tak na rozum".
No właśnie, Nanami, o tę wiedzę chodzi Flaire. Temat sterylek był wałkowany niejednokrotnie na tym forum i, przynajmniej ja tak myślę, i wielu innych także, chodzi nam o tę najlepszą i najnowszą wiedzę (a dzięki Flaire zawsze możemy tu na nią liczyć). Na forum wchodzi wiele osób, które topiki czytają wybiórczo, i potem zostaje w nich np. ta wiedza zasłyszana (typu ktoś powiedział, gdzieś słyszałam itd.). Inni przeczytają wszystko, dotrze to do nich i ich przekona albo nie. Ale zgadzam się z Flaire, żeby unikać propagowania mitów czy tego, czego nie jesteśmy pewni itp. Wszystko idzie do przodu, weterynaria też :wink:
basiaap - 07-12-2005 10:47
Flaire, mam pytanie do Ciebie.
Od weta, który wysterylizował tysiace suczek i jak najbardziej jest zwolennikiem tego zabiegu, a braku wiedzy i chęci kształcenia się nijak zarzucić Mu nie można 8) wiem, że niechętnie sterylizuje przed pierwszą cieczką. Kotki jak najbardziej - suczki, jeśli jest taka możliwość, radzi przetrzymać do pierwszej cieczki. Według niego rzadko, ale jednak, powikłaniem po sterylce przed pierwszą cieczką może być nietrzymanie moczu.
Ty uważasz, że nie ma takiego związku?
Flaire - 07-12-2005 11:06
Ty uważasz, że nie ma takiego związku? Wiem, że nie ma, bo były dokładnie na ten temat prowadzone badania, których wyniki osobiście czytałam opublikowane w najbardziej uznanej fachowej prasie. Niestety, wyniki te były opublikowane po angielsku. I tu właśnie mamy problem. Kiedyś, wraz z zaprzyjaźnionym polskim wetem, wnikałam, skąd w Polsce panuje przekonanie o takim związku wśród nawet skąd inąd bardzo światłych wetów (które to przekonanie ten mój zaprzyjaźniony wet również posiadał). I po wnikliwym przebadaniu sprawy doszliśmy do wniosku, że jest to najprawdopodobniej spowodowane... błędem translatorskim - a konkretnie, brakiem zrozumienia wśród wielu Polaków bardzo podstawowej i zasadniczej różnicy pomiędzy angielskimi zwrotami "there is little evidence" i "there is a little evidence" :o , z których pierwszy (lub jemu podobne) są często używane w artykułach na ten temat.
Do tego muszę dodać, że badania również dowiodły związek pomiędzy bardzo wczesną sterylizacją (w wieku 8-10 tygodni) a zwiększoną szansą nietrzymania moczu. Z tego właśnie powodu, obecnie tak wczesna sterylizacja nie jest ogólnie zalecana, a zaleca się przeprowadzanie tego zabiegu właśnie w wieku 5-6 miesięcy, kiedy zwiększona szansa nietrzymania moczu juz się nie pojawia, natomiast kiedy nadal są obecne inne zalety sterylizacji przed pierwszą cieczką, głównie usunięcie ryzyka nowotworu sutków.
Flaire - 07-12-2005 11:14
Jeszcze, żeby była całkowita jasność. Nietrzymanie moczu jako następstwo sterylizacji rzeczywiście występuje u ok. 2% suk bez względu na wiek podczas sterylizacji. Badania, o których piszę w poprzednim poscie wykazały, że termin sterylizacji na zwiększa (ani nie zmniejsza) szansy tego powikłania pod warunkiem, że sterylizacja nastąpi po ok. 3 miesiącu życia. Wczaśniejsza sterylizacja rzeczywiście tę szansę zwiększa, nie pamiętam o ile.
basiaap - 07-12-2005 13:34
Dzięki:)
A mogłabyś mi może napisać, gdzie można przeczytać o wynikach tych badań? Chodzi mi o te oryginalne teksty po angielsku - on czyta literaturę fachową w tym języku. Gdzieś w internecie można to znaleźć albo książkę kupić przez net?
Flaire - 07-12-2005 13:41
A mogłabyś mi może napisać, gdzie można przeczytać o wynikach tych badań? Może być po angielsku - on czyta literaturę fachową w tym języku. Gdzieś w internecie można to znaleźć albo książkę kupić przez net? Nie pamiętam, gdzie to było - to niestety nie są nowe wyniki - raczej mają kilkadziesiąt już lat, więc teraz raczej podaje się tylko wynikające z nich zalecenia, a nie dane je potwierdzające (te nadal istnieją w starych numerach fachowych miesięczników).
Natomiast mogę spróbować czegoś znów poszukać - już to robiłam wielokrotnie i wielokrotnie podawałam linki tu, na dogo... Może tym razem uda mi się je zapisać, żeby za każdym razem nie trzeba było szukać. :roll:
NB myślę, że każdy nowoczesny anglojęzyczny podręcznik weterynaryjny o rozrodzie będzie miał odnośniki do tych pozycji. To naprawdę na zachodzie jest juz od bardzo dawna uważane za fakt i temat zamknięty.
Flaire - 07-12-2005 13:42
Jeśli w przeciągu dwóch dni nic tutaj nie wrzucę, to proszę - przypomnij mi.
basiaap - 07-12-2005 13:50
Dzięki:)
Ja też przejrzę watki o sterylce, może znajdę:)
Flaire - 07-12-2005 13:59
Na przykład na tej stronie, w odpowiedzi na czyjeś pytanie, autor podaje następującą listę fachowej literatury na ten temat:
Long-term risks and benefits of early-age gonadectomy in dogs. Spain V., et al. JAVMA, Vol 224, No. 3, February 1, 2004, pp 380-387.
Early spay-neuter: clinical considerations. Kustritz M. V. Clin Tech Small Anim Pract. August, 2002; 17(3), pp124-128.
Early-age neutering of dogs and cats in the United States (a review). Olson P. N., et al. J Reprod Fertil Suppl. 2001 (57), pp223-232.
Long-term outcome of gonadectomy performed at an early age or traditional age in dogs. Howe L. M., et al. JAVMA, Vol 218, No 2, January 15, 2001, pp217-221.
PsychoSzczurek - 11-12-2005 17:40
Mógłby jeszcze ktoś powiedzieć gdzie w Warszawie chętnie wykonują sterylkę przed pierwszą cieczką? Bo jak narazie gdzie nie pójde sie pytać, to mówią kategorycznie, że przed nie zrobią..., a czasu coraz mniej... :roll:
Mokka - 12-12-2005 08:05
Znam weta, który 10 lat temu wyciął moją kotkę przed pierwszą rujką. Spróbuję się z nim skontaktować, ale on gdzieś do Piaseczna wyemigrował. :-? Zobaczę, co da się zrobić.
an3czka - 12-12-2005 10:25
a ja mam takie pytanie. byc moze w przyszlym roku zdecydujemy sie na zakup jamniczki uzytkowej. mamy juz w domu samca-wyzla i z tego powodu psina bedzie wysterylizowana w optymalnym wieku czyli 5-6 miesiecy. nie martwie sie o charakter jako taki, ale o pasje mysliwska(choc jest to nierozlaczna czesc charakteru wlasciwie). czy myslicie, ze sterylizacja nie bedzie miala wplywu na poped lowiecki?
an3czka - 12-12-2005 10:26
moze ktos, kto ma psa (suke) uzytkowego moze sie podzielic spostrzezeniami?
Flaire - 12-12-2005 12:18
Mógłby jeszcze ktoś powiedzieć gdzie w Warszawie chętnie wykonują sterylkę przed pierwszą cieczką? Bo jak narazie gdzie nie pójde sie pytać, to mówią kategorycznie, że przed nie zrobią..., a czasu coraz mniej... :roll: Możesz chyba skontaktować sie z wetami z vetserwisu - ponieważ oni pisza na swojej stronce, że to optymalny czas, to zgaduję, że chętnie wtedy wykonają.
Inny pomysł, to mogę Cię skontaktować z moim zaprzyjaźnionym wetem. Jak już napisałam, do całkiem niedawna, on nie do końca był przekonany o zaletach sterylizacji przed pierwszą cieczką. Ale niedawno zamieszkała u niego nowa sunia - szczeniak znaleziony w lesie - i po konsultacji z rozmaitymi specami z tej dziedzinyzdecydował się wysterylizować tę swoją sunię przed pierwszą cieczką. Opowiadał mi kilka dni temu, już po zabiegu, że nigdy nie widział psa, który po sterylce tak szybko doszedłby do siebie - suka już następnego dnia po operacji próbowała szaleć z jego drugą suką i trudno ją było opanować. Tak że wydaje mi się, że na skutek tego doświadczenia i wyżej wspomnianych konsultacji, on jest już raczej przekonany o terminie. Co mnie osobiście bardzo cieszy. :D
Behemot - 16-01-2006 18:04
Podnoszę temat.
Zaskoczyło mnie to, że zalecana jest sterylizacja suczek już w 5-6 miesiącu, jeszcze przed pierwszą cieczką... Zawsze słyszałam, że powinno się to robić dopiero po pierwszej cieczce, ale po przeczytaniu tego wątku i artykułów z netu chyba zmienię zdanie ;)
Moja Sonia ma ok. 4,5 miesiąca, więc już chyba za miesiąc powinnam ją wysterylizować. Moje pytanie brzmi: jak sterylka wpływa na psychikę suk? Zwłaszcza w tak młodym wieku? Spotkałam się z bardzo podzielonymi zdaniami: jedni mówią, że sunie łagodnieją, inni - że dzieje się wręcz odwrotnie... Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tej materii?
coztego - 16-01-2006 18:33
Behemot, niestety nie ma żadnych żelaznych reguł w tym względzie. Ja np. słyszałam, że sunie poważnieją po sterylizacji, robią się spokojniejsze i bardziej "ospałe"... :evil_lol: A moja sucz jest takim samym wariatem jak przed sterylką i nic nie wskazuje na to, żeby miała kiedykolwiek dorosnąć. ;)
Jest tu gdzieś topik o agresji i sterylizacji :hmmmm: Istnieje taka opinia, że agresja jest przeciwskazaniem do sterylizacji, ale z tamtego topiku pamiętam, że ludzie pisali, że sterylizowali różne suki, także te agresywne i raczej się uspokajały... :roll: Musze poszukać gdzie to było... :cool1:
Nor(a) - 16-01-2006 18:38
Behemot, niestety nie ma żadnych żelaznych reguł w tym względzie. Ja np. słyszałam, że sunie poważnieją po sterylizacji, robią się spokojniejsze i bardziej "ospałe"... :evil_lol: A moja sucz jest takim samym wariatem jak przed sterylką i nic nie wskazuje na to, żeby miała kiedykolwiek dorosnąć. ;) Faktycznie chyba sprawa indywidualna. Moja jest nawet wiekszym wariatem (niestety powiem tutaj, że zdziecinniała :roll: ). Łagodniejsza się na pewno nie stała...powiedziałabym, że taka bardziej "twarda" jest. A forma fizyczna..nigdy nie była lepsza.
Angelka - 16-01-2006 19:26
Hmm... Co do wczesnej sterylki za przemawia to że zmniejsza się ryzyko chorób nowotworowych.
Przeciw: no i tu zaczynaja się schody od doświadczonego weta który jeździ na różne szkolenia do stanów i stykał się już wiele razy z wcześnie sterylizowanymi tam (nawet w 8 tyg.) suczkami , dowiedzialam się że psy w wieku dorosłym wyglądaja bardzo marnie mówiąc krótko wygladają jak "niedorozwoje" (chude nóżki, mała masa).
Dlatego ja zdecydowałam się na sterylke po 1 cieczce.
Nie można tez mierzyc wszystkih psów jedną miara, myślę ze ewentualnie zdecydowalabym się na wczesna sterylizację jeśli bym miala psa rasy miniaturowej gdyz te psy w wieku już 6 miesięcy praktycznie już sa rozwiniętę jak pies dorosły.
Na pewno nie zdecydowałabym się na taki zabieg w przypadku dużych ras jak np. Dogi i owczarki gdzie ich rozwój fizyczny wynosi ponad rok o psychicznym już nie wspominając.
moth - 16-01-2006 19:26
Czy hormony płciowe maja wpływ na okrywę włosową u psa? Niektórzy straszą mnie, że jak wysterylizuje setera przed pierwszą cieczką, to nigdy nie będzie mieć pięknej dorosłej sierści. Trochę w to nie wierzę. :crazyeye:
Angelka - 16-01-2006 19:31
Czy hormony płciowe maja wpływ na okrywę włosową u psa? Niektórzy straszą mnie, że jak wysterylizuje setera przed pierwszą cieczką, to nigdy nie będzie mieć pięknej dorosłej sierści. Trochę w to nie wierzę. :crazyeye: To jest zależne od osobnika widzialam suczki po sterylce i sierść wyglądala normalnie.
Ale faktycznie słyszałam takie opinie , że po tym zabiegu sierść staje się miekka i moze się kręcić .
moth - 16-01-2006 19:33
To jest zależne od osobnika widzialam suczki po sterylce i sierść wyglądala normalnie.
Ale faktycznie słyszałam takie opinie , że po tym zabiegu sierść staje się miekka i moze się kręcić . Ja już mam tak w głowie namieszane, że chyba zrezygnuję. :shake:
MateuszCCS - 16-01-2006 21:04
Do czasu az sunia dojrzeje, czy wogole ? :crazyeye:
moth - 16-01-2006 23:47
Do czasu az sunia dojrzeje, czy wogole ? :crazyeye: I to jest bardzo trudne pytanie. ;)
Flaire - 17-01-2006 23:31
Przeciw: no i tu zaczynaja się schody od doświadczonego weta który jeździ na różne szkolenia do stanów i stykał się już wiele razy z wcześnie sterylizowanymi tam (nawet w 8 tyg.) suczkami , dowiedzialam się że psy w wieku dorosłym wyglądaja bardzo marnie mówiąc krótko wygladają jak "niedorozwoje" (chude nóżki, mała masa). No i to akurat jest bzdura totalna, z pełnym szacunkiem dla doświadczonego weta. Że jest to bzdura potwierdza wiele badań.
Ja spędziłam w Stanach znakomitą większość swojego życia (w Polsce jestem dopiero od 4 lat), a będąc tam całe życie szkoliłam i wystawiałam psy. Znakomita większość niewystawowych suk jest tam sterylizowana przed pierwszą cieczką, dokładnie, standardowy czas sterylizacji to 5-6 miesięcy (wczesna sterylizacja w wieku poniżej 3 miesięcy jest odradzana), więc z takimi sukami stykałam się na codzień. I mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o budowę, czyli umięśnienie, kościec - nie ma praktycznie żadnej różnicy pomiędzy sukami wysterylizowanymi wcześnie, późno, czy w ogóle. I to własnie jest potwierdzone badaniami. Natomiast wysterylizowane suki niektórych ras (długowłosych) rzeczywiście po jakimś czasie zmieniają trochę sierść - i tu termin sterylizacji nie ma znaczenia. Jest to zmiana dla laika nie tak łatwa do rozpoznania i może wystąpić również u niewysterylizowanych suk, ale potwierdzam, że taka różnica się zdarza. Ja zaobserwowałam ją u Nowofundlandów, natomiast w mojej rasie (Airedale Terriery) - nie.
MateuszCCS - 18-01-2006 00:14
Ja spędziłam w Stanach znakomitą większość swojego życia Ale nie wycinasz z tego powodu psom strun glosowych ? (bo jest to tam zabieg rownie popularny co sterylka przed pierwsza cieczka)
Bo medal ma niestety dwie strony, a wiekszosc wetow u nas (w tym "nazwiska" - takze padajace tu na dogo w watkach o sterylkach w kontekscie, ze dobrze robia zabiegi) opowiadaja sie jednak za "szkola europejska" - czyli po pierwszej cieczce ...
Flaire - 18-01-2006 00:26
Ale nie wycinasz z tego powodu psom strun glosowych ? (bo jest to tam zabieg rownie popularny co sterylka przed pierwsza cieczka) A to jest - przepraszam - ale kolejna bzdura. Nie zaprzeczam, że w USA jest przeprowadzany ten zabieg, ale na pewno bardzo rzadko. Osobiście nie spotkałam się, wśród setek szkolonych w moich grupach psów z psem po tym zabiegu, a sterylizowanych (przed pierwszą cieczką) i kastrowanych psów było właśnie na setki.
Natomiast nie łudźmy się, że zabieg przecinania strun głosowych nie jest przeprowadzany i w Polsce.... Znów, osobiście się nie spotkałam, więc pewności nie mam i wiem dokładnie tyle, co o tych zabiegach w USA, o których również tylko słyszałam.
A sterylizacja po pierwszej cieczce to nie szkoła "europejska", tylko niestety coraz bardziej szkoła "wschodnio europejska". Ta część świata, w której prowadzi się na ten temat badania robi co innego (właśnie byłam w Niemczech u specjalistki od rozrodu, więc wim coś o tym). W Polsce termin sterylizacji określony jest "na rozum", nie ma na ten temat badań, a również nie ma wymogu dla wetów dalszego szkolenia po ukończeniu studiów, więc większosć nie szkoli się i uprawia weterynarię, której uczyli się w czasach komuny, gdy weterynaria w Polsce praktycznie nie istaniała. Do tego weci nie znają języków, nie mają dostępu do naukowych czasopism i jest jak jest. Praktykowana u nas weterynaria to w znakomitej większości - nie tylko w kwestii sterylki - pozostałość z pierwszej połowy uprzedniego stulecia, sorry. I każdy ambitny polski wet nie tylko Ci to powie, ale jeszcze wytłumaczy, dlaczego tak jest.
Flaire - 18-01-2006 00:34
w tym "nazwiska" - takze padajace tu na dogo w watkach o sterylkach w kontekscie, ze dobrze robia zabiegi "Dobrze" to pojęcie względne, a poza tym umiejętności chirurgiczne mało mają wspólnego ze znajomością naukowych tekstów na temat odpowiednich terminów sterylizacji.
Pisałam już kilkakrotnie o tym, jak kiedyś doszłam do źródła "faktu", podawanego mi przez weta w Polsce, że sterylizacja przed pierwszą cieczką wiąże się z podwyższonym ryzykiem nietrzymania moczu. To błędne przekonanie udało się powiązać z brakiem zrozumienia angielskiego tekstu, który podawał wyniki badań na ten temat (konkretnie, z brakiem zrozumienia różnicy pomiędzy "there is little evidence to show..." a "there is a little evidence to show" - a różnica jest zasadnicza!)
Strona 1 z 6 • Zostało wyszukane 342 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6