Archiwum
- Kraków - Drwal! Słabo słyszy, słabo widzi, nie ma ucha, ale za to MA DOM!!!!
- Kraków sunia colli 7 lat pod plastikowym stolikiem MA SUPER DOM DZIĘKI WESZCE
- Bokser w OL, podobno do uśpienia!!!! Ma dom :)))))))))))
- kto zna sie na mastifach?? MA DOM!!!!
- Kamel - rudzielec,który stał się Duńczykiem i jego wspaniała rodzinka :)
- Bokser Obelix - pilnie potrzebny dom! znów pogryziony! MA DOM! :)
- Lala już nie szuka.Znalazła dom na który tak długo czekała.Zostaje u mnie :)
- Ciapek - lokator ulicy - Znalazł dom na Ursynowie. Prosimy o przeniesienie
- Wirka-Bellisima ma wspaniały dom,a w nim morze miłości :)
- Pojezierze Lubelskie - czy ktoś zna?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nomegusta.xlx.pl
Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!
Tiger - 17-05-2008 12:47
No to pięknie ........:oops:
A ja nawet nie wiedziałam , że Zofii jest ........:oops:
Zosiu , moja kochana , strasznie spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia !!!!
Samych wspaniałych chwil w życiu , spełnienia wszystkich , nawet tych najbardziej skrytych marzeń !!!!!!!!!!!!:Rose::Rose::Rose:
No i oczywiście 100 lat życia u boku najwspanialszego psa pod słońcem - Barrego !!!!!!!!!:cool3:
A zdjęcie w magnoliach (?) Barrego jest po prostu cudowne !!!!!!!
Ile to lat trzeba czekać , żeby magnolia tak wyglądała ?
Może bym spróbowała posadzić jeszcze gdzieś u siebie ? Bo ja mam cały ogró w samych iglakach (bo leń jestem śmierdzący :oops:) , ale jak patrzę jak ona kwitnie ...........:cool1:
tomcug - 17-05-2008 19:11
No z tą magnolią to sama jestem ciekawa. Ja kupiłam 3 lata temu w sklepie ogrodniczym i miałam nadzieję, że w tym roku zakwitnie już. I co? Kicha!
Zosia4 - 17-05-2008 19:13
Ja Wam dam magnolię :mad:, toć to najprawdziwsze azalie.
Moje mają ok.8-9 lat, a kwitną od razu bez czekania, nawet małe.
tomcug - 17-05-2008 19:21
Ja Wam dam magnolię :mad:, toć to najprawdziwsze azalie.
Moje mają ok.8-9 lat, a kwitną od razu bez czekania, nawet małe. :turn-l:Dobre! Nie no, te czerwone to wiem, że azalie, mam też, tylko że białe. Myślałam, że Ciotka Tigerowa wśród przeróżnych krzaczorków wypatrzyła na innych zdjęciach magnolie, których ja nie umiałam odnaleźć :evil_lol:.
Zosia4 - 17-05-2008 19:26
Ciotka Tigerowa nic nie wypatrzyła, bo akurat tam nie ma magnolii.
A z magnoliami, to jest dziwna sprawa. Miałam dwie, jasną dostałam od koleżanki na imieniny parę dobrych lat temu. Rosła (one wolno rosną), kwitła. Aż zdarzyło się nieszczęście, bo koleżanka trzy lata temu zmarła, a wraz z nią uschła w tym samym roku magnolia.
Została mi taka kwitnąca na bordo ale kapryśna coś bardzo, za to kwitnie i wiosną i jesienią.
Tomcug - a to ciekawe, bo ja jeszcze nie widziałam białych azalii. Musi to ciekawie wyglądać, a może to rododendron ?
tomcug - 17-05-2008 19:33
Ja nie jestem specjalistką od nazw, chociaż bardzo lubię kwiaty. Tę azalię (ponoć azalię) kupiłyśmy z teściową w sklepie ogrodniczym i pani nas przekonywała, że to azalia. Kwitnie bardzo ładnie i chyba to nie jest rododendron. Mam rododendrona (czerwony) i ma inne liście.
Zosia4 - 17-05-2008 19:37
Różnica jest taka, że azalia gubi liście na zimę a rododendron nie gubi.
Tiger - 18-05-2008 23:46
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:placz::placz: :placz::placz: a ja myślałam , źe to magnolia........
A azalia to takimi krzaczorami rośnie ?????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tio ja wam w wolnejchwili wstaię jak wygląda azalia u mnie .........:oops::oops::oops::oops:
w doniczce .....................na taasie .........:oops::oops::oops::oops::oops:
Ale wstyd ..............:oops::oops::oops::oops:
A chciałam zabłysnąć ,....................:oops::oops::oops::oops::oops ::oops:
Zosia4 - 19-05-2008 19:17
Tiger - ależ zabłysnęłaś - to przecież Ty mi przywiozłaś Barriego.
A co tam azalie, je co najwyżej podlewać i sobie poradzą, a Barry mnie obroni przed całym światem !!!
kaerjot - 26-05-2008 12:59
Zosiu, wiesz może co to jest? Mam takie w skalniaku, dostałam kiedyś i ludzie pytają co to, a ja nie wiem. Sama bym dokupiła w innych kolorach, jezeli jest, bo ładne.
http://images30.fotosik.pl/220/de1446e342ae93b5med.jpg
Zosia4 - 26-05-2008 13:25
A to jest żurawka.
Rzeczywiście ładna.
Są też inne odmiany, np. z czerwonymi liśćmi i ciemniejszymi kwiatami.
Ona się dobrze rozmnaża.
kaerjot - 26-05-2008 13:31
Zosiu, jesteś moim absolutnym ogrodniczym guru. Dziękuję :)
_beatka_ - 30-05-2008 23:33
Dziewczyny i nie tylko mam prośbę o głosy;-)
W imieniu Fundacji ''AST'' i wszystkich potrzebujących TTB prosimy i Ciebie drogi użytkowniku o oddanie swego głosu w konkursie Krak-Vet';u.
Wystarczy się zarejestrować i zagłosować w ankiecie by Twój głos został przyjęty.
Oto link do strony konkursu :
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=7776
PAMIĘTAJ : Konkurs trwa tylko do 31 maja !
Robiąc tak niewiele, w tak krótkim czasie możesz przyczynić się do pomocy tym biednym, potrzebującym psom.
Celina12 - 03-06-2008 12:06
Zosiu-zazdroszczę Ci tak ogromnej wiedzy botanicznej.....ja znam zaledwie kilka krzewów, kwiatów....:shake:
Zosia4 - 03-06-2008 12:08
Ja też :eviltong:.
Celina12 - 03-06-2008 12:55
Taaaaaa...powiedzmy....
lizka121 - 06-06-2008 14:19
Czy Bary kwitnie już tej wiosny?
Jakieś fotki by się pooglądało, może jakieś inspiracje?:lol:
Zosia4 - 06-06-2008 15:48
Ispiracji nie ma, bo u nas susza od przeszło miesiąca.
Ratuję tylko drzewa i byliny podlewając je. A trawa - jak widać:
http://img365.imageshack.us/img365/7213/barryud1.jpg
tomcug - 06-06-2008 17:28
Zosiu - tak jest wszędzie i nawet podlewanie nic nie daje. Truskawki ugotowane, jarzyny aż popalone, leżą na działce, jak flaki. :shake:
Zosia4 - 06-06-2008 17:38
Oj tak, mimo podlewania dwie brzózki ucierpiały, magnolia, hortensje i trochę pomniejszych.
lizka121 - 06-06-2008 18:40
Ojej, nieciekawie to wygląda. My mieszkamy na gliniastym "podłożu", więc tak bardzo nie widzę u siebie na podwórku tejże suszy, a że ogrodniczka ze mnie marna to tylko trawę mam i stokrotki w niej. Na razie jeszcze ma kolor zielony...
No to wypatrujemy w górę, niech coś popada!
Tiger - 10-06-2008 19:54
Zosiu , popadało ?
Bo ta trawa u Ciebie to faktycznie jak na pustyni.....
Ja podlewam codziennie , ale ja mam 1/20 Zosinego ogrodu .....
A jak zwierzaki znoszą upały ?
Zosia4 - 10-06-2008 21:51
Ani kropelki. Wciąż tylko słońce i słońce.
Trawa wygląda jak wygląda. Ja ratuję tylko krzewy, mniejsze drzewka i bylinki.
Wszystko co duże i wysokie daje sobie radę.
Dobrze, że mam swoją studnię, bo inaczej połowa nasadzeń by padła.
A zwierzaki mają się nadzwyczaj dobrze. Co prawda w największy skwar siedzą w cieniu ale apetyt im dopisuje i harcują po swojemu.
Barry swoim zwyczajem tarza się w "trawie". Po takim wytarzaniu się wygląda jak sosna oścista - cały w suchym sianie.
Jutro podobno ma odpuścić, bo zapowiadają jakieś opady.
Wyobraźcie sobie, że sąsiad jeszcze płotu nie skończył robić ale przynajmniej już zapowiada telefonicznie, żeby zamknąć psa, bo chce trochę pogrzebać przy płocie.
Dzwoni, bo został pogoniony raz przez Barriego :evil_lol: i nabrał respektu.
Zosia4 - 11-06-2008 14:20
No wiem, że ten wątek bez zdjęć się nie obejdzie.
Wstawiam więc mój wysuszony step :
http://img386.imageshack.us/img386/3060/b1bk3.jpg
http://img386.imageshack.us/img386/9581/b2oo2.jpg
http://img517.imageshack.us/img517/5604/b3de3.jpg
Jak widać chmurzy się - może lunie - a może nie.
tomcug - 11-06-2008 14:50
Zosiu, u nas pogrzmiało, zachmurzyło się i znowu słonce pali. Straszna susza. :shake:
Zosia4 - 11-06-2008 16:45
U nas tylko się chmurzy.
A tu Barry tarza się w "trawie" :
http://img365.imageshack.us/img365/1252/b5am5.jpg
tomcug - 11-06-2008 16:51
U nas tylko się chmurzy.
A tu Barry tarza się w "trawie" :
http://img365.imageshack.us/img365/1252/b5am5.jpg Chyba raczej w "sianie" :evil_lol:.
lizka121 - 11-06-2008 21:17
U nas tylko się chmurzy.
A tu Barry tarza się w "trawie" :
http://img365.imageshack.us/img365/1252/b5am5.jpg Zosiu, żebyś nie zapomniała jak trawka wygląda:evil_lol:, to Ci wstawię małego offa...
Naprawdę robiłam przed chwilą zdjęcie. U nas za to pierwsze kwiaty około maja, bo ziemia mokra to i słońce nie może jej przegrzać
ps. czy Bary ma białe skarpetki, bo wcześniej ich nie zauważyłam?
http://img381.imageshack.us/img381/2415/img7927hy7.jpg
http://img381.imageshack.us/img381/3185/img7928eg4.jpg
Neris - 11-06-2008 22:50
Piękne to zdjęcie stepowe...
Zosia4 - 12-06-2008 09:32
No tak - taką trawkę to ja mogę sobie pooglądać. No i pies od razu nie niej jakoś tak żywiej wygląda.
Ja za to mam w domu pełno siana, bo tarzać się nadzwyczaj lubimy.
Zosia4 - 12-06-2008 21:28
Ciąg dalszy mojego stepu, na którym tylko chwasty się przystosowały do przetrwania :
http://img77.imageshack.us/img77/4147/balc4.jpg
http://img75.imageshack.us/img75/677/ba1vr9.jpg
A poniżej na osłodę mój kotecek:
http://img141.imageshack.us/img141/4491/bazylow6.jpg
akucha - 12-06-2008 21:53
O cholerka, Zosiu, to Was przypiekło!!!
Widzę, ze nawadniasz ostro.
U nas podobnię. Dziś padało całe 4 min.
Deszczu życzę!!!!!!!!!!!!!!
Zosia4 - 12-06-2008 21:55
Deszczu jak nie było tak ni ma.
Mój domowy meteorolog mówi, że popada dzisiaj nad ranem - może :diabloti:.
akucha - 12-06-2008 21:57
Biedny będzie, jeśli nie popada...
Wiesz, szkoda tej pięknej trawy. Na takiej dużej przestrzeni to widok jest przygnębiający.
Zosia4 - 12-06-2008 22:00
A i owszem ale ja zawsze widzę w tym coś fajnego - nie muszę kosić :evil_lol:.
akucha - 12-06-2008 22:03
Brzydal Zosia, bo przecież o lenistwo nie podejrzewam :roll:
Zosia4 - 12-06-2008 22:26
Leń - broń Boże ale Brzydal to i owszem, bo to tak fajnie jest nie kosić :sweetCyb:.
akucha - 12-06-2008 22:33
:sg168: A myślisz, że odrośnie?
Zosia4 - 12-06-2008 22:47
Musowo - to jest ośmioletni trawnik, już w jego historii ze trzy razy tak bywało.
A podlewać takie połacie - ani myślę.
lizka121 - 13-06-2008 15:59
Polało coś?
tomcug - 13-06-2008 18:12
U nas zaczęło ostro grzmieć, muszę wyłączyć zaraz kompa. Kurna, tylko na sucho trzaska a deszczu niet. :shake:
Zosia4 - 13-06-2008 18:56
U na od rana zaczęło padać. Padało miarowo parę godzin. Wszystko odżyło, ślimaki powyłaziły.
tomcug - 14-06-2008 08:57
U nas mocno popadało! Wieczorkiem lunęło i kapało calutką noc. Wszystko odżyło i jakie powietrze świeże. :multi:
akucha - 14-06-2008 09:54
U nas też leje, całą noc też padało.
Zosiu, wstawaj! Trzeba nasłuchiwać, czy trawa odrasta :razz:
Zosia4 - 14-06-2008 10:26
Jesce nie :diabloti:.
akucha - 14-06-2008 12:36
Trzeba z nią pogadać! Podobno roślinki to lubią :roll:
Zosia4 - 14-06-2008 12:52
Lubią - czemu nie ale od gadania do "tyla" trawy to by mi chyba język skołowaciał.
akucha - 14-06-2008 13:23
Zaraz skołowaciał, ona zagra w "głuchy telefon". Poszemra sobie i humorek poprawi...
Jest taki piękny wiersz ks. Twardowskiego o trawie:
Piękne są góry i lasy
i róże zawsze ciekawe
lecz z wszystkich cudów natury
jedynie poważam trawę
Bo ona deptana niziutka
bez żadnych owoców, bez kłosa
trawo --- siostrzyczko moja
karmelitanko bosa
No i coś w tym jest; jej zapach, dotyk... Niech już odrośnie, bo smutno bez niej.
Zosia4 - 14-06-2008 13:28
Wierszyk piękny - zaiste.
Ale Akucha myśli, że chwasty są głuche ?
Mają takie wielkie uszy, że słodycz płynąca z moich ust zaraz do nich dotrze. A wtedy to już zgroza.
akucha - 14-06-2008 13:38
Chwasty to prymitywy. Nie są wrażliwe na słowo :evil_lol:
tomcug - 15-06-2008 08:51
Chwasty to prymitywy. Nie są wrażliwe na słowo :evil_lol: Oj, Akucha ja tam bym uważała na prymitywy. One na nic nie są wrażliwe, dlatego rozpychają się łokciami na lewo i prawo i przez to potrafią być niebezpieczne. :razz: Znam kilka :diabloti:.
akucha - 15-06-2008 12:26
To fakt :evil_lol: Ale zawsze można wyrwać chwasta i po karierze :razz:
Znowu wstałyśmy przed Zosią.
Pobudka!!!!!!!! Chawastom wszelakim mówimy NIE!!!
Zosia4 - 15-06-2008 13:00
No nie wiadomo czy przed Zosią.
Zosia już od samego rana chodzi po ogrodzie (szczerze mówiąc to tylko chodzi i ogląda).
Coby nie chodzić tak jałowo, to Zosia zaraz nacyka zdjęć i zedytuje ten post.
___________
Po chwili:
A takie jedno tylko, bo chmurzy się, wieje i usiłuje padać
http://img259.imageshack.us/img259/5156/wlesieoo3.jpg
tomcug - 15-06-2008 15:45
Super. Pierwsze moje skojarzenie: spacer jesienny po lesie :evil_lol:.
Zosia4 - 15-06-2008 17:30
Po lesie to nie ulega wątliwości. Ale jaki by on nie był to na pewno nie jesienny - on dzisiejszy.
I gospodarka planowa w lesie też panuje, Akucha pewnie zwidziała świeżo poobcinane suche gałęzie.
A miałam dzisiaj w planie poposadzać moje wczorajsze roślinki, które zanabyłam będąc w ogrodnictwie bylinkowym.
Ale mam takiego lenia, że ho, ho. Łażę więc i rozstawiam doniczki, a przyglądam się przy tym bacznie, czy aby dany egzemplarz będzie się dobrze komponował w tym właśnie miejscu.
Coś czuję, że chyba postąpię zgodnie z powiedzeniem, że niedzielna praca w g...o się obraca i ochronię moje nowe nabytki przed unicestwieniem.
To chyba dobre wytłumaczenie na moje dziesiejsze lenistwo, co ?
Ale fotki przynajmniej jeszcze porobię i wstawię - DZISIAJ.
Zosia4 - 15-06-2008 21:02
Słowo się rzekło:
http://img381.imageshack.us/img381/1411/bar1qe6.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/84/bar2ci5.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/9897/bar3ko3.jpg3
http://img99.imageshack.us/img99/6209/bar4dc1.jpg
http://img381.imageshack.us/img381/396/bar5xl5.jpg
tomcug - 15-06-2008 21:54
Zosiu, ogród przepiękny, ale jak już mam być uczciwa to muszę dodać, że Barry to wyjątkowo atrakcyjny i przystojny facet. Ma niesamowite umaszczenie. :multi:
Zosia4 - 15-06-2008 22:46
No cóż - muszę nieskromnie przyznać, że to ja tak umaściłam mojego psa, bo przedtem to był taki brzydki, że tylko nadawał się pod siekierę, na odstrzał i na bógwico jeszcze.
Tak - to jest prawda, że pies jak ma swój dom to jest piękny, kochany i naj.
I wszystkie niechciane psy takie mogą być. Mało tego - one już takie są - tylko my jeszcze o tym nie wiemy.
tomcug - 16-06-2008 07:46
No cóż - muszę nieskromnie przyznać, że to ja tak umaściłam mojego psa, bo przedtem to był taki brzydki, że tylko nadawał się pod siekierę, na odstrzał i na bógwico jeszcze.
Tak - to jest prawda, że pies jak ma swój dom to jest piękny, kochany i naj.
I wszystkie niechciane psy takie mogą być. Mało tego - one już takie są - tylko my jeszcze o tym nie wiemy. Amen. :lol:
lizka121 - 16-06-2008 09:44
W rodzinie miałem rysia? Bo coś uszy mi się zmieniły:lol:
http://img217.imageshack.us/img217/84/bar2ci5.jpg
Zosia4 - 16-06-2008 10:57
A uszy to zależą od nastroju.
Zosia4 - 16-06-2008 21:29
A dzisiaj moje piecho pomagało mi sadzić roślinki.
Pomagał mi doły kopać, tylko jakoś nie mogłam go namówić na to , żeby ziemię ukierunkować na wiadro.
Ale nic to - Barry dzielny piecho i teraz śpi w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
Tiger - zaglądasz do nas jeszcze ?
Jeśli zaglądasz - to przyznasz chyba, że Barry odmłodniał, co ?
Tiger - 16-06-2008 21:40
oczywiście , że zaglądam :)
Zawsze, bo mam w subskrybcjach wąteczek "mojego" ukochanego Barrusia :)
Dziś nawet rano pokazywałam TZ-wi ostatnie zdjęcia Barrego TZ-owi i kazałam zgadywać , co to za młodzian :)
Barry wygląda cudnie ...uwielbiam tu zaglądać i chełpić się jego widokiem ........Wspaniałego , zdrowego , pięknego , błszczącego , BARDZO SZCZĘSLIWEGO psa !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zosia4 - 16-06-2008 23:01
No i co - zgadł ?
A tak poza wszystkim to nie ulega wątpliwości, że Barry to pies jakiego ze świecą szukać. Mam tu na myśli tę jego "usłuchaność".
To doprawdy niepojęte jak on mnie słucha i wiem, że postąpi zgodnie z tym czego od niego oczekuję.
Dziwię się ja, dziwią się domownicy - i zawsze pozostaje to dla nas zagadką - jak to jest, że pomimo różnych i dla Barriego i dla mnie nowych i zaskakujących sytuacji - on zawsze zareaguje na moje słowa, zawsze przybiegnie, zawsze posłucha i zawsze postąpi zgodnie z moją wolą.
Wiem, że z tym zawsze" - to różnie może być, bo to w końcu tylko (a może aż) zwierzak.
Dlatego też nie przeceniam tej jego "usłuchaności" i wiem, że moje zaufanie nie może być bezgraniczne.
No bo w końcu to ja jestem za niego odpowiedzialna, a zwłaszcza za jego zachowanie. I zdaję sobie sprawę z tego, że nie zawsze może tak być (tym bardziej, że nie wykupiłam teraz OC zwierzakowego").
Ale coby tu nie gadać - to jest mój kochany piecho.
Celina12 - 18-06-2008 10:18
Przystojniak z tego Barrego :loveu::loveu:..pięknie wygląda na tle pięknego ogrodu.
Przyszłam coś oznajmić...tulipanowiec zakończył kwitnienie -zaczął 27 maja.
Zosia4 - 20-06-2008 18:32
Celinko - to bardzo cenna wiadomość.
A to mój pies (nawet jak go tu nie ma, to z pewnością jest gdzieś w pobliżu :evil_lol:) :
http://img410.imageshack.us/img410/5516/malwatq8.jpg
JamniczaRodzina. - 20-06-2008 18:43
Piękne malwy tylko czemu te liście tak rdzewieją.U mnie też tak co roku.
Zosia4 - 20-06-2008 18:55
Ja się nad tym nie zastanawiam, bo skoro się same rozsiewają i mnożą jak oszalałe to chyba im tu dobrze. Mam przeróżne kolory.
A te rdzewiejące liście to i tak w tym roku nie tak bardzo rdzewieją. Może mało wody ? Może kiepska gleba. Akurat u mnie zaanektowały suchy i piaszczysty kawałek.
Akurat malwami się najmniej przejmuję, bo zawsze mają u mnie swoje "5 minut", które właśnie się zaczynają i potrwają jakieś trzy tygodnie jeszcze.
Zosia4 - 20-06-2008 19:03
O jeja - Jamnicza Rodzino - witam Cię serdecznie na wątku. Ale ze mnie gapa, że tak od razu o tych malwach i bez powitania :oops:.
JamniczaRodzina. - 20-06-2008 21:03
Ojej przecież to ja zaczełam o malwach ;) Zosiu ja czytam twój watek jak jeszcze Lisek żył.
Celina12 - 20-06-2008 21:30
Kocham malwy-niestety nie mam...ale postaram się mieć :evil_lol::evil_lol:
Zosia4 - 20-06-2008 21:40
No tak - Lisek to był dopiero gościu jakich mało. Liska już nie ma z nami prawie rok i 10 m-cy ale zawsze jest w moim sercu.
A to ponownie moje piecho - zapewne gdzieś obok :
http://img384.imageshack.us/img384/553/malwyjm8.jpg
http://img384.imageshack.us/img384/5650/malwy1qx2.jpg
Celina12 - 20-06-2008 21:43
Świetnie się maskuje ten Twój Piecho....:diabloti:
Zosia4 - 24-06-2008 22:34
Jeja - wiecie, że Barry jutro będzie obchodził swoją rocznicę bytności w swoim domu ?
I z tej okazji moje dzisiejsze piecho na zdjęciach:
http://img379.imageshack.us/img379/1512/mordauc1.jpg
http://img379.imageshack.us/img379/5259/morda1ni9.jpg
Jest kochany - i w wigilię swojego rocznego pobytu u mnie - i w każdą następną.
Neris - 24-06-2008 22:38
Tiger chyba z tortem powinna się zjawić :evil_lol:
Zosia4 - 24-06-2008 22:54
To ja chyba powinnam się u niej zjawić z tortem za to, że go uratowała.
Bo myślę, że gdyby nie ta jej determinacja w ratowaniu tak beznajdziejnego przypadku jakim był Barry (no i Supergoga też) - to nic by z tego nie było.
A tak moje piecho leży teraz przy mnie i mam nadzieję, że spełnia się jego sen.
tomcug - 25-06-2008 07:10
Życzyma Wam samych jasnych dni. :Rose:
Wiesz, Zosiu - ten Twój piecho ma rzeczywiście domieszkę krwi rysia. Na ostatnich zdjęciach widać to bardzo wyraźnie. :cool3:
kaerjot - 25-06-2008 09:31
Życzę wielu, wielu cudownych i radosnych rocznic :BIG::BIG::BIG::BIG::BIG::BIG::BIG::BIG::BIG:
Tiger - 27-06-2008 00:14
Jejuniu ....................to już rok ?!
Akeż zleciało .......
Pewnie , że powinnam zjawić się z tortem .........:oops:
Nawet muszę się przyznać , że będę jechałą przez Gorzów Wlkp. w tę środę , ale będzie to środek nocy - gdzięś pewnie ok. 1-wszej .........poza tym będę jechała czyimś samochodem ......:(
Nie dam rady zajechać ..:(
A tak bym chciała ........
Zobaczyć się z Wami Zosiu i Barrusiu .........:placz:
Życzę Wam Zosiu jeszcze wielu , wielu , wielu takich rocznc i jeszcze raz gorąco dziękuję Ci , że podarowałaś mu siebie :buzi::Rose::buzi::Rose:
:tort: :tort: :tort: :tort: :tort: :tort:
Zosia4 - 27-06-2008 14:00
Tiger -zajedź choćby i o 1 w nocy - choćby na kawę. To w podróży na pewno pomoże.
A i jednego jestem ciekawa - czy Barry Cię pozna ???
Tomcug - przecież ryś to najprawdziwszy kot. A przodkowie Barriego to też chyba najprawdziwsze psy.
No więc jak to tak pies z kotem ? :evil_lol:
Celina12 - 28-06-2008 09:38
Spóźnione ale z serca płynące życzenia dalszego wspólnego szczęścia i radości...:loveu::loveu::loveu:
tomcug - 29-06-2008 21:10
No więc jak to tak pies z kotem ? :evil_lol:
Oczywiście, że tak ;). I niech to nikogo nie dziwi! :diabloti:
Tiger - 21-07-2008 15:39
Hallo !!!!!!!!!!!!
Dlaczego tu tak cicho ?:mad:
Ja rozumiem , że Zosia zapracowana w ogrodzie , ale to już chyba lekka przesada ......:angryy:
Co tam u Was słychać ?
Trawka w ogrodzie pewnie już pięknie odrosła po tych suszach , co ? Zwłaszcza , że pogoda do d........ i pada i pada ....
U mnie zakwitła lilija co mi ją mama posadziła zaraz za siatką i pachnie na całą okolicę :)
A iglaki mi przędziorek żre i pommimo pryskania , panoszy się okropnie :(
Może są jakieś domowe sposoby na tego gada ?
tomcug - 21-07-2008 20:44
No właśnie, cicho tu bardzo.
A przędziorek jest wstrętny, miałam na kwiatkach w domu - tępiłam, tępiłam, stosowałam przeróżne środki kupowane w kwiaciarniach, myłam liście wodą z mydłem i na koniec wyrzuciłam. :angryy:
Nie wiem, może na iglakach łatwiej sobie poradzić.
Jo37 - 22-07-2008 11:54
Można . Poszukam wieczorem w książce o iglakach .
Zosia4 - 23-07-2008 18:53
A u na wszystko idzie utatrym torem: moja praca, praca w ogrodzie (jak nam się zachce), czesanko, mizianko i pełna micha.
Trawka odrosła, trzebaby pokosić już ale tyle z tym ceregieli i hałasu, że nie badzo nam się zachciewa :oops:.
Ponadto - czereśnie i wiśnie pozjadane, o truskawkach już zapomnieliśmy, są pełne kosze dojrzałych papierówek - te są nie do przejedzenia więc rozdajemy na prawo i lewo.
Czekamy na śliwki czterech rodzajów i na brzoskwinie, których będzie bardzo dużo.
A tak poza tym to około południa zlatują się do nas roje trzmieli i motyli na kwitnące oregano. To jest obraz dla potomnych, bo trzmiele giną w naszym środowisku.
No i kwitnie wszystko co może, bo i lilie i liliowce i nasturcje i nagietki i w ogóle wszystko.
A Barry mi nieraz coś poniszczy ale: "przeca powinniśmy wiedzieć co nas czeka decydując się na psa".
Kochamy się - i żebyśmy tylko byli zdrowi tak jak dziś.
No i jeszcze taki jakiś cytat z "Samych Swoich": "te jaśminy pachniące" - u nas tak jest, dodam jeszcze, że koniki polne wieczorami roztaczają baśniową i niezapomnianą atmosferę wieczoru.
Isabel - 23-07-2008 21:18
Tak to wszystko ślicznie - obrazowo i zapachowo - opisujesz Zosiu, że chciałoby się tam być, więcej, wydaje mi się nawet, że ja TAM jestem:)
akucha - 23-07-2008 21:31
Barry by sobie pokosił, co?
Zosia4 - 23-07-2008 21:56
Ha - on to sobie kosi po nocach, bo coś ostatnio poszczekuje przez sen.
akucha - 23-07-2008 22:52
:evil_lol: Zosiu, on marzy o koszeniu!!!
Mam morelę, ale u nas chyba zbyt zimno, kwiatki były - owoców nie widzę.
Czy jaśmin musi rosnąć w miejscu nasłonecznionym? TZ-et przesadził krzak pod wielką lipę i słabo kwitnie.
Zosia4 - 23-07-2008 23:16
Jaśmin czy jaśminowiec ?
A pod dużymi drzewami zazwyczaj nic dobrze nie rośnie, bo one wszystką wodę i wszelakie pokarmy ku sobie tylko ciągną.
Zauważ, że pod drzewami nawet trawa słabo rośnie. Owszem, są rośliny, które dobrze rosną pod dużymi drzewami ale to inna bajka.
Mam morelę, która co roku kwitnie i kwiaty marzną. Jeszcze nigdy ani jednego owocu nie było.
akucha - 23-07-2008 23:28
Jaśmin to jest. Ja tak myślałam... chłopy się nie znają, a zawsze najmądrzejsze chca być :p
Trudno, tej jesieni, będzie przesadzał.
Myślałam, że morele i brzoskwinie mają podobne wymagania. Ale moje myślenie to... :evil_lol:
t_kasiek - 24-07-2008 00:10
no dawno juz nie widzialam tych pieknych fotek z Zosi ogrodu....no i oczywiscie Barego :)
lizka121 - 24-07-2008 20:58
Jak tu pięknie! tylko zamknąć oczy i marzyć...
Zosia4 - 24-08-2008 13:19
W końcu się zmobilizowałam i.......... trochę dzisiejszych fotek.
http://img371.imageshack.us/img371/7919/56958825ij4.jpg
http://img371.imageshack.us/img371/2628/b1dn8.jpg
tomcug - 24-08-2008 13:29
Rysio na włościach, piękny psiak i ogród. :loveu:
Niedługo jesień, najpiękniejsze fotki są jesienią (dla mnie), uwielbiam te kolory. :multi:
tomcug - 24-08-2008 19:10
Prosimy o więcej fotek Barrego. ;)
Tiger - 24-08-2008 21:01
Zosiu , czy Barremu zapodajesz jakiś eliksir młodości ?;)
Bo on wygląda coraz młodziej i coraz piękniej :)
No i fotek, w tym roku z letniego ogrodu , jak na lekarstwo :(:angryy:
Jo37 - 25-08-2008 10:38
Zgadzam się z przedmówcą . Barry młodnieje . Czy ten eliksir podziałałby na ludzia ?
JamniczaRodzina. - 25-08-2008 10:41
Śliczny Pan na włościach.:loveu:
Zosia4 - 25-08-2008 21:16
Fotek mało i mało pisania, bo Zosia się rozleniwiła.
No ale od dwóch dni kosimy, razem oczywiście. Wieczorem pieseczek pada jak nieżywy i chrapie.
http://img220.imageshack.us/img220/6940/bb2my2.jpg
http://img220.imageshack.us/img220/8564/bb4mq7.jpg
Poniżej moje trzy bestie:
http://img395.imageshack.us/img395/8200/bbsf9.jpg
A tu pies pilnuje kotkę:
http://img187.imageshack.us/img187/5629/bb3ny3.jpg
tomcug - 25-08-2008 22:41
Piękny ogród, piękny pies. http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-424.gif
Tiger - 25-08-2008 23:06
Piękny ogród, piękny pies. http://www.yelims.com/IPB/Invision-Board-France-424.gif nic dodać , nic ująć :)
Chociaż chyba jednak pies piękniejszy ......:oops:
no rmalnie nie mogę się na niego napatrzeć ........:multi:
Tiger - 25-08-2008 23:07
a koteczek nadal tylko jeden ? :D
Zosia4 - 28-08-2008 14:38
Tiger - kotki mam cały czas dwa, oto mój drugi koteczek:
http://img154.imageshack.us/img154/6720/obraz019fm4.jpg
A poniżej Barry obgryzający dzisiaj swoją kość:
http://img154.imageshack.us/img154/3425/obraz014eq1.jpg
No i trochę smakowitości:
http://img98.imageshack.us/img98/5759/obraz015mq3.jpg
http://img154.imageshack.us/img154/4923/obraz017xr7.jpg
Jo37 - 28-08-2008 15:14
nie dość ,że smakowicie wyglądają to jeszcze są bardzo urodziwe .
Zosia4 - 28-08-2008 15:22
Oj - smakowite.
Na jednym ze zdjęć jeżyna bezkolcowa - właśnie dojrzewa.
A jabłka - to chyba najsmakowitsze jabłka jakie mogą być.
To koksa pomarańczowa - rzadki dosyć gatunek ale już chyba odbudowywany w Polsce, bo można nawet go gdzieniegdzie nabyć.
A Barry jak zwykle - najukochańszy, najbardziej usłuchany i najbardziej broniący mnie przed wszelkimi "złami" tego świata.
Celina12 - 28-08-2008 22:51
Zaraz napiszę cosik więcej....ale coś mam-nie wiem czy się spodoba...:oops:
http://img32.glitterfy.com/241/glitt...2796023832.gif
http://img30.glitterfy.com/241/glitt...4908627D33.gif
Zosia4 - 28-08-2008 22:57
Zwłaszcza to z gwiazdkami - oj Barry jest wtedy nieosiągalny - jak obgryza kość - czyli buja sobie we wszechświecie - taki szczęśliwy.
Celina12 - 28-08-2008 23:01
Piękne rośliny, owoce....Koty takie zadbane. Barry CUDNY!!!! Jak dobrze ,że mamy te nasze czworonożne " dzieci"....ja tez mówię,że moje jamniki są lekiem na całe zło tego świata:loveu::loveu:
Zosia4 - 28-08-2008 23:27
Pytanie konkretne :
czym odrobaczacie swoje zwierzaki ?
Ja zawsze kupuję tabletki dla moich psów i kotów u weta i nawet nie wiem jak się nazywają. Prostu podaję i myślę, że po sprawie (chyba pratel).
Ale dzisiaj mój wychodzący kot zostawił mi w łóżku prezent w postaci robala, który wypadł mu z dupki.
No to był dla mnie szok - wyobraźcie sobie robala w pościeli (wijącego się białego robala).
Macie jakieś sugestie odnośnie rodzaju zapodawanych leków ?
Bo te, które zapodaję to nie dość, że drogie - to i widać , że nieskuteczne.
Celina12 - 28-08-2008 23:37
Ja podaję moim pieskom Paratex-1 tabletka jest na 10 kilo wagi..więc ja muszę dzielić na pół.Do tej pory się nie zawiodłam...
Isabel - 29-08-2008 00:24
Ja daję wszystkim - psom i kotom - Pratel. Żadnych robali u nich nie widziałam, z tym, że koty są niewychodzące, no ale psy oczywiście tak!
tomcug - 29-08-2008 07:29
I ja też daję Pratel, ale mam tylko psy.
JamniczaRodzina. - 29-08-2008 07:45
My też dajemy Pratel.Aby on skutecznie zadziałał w przypadku kotów (tych wychodzących)trzeba go podać 3 razy w 3 dniowych odstępach.A z tymi robalami niejest łatwo (bo to prawdopodobnie tasiemiec).Jeden z wetów kiedyś powiedział nam że kot to wieczny tasiemiec.My odrobaczamy kotek idzie na polowanie,dorwie myszkę ptaszka i odnowa to samo.:shake:
tomcug - 29-08-2008 07:52
Mój pies też miał tasiemca, ale on jest taki płaski (glista jest okrągła) i wygląda ja makaron, na dodatek człony, które wychodzą jeszcze się ruszają - obrzydlistwo!!!!! I w przypadku psa Pratel był bardzo skuteczny.
Zosia4 - 06-09-2008 10:10
Dziewczyny - dzięki za rady. A ci co mają koty to chyba wiedzą co to za horror pod tytułem: "podajemu kotu tabletkę" :diabloti:.
A dzisiaj jest trochę więcej chęci i zaraz będzie poranna sesja zdjęciowa mojego piecha.
JamniczaRodzina. - 06-09-2008 10:55
Oj tak podać kotu tabletkę to (prawdziwy horror):diabloti:Ale my juz mamy opracowane metody:evil_lol:
Isabel - 06-09-2008 11:49
A można wiedzieć jakie to metody? Ja stosuję wyłącznie metody siłowe:evil_lol:, bo z jedzeniem u kotów nic nie przejdzie:shake:
JamniczaRodzina. - 06-09-2008 12:11
My kupilismy specjalny aplikator do podawania tabletek.:lol:który podobny jest do strzykawki.Można go nabyć w sklepie dla zwierząt lub w necie.Koszt aplikatora do 10 zł.My tez stosowaliśmy metody siłowe ale nieskuteczne.Dopiero podpatrzyliśmy jak to robią weci.Łapią skórę na karku i odciągają głowę do tyłu,wtedy spokojnie można włożyć tabletkę do pyszczka.:diabloti:
Zosia4 - 06-09-2008 12:23
A to pierwsze słyszę . Muszę wgłębić się w ten temat.
A ze zdjęć na razie nici, bo Imageshack ciągle mi wstawia krzyżyki zamiast zdjęć. Odczekam trochę i ponownie spróbuję.
Isabel - 06-09-2008 12:28
Ja też łapię za skórę na szyi i odciągam głowę, ale jakoś niezbyt sprawnie mi to idzie, buzia wcale nie chce się otworzyć, a jak już wepchnę tabletkę, to wcale nie wpada do gardła. Trzymam potem kurczowo kota, usiłując go namówić do połknięcia tabletki. Z dwoma kotami nie mam większych problemów, natomiast dwóm pozostałym nagle w jakiś cudowny sposób przybywa łap, no i pazurów, potrafią też pluć tabletką na odległość:evil_lol:
tomcug - 06-09-2008 13:47
Ja robię z moim Montim tak: podnoszę łepek do góry, otwieram szeroko paszczę, wkładam tabletkę głęboko do gardła, szybciutko zamykam pysk i dmucham szybko i krótko w nos. Natychmiast pojawia się odruch połykania - nie wiem, czy zadziała w wypadku kota, od kiedy tak robię pies połyka tabletkę za każdym razem.
Strona 11 z 15 • Zostało wyszukane 2517 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15