Archiwum
- Kraków - Drwal! Słabo słyszy, słabo widzi, nie ma ucha, ale za to MA DOM!!!!
- Kraków sunia colli 7 lat pod plastikowym stolikiem MA SUPER DOM DZIĘKI WESZCE
- Bokser w OL, podobno do uśpienia!!!! Ma dom :)))))))))))
- kto zna sie na mastifach?? MA DOM!!!!
- Kamel - rudzielec,który stał się Duńczykiem i jego wspaniała rodzinka :)
- Bokser Obelix - pilnie potrzebny dom! znów pogryziony! MA DOM! :)
- Lala już nie szuka.Znalazła dom na który tak długo czekała.Zostaje u mnie :)
- Ciapek - lokator ulicy - Znalazł dom na Ursynowie. Prosimy o przeniesienie
- Wirka-Bellisima ma wspaniały dom,a w nim morze miłości :)
- Pojezierze Lubelskie - czy ktoś zna?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nomegusta.xlx.pl
Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!
Zosia4 - 06-09-2008 21:38
W końcu mi się udało ale musiałam skorzystać z fotosika.
http://images44.fotosik.pl/8/6b897984fefc46acmed.jpg
http://images30.fotosik.pl/273/bb7a4013bfe8918fmed.jpg
http://images33.fotosik.pl/362/fd3f6177196f03edmed.jpg
tomcug - 07-09-2008 07:11
Na ostatniej fotce Bary to pan na włościach pełną gębą .......lepiej może pełnym pyskiem. :evil_lol:
Zosia4 - 07-09-2008 07:32
A czy ktoś wie co to jest ???
http://images26.fotosik.pl/273/96b17ebaeef970famed.jpg
http://images24.fotosik.pl/273/288d3f7ad5e62bd2med.jpg
tomcug - 07-09-2008 07:44
:shake: :shake: :shake:
Zosia4 - 07-09-2008 07:47
Poczekamy aż się znawcy obudzą.
JamniczaRodzina. - 07-09-2008 08:35
Jaki przystojniacha z Barrego,ładnie się prezentuje wśród zieleni :loveu:Roślinka ładna ciekawe ma te kwiatuszki.Niestety niewiem jak się nazywa.:roll:
tomcug - 07-09-2008 13:08
No i gdzie ci znawcy? Kto wie, co to za roślina? Owoce przypominają troszkę owoce kasztanów, ale chyba mniejsze i liście zupełnie inne. ;)
Zosia4 - 07-09-2008 13:29
Blisko, blisko.
A znawcy albo odsypiają sobotnie szaleństwa albo gotują obiad.
Albo z psami na spacerze.
JamniczaRodzina. - 07-09-2008 13:46
A może jest to Guzikowiec.:p
Celina12 - 07-09-2008 14:00
Niestety ja znawcą nie jestem...ale piękny krzew.
Baruś tak dostojnie wygląda...:loveu::loveu:
Zosia4 - 07-09-2008 15:29
Nie jest to guzikowiec.
tomcug - 07-09-2008 18:20
Pewnie dzisiaj się nie dowiemy, co to za roślina. :-(
Zosia4 - 07-09-2008 18:37
Dowiemy się, dowiemy.
To jest kasztan jadalny.
W tym roku ma masę owoców. Muszę się dowiedzieć jak się je przyrządza - podobno pyszne są.
A dzisiaj jeszcze pomyszkowałam po ogrodzie:
http://images27.fotosik.pl/272/017d95ddebe6a180med.jpg
tomcug - 07-09-2008 18:41
Jesiennie się zrobiło. :lol:
Z tym kasztanem to blisko nawet byłam. Bardzo ładnie się prezentuje. :loveu:
JamniczaRodzina. - 07-09-2008 19:28
Tomcug Ty prawie zgadłaś bo trzba było dodać tylko jadalny :lol:Kasztanki jadalne ponoć dobre są.Jakie ładne muchomorki.
Zosia4 - 07-09-2008 19:46
No to uznajemy, że Tomcug zgadła.
W nagrodę pobyt u mnie w dowolny weekend i micha kasztanów :loveu:.
tomcug - 08-09-2008 06:17
No to uznajemy, że Tomcug zgadła.
W nagrodę pobyt u mnie w dowolny weekend i micha kasztanów :loveu:. :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
Zosia4 - 08-09-2008 08:49
Wprawdzie to nie Hotel Gołębiewski ale atrakcji mnóstwo.
Tomcug - Ty się spiesz, bo niedługo wyłączę studnię na zimę i nie będzie SPA :evil_lol:.
tomcug - 08-09-2008 20:48
Wprawdzie to nie Hotel Gołębiewski ale atrakcji mnóstwo.
Tomcug - Ty się spiesz, bo niedługo wyłączę studnię na zimę i nie będzie SPA :evil_lol:. Oooo to nawet SPA masz? No to się pakuję. :lol:
Zosia4 - 08-09-2008 20:54
Pakuj się, pakuj. A SPA to kilka węży ogrodowych, które umożliwiają bicze wodne, delikatny, bądź silny deszczyk i takie tam inne.
A kotom kupiłam na robale taki jakiś lek, który wciera się w kark. Tanie to nie jest ale odpada walka z tymi tabletkami.
Zosia4 - 13-09-2008 20:13
A przed chwilą byliśmy na wieczornym ogrodowym spacerku. Barry nie chciał pozować i szczekaniem nawoływał mnie do domu.
A oto plon mojej przechadzki czyli "bajki z mchu i paproci":
http://images23.fotosik.pl/274/fa4262ea53ba4a59med.jpg
http://images43.fotosik.pl/10/5cbb2b549b1a9cf3med.jpg
No chodź już do domu - chcę pomieszkać, a ty łazisz i łazisz. Zobacz jak się ładnie śmieję:
http://images50.fotosik.pl/10/526bea37455022admed.jpg
Celina12 - 13-09-2008 21:48
Zapachniało mi lasem,,,,grzybami....Ślicznie się Barry uśmiecha..pozdrawiam cieplutko!!!
Zosia4 - 13-09-2008 22:37
Celina - u nas (czyli w lubuskiem) same lasy i lasy i grzybów masa.
Piękniejszych miejsc leśnych trudno szukać w Polsce (chociaż są równie piękne - nie przeczę ale piękniejszych nie ma). A poza tym jeziora - te to dopiero są piękne, zwłaszcza, że większość otoczona lasami.
A tu jeszcze mój kotecek wieczorową porą myszkujący po skalniakach:
http://images48.fotosik.pl/10/fe7b4600e7671c52med.jpg
tomcug - 14-09-2008 07:59
Barry ja zwykle piękny, kotecek też, o reszcie nie wspomnę. :loveu:
Tiger - 16-09-2008 20:40
Barry pięknie się śmieje i faktycznie woła Cię, Zosiu, do domu :)
Tak sobie właśnie pomyślałam , że przed chwilką , dosłownie, pisałam , że wisona i że czekamy na zdjęcia z pięknego Zosinego ogrodu .......
A tu JUŻ jesień ....i to tak paskudnie się zaczyna .....
Ależ ten czas leci ....
Pozdrawiam jesiennie , z nadzieją na słoneczko ...
Zosiu, Barry kwitnie ...Tak pięknie wygląda , że nie można się na niego napatrzeć ....:loveu::loveu::loveu::loveu:
Celina12 - 03-10-2008 10:46
Zosiu co u WAS???
Zaczęły się jesienne porządki co???
tomcug - 04-10-2008 10:47
Dzisiaj święto wszystkich Zwierzaków, więc Baremu i pozostałym Twoim podopiecznym życzę Zosiu samych dobrych dni. :loveu:
Zosia4 - 10-10-2008 21:18
Dziękujemy za życzenia.
A u nas rzeczywiście jesienne porządki. Ostatnie koszenie trawy w tym roku, przesadzanie, dosadzanie i takie tam różne inne.
Mało się ostanio odzywam ale przeca wiecie, że nawet jak nic nie piszę to u nas wszystko dobrze. Kochamy się niezmiennie, brzuszek pełny, porcja miziów też codzienna zapewniona.
No i przede wszystkim piecho nadal usłuchany, grzeczny i szaleńczo wpatrzony we mnie.
Jutro zrobimy jesienną sesję zdjęciową, bo mamy rzeczywiście polską złotą jesień i wieczorkiem pochwalimy się jak wyglądamy w barwach jesieni.
tomcug - 11-10-2008 06:18
Teraz najpiekniejsza pora do robienia zdjęć. Są cudowne, kolorowe.
Zosia4 - 11-10-2008 09:21
Poranne przechadzki po ogrodzie
http://images45.fotosik.pl/18/0726eb908971e77cmed.jpg
http://images36.fotosik.pl/18/6b2f5bd564323426med.jpg
http://images26.fotosik.pl/283/376eb3f3a7477660med.jpg
http://images25.fotosik.pl/282/f2e4e90642f1e216med.jpg
Zosia4 - 11-10-2008 10:54
I przedpołudniowe przechadzki po ogrodzie
http://images38.fotosik.pl/19/36434a9e02c33a34med.jpg
http://images26.fotosik.pl/283/41266e1cfff56e84med.jpg
http://images28.fotosik.pl/283/ad5bdb1cd6f33c5fmed.jpg
http://images36.fotosik.pl/18/1eb5792b079fa1d6med.jpg
Zosia4 - 11-10-2008 10:59
I gimnastyka przedpołudniowa
http://images46.fotosik.pl/19/98f27feed802f1a3med.jpg
http://images49.fotosik.pl/19/36724a6d963c6a01med.jpg
Zosia4 - 11-10-2008 18:23
I do kompletu wieczorne przebieżki
http://images36.fotosik.pl/19/be21c55cd96066e3med.jpg
http://images40.fotosik.pl/19/9c98b35236489362med.jpg
Zosia4 - 11-10-2008 18:25
http://images46.fotosik.pl/19/42cb8badfb935705med.jpg
http://images27.fotosik.pl/282/76bd5ffbf091a03bmed.jpg
JamniczaRodzina. - 11-10-2008 19:45
Slicznie Barry się prezentuje w tym waszym lasku.:loveu:
tomcug - 12-10-2008 09:41
Zawsze twierdziłam, że jesienne zdjęcia są najpiękniejsze. :loveu:
Zosia4 - 14-10-2008 18:53
A to wstętne ciotki :mad:- nikt oprócz wiernych "jamników" i "tomcużka" nie raczył podziwiać mojego pięknego, jesiennego psiura.
A "co my się napozowali" do tych zdjęć, co się naczekali aż piecho będzie się nadawał "do ujęcia"................, a co się namęczyli z imageshackiem i fotosikiem.
Wszystkie ciotki, które nas obejrzały, a w swej nieśmiałości nie "podziwiły" jeszcze na forum przecudnych fotek - prosimy o należne wyrazy uznania :eviltong:.
Neris - 14-10-2008 19:42
Ech... taki ogród mieć...
Barysznikow nabiera masy na zimę, czyż nie? :eviltong:
Zosia4 - 14-10-2008 19:52
OOO - dawno nie "widziana" ciotka Nerisowa - witamy.
A taki ogród mieć - to oznacza, że przeżyłam najgorszy, niemowlęcy i młodzieńczy okres moich "suków", bo to wszystko co urosło oparło się ichnim morderczym zapędom wszystkiego co małe i nadaje się do wygryzienia, zadeptania i wyrwania z ziemi.
A Barysznikow - owszem nabiera ciałka przed zimą (ale chyba nie przesadnie co ??? ) - usilnie staram się dbać o to.
Neris - 14-10-2008 20:00
Nerisowa się boryka, ale moze się niebawem wyboryka i bardziej sie zacznie udzielać.
Barysznikow jest akuratny, ani za dużo ciałka, ani za mało.
Zosia4 - 14-10-2008 20:13
Życzę wyborykania się i znaczniejszego udzielania się - ze wszech miar.
Jo37 - 15-10-2008 09:17
Ja podziwiam Twój ogród i piesa ale po cichu .
shirrrapeira - 15-10-2008 13:18
Piekne zdjecia Zosiu, piekne.
tomcug - 15-10-2008 15:19
No proszę, wystarczyło troche towarzystwo pogonić i już się zjawili. :lol: :evil_lol:
Tiger - 15-10-2008 17:29
A ja dopiero dziś dostałam dostęp do dogo .....
Nie wiem czemu ,ale po tych ostatnich przemeblowaniach nie mogłam nic pisać .....
Byłam teoretycznie jako gość , a na zielono mój nick się świecił.:roll:
No , ale już jestem i napodziwiam Wspaniałego psa przez WIELKIE P - Barrego i przecudowny ogród Zosiny ...
Zdjęcia prześliczne .....wszystkie i te poranne i przedpołudniowe i wieczorne ...
Barry tradycyjnie się błyszczy .....:loveu:
Cudności i tyle !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak bym chciała pogłasiać i podrapać szczęściarza za uszkiem ....
A tu 600km ......:(
Zosia4 - 15-10-2008 18:30
He, he - rzeczywiście pogonienie coś dało :diabloti:.
U nas już w ogrodzie koniec sezonu - spa nieczynne czyli pompa studzienna w garażu, krany pochowane, węże pozwijane.
Nie powiem - coś tam jeszcze robimy - a to suchelce jakieś powycinać, a to coś jeszcze posadzić, a to popalić suchelce, a to dojrzeć wszystko pańskim okiem.
Ale już spokojnie - bez szaleństw. Barry też ze mną wszystkiego dogląda, palimy razem ognisko i niebawem będziemy gotowi do snu zimowego.
Dziękujemy za ciepłe słowa (mniej lub bardziej wymuszone :evil_lol:).
Nasturcje sprzed chwili (czy ktoś wie dlaczego nasturcje są najpiękniejsze zawsze w październiku ?)
http://images47.fotosik.pl/20/f77a5701099687e3med.jpg
jotpeg - 16-10-2008 17:11
prosze, jakie nasturcje!!! a moje to zawsze mszyce zjadaly...
Celina12 - 17-10-2008 11:26
Moje tak samo padły pod naporem mszyc.:shake::shake:
Czy Barry piecze ziemniaki w ognisku-jak tak-NADCHODZĘ z jamnikami:evil_lol::evil_lol:
Zosia4 - 17-10-2008 12:49
Nadchodźcie jamniki mimo, że ziemniaków nie pieczemy.
U nas teraz królują grzyby, grzyby i jeszcze raz grzyby.
Neris - 17-10-2008 14:34
A ja miałam upatrzone miejsce "grzybne" z 50m od mojego domu, tam zawsze 3-4 rosną, akurat na jajeczniczkę. Ale sąsiedzi też je wyczaili :placz:
lizka121 - 17-10-2008 15:26
Cudny masz Zosiu ogród, ja się nie mogę napatrzeć. U mnie tylko trawa ładnie rośnie, a u Ciebie to widzę, że i na kamieniu coś ładnego byś wyhodowała.Na grzybach tyż za bardzo się nie znam:oops:, więc tylko do grabienia liści mnie można posłać:p
Zosia4 - 17-10-2008 18:23
Ja jeżdżę go lasu na grzyby, tak z godzinkę łażenia i jest wielki kosz,
Lizka - przyjeżdżaj grabić, bo ja do tego nie mam serca. Co nazgrabiam kupkę, to Barry mi ją zaraz rozformuje :cool3:.
Zosia4 - 18-10-2008 20:13
Jutro ratuję kotka bezdomnego - ok. 2,5 m-ca, nawet nie wiem czy to on czy ona.
Jest cały czarny z białymi skarpetkami.
Mam dla niego dobry i kochający domek.
Trzymajcie kciukasy.
Jeśli domek się rozmyśli (bo to nigdy nic nie wiadomo ) to będę dla niego DT.
Wstawię zdjęcia kociaka.
I proszę - dajcie nam pozytywną energię, że wszystko będzie OK !
tomcug - 18-10-2008 20:40
Jutro ratuję kotka bezdomnego - ok. 2,5 m-ca, nawet nie wiem czy to on czy ona.
Jest cały czarny z białymi skarpetkami.
Mam dla niego dobry i kochający domek.
Trzymajcie kciukasy.
Jeśli domek się rozmyśli (bo to nigdy nic nie wiadomo ) to będę dla niego DT.
Wstawię zdjęcia kociaka.
I proszę - dajcie nam pozytywną energię, że wszystko będzie OK ! Posyłam mnóstwo pozytywnej energii i wierzę, że się uda. Mocnoa trzymam kciuki, Zosiu!
Zosia4 - 18-10-2008 20:47
Jak zawsze niezastąpiona tomcug. Dziękuję z całego serca.
Idziemy teraz z Barrym spać, bo się nagrabiliśmy liści i napaliliśmy się z nich ognisko. Ledwośmy żywi (to takie fajne fizyczne zmęczenie).
Myślę cały czas o tym kociaku (czy kotce - a któż to wie - ja nawet nie wiem jak takie cóś małego się poznaje względem płci - zajrzeć pod ogon czy między nogi ? - nie wiem :oops:, bo u mnie wszystko pozbawione atrybutów oprócz dwunogów rzecz jasna).
Neris - 18-10-2008 21:31
U takich małych to tylko po rozstawie dziurek :evil_lol:
Zosia4 - 18-10-2008 21:34
A cóż to za slang ??? :cool3:
Ja w wiedzieć o co chodzi. No bo chyba nie o dziurki uszne chodzi ?
Neris - 18-10-2008 21:39
No rozkładasz toto sobie na kolanach, zaglądasz pod ogon - jak dziewczynka, to dwie dziurki są bardzo blisko, jak chłopiec - dalej. Możesz dać zdjęcia to się wypowiemy.
Zosia4 - 18-10-2008 21:46
OK - zdjęcie zapodam.
Rozłożę toto sobie na kolanach i będę spozierać pełna wstydu. Jakoś tę fotkę cyknę :oops:.
A pamiętam jak z moim małym Bazylem byłam o weta i spytałam go : co to jest ?
A on mi na to : to jest kocur - nie widzi pani ? (i pokazał mi to jego kocurstwo) ale ja tam nic nie widziawszy.
Tola - 18-10-2008 22:18
Zaglądam tu cichutko od czasu do czasu.
Zdjęcia jak zwykle piękne, takie jesienne:loveu:
Reno2001 - 18-10-2008 22:33
Moje panny nie pochwalą się jesiennymi zdjęciami. Wstyd powiedziec, ale ich własna pańcia pstryka jesienno-ogłoszeniowe zdjęcia dziesiątkom psów tylko nie swoim prywatnym :oops:. Ano, taki los niewdzięczny psiaków dogomaniaczki-wolonatriuszki.
Pytanie do Cioci Zosi-czy u was też tak niemiło potraktował miniony sezon iglaki? U nas zaczęły gubic igły wszystkie poza tymi tegorocznymi. Wczesnym latem zaobserwowalismy początki tego procesu na świerkach, teraz zauważylismy również to samo na sosnach. KOSZMAR!!!
Zosia4 - 19-10-2008 10:06
Reno - u mnie wszystkie iglaki ok., nic niepokojącego nie widzę. A to, że sosny gubią igły - to u nich normalne, co parę lat wymieniają je po prostu.
Gorzej ze świerkami, bo u nich normalne to raczej nie jest. U mnie ze trzy lata temu jeden świerk zielony zaczął się ogołacać od samej góry to po prostu ścięłam go jakieś 70 cm od ziemi i teraz po trzech czy czterech latach zrobiła się z niego ładna kula.
A jeden świerk (tzw. biały) ogołocił się od dołu - przykro było patrzeć i w tym roku go wycięłam.
Tak to jest z tymi iglakami.
Zosia4 - 19-10-2008 11:51
Kocidło uratowane. Przed chwilą toto przywiozłam i od razu nowy domek mi go porwał do siebie.
Tylko takie coś zdążyłam pstryknąć:
http://images45.fotosik.pl/21/0ebfac65b6181ae6med.jpg
http://images41.fotosik.pl/21/aac456614626d886med.jpg
http://images46.fotosik.pl/21/6de25e054ac67c40med.jpg
Nawet nie zdążyłam mu nigdzie zajrzeć ale to już "nowi" ustalą u weta.
Neris - 19-10-2008 11:54
U lala, jakie to ładne, grubokościste!
Celina12 - 19-10-2008 11:58
Miałam kiedyś podobnego koteczka nazywał się.....Dyndałek-w domku z którego go wzięłam uwielbiał dyndać na firankach...:diabloti:
Z grzybkami to i my mamy mnóstwo pracy...ale ja to uwielbiam.
Zosia4 - 19-10-2008 12:41
A ja zgrzytam zębami i grabię liście.
Wczoraj zrobiłam na czysto i dzisiaj znowu nowy dywanik.
Brzózkami to się nie przejmuję, bo przejadę kosiarą (ku uciesze psa) i na kompost ale liście z owocowych zawsze palę, bo przenoszą choróbska.
A kocidło mi wyglądało na więcej niż 3 m-ce (wypatrzyłam je na miau).
tomcug - 20-10-2008 06:34
Zosiu, piękne to kocidło bardzo. Nie dziwię się, że od razu Ci je porwali. Jakie ma elegancie buciki. Na salony idealne. :loveu:
Tiger - 21-10-2008 13:11
Zosiu , kochana , jak Ci tak żal , że Ci porwali to ja mam prawie identycznego na DT :diabloti:
Chcesz ? :razz:
http://images28.fotosik.pl/279/029da285ca3a7810.jpg
http://images32.fotosik.pl/369/e67e0cecea0a6b35.jpg
JamniczaRodzina. - 21-10-2008 13:15
Jeju jakie śliczności.:loveu:
tomcug - 21-10-2008 17:31
Obydwa przecudnej urody. :loveu:
Zosia4 - 21-10-2008 19:01
Tiger - ale przecudne te dwa kociaki. Nie wiadomo, który ładniejszy.
I co ? Nie ma chętnych na nie ?
Gdyby nie ta odległość to bym coś dla nich znalazła.
Już mam następny domek chętny na kociaka za dwa tygodnie. Nie dość, że fajny domek, to jeszcze nowy domek z nowym ogrodem.
Mam fajny kontakt z panią, która dokarmia bezdomniaki w Gorzowie. To właśnie od niej było to czarne kocidło.
Sama ma w domu aż 9 kotów z ulicy, a na więcej rozsądek jej nie pozwala ani możliwości.
Bardzo się ucieszyła, że jakby co, to od niej będę brać bezdomniaki.
Neris - 21-10-2008 20:39
Syjamek już w nowym domku.:lol:
Zosia4 - 21-10-2008 20:47
Wspaniała wiadomość :multi:.
tomcug - 22-10-2008 06:35
I ja się ogromnie cieszę. :loveu:
Zosia4 - 24-10-2008 10:54
A co się dzisiaj strachu najadłam !!!!!!!!!
Wypuściłam piechulca na poranne siku. Po 20 minutach patrzę - nie ma psa pod oknem. Chodzę, wołam - nie ma psa. Gwiżdżę, wołam - nie ma psa.
Obeszłam ogrodzenie, żadnej dziury (a zresztą nigdy nie miał zapędów ucieczkowych i nigdy nie zwiał), bramki pozamykane - a psa nie ma.
No i cóż mnie robić ? Był pies - nie ma psa. Ukradli czy co ?
Skończyło się w dość nieoczekiwany sposób.............
JamniczaRodzina. - 24-10-2008 11:55
Zosiu a gdzie się podział?:crazyeye:
kaerjot - 24-10-2008 12:47
Obstawiam, że spał w najlepsze w łóżeczku.
Zosia4 - 24-10-2008 13:06
Ależ skąd.
Wlazłam rano nieopatrznie do garażu a pies za mną. No i zamknąwszy garaż i nie sprawdziwszy gdzie pies.
Ale przypadkowo wołając go i przechodząc obok garażu usłyszałam cichutkie skomlenie.
Że też nie szczekał ???
Ale za to jak się cieszył jak mnie zobaczył :loveu:.
JamniczaRodzina. - 24-10-2008 15:44
U nas też kilka razy tak się zdarzyło.Zostały niezauważone i zamknięte.Najczęściej wchodziły w pogoni za kotami.:roll:A my bawiliśmy się w poszukiwaczy,bo niezgadzała się ilość:diabloti:
tomcug - 24-10-2008 17:02
Zosiu, my tak załatwiliśmy naszego Montusia, który uwielbia podróżować. Wystarczy, że uchylą się drzwi samochodu i on już jest w środku.
Kiedyś TZ wrócił z delegacji, wjechał na podwórko i chyba nie zamknął drzwi od samochodu. Potem zamknął bramę, wjechał do garażu i tyle.
Po kilku godzinach wielkie poszukiwanie psa. Różne myśli chodziły po głowie, była rozpacz, płacz syna, bo pies na noc nie wrócił, więc na pewno coś się stało.
Rano jechaliśmy do moich rodziców, otwieramy garaż a ta bida cała się trzęsię w samochodzie. Obraz nędzy i rozpaczy. :-(
Ale teraz już nie wsiada do samochodu bez zaproszenia. :lol: :evil_lol:
Zosia4 - 24-10-2008 18:30
Tak - rozpacz. Ja już prawie zaczynałam płakać.
No bo jak to - Barry tak mnie kocha a uciekł nie wiadomo gdzie ? Albo ukradli mojego ukochanego psa ? Przecież on nie dałby się ukraść obcemu. Chyba raczej obcego by zjadł.
Ale parę lat temu też tak kota szukałam. Aż znalazłam.
Całą noc były poszukiwania kota - aż jak przyszło do wyjazdu to kot się znalazł.
Ech - my ludzie czasem nie zwracamy uwagi na te nasze zwierzaki :mad:.
A dzisiaj Barry tylko cicho piszczał, bał się czy co ?
Toć mógł zaszczekać, przecież słyszał, że go wołam w panice.
Gdybym nie usłyszała, że skamle to i cały dzień by tam przesiedział.
Może jestem przewrażliwiona ale naprawdę się bałam o niego.
tomcug - 24-10-2008 20:21
Nasz Monti jest pyskaty okropnie, a w tym garażu siedział jak mysz pod miotłą. Przecież musiał słyszeć, że go wołamy.
Taka reakcja na ogromny stres chyba. :-(
lizka121 - 25-10-2008 13:12
O, to dobrze że wszyscy tak mamy:evil_lol:. Mój kot często się lubi zawieruszyć, a we wsi to skrytek dużo;kurnik, garaż, szopa, składzik na rowery i inne rupiecie. Gdzież to już go nie znajdowaliśmy. Kot jak kot, ale jacy my skruszeni, zaraz jakiegoś smakołyka i pieszczot tak wiele dla pupilka:lol:.
Celina12 - 10-11-2008 18:33
Rozumiem co przeżywałaś Zosiu.
JA kiedyś tak szukałam mojego Dżekusia [*]-był u mnie dopiero 3 miesiące i nagle nie ma GO...ja już płakałam-nie słyszał już za dobrze, starutki. Dzień był gorący-Syn mój mył autko....a mój Maleńki wszedł sobie do niego-położył na siedzeniach i chrapolił głośno. Fajnie tam miał-atko w cieniu, mięciutko....
lizka121 - 11-11-2008 17:42
a tu cicho jakoś...Zosiu znowu zgubiłaś Barrego?
Zosia4 - 11-11-2008 18:26
E tam, gdzieżby.
Barysław grabił ze mną liście wczoraj i później paliliśmy ognisko. Tyle tego było, że ho,ho (a ile jeszcze jest :cool3::cool3:).
A wiecie, że u mnie jeszcze kwitną nasturcje ?
JamniczaRodzina. - 11-11-2008 19:50
Ach te wstrętne liście ja dzisiaj częściowo robiłam akcję liść:pi też jeszcze zostały.Ten rok jest wyjątkowy u mnie margarytki kwitną.
Zosia4 - 11-11-2008 20:03
Oj wstrętne, wstrętne. Dla mnie grabienie liści to katorga i najgorsza kara jaka może być.
No ale pogoda nastraja do tego typu prac i trzeba to wykorzystać, bo poźniej to już tylko sen zimowy nas czeka.
U mnie jeszcze też kwitną marcinki w przepięknych kolorach.
A to dzisiejsze nasturcje:
http://images37.fotosik.pl/29/1965252475151ac9med.jpg
Zosia4 - 14-11-2008 18:34
Dziewczyny - trzymajcie kciuki, bo jutro rano ratuję kocią bidę z ulicy.
Kotka ok. 1,5 roku, raz już rodziła (i wystarczy :diabloti:).
Domek już na nią czeka, trzymajcie kciuki.
Obfocę oczywiście i wstawię.
JamniczaRodzina. - 14-11-2008 19:38
Trzymamy mocno i czekamy na wieści.
tomcug - 15-11-2008 09:33
Trzymam bardzo mocno i czekam na wieści.
akucha - 15-11-2008 11:19
A to ci historia!!!! Najważniejsze, że się zakończyła szczęśliwie :lol:
Trzymam za kociaki!
Zosia4 - 15-11-2008 13:39
Kicia już zgarnięta i już w swoim domku.
"Domek" się właśnie wprowadza do nowego domu, kićka będzie miała do dyspozycji nowy dom i nowy ogród.
Dostała nawet już imię: Natasza. Jest bardzo łagodna i spokojna, chociaż w nowym miejscu troszkę wystraszona.
Nawet jej u siebie nie miałam, prosto z ulicy do nowej pani powędrowała.
To jej fotki z jej własnego domu:
http://images24.fotosik.pl/295/f35f4a15d522f12bmed.jpg
http://images49.fotosik.pl/30/720db86570621c70med.jpg
JamniczaRodzina. - 15-11-2008 16:40
Sliczna kiciulka.:loveu:
tomcug - 15-11-2008 20:19
Ale akcja. Świetna, gratuluję. :multi:
Zosia4 - 15-11-2008 20:48
No tak - dzisiaj pójdę spać z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
A moje zwierzaki obwąchiwały dziś koci domek wiklinowy - ten, w którym przewoziłam obcą kicię - czują jakieś obce zapachy.
Zosia4 - 22-11-2008 09:36
A tu Barry z moim Bazylkiem:
http://images37.fotosik.pl/33/a42f74d4e6b9bcd8med.jpg
JamniczaRodzina. - 22-11-2008 09:45
Jacy dobrzy kumple.:loveu:
tomcug - 22-11-2008 09:52
Ładnie razem wyglądają. :loveu:
Niedługo będziemy podziwiać Barrusia w zimowej scenerii. ;)
Zosia4 - 22-11-2008 10:25
Tomcug - Ty to masz nosa do tej zimy.
To zdjęcie sprzed chwili:
http://images39.fotosik.pl/33/595f16c5557ba971med.jpg
Zosia4 - 22-11-2008 17:23
No i przyśnieżyło jak się patrzy:
http://images26.fotosik.pl/298/8ab6bf32b1d2a9c6med.jpg
Zosia4 - 23-11-2008 10:01
Od rana białe zaleństwo:
http://images49.fotosik.pl/33/4d78af0f3dc3fb22med.jpg
http://images45.fotosik.pl/33/33c4869d9f51c147med.jpg
http://images46.fotosik.pl/33/1647bf0ff9adc559med.jpg
Tiger - 23-11-2008 16:15
Barry - ZIMOWY .jak zwykle piękny ...
U mnie tak samo zimowo .....
Footra mi chorują ,a najgorsze jest brak diagnozy od półtora miesiąca:(
dlatgo teraz rzadko zaglądam na dogo , za co bardzo przepraszam .....
tomcug - 23-11-2008 20:16
A mówiłam? Jestem przewidująca. :eviltong:
Tiger, trzymam kciuki za futerka.
Zosia4 - 29-11-2008 21:04
Tiger - jak tam Twoje czworonogi ?
Kciuki cały czas zaciśnięte.
tomcug - 30-11-2008 09:27
Też się zastanawiam. Mam nadzieję, że już jest lepiej.
ARKA - 19-12-2008 17:13
http://www.dogomania.pl/forum/11307933-post1312.html
http://img101.imageshack.us/img101/4280/met4vu5.jpg
A co z Kajtkiem, Tajger, ma tam gnić u met, ma umierac z powdu zakazenia??
Zabierzcie go od niej, chociazby do schroniska w Lublinie!!!
I dalej na łancuchu jest, to tak pomoc ma byc????
Do met nie oddaje sie ZADNYCH zwierząt!!!!
Zosia4 - 20-12-2008 23:42
Arka - no jak zwykle wejście w Twoim stylu ......
Co to za pies ?
Z tego co widzę to nie najmłodszy (ale przecudny, boć ja uwielbiam stare i wielkie psy).
Cierpi ? (pewnie głupie pytanie, bo widać za zdjęcia, że jest ze świeżą raną na ogonie).
O co w ogóle chodzi - bo ja jestem "nic nie wiedząca" w tym temacie.
Czy można jakoś temu pięknemu zwierzakowi pomóc ?
Gdzie on przebywa aktualnie i dlaczego tam się znalazł i dlaczego tam nie może być ?
Oświeć moje "niewiedzenie", bo ono jest ewidentne !!!!!!
ARKA - 20-12-2008 23:53
podalam link do watku w poscie, powtorze:
http://www.dogomania.pl/forum/11307933-post1312.html
Tego psiaka oddala Tajger do met...ja nie wiedze aby on byl stary, tak wogole..
ARKA - 20-12-2008 23:59
Zobaczyłam trzy zdjęcia psa i nic ponadto - żadnych innych wieści. :roll: powyzej zdjecia jest link....
Zosia4 - 21-12-2008 00:04
Zobaczyłam trzy zdjęcia psa i nic ponadto - żadnych innych wieści.
JamniczaRodzina. - 21-12-2008 14:36
Staropolskim obyczajem,
gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy pięknej sposobności
my życzymy Wam radości,
aby wszystkim się darzyło,
z roku na rok lepiej było http://elementarz1.blox.pl/resource/mik17.jpg
Celina12 - 22-12-2008 14:20
http://4.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4y...gY/s400/47.gif
Czarodziejskich chwil Ciepłej
rodzinnej atmosfery Uśmiechów, zdrówka,
Pyszności na stole,
cudownych prezencików
Spełnienia marzeń Wyjątkowego
Sylwestra i wszystkiego
co najlepsze w Nowym Roku.
kaerjot - 23-12-2008 14:29
Jak bombka na choince i gwiazdka na niebie,
tak Bóg miłosierny zjawi się u Ciebie.
I da Ci spokój, radość i wiarę,
w te Święta radosne, hojne i wspaniałe.
tomcug - 23-12-2008 19:27
Najserdeczniejsze życzenia:
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości,
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów,
A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.
Zosia4 - 24-12-2008 11:24
Kochani - dziękujemy za prześliczne życzenia i za pamięć o nas.
Wam również życzę na te dni spokoju, zdrowia (dla Was i Waszych sierściuchów ).
Zosia4 - 30-12-2008 19:58
U nas nieciekawie..........
Wieśniactwo zaczęło strzelać.
Ja gwoli ścisłości też wieśniactwo ale nie strzelam.
Barry cały trzęsący się i wciśnięty w kąt biurka, leży i łypie oczyskami.
Jak sobie z tym radzicie ?
lizka121 - 30-12-2008 20:06
Mój wilkowaty się nie boi:multi:, za to pudlic okupuje łazienkę:shake:
Mam nadzieję,że mróz szybko to tałatajstwo przegoni...
akucha - 30-12-2008 21:47
Owczarzyc moich rodziców, która też tak panicznie bała się petard, przez kilka lat w okresie Sylwestra na relanium była. Wet przepisywał. Bała się panicznie...
Biedny Barry.
Zosiu, Szczęśliwego Nowego Roku życzę, takiego, w którym spełniają się wszystkie marzenia!!!
I niech szybko przyjdzie, niech te psy tak nie cierpią.
Zosia4 - 31-12-2008 17:25
Akucha - u mnie to pomału przeradza się w jakiś koszmar.
Wróciłam z pracy a Barry jak kupa nieszczęścia. Rozdygotany, roztrzęsiony jak osika.
Wracając, zahaczyłam o weta i dostałam sedalin, mówił żeby podać jak się będzie zbliżało apogeum.
Ale do licha tego apogeum to on może nie doczekać jak tak dalej pójdzie.
Zastanawiam się czy nie podać mu tak z 1/3 tego już.
No i moje psice biorę do domu z wybiegu i też dostaną po mniejszej dawce, bo też są z lekka roztelepane. Strzały i wybuchy niedaleko ich wybiegu, raz z tej, raz z tamtej.
Wystarczy jak co parę minut coś huknie (a huczy), to towarzystwo coraz bardziej zdezorientowane.
W tamtym roku było spokojniej. A teraz to i mi się udziela.
tomcug - 01-01-2009 10:54
Nowy Rok to nie tylko okres radości, ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro, pomyślności, potęgi miłości, samych spokojnych, pogodnych dni, mnóstwa cudownych chwil oraz wielu udanych, wspaniałych adopcji.
Zosia4 - 02-01-2009 19:16
Dziękujemy pięknie za życzenia.
I Wam wszystkim ciotki i wujkowie wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.
Jakoś przeżyliśmy tego Sylwestra ale było ciężko i w nocy i w dzień.
akucha - 02-01-2009 22:24
Podawałas Zosiu sedalin?
Zosia4 - 02-01-2009 22:38
A niech to licho z tym sedalinem.
Podałam Barremu mniejszą dawkę niż zalecił lekarz o 23.00, bo bardzo się o niego bałam. Reagował przeokropnie na te wystrzały.
Przesiedziałam z nim pod stołem i nie mogłam go uspokoić. Kot wskoczył mi za pazuchę i też drżał.
Sedalin owszem zadziałał ale po 12 godzinach. Po porannym bieganiu i śniadanku, dokładnie o 11.00 w Nowy Rok rano ścięło mi psa. Łapy się rozjechały, dupsko było nie na swoim miejscu i świszczący oddech.
Przespał otumaniony prawie cały dzionek.
Więcej takich eksperymentów nie zrobię :angryy: ale skąd mnie było wiedzieć, że on tak zareaguje.
Psice - jak to psice, przejazgotały całego sylwestra i nie było potrzeby je nawet brać do domu. W czasie największej kanonady syn był z nimi ale mówił, że ino szczekały. Dostały po kiełbasce i resztę nocy przespały.
Barry już w formie ale na dwór (czy na podwórek) na wszelki wypadek wychodzi tylko ze mną, bo potrafią jeszcze walnąć i to ostro.
akucha - 02-01-2009 22:53
No to nieźle... Podałam kiedyś psu sedalin, padł jak kawka po 15 minutach. Po pół godzinie był na nogach.
Ciekawa byłam, jak Barry zareaguje. Tak sobie myślę, że na te cholerne sylwestrowe lęki to nie ma ratunku.
Baby to jednak twardzielki :evil_lol:
JamniczaRodzina. - 04-01-2009 09:29
Ponoć Sedalin występuje w 3 stopniach .Niektóre psiaki przez dwa dni leżały plackiem a były i gorsze skutki.:shake:Całe szczęście że to dwa trzy dni w roku takie wybuchy.Zosiu a jak on reaguje na burze?
Strona 12 z 15 • Zostało wyszukane 2643 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15