Archiwum
- Rumunia - Baia Mare
- wilczarze w Tulln na wystawie europejskiej
- jedzonko dla szczeniaka husky
- Ile spacerów dla 3 -miesięcznego Goldena?
- Problem Ze Szczeniaczkiem =(
- Finlandia
- amstaf wcale nie jest groźny
- Coniedzielne spotkania
- Skakanie i podgryzanie
- ***=Gordi=*** Golden Retriever :)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kolejkielecka.xlx.pl
Serwo zasnął...
pixie - 08-04-2007 21:58
[quote=Aga K;4667027]To samo miałam napisać.
Spokojnych, zdrowych świąt ;)
Ja tez przylaczam sie i choc Serwo te Wielkanoc spedza juz w towarzystwie innych przyjaciol, dla mnie pozostal z nami.
Haniu, zycze odpoczynku w ten Wielkanocny czas.
Serwo, choc daleko, w rzeczywistosci nadal jest przy Tobie.
Zamknij tylko na moment oczy - poczujesz, zobaczysz go, jak czeka tylko na jakikolwiek gest, polecenie czy pieszczote.
I tak juz bedzie do konca naszej wedrowki na tym swiecie, az przyjdzie czas, gdy powita Ciebie za TM i podziekuje za Twe Serce.
Spokojnych Swiat...
irma - 14-04-2007 21:40
Dzisiaj mija rok od dnia, w którym Serwo pojawił się w moim domu
Odszedł 1 marca i pozostawił po sobie wspomnienia i pustkę.
To dziwne.
Nie odchowałam go do szczeniaka.
Nie łączą się z nim żadne szczególne wspomnienia rodzinne.
Przyjechał, zamieszkał w kojcu, potem w garażu a na ostatnie tygodnie swojego życia w domu.
A mimo to została PUSTKA i smutek.
Serwo był dowodem na okrucieństwo człowieka w traktowaniu zwierząt
Nie był skatowany, nie był zmaltretowany, ale i tak dowodził tego jak okrutny potrafi być człowiek.
Na podstawie moich obserwacji mogę napisać, że był psem pojętnym, inteligentnym, łatwo się uczącym i przyjaznym człowiekowi.
I był piękny, tak Serwo był pięknym psem o bystrym, mądrym spojrzeniu.
Jak piękny musiał być w swoich najlepszych latach ...
Jaka była historia jego życia? Nie wiem i nigdy się zapewne nie dowiem.
Może był psim nieszczęśnikiem, który przeżył swojego Pana i 'spadkobiercy' nie chcieli takiego spadku? Może, gdy przyszła psia starość a wraz z nią różne choroby jego Pan lub Pani już go nie chcieli? Może zgubił się na spacerze? Nie wiem, ale to i tak bez znaczenia. Ten pies miał dom, Pana lub Panią. Był kochany, o czym świadczą jego umiejętności i zachowania. Bo tylko pies, który zaznał życia w ludzkiej gromadzie, który był uczony i kochany przez ludzi jest łagodny, spokojny, komunikatywny i posłuszny. I ten pies, kochający i kochany, wierny i dobry, więc ten pies nagle stracił to wszystko.
I jaki los go spotkał.
Bez względu, na to który z opisanych powyżej scenariuszy został uruchomiony przez życie, to człowiek zgotował mu psi schroniskowy los. A Serwo był starym, schorowanym psem, który nie miał sił na walkę o pozycję w psim stadzie, o miskę, o pieszczoty. I ten piękny, dumny pies zaczął umierać za życia. Zabrakło ręki, która pogłaszcze, zabrakło głosu, który uspokoi, zabrakło ciepła, pełnej miski, zabrakło człowieka, któremu mógłby wiernie patrzeć w oczy.
No to, po co pies miałby żyć?
Czy nie lepiej odejść cicho i spokojnie?
Czy nie lepiej zapomnieć o wszystkim i nie marzyć, że znajdzie się jeszcze kąt w ludzkim domu, gdzie pies mógłby złożyć umęczony łeb, zamknąć oczy i wsłuchać się w głos własnego Człowieka?
Ale nie jest łatwo odejść w schronisku. Schronisko to miejsce, gdzie wiele psich istnień marzy o tym samym, o własnym człowieku, pełnej miseczce, miękkim posłaniu,o dłoni, która pogłaszcze i głosie, który jest pełen miłości. A gdy czas płynie i marzenia się nie spełniają psy muszą jakoś żyć i nie zawsze jest to łatwe życie. Mnóstwo zwierząt zgromadzonych w jednym miejscu powoduje, że psy zachowują się nie zawsze tak, jak powinny. I niektóre z nich stają się ofiarami swoich współtowarzyszy niedoli. I taką ofiarą był Serwo. Znalazł się na samym dnie, był na samym końcu psiego stada. A gdy nie miał już sił , aby walczyć o pozycję, gdy nie miał już sił na chodzenie, na dopchanie się do miski wtedy doszło do tego, że psy zaczęły go traktować gorzej niż pariasa. Niektóre nawet załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne na tę kupkę nieszczęścia, jaką się stał.
I pewnego pięknego, słonecznego dnia ta kupka nieszczęścia trafiła do mojego życia.
I powoli z dnia na dzień ta kupka nieszczęścia zaczęła przeistaczać się w pięknego, dumnego, mądrego psa. I stało się tak nie dlatego, że został wymyty z brudu, że był czysty a jego sierść nie była już skołtuniona, że przestał cuchnąć fekaliami lecz pachniał psem. Nie dlatego. To były tylko zewnętrzne przejawy przemian, jakie zachodziły. Serwo wrócił do świata żywych, bo znowu uwierzył, że człowiek jest centrum psiego świata i że nie zawiedzie. Jego spojrzenie znów nabrało bystrości, mądrości, chęci życia. I było pełne miłości. Tak właśnie miłości. Serwo kochał życie i kochał nas. Dał nam swoją psią miłość. To nie było łatwe i nie było przyjemna ale było prawdziwe i za to co mnie spotkało dzięki temu psu, dziękuję.
Dziękuję LOSowi, że sprawił iż ten pies do mnie trafił, że ścieżka jego życia przez prawie rok, była tą samą ścieżką, którą ja szłam. I dziękuję Serwowi, że mi uwierzył i że mnie pokochał.
Evelin - 14-04-2007 21:50
Irma,nic więcej nie można dopisać...Nie można bardziej kochać..
Tylko czemu oczy takie dziwnie mokre?
Serwo<*>
agusiazet - 14-04-2007 21:52
Pięknie to napisałaś Irmo!!! I tak bardzo chciałabym, aby każdy psi Serwo znalazł swoją ludzką Irmę - życie byłoby bajką, ale ja kocham bajki!!!
da-NUTKA - 14-04-2007 23:48
Haniu..........
pozdrawiam
masienka - 15-04-2007 00:42
Irmo... lzy plyna a serce, mimo tego, sie raduje... dziekuje..
Lucyja - 15-04-2007 13:28
Pięknie to napisałaś Irmo!!! I tak bardzo chciałabym, aby każdy psi Serwo znalazł swoją ludzką Irmę - życie byłoby bajką, ale ja kocham bajki!!! Nic dodać nic ująć. Podpisuję sie pod Twoimi słowami i staram się aby moja psia znajda miała takie bajeczne życie.
agusiazet - 24-04-2007 00:53
Serwo, pieseczku, ktoś Cię kochał!!!! Miałeś to szczęście, a ona go nie ma!!!
http://img353.imageshack.us/img353/3259/serwocc2.jpg
Czy ktoś jeszcze pokocha tę piękną sukę?
ekardas - 24-04-2007 08:26
Pamiętam jak w ubiegłym roku ujrzałam tego psa, zastanawiałam sie ile biedak wytrzyma, serce rozbiło sie na kawałki, przez ten rok zmieniłaś mu życie, moze zmienił zdanie o gatunku ludzkim, miał szanse poczuć, miłość, ciepło, normalność, trudno przejśc obojętnie do porządku dziennego w takiej sytuacji, Ty nie zważałaś na nic, mało jest takich ludzi! jestes przykładem dobroci, pokładu łagodności, inaczej patrzysz na świat i otaczające nas stworzenia, jestem z Tobą wiem co czujesz, a pustką nie martw sie, ona nie potrwa długo- gorąco pozdrawia śląsk Ewa.
basiaap - 24-04-2007 10:20
Pięknie piszesz o Serwie, Irmo
Jesteś wyjątkowym człowiekiem
Naprawdę wyjątkowym
irma - 07-05-2007 08:16
agusia? co to za sunia - ma swój wątek ?
Serwo, pieseczku, ktoś Cię kochał!!!! Miałeś to szczęście, a ona go nie ma!!!
http://img353.imageshack.us/img353/3259/serwocc2.jpg
Czy ktoś jeszcze pokocha tę piękną sukę?
czarok - 07-05-2007 19:48
agusia? co to za sunia - ma swój wątek ? Ma: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61877 , i już znalazła domek :multi: . Czyżbyś, Irmo, szukała jakiegoś biedaka?? ( wiem, żem tu nieznana, ale jestem cichą fanką tego wątku od początku, więc pozwoliłam sobie "dać głos" :eviltong: )
BeataJ - 08-05-2007 08:47
Ma: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61877 , i już znalazła domek :multi: Super! W gdynskim ciapkowie jest podobna ( choc w gorszymm juz stanie ) 8 letnia suczka oddana przez wlasciciela :-( Wczoraj ja widzialam, byla zrezygnowana, chuda przerazliwie. Pech chcial, ze padla mi bateria w aparacie i nie mam fotek....
Beata
irma - 16-05-2007 23:27
obiecałam, że opiszę historię Serwa ale choć od jego śmierci minęło ponad 2,5 miesiąca jakoś cały czas nie mogę się pozbierać i spokojnie ułożyć tego, co chciałabym o nim i jego w moim domu i moim życiu napisać
i cały czas smutno mi, że idąc po ogrodzie nie słyszę tego człapania za mną, nie widzę tych wpatrzonych we mnie cudnych oczu
ja wiem, że każdy pies, każde zwierzę jest wyjątkowe ale dla mnie właśnie TEN pies był jedyny
tak było mimo, że nie był jedynakiem, że w stadzie wraz znim było jeszcze kilka innych zwierzaków
no i nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta Serwa i czy będzie komu o tym czytać - to nie kokieteria lecz świadomość, że na dogo jest mnóstwo psiej biedy i trochę psiego szczęścia w nowych domkach
Neris - 16-05-2007 23:29
Często o nim myślę...
zasadzkas - 16-05-2007 23:37
Ja pamiętam, zwłaszcza po tym, co zobaczyłam w ostatnią sobotę w naszym miejskim schronie, w Skierniewicach.
Stary, sfilcowany, nikomu niepotrzebny onek:
http://img99.imageshack.us/img99/4926/p5110511ng4.jpg
tomcug - 17-05-2007 07:06
To prawda, nieszczęść jest tak wiele, ale o Serwusiu pamiętamy....
BeataJ - 17-05-2007 11:40
Ja pamiem caly czas....Chcialam zagadac jak sie widzialysmy na chwilke na stacji Shella ale .... nie potrafilam :-(
Ale bardzo czesto wspominam psa, ktorego znalam tylko z netu...
Beata
Monia70 - 17-05-2007 12:30
Irmo!
J tez pamietam.
Zagladam do Serwa,za kazdym razem gdy jestem na dogo.Jestem nawet jak nie pisze :oops: .
Wic pisz.Dla siebie.Dla Serwa.Dla nas.
Alaa - 17-05-2007 13:24
Irmo,
ja pamietam i wiesz co? Nigdy nie zapomne.Pamiec nasza jest ulomna, ale sa wiadomosci ktore niejako same na wieki wiekow sie koduja gdzies tam w zakamarkach szarych komorek.
W moje glowie i w moim sercu Serwo pozostanie na zawsze.
irma - 17-05-2007 16:41
zadziwiacie mnie ale to mnie mobilizuje więc wrócę do serwowych opowieści i napisze ciąg dalszy
obiecuję
masienka - 17-05-2007 17:11
i ja rowniez Was odwiedzam choc rzadko sie odzywam... Twoj Serwus oraz Lisek i Misiek od Zosi znalazly sobie wspolne miejsce na samym dnie mojego serca
Evelin - 17-05-2007 18:52
Nie wiem,skąd te watpliwości...Cały czas czekam na obiecany ciąg dalszy...Jedna z historii na dogo,która zostanie w moim sercu na zawsze...
W schronisku ktoś zauważył psie nieszczęście do potęgi
n-tej..stare, brudne,woniejące niespecjalnie...nikomu niepotrzebne..Wbrew logice i zdrowemu rozsadkowi-wyrwane ze schronu,wykąpane (hmmm trochę termedii z tym było ), przywiezione do Ciebie ...Łańcuszek ludzi dobryc serc...I nic nie przeszkadzało...Zapach, kolejne choroby, trud codziennej pielęgnacji ciężko chorego psa.....Pokochany,zdążył poznać prawdziwe zycie..Takie jakie powinien mieć każdy pies...
Tak chciałoby się,żeby Serwuś żył długo i szczęśliwie...Ale to nie bajka...Odejście boli najbardziej ,zwłaszcza psiaka po przejściach,który trafił do swojego domku ..Krótko,ale w tym czasie poznał Człowieka..Przez duże C...Ciebie Irmo i Twoją Rodzinę...
To już nie znęcaj się nad czekającymi i napisz ciąg dalszy...
czarok - 19-05-2007 09:45
Irmo, są takie historie, które się czyta, wspomina i opowiada....Historie takie, jak Serwa, Liska, Misia służą jako przykład, że można, jak się chce, przywrócić psu godność i należne mu miejsce wśród ludzi. Można je wykorzystywać jako argument w dyskusjach z niedowiarkami ( starego psa ze schroniska się nie bierze bo: się nie przystosuje, nie nauczy, bo będzie nieobliczalny, bo starych drzew się nie przesadza itd.....). Często ludzie słuchają z niedowierzaniem, ale słowo pisane ma swoją moc. Więc pisz, Irmo, o Serwie, może dzięki jego historii kilku nieszczęśników znajdzie się w kręgu zainteresowania niedowiarków i uda się odmienić ich psi los.
kaerjot - 25-05-2007 13:19
Irmo, ja też pamiętam i Rafał pamięta, nigdy nie zapomnimy Serwa
BeataJ - 25-05-2007 15:01
Ja tez zawsze go bede pamietac.....Mimo, ze juz go nie ma wsrod nas i tak byl przez rok najszczesliwszym psem na swiecie...
Mam nadzieje, ze jego starsza 8 letnia juz kolezanka z gdynskiego schroniska tez trafi na tak cudnych ludzi...
Czeka...
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddea9dc7e.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddf75c0ef.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6de029a842.JPG
Tiger - 25-05-2007 15:26
Historii Serwa nie da się zapomnieć ........
Ten pies zawsze pozostanie w moim sercu, pomimo , że znałam go tylko wirtualnie ....
Myśl o nim często mi towarzyszy w trudnych chwilach mojej pomocowej działalności ........towarzyszy ............. i dodaje sił do dalszej walki .....
Irmo, pisz ........a my będziemy czytać i czerpać bezwstydnie energię z Twoich opowieści ....
Energię , która pozwoli nam działać więcej i więcej .....
irma - 29-05-2007 21:49
Beata !!!
co z tą sunią ?
czy ona jest zdrowa?
nie mogę jej wziąć do siebie :placz: - moje stado zaczęło reagowac agresją na nowe psy i nic na to nie mogę poradzić (przeżyłam ostrą walkę, żeby Bube zaakceptowały i nie obyło się bez krwi) ale może jakoś inaczej pomogę ?
Ja tez zawsze go bede pamietac.....Mimo, ze juz go nie ma wsrod nas i tak byl przez rok najszczesliwszym psem na swiecie...
Mam nadzieje, ze jego starsza 8 letnia juz kolezanka z gdynskiego schroniska tez trafi na tak cudnych ludzi...
Czeka...
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddea9dc7e.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddf75c0ef.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6de029a842.JPG
BeataJ - 29-05-2007 23:00
Beata !!!
co z tą sunią ?
czy ona jest zdrowa?
nie mogę jej wziąć do siebie :placz: - moje stado zaczęło reagowac agresją na nowe psy i nic na to nie mogę poradzić (przeżyłam ostrą walkę, żeby Bube zaakceptowały i nie obyło się bez krwi) ale może jakoś inaczej pomogę ? Kochana, jutro postaram sie dowiedziec. Zadzwonie do znajomej, ktora pracuje w ciapkowie, dowiem sie ile bede mogla. Dam znac.
Mi na chora nie wygladal, tylko chuda jest. Chyba, ze chcesz ja poznac osobiscie? Mozemy sie umowic i ja ja wyprowadze na spacer. Ten schron jest przyjazny bardzo, chetny na wspolprace. Moge suczke na spacerek zabrac nawet po 17:00.
Beata
Szyszka - 05-06-2007 15:26
DZiś poraz pierwszy przeczytałam to forum. Klawiatura zalana łzami. Dzięuje Irmo, za to że jesteś, za to, że dałaś Serwusiowi takie cudne życie. Nieważne ile trwało, ważne że w godnych warunkach. Dzięki Tobie odzyskuję wiarę w dobrych ludzi. Ty, dziewczyny, które zaczęły całą Jego historię, jesteście niesamowite. Nie potrafię słowami wyrazić co czuję i jak ogromnie szanuję to co zrobiłaś. JESTEŚ WIELKA!
paros - 25-06-2007 20:59
I co z tą sunią ??? :-( :-(
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddea9dc7e.JPG
BeataJ - 04-07-2007 11:24
I co z tą sunią ??? :-( :-(
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...6ddea9dc7e.JPG Jak bylam na urlopie dostalam sms'a ze suczka ma juz domek! Fajna Pani i domek z ogrodkiem!
HURA....................!
:multi:
Beata
samoglow - 08-08-2007 09:59
poznalam historie Serwa niedlugo jak zarejestrowalam sie na dogo. I ta historia, i historia Aszota wryly sie w moje serce. Prosze wiec jak i inni, pisz dalej, bo to tak niezwykla historia, ze za kazdym razem, gdy czytam lzy same leca mi z oczu, ale to nie sa jedynie lzy smutku, ale tez lzy wzruszenia i radosci, ze cuda na swiecie sie zdarzaja i ze sa jeszcze ludzie pisani duza litera...
Wiedźma - 19-08-2007 20:27
no i nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta Serwa i czy będzie komu o tym czytać - to nie kokieteria lecz świadomość, że na dogo jest mnóstwo psiej biedy i trochę psiego szczęścia w nowych domkach[/quote]
Serwo to jeden z symboli Dogomanii - i Twojego wielkiego serca. Nie sposób go zapomnieć. Wszyscy moi znajomi usłyszeli ode mnie tę historię (i Majmona, Miśka, Faworka, Bruna...). Nie sądzę, żeby ktokolwiek z tych, którzy znali Serwunia, zapomnieli o nim. Pozdrawiam najserdeczniej.
rebellia - 19-08-2007 20:41
Późno dotarłam do tego wątku... Serwo odszedł, kiedy byłam poza dogomanią... :(
[*]
sugarr - 19-08-2007 21:42
A ja dopiero dzisiaj poznałam całą historię.
To cudowne, że przez ten jeden rok - dzięki Wam - zaznał tak wiele szczęścia.
:( Piękne
Evelin - 19-08-2007 23:41
No to troszkę czasu już minęło....
Życzę napływu weny pisarskiej....
DuDziaczek - 20-08-2007 00:30
Dopiero dzis przeczytalam ten watek i poplakalam sie :(
Czyli moze jednak sa ludzie ktorzy smialo moga powiedziec ""czlowiek to brzmi DUMNIE""
Szyszka - 20-08-2007 09:30
Ja jak czytałam to wyłam jak bóbr. Piękne i cudowne jest to, że spędził resztę swojego życia z kochaną Pancią. :-(
agaciaaa - 22-08-2007 15:05
Przeczytałam cała historie, od początku do końca... i brak mi słów.
Powiem tylko, że jesteś po prostu WSPANIAŁA Irmo!!!
i mam nadzieje, że pojawi się tutaj ciąg dalszy historii Serwa, bo cudownie piszesz!
irma - 24-08-2007 09:20
zajrzałam tu dzisiaj tak jakby 'przez przypadek'
i jestem zaszokowana
nie wiedziałam, że jeszcze ktokolwiek poza mną pamięta Serwa
obiecuję ciąg dalszy
chociaż wierzcie mi po smierci Serwa jestem cały czas 'zablokowana' i choć w domu sześć psów i 5 kotów to trudno jakoś zabrac się do wspomnień o Serwie
niedawno była u nas z wizytą znajoma z innego prozwierzęcego forum i wspominałyśmy mojego sierściucha
pokazywałam jej gdzie spał, gdzie leżał całymi dniami i opowiadałam jakie były jego relacje z resztą zwierzaków
czas powoli zaciera szczegóły więc chyba rzeczywiście pora zabrać się za spisywanie
Szyszka - 24-08-2007 09:45
A nie czujesz bólu z tym zwiazanego?
Ja starciłam psiaka w kwietniu. Po chorobie. Chłoniak. Dla nas to był najkochańszy pies na ziemi. Bolało strasznie, ciężko sie było pozbierać. teraz już jest z nami inna bidunia ze schronu i mam wrażenia że właśnie czas zabiera mi wspomnienia o Rokim, jeszcze niedawno patrzyłam na zdjęcia i czułam każdy włosek pod palcem, wiedziałam jaki był w dotyku na brzuszku, pod bródką, na łebku,a teraz pamiętam to coraz gorzej. I tylko czasem przychodzi taki czas, kiedy przyklękam na mogiłce na działce, że pamietam wszytsko i wyje jak bóbr. I chce go pamiętać. Ale pamięć płata figle.
irma - 24-08-2007 15:08
czy śmierć Serwa jeszcze boli?
boli
boli, że życie toczy się dalej jakby nic się nie stało
boli wspomnienie o Serwie
boli to, że wiem, że wkrótce to wspomnienie nie będzie bolało
boli puste miejsce po jego legowisku, z którego obserwował życie domowe
boli puste miejsce w garażu, z którego patrzył na ogród
boli kopiec kamieni, pod którym leży i choinka, która nad nim rośnie
boli sumienie, które ciągle przypomina, że mogło być lepiej, ładniej, może dłużej, że mogłam dac mu więcej siebie, czasu, troski
boli ... nawet już nie wiem co, ale boli
wiem, ze przestanie kiedyś boleć, że będę pamiętac niezwykłago psiego gościa, który zmienił moje życie tak jak pamiętam Fafika, Czarną, Perełkę, Mikada, Serwa (boksera Serwa, tego pierwszego, którego był imiennikiem), Pumę i Pumeksa, Malwę i moja ukochaną Sonię i jeszcze kilka innych moich zwierzaków
one wszystkie żyją w moich wspomnieniach, były i są częścią mojego życia i Serwo do nich dołączył
a teraz szykuje się w tę drogę Lotnik
mój maleńki Lotnik
próbuję go zatrzymać i na razie wygrywamy ale wiem, że to juz wkrótce ...
asia&smyk - 24-08-2007 15:15
Chyba nigdy nie wypowiadałam się w wątku Serwa, ale co jakiś czas do niego zaglądałam.
Irmo, pewnie nieraz to słyszałaś, ale Serwo, pomimo tego, że wcześniej wiele wycierpiał, był wielkim szczęściarzem - bo trafił na Ciebie. Jesteś naprawdę wspaniałym Człowiekiem. ;)
Czekam na ciąg dalszy.
agaciaaa - 24-08-2007 15:17
boli sumienie, które ciągle przypomina, że mogło być lepiej, ładniej, może dłużej, że mogłam dac mu więcej siebie, czasu, troski Przecież Serwo dzięki Tobie odżył! Dzięki Tobie miał prawie rok cudownego życia i odszedł kochany..
Trzymam mocno kciuki za Lotnika.
Szyszka - 24-08-2007 18:28
Pamiętam go w naszym schronie, cały w kupach, dziewczyny zabrały go do domu, kąpały, jak to była akcja. A potem kochana Hania się nim zajęła. I robiła wszystko, żeby pies miał najlepiej pod słońcem. I miał. Miał przyjaciela i opiekuna na ostatni rok swojego życia.
Dziękuję , Haniu.
Ania-tygrysiczka - 24-08-2007 20:11
Haniu :calus:
masienka - 24-08-2007 22:21
Trzymaj sie Irmo...
Wiedźma - 25-08-2007 13:10
Psiak jest w łódzkim schronisku
http://upload.miau.pl/1/60568.jpg
Jest niesłychanie łagodny, bardzo się ucieszył, gdy wyprowadziłśmy go z boksu. Wydaje mi się, że ten pies umiera ze starości, tak bardzo bym chciała, zeby znalazł dom na ostatnie swoje chwile, ale to musiałby być cud Pamiętasz? No i stał się cud...
BeataJ - 28-08-2007 14:30
Haniu - trzymaj sie!
Duzo zdrowka dla pikenego Lotnika!!!!!!
Beata
Anja33 - 29-08-2007 18:35
Witaj Haniu
Dopiero dziś przeczytałam wątek Serwa i cały czas mam brudne oczy:-( :-( Mimo tego że jest już za TM to bardzo się ciesze że w ostatnim roku swego życia poznał czym może być miłość i poświęcenie CZŁOWIEKA który kocha
Tweety - 06-10-2007 19:24
Serwuniu, pamiętam [']
rebellia - 06-10-2007 19:38
Co u Ciebie Haniu?
Serwuniu [*] :(
Jola_K - 14-10-2007 23:43
Pan Pies, Serwo [']
Haniu pozdrawiamy wszysciutkich domownikow
Jak Lotnik sie czuje?
Wiedźma - 28-10-2007 11:43
Irmo kochana, co z Lotnikiem? Zglądam tu cały czas i nie wiem, czy brak wiadomości to dobre wiadomości...
MalgosMalgos - 30-10-2007 09:58
Nie zdazylam pomoc..
Za pozno odkrylam ten watek...
Mam taki wozeczek, lub przynajmniej cos
z czego daloby sie taki wozeczek zmajstrowac..
Tak mi przykro..
szajbus - 01-11-2007 00:22
http://img251.imageshack.us/img251/1...antema2lb5.jpghttp://img107.imageshack.us/img107/3...zprzykrwu3.gif
Ania-tygrysiczka - 01-11-2007 10:58
Serwo, Twoje życie nie było łatwe, ale ostatnie jego miesiące były najszczęśliwsze, miałeś prawdziwy dom i swoją Hanię. Opiekuj się Nią teraz z nieba.
http://i17.tinypic.com/4or46rt.jpg
konisia - 01-11-2007 16:41
http://img229.imageshack.us/img229/2...wieczkijl6.jpg
masienka - 01-11-2007 17:15
(*) (*) (*)
Tweety - 01-11-2007 17:47
Serwusiu, pamiętam [']['][']
Zosia4 - 01-11-2007 19:40
Serwuś [*] - najpiękniejsza metamorfoza wszechczasów.
Śpij kochany w spokoju............
Szyszka - 01-11-2007 19:52
Serwusiu odpoczywaj spokojnie [*]
Monia70 - 01-11-2007 23:30
Dzisiaj szczególnie
http://images25.fotosik.pl/104/a3535c9d2d3dc176.png
Moriaaa - 02-11-2007 00:15
Od Ciebie kochany wszystko się zaczęło...śpij spokojnie Serwo...psiaku, który wskazałeś mi drogę...
http://th.interia.pl/20,b8e0d1a7d1154621/znicz.JPG
oktawia6 - 02-11-2007 03:35
pamiętam Serwusiu.................
http://sedan.blox.pl/resource/rosebleed.gif
Czarodziejka - 02-11-2007 14:10
Piesku z tej samej mordowni, co Rex, Foczka i śp. Frocia...
http://img229.imageshack.us/img229/2...wieczkijl6.jpg
irma - 06-11-2007 18:33
nie ma dnia, żebym o nim nie myślała
a ciągle nie mogę sie zdobyć na ciąg dalszy opowieści o jego pobycie u mnie, ciągle jest dla mnie zbyt wcześnie
wybaczcie dziewczyny
wybacz Serwo
Evelin - 06-11-2007 23:37
Poczekamy...kiedyś przyjdzie odpowiedni moment...
Serwuś<*>
http://i33.photobucket.com/albums/d9...OzzyCandle.gifhttp://i33.photobucket.com/albums/d9...OzzyCandle.gifhttp://i33.photobucket.com/albums/d9...OzzyCandle.gif
Wiedźma - 10-11-2007 18:04
Widziałam, ze byłaś na wątku Bony i wszystkich B Edyty. A ja napisałam do niej, wspominając Serwa... Najwyraźniej psina wędruje cały czas po naszych sercach...
czarok - 03-12-2007 21:16
Najwyraźniej psina wędruje cały czas po naszych sercach... Serowo zapadł w serca i pamięć wszystkich, którzy mieli szczęście poznać jego historię.....
irma - 16-12-2007 23:58
dzisiaj do Serwa dołączył mój mały pieszczoch, mój ukochany przytulak Piegus
dzisiejszej nocy odszedł za TM mój maly piegowaty przyjaciel
Serwuś - pamiętasz Piegusa - pomóz mu znaleźć tam miejsce gdzie razem na mnie poczekacie
http://img112.imageshack.us/img112/4066/dsc065540xv.jpg
http://img112.imageshack.us/img112/9306/dsc065570zh.jpg
http://img131.imageshack.us/img131/5661/dsc069022be.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/8614/dsc069730xw.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/9615/dsc069749dx.jpg
http://img141.imageshack.us/img141/9663/obraz200uz7.jpg
Evelin - 17-12-2007 00:01
http://blogol.hu/pikz/kisherceg/candle.gif
Piegus...biegaj sobie razem z Serwem ...i całą resztą ....
tomcug - 17-12-2007 00:04
Piegusku [']['][']
:placz:
A ja właśnie przeglądałam wątek Brajla i myślałam o Serwusiu. Brajl i Serwo - wspaniałe psy pokochane przez wspaniałych ludzi.
Neris - 17-12-2007 00:21
Śpij maleńki... [*]
Irkowa - 17-12-2007 09:49
[*]
Haniu , przytulam Cie mocno ...
brazowa1 - 17-12-2007 12:41
Tak mi przykro. Nie mam slow,zeby wyrazic,jak bardzo mi przykro.
rebellia - 17-12-2007 17:54
Bardzo mi przykro :shake: :-(
Dla Serwa i Pieguska (*) :-(
Wiedźma - 18-12-2007 00:04
Ech, piesku... Postanowiłeś zrobić sobie święta za TM? Z tamtymi kumplami?
masienka - 18-12-2007 00:19
[*] [*] [*] trzymaj sie cieplutko Haniu...
lewkonia - 18-12-2007 13:19
Haniu.... one tak szybciutko odchodzą....
i zazwyczaj cicho, bez żadnej skargi.
Serwo będzie miał w święta towarzystwo Piegusia za TM:-(
irma - 18-12-2007 22:31
dziękuję za pocieszenie
Piegus był takim dorosłym szczeniakiem
wszędzie było go pełno jak osiołka ze shreka
a teraz dom wydaje się pusty
prawda jakie to dziwne
pięc psów i siedem kotów a mnie pusto i cicho
nie ma ślicznego piegowatego pyszczka
mordy, która wciska się na kolana w czasie posiłków
ciałka wijącego się w radosnym powitaniu
a Bajka ciągle go szuka
lizka121 - 22-12-2007 13:50
Siedzi Serwo na górze
na tęczowej chmurze
a na drugiej, tej nad wodą
siadł Mikołaj z siwą brodą
cóż Serwo - zadanie skończone
już prezenty rozwiezione
gdy wigilijna gwiazdka zaświeci
znajdą je pod choinką dzieci
spakowałeś wiele paczek
ja kleiłem tylko znaczek
gdy renifer ciągnął sanie
przynosiłeś mu śniadanie
jesteś bardzo fajnym zwierzem
więc dla Ciebie też mam prezent
rzekła ma różdżka niebiańska
że bardzo chcesz lecieć do Gdańska
dam Ci swego renifera
żebyś łapek nie pozdzierał
możesz zabrać Pieguska, bo za Nim też płaczą
powiedz im, że na pewno kiedyś Was zobaczą!
Ale jak to w bajkach bywa
choć ta przecież jest prawdziwa
rzekł Mikołaj;
lecz pamiętaj - to przestroga
niebezpieczna jest ta droga
będą strome zbocza i głębokie doły
będą wiatry, śniegi i inne żywioły
będą działy się tam cuda
lecz na pewno Ci się uda
gdy matka natura dzień w nockę przemienia
to powiesz swej Irmie- jakie chcesz życzenia
lecz tylko wtedy one się spełnią
gdy Twoi ludzie we śnie się pogłębią
pamiętaj - gdy tylko Irma otworzy swe oczy
natychmiast renifer ku górze wyskoczy
zabierze ze sobą Ciebie i Pieguska
nie zdążysz jej nawet zostawić całuska
lecz jesteś Pies mądry - rad mych tylko słuchaj
i reniferowi też w pełni zaufaj
wyściskaj swych Ludzi - gdzieś był tak radosny
i wracaj z powrotem do KRAINY WIOSNY...
miłych snów w wigilijną noc - Haniu
spokojnych Świąt.
Wiedźma - 23-12-2007 10:22
:tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1:
Kolęda
A nadzieja znów wstąpi w nas,
nieobecnych pojawią się cienie,
uwierzymy kolejny raz
w jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny blask,
bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
przyjdź tu do nas i z nami trwaj
wbrew tak zwanej ironii losu.
Przyjdź na świat,
by wyrównać rachunki strat,
żeby zająć wśród nas
puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz
pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
i zapomnieć,
że są puste miejsca przy stole.
Daj nam wiarę, ze to ma sens,
że nie trzeba żałować przyjaciół,
że gdziekolwiek są, dobrze im jest,
bo są z nami, choć w innej postaci.
I przekonaj, ze tak ma być,
że po glosach tych wciąż drży powietrze,
że odeszli po to, by żyć
i tym razem będą żyć wiecznie.
:tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1:
Haniu, mocno przytulam.
brazowa1 - 26-12-2007 20:43
Piekny wiersz Lizka...
irma - 03-01-2008 13:05
dziękuję za wierszyki
Tiger - 03-01-2008 23:00
Lizka ...........jakie to piękne ........
poryczałam się ........
Dinka - 03-01-2008 23:48
Tyle przyjaciół odchodzi... To nie do pomyślenia... Zostawiają nas po latach przyjaźni... Współczujwam, chociaż nie wiem jka to jest stracić psa...
lizka121 - 04-01-2008 18:04
A ja myślę ,że jak napisała bodaj -Rebelia \niestety nie umiem wkleić linku:oops:\, "jak pies został przyjacielem człowieka" - wszystkie zwierzaki, które odchodzą uczą nas pokory i szacunku wobec natury, procesu starzenia...pokory wobec nieuniknionego
pozostaje nam wierzyć, że wszystko co nas doświadcza ma jakiś cel...
Bardzo mi miło, że wierszyk się podobał;) \jeśli chodzi o łezki, to treść była ku temu zamierzona :evil_lol:\ bo tak smutno było, a tu sił trzeba, by dobra coraz więcej na ziemi gościło. Tacy jak Irma i jej podobni muszą mieć wiele zapału, bo komu będziemy składać pokłony.
A Serwo, Piegus i inne, dopóki o Nich mówimy - one wciąż żyją.... w naszej pamięci
PaulinaT - 08-01-2008 14:52
To niezwykłe, ze będąc tak długo i często na dogomanii trafiam tu dopiero teraz.
A to jeden z najpiękniejszych wątków na dgm.
Owszem - widziałam Serwa, jego zdjęcia - ale nie śledziłam jego losów, nie czytałam wcześniej historii o Malwie, Jaskrze... dopiero teraz.
Irma
Serwo i Piegus i one wszystkie, Twoje które odeszły, żyja tak długo jak je wspominasz. Jak o nich pamiętasz.
Doskonale rozumiem poczucie pustki, które odczuwasz mimo obecności pozostałych futrzanych przyjaciół.
Znam je.
Niestety wiele zwierząt w życiu i w sercu oznacza wiele bolesnych rozstań.
Wszystkich nas tutaj to czeka, a nie ma możliwości żeby przygotować się na to.
Czasami ogarnia mnie pamiczny strach gdy patrzę na moje stado - strach, ze po kolei kiedyś je stracę.
Ale potem mówię sobie: głupia, wykorztsaj każdy wspólny moment, każda chwilę z nimi. To chyba jedyna droga.
Strona 20 z 21 • Zostało wyszukane 3464 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21